Nie jesteś zalogowany.
hunterx napisał:(...) a do kosciola w sumie chodze wylacznie 2 razy w roku, na wielkanoc, i boze narodzenie (...)
Naprawdę, masz się czym chwalić, na przykład ja bym się spalił ze wstydu wygłaszając coś takiego publicznie.
A ja nie chodzę w ogóle i się nie palę ze wstydu. Ba! Mogę wszystkim to nawet wyśpiewać
A tak poważnie, to czego tu się wstydzić? Swojego wyznania, albo jego braku? Żyjemy chyba w kraju, gdzie jest wolność wyznań.
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
no to prawda ;/ czasy a tym bardziej pokolenia sie zmieniaja :/ Zyje jak chce i tyle...
A najbardziej smiesza mnie ci, co to mowia ze sa wierzacy, chodza do kosciola co niedziele, a w tyg. lamia wszelkie Boze prawa
Offline
[cytuj]Zostalem wychowany w rodzinie katolickiej jak wlasnie 90% polakow, ale tak naprawde kosciol i sparwy wiary wogole mnie nie obchodza.[/quote]
Ja mam podobnie i pewnie nie uwolnie sie od katolicyzmu dopoki sie nie usamodzielnie. Chodzac do kosciola zdradzam swoje przekonania co wcale przyjemne nie jest :/
[cytuj]Naprawdę, masz się czym chwalić, na przykład ja bym się spalił ze wstydu wygłaszając coś takiego publicznie. [/quote]
A mnie jest wstyd z faktu ze chodze do kosciola gdyz jak napisalem wyzej, wzamian ze spokoj ze strony rodziny zdradzam swoje przekonania. Jesli ty uwarzasz ze wstydem jest korzystanie z prawa do wolnosci wyznania to naprawde gratulacje, chyba ze dla ciebie wolnosc wyznania ogranicza sie do jedynego slusznego w tym kraju wyznania rzymsko-katolickiego.
Offline
Ja tam chodzę do kościoła, ale tylko do pewnego czasu pewnie od czerwca prawie wogóle niebęde chodził:P bedę wierzącym-niepraktykującym wkońcu mamy wolność wyznania w naszym kraju.
Offline
[cytuj]ksiezach pedofilach[/quote]
Nie w wyznaniu rzymsko-katolickim . Z tego co -pamiętam to zdecydowana większaść ( jeżeli nie wszyscy ) byli protestantami lub prawosławnymi księżmi.
Offline
(...) bo tak go wychowano, a niemaial zadnego wyboru w tej kwestji (...)
Rodzice wybierają za ciebie tylko raz - w momencie chrztu, komunia jest już aktem dobrowolnym (choć w Polsce to rodzice podejmują tą decyzję), a bierzmowanie, jest całkowicie twoją decyzją - tylko twoją decyzją, więc nie mów, że nie miałeś wyboru.
Teraz to ponioslo cie troche (...)
Co do tego, to się mogę zgodzić
Offline
[cytuj]Rodzice wybierają za ciebie tylko raz - w momencie chrztu, komunia jest już aktem dobrowolnym (choć w Polsce to rodzice podejmują tą decyzję)[/quote]
Ujme to tak: myslisz ze 8 letni dzieciak majac przed soba perspektywe fajnych "zabawek" zwiazanych z komunia (tylko niech mi nikt nie wypomina mojego materialistycznego podejscia gdyz do tego najczesciej sprowadza sie komunia ) dodatkowo bedacy pod presja rodzicow i bombardowany z kazdej strony ideologia katolicka jest w stanie podjac samodzielna decyzje? A nawet gdyby jakis podjal decyzje o nie przystapieniu do tego sakramentu to myslisz ze jego decyzja zostala by zaakceptowana?
[cytuj]bierzmowanie, jest całkowicie twoją decyzją - tylko twoją decyzją, więc nie mów, że nie miałeś wyboru.[/quote]
Tutaj sytuacja jest podobna jak przy komunii z tym ze nie ma "zabawek" Presja rodziny pozostaje i tak naprawde mimo tych 15/16 lat ktore masz przyjmujac bierzmowanie, dalej jest sie od niej uzalezninym finsansowo. Czesto dorosli, zarabiajacy na siebie ludzie wola przy okazji jakiegos rodzinnego swieta udac sie dla spokoju do kosciola a co dopiero taki gimnazjalista :/.
