Nie jesteś zalogowany.
Pamiętam, jak w wątku o lubianych i nielubianych postaciach ktoś napisał, że bardzo lubi w anime rozmowy dowódców z podkomendnymi. Od razu przyszło mi na myśl Last Exile, gdzie wszelkie procedury wydawania poleceń np. załadowania pocisku, wycelowania armaty, pociągnięcia za sznurek od armaty itd. były tak stylowe (hierarchia, te sprawy). Eureka seveN też zawiera niemało efektownych "scen dominacji". Ciekaw jestem, czy ktoś przypomni sobie jeszcze inne tytuły, napakowane takimi smaczkami.
Offline
Chyba każdy hentai, z którym miałem przyjemność (lub nie) się spotkać
Offline
Offline
Gundam Seed i Destiny az kipi od takich scen. Mniam....
Offline
Ja tez nie wiem, czy dobrze zrozumialam, ale pierwsze co mi przyszlo do glowy to kochany Bleach [...]rozmowy dowódców z podkomendnymi.[...] Wlasnie przez ten fragment takie skojarzenie z ta seria
A jesli chodzi ogolnie o "dominacje" to uwielbiam takie sceny, jak wybuchowa Lina Inverse, w Slayersach Rozladowywujaca swoje napiecia na wszystkich innych w sumie, dookola hehehehe
Offline
X tv, loveless, naruto,hellsing
Offline
Warto napewno wspomnieć o Gundam SEED i Gundam SEED Destiny, nie ma to jak rozkazy dzielnych pań kapitan[okej].
Offline
Ja tez nie wiem, czy dobrze zrozumialam
Zaznacz sobie płeć w ustawieniach profilu, jeśli chcesz uniknąć nieporozumień (tzn. jedna jedyna literka w tym poście podpowiada mi, jak się do Ciebie zwracać, a to może być literówka).
Tak myślałem, że któryś Gundam będzie wymieniany. Mam w związku z tym zapytanie: która seria z "Gundam" w tytule jest najbardziej kanoniczna, najważniejsza, ew. najbardziej warta obejrzenia?
Offline
Dla mnie niezapomniany jest Berserk (alez ja sie do tej serii uczepilam...)
choc tam nie jest to moze tak wyraznie jak w Last Exile,
gdyz Griffith jest dosc specyficznym przywodca...
nie zmienia to faktu, ze ma on posluch u swych ludzi i wrecz boski autorytet
(i to raczej nie tylko dzieki jaju boga)
Caska zreszta tez calkiem niezle sobie radzi jako dowodca...
chyba jeszcze Blue Submarine no. 6 zasluguje na wspomnienie.
co do Gundama to sie dolaczam do pytania Obiwanshinobi
- cos z Gundama widzialam ale dawno i niewiele pamietam...
Offline
Tylko ja tam nie zauważyłem jakoś specjalnie dominacji (?).
A Last Exile widziałeś? Te bitwy "w trybie turowym" i nie tylko? Fajnie tam wydają i wykonują rozkazy. Głównie o to mi chodziło, więc anime opowiadające o działaniach wojennych powinno pasować.
Offline
Któregoś Gundama widziałem kiedyś pierwszy odcinek (podobał mi się tak sobie), trochę za mało, żeby porównywać. A z LE nie mam na myśli musztry, tylko właśnie rozkazy zwalczania siły żywej npla. Wiesz, te statkowce były załogowe. A żeby oszczędzać statkowce, najpierw strzelała się piechota. Potem zatapiało się całe okręty, a jeszcze później, to już w ogóle. Tytanizm boju w last Exile był całkiem sobie konkretny (warto wiedzieć nieco o pancernikach, o "niezapomnianym roku 1905" i spróbować uzmysłowić sobie, co działo się na pokładzie, kiedy np. okręt wywracał się dnem do góry, a wewnątrz byli jeszcze żywi ludzie).
Offline
Geneshaft i dominator Hiroto Amagiwa _-_
Offline
Pomaszeruj sobie w op1 po poligonie w lipcu, przejdą ci takie zamiłowania do tego.
Skąd pomysł, że chce mi się do wojska? Właśnie wolałbym NIE być w takiej sytuacji. Osobiście. Ja.
Offline
Dla mnie niezapomniany jest Berserk (alez ja sie do tej serii uczepilam...)
A Berka Serka mangę czytałaś? Bo anime - to jest dobre na deser po mandze. Można śmiało czytać od pierwszego tomu (poza jedną walką z bossem nic tam nie ma fabuły z anime).
Offline
Proponuje zobaczyć całą serię Crest/Banner of the Stars tam mamy pieknie wykrzykiwane komendy itd.
Ale o wiele bardziej lubie w tych seriach rozmowy pomiedzy Abhami na wyższych stanowiskach, normalnie jakby wyjęte z MASH były, zwłaszcza przy rozmowach, braci Bibos, poza tym jest jeszcze Admirał Spohr z jej szefem sztabu (ten to chyba jest najnieszcześliwszym człowiekiem we wszechświecie) oraz admirał Triefe w z jego sztabem (pojawia się w Crescie i Bannerze II).
Poza tym dla tych co lubią marynarskie rzeczy proponuje serie Zipang ( póki co jest do 19 odcinka przetłumaczona na ang.)
Lain, jest już 273 chapter Berserka, na mulcu znalazłem ściagnąłem i przeczytałem... i nie mogę doczekać się kolejnego.
A co do realizmu... z założenia fantasy jest nierealistyczne, za to manga ma o wiele mroczniejszy klimat niż anime.
Ostatnio edytowany przez opcy (2006-05-13 17:22:41)
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
Lain napisał:Dla mnie niezapomniany jest Berserk (alez ja sie do tej serii uczepilam...)
A Berka Serka mangę czytałaś? Bo anime - to jest dobre na deser po mandze. Można śmiało czytać od pierwszego tomu (poza jedną walką z bossem nic tam nie ma fabuły z anime).
Berka Serka mangi nie czytalam
ale Berserka mange tak
tzn aktualnie do 272 chapteru (to jest 31 tom do polowy chyba)
bo evil genius juz takowy wydal
nowszych nie znalazlam
Ja czytalam mange po obejzeniu serii i wlasciwie to nie moglam przestac jak zaczelam...
Jest jedna rzecz, która jest pewnym plusem anime - jest bardziej realistyczne.
Manga ma oczywiscie wiele innych plusow, bo jest o wiele bardziej rozbudowana, wiec i tak moim zdaniem trzeba poznac obie strony Berserka: i mange i anime .
Offline
Proponuje zobaczyć całą serię Crest/Banner of the Stars
Coś o pomienionym Crest... czytałem, że ponoć dobre. A już jak coś jest o kosmicznych itp. pojazdowcach, to i nostalgia działa.
Offline