Ostatnio edytowany przez m_jay (2006-05-17 18:27:11)
Offline
16/17 jeśli chodzi o ścisłość . A bierzmowanie mam w tą sobotę i jest to moja świadomoa decyzja.
Offline
Offline
~Kilgur
Nie wyczaiłeś o co mu chodzi . Przynajmniej tak mi sie wydaje.
[cytuj] mocherowe berety to fanatycy religijni
A każdy polak to złodziej . To co widzisz w telewizji czy tam w necie to nie jest 100% społeczeństwa które nosi moherowe berety.
[cytuj]nie chodzi do kosciala chociaz jest katolikiem
To sie wyklucza. Nie można uważać sie za katolika i nie chodzić do kościoła. Albo sie wierzy albo nie , a jak sie wierzy to zgodnie ze słowami Pisma Świetgo chodzi sie do kościoła . Dlatego mówienie wierzący-niepraktykujący już nawet śmieszne nie jest....
Mocherowe berety to fanatyzm religijny w czystej postaci, nie jest moze tak radykalny jak muzulmaniscy fanatycy ktorzy sa tez czesto trrorystami, tu mozna przeczytac definicje fanatyzmu
Niechodzenie do kosciola i bycie katolikiem wogole sie nie wyklucza, zostalem wychowany na katolika i dopuki nie zmienie wiary oficjalnie jestem katolikiem w roznych urzedach itp. glownie kwestja semantyczna dla jednego katolik znaczy "gleboko wierzacy", a dla innych osob moze oznaczac nazwe religii wyznawanej przez ludzi.
ara ara...
Offline
Napisałem : "nie można uważać się".
Offline
Według mnie film nudny, a tłumaczenie polskie pozostawia wiele do życzenia, zwłaszcza kwiatki typu "Uzbrojona policja"
"Chodź, poluj ze mną. Zostaw ból i bądź znowu wolny. Tu każdy czas jest teraźniejszością i wybór należy do ciebie. Wilki nie mają króla."
Offline
Z tego co mi wiadomo, to naprawdę nie ma się czego obawiać, ponieważ treści zawarte w tej książce aż kipią od przekłamania (lub niewiedzy autora, trudno określić). Osobiście dziwię się, jak osoba nie znająca się kompletnie na temacie (w tym wypadku trzeba to bez wahania przyznać) pisze książkę w oparciu o błędne tezy i fałszywe informacje. Jeszcze na podstawie tego steku bzdur kręcony jest film - przecież to po prostu jest kpina z widza... jeszcze ten opór ze strony twórców filmu, przed dodaniem informacji na początku, że jest to tylko i wyłącznie film science-fiction.
O rany tylko spokojnie... Przecież to jest fikcja literacka (a teraz filmowa), kto powiedział, że to historia oparta na faktach (w 100%, bo nikt mi nie udowodni, że Pismo Święte jest w 100% "oparte na faktach"). Kościół i różne lpry po raz kolejny robią ten sam idiotyczny błąd fundując książce/filmowi darmową super reklamę (poważnie, wyjaśni mi to ktoś??).
[cytuj]Z kolei upór Kościoła, jest jak najbardziej słuszny. Muzułmanie potrafią organizować wielkie manifestacje religijne z powodu publikacji karykatur ich proroka w gazecie. Dlaczego my - Chrześcijanie, mamy siedzieć z założonymi rękami i patrzeć, jak niewykształceni reżyserzy śmieją się nam w żywe oczy!
Podoba ci się to, że w XXI wieku ludzie są jeszcze zdolni palić i zabijać tylko za to, że ktoś gdzieś umieścił karykaturę jakiejś dla nich ważnej postaci religijnej? Naprawdę ci się to podoba? I chciałbyś, żeby chrześcijanie, Żydzi, hindusi i wszyscy inni robili tak samo i na taką skalę? A powiedz szczerze, chciałbyś mieć np Biblię jako konstytucję?
Moim zdaniem zdecydowana większość "wierzących-niepraktykujących" w Polsce jest wynikiem tego, że kościół w naszym kraju odpycha ludzi od siebie, zamiast przyciągać. Mnie np ta instytucja odpycha bardzo skutecznie. A jeśli chodzenie do kościoła miałoby być wyznacznikiem wiary, jak sugerował Kilgur, to ja już w ogóle odpadam. Bo w takim razie bardziej liczyłaby się obecność na mszy i dawanie na tacę, niż odpowiednie postępowanie w życiu. Ale z drugiej strony wtedy bym już rozumiał, dlaczego (przykład z własnej obserwacji) pewna rodzina, której ulubionym sposobem spędzania czasu w tygodniu było nieopiekowanie się dziećmi połączone z nadużywaniem alkoholu i krojeniem półek w sklepach (po stronie dzieci - olewanie rodziców i nadużywanie alkoholu, krojenie przechodniów itp)- generalnie tzw burdel i margines- w każdą niedzielę w południe, całą czwórką, odpicowana że aż blask bił po oczach, uśmiechnięta udawała się na mszę celem przekazania sobie znaku pokoju i wyklepania z pamięci kilku wierszyków, których na bank nie rozumieli. Bóg tak chciał.
Jeśli Bóg istnieje, to chwała Bogu, ale jeśli Boga nie ma, to niech nas ręka Boska broni...
A Kod da Vinci czytałem z przyjemnością, chociaż był deczko przereklamowany W końcówce wyraźnie autorowi zabrakło pomysłu, jak to zakończyć z hukiem odpowiednim do reszty powieści. Generalnie wolałbym żeby ktoś zekranizował np Hyperion, też są wątki religijne
Offline
Ja jeszcze filmu nie ogladałam ale jestem pewna że mi sie niespodoba i bede rozczarowana mimo ze gra tam jeden z najwspanialszych aktorów. Na temat ksiazki moge powiedziec tylko tyle naprawdze cos dobrego, przez caly czas trzyma w napieciu i bardzi ciekawy watek milosny ktory dodaje tylko uroku.
Offline
Kod Da Vinci to mit tak samo jak Biblia z Nowym Testamentem. Jak to dobrze określili Islamscy duchowni trzeba być nienormalny, aby uwierzyć w niepokalane poczęcie.
Co do katolicyzmu w Polsce mam wiele zastrzeżeń. Jak byłem młodszy byłem tak zafascynowany tym zjawiskiem że byłem ministrantem, należałem do Rycerstwa Niepokalanej a następnie złożyłem podanie na uniwerek specjalność teologia. Przede mną poszedł kolega wytrzymał 3 lata i zrezygnował powodów wolę nie przytaczać. Sam wtedy zrezygnowałem i od tamtego momentu potępiam instytucję kleru. Najgorsze że nasz kler ukrywa swoje brudy a stare dewotki wspomagają tych ludzi. Są wśród nich naprawdę wartościowi ludzie, ale to nie oni podejmują decyzje i przez to gorsi samolubni ludzie o dziwnych skłonnościach są tymi którzy rządzą. Uważam że księża powinni wydalić osoby które po pierwsze:
1. korzystają z usług seksualnych,
2. wykorzystują nieletnich,
3. głoszą zasady nacjonalistyczne,
4. kłamią podburzając ludzi.
Offline
Kod Da Vinci to mit tak samo jak Biblia z Nowym Testamentem. Jak to dobrze określili Islamscy duchowni trzeba być nienormalny, aby uwierzyć w niepokalane poczęcie.
A o tzw. cudach to pewnie nie słyszałeś...
MI osobiście instytucja kościoła się podoba i nie mam nic do zarzucenia tym księżą ktrych znam. Ba , to są dla mnie nawet autorytety , bo nie raz i nie dwa udowodnili swoją wartość jako człowieka.
Offline
Ksiązka jest czystą fikcją którą się miło czyta ale nic po za tym:) a ta cała nagonka na film .... na miejscu rezysera bym sie cieszyła ma darmową reklamę[okej][okej]
Offline
Offline
masz racje ksiazka wiecej daje niz film chodz wizja rezysera bardzo mi sie podobala
Offline
Nie czytałem książki, ani nie widziałem filmu, ale zauważyłem ciekawą rzecz. Wszyscy z którymi gadałem o tym osobiście twierdzą że książka jest genialna (moi wykładowcy też), a film to totalne dno. A w telewizji jedyne co słysze to to, że oba są totalnym dnem.
PS
Podobno 2/3 kanadyjczyków uwierzyło, że to co tam napisali to prawda.
Offline