Nie jesteś zalogowany.
Jakie kodeki na LINUXA byscie polecili ? Chodzi mi take o odtwarzanie plikowm mkv/ogm..
pozdrawiam
Offline
Mam aurox'a. Pakiet z kodekami do mkv/ogm jest czÄĹciÄ systemu. O ile dobrze pamiÄtam poprostu trzeba je zaznaczyÄ podczas instalacji. JeĹli byĹ to instalowaĹ później to moĹźesz mieÄ problemy.
Offline
Kodeki ? a co to ? Na Linuksie nie martwi sie o takie rzeczy jak kodeki }:>
Zainstaluj MPlayera i Xine, po czym ogladaj co tylko chcesz }:>
Offline
Kodeki ? a co to ? Na Linuksie nie martwi sie o takie rzeczy jak kodeki }:>
Zainstaluj MPlayera i Xine, po czym ogladaj co tylko chcesz }:>
Dziwne uczucie jak to czytam. Jeszcze niedawno było odwrotnie, linux był dla tych co wiedzieli/chcieli wiedzieć coś więcej o komputerach niż windows'owcy (właśnie z powodu wielu problemów obsługa różnych formatów jest integrowana z odtwarzaczem)
Może nie będę komentował tej wypowiedzi bo budzi u mnie emocje i kto wie co powiem[papa]
Offline
Niedawno ? Ile ? rok ? dwa ? trzy ? piec ? bo jakos nie moge sobie przypomniec }:>
Offline
Hmm instalujesz mplayera i masz wszystko co potrzeba . Prawie wszystko bo do pelni szczescia instalujesz jeszcze paczke win32codecs I otwierasz juz wszystkie mozliwe formaty. Z innych godnych polecenia playerkow to wedlug mnie kaffeine jest fajny. Programik przeznaczony pod KDE (czyli trzeba miec biblioteke KDE-libs) korzystajacy przy odtwarzaniu z xine-lib z tym ze ma chyba najwygodniejszy, ze wszystkich playerow linuxowych z jakimi sie spotkalem (wlacznie z Xine), wybor strumieni (np w plikach OGM i MKV). Jest jednak mniej wydajny od MPlayera (ktorego pod tym wzgledem chyba nic nie przebije )
Ostatnio edytowany przez m_jay (2006-05-22 16:32:51)
Offline
Chodzi mi o to, że na początku linux był systemem od programistów dla programistów (zniezupełnie, ale dla ludzi potrafiących programować). Żeby się nim bawić trzebabyło przynajmniej chcieć się dowiedzieć jak działają komputery/programy, co prowadziło do tego, że prędzej czy później każdy linuxowiec sporo o kompie wiedział (było tak ponieważ na początku nie był zbyt rozbudowany i nie dało się inaczej, ale liczy się sam fakt:D). A ty tymczasem walisz text 'Kodeki ? a co to ?' - po prostu nie podoba mi się kierunek w jakim poszedł linux, ale raczej nie dało się inaczej. W sumie ma to swoje plusy i minusy. Tyle, że mi trochę żal, że to już nie jest taki undergroundowy, niedostępny, niezrozumiały system dla dziwaków:).
A niedawno to pojęcie względne:P.
Offline
[cytuj]Tyle, że mi trochę żal, że to już nie jest taki undergroundowy, niedostępny, niezrozumiały system dla dziwaków. [/quote]
Wszystko zalezy od dystrybucji Ogolnie rozwoj linuxa zmierza do tego by ulatwic zycie obslugujacym go userom ktorzy nie koniecznie sie na nim znaja Dlatego powstaja dystrybucje w stylu SuSe, Aurox, mandriva czy fedora. Ale gdy ktos chce poznac ten system doglebnie to i tak wybierze slacka
[cytuj]A ty tymczasem walisz text 'Kodeki ? a co to ?[/quote]
No kodeki w linuxie istnieja jako roznorakie biblioteki linkowane z programem w czasie kompilacji wiec nie mozna powiedziec ze ich nie ma Po prostu ich obecnosc nie jest tak zauwazalna jak w windowsie
Offline
Hm mialem napisac dluzszy tekst ale mi sie nie chce:> , dobrze ze Linuks rozwija sie w ten sposob, poniewaz jest juz alternatywa dla innych systemow, a za jakis czas zdominuje rynek desktopow, co do kodekow to byla moja mala ironia, wole miec wszystko w jednym programie niz porozwalane po systemie, MPlayer to tylko 1 program w ktorym sa wszystkie potrzebne kodeki (no poza wmv.mov itp) podobnie jest z xinem
Offline
Oczywiście, że to dobrze, że rozwija się w ten sposób, i że nie trzeba instalować 50 rzeczy, żeby jakiś film ruszył, ale ma to swoją cenę - świat linuxa został otwarty dla lamerów, a on sam stracił swoją underground'ową otoczkę (ale to akurat jest czymś wyimagowanym, więc nie ma co płakać:)). Oczywiście nie mam w tej chwili nikogo na myśli jako lamera, a samo zapytanie się nie jest lamerstwem.
Saeroth, mam nadzieję, że na tym forum nie musisz się tłumaczyć z tej ironii:), a mnie to tylko zirytował fakt, że niektórzy naprawdę mogą mieć takie lekceważące podejście (i wywyższające, zwłaszcza coś takiego jak SO, wśród których to na pewno nie ma doskonałego).
Jeszcze co do underground'owości to jak @m_jay mówi, nie trzeba siedzieć w tych popularnych i ułatwionych dystrybucjach, można przecież samemu dobrać (czy nawet zmienić) dosłownie każdy składnik systemu, choć niestety to już nie będzie to samo (z drugiej strony wszystko zależy od użytkownika, to tylko pewne uczucie, coś wymyślonego przez umysł).
EDIT: 4 ort.:)
Ostatnio edytowany przez Syek (2006-05-22 20:31:21)
Offline
.
Ostatnio edytowany przez pnat (2013-01-14 01:39:48)
Offline
Uzywam gentoo od okolo 2 lat i nie uwazam ze instaluje sie dlugo :> od stage 3 do kde jakies hmm 14-18 godzin :> ale korzysci z takiej instalacji sa duze, nie dosc ze duzo sie nauczymy, to jeszcze system jest zoptymalizowany pod komputer
Offline
Hmm tez mam gentoo ale do nauki linuxa najlepszy jest slack Jest takie powiedzenie ze jak znasz gentoo to znasz gentoo, jak znasz slacka to znasz linuxa. Chodzi o to ze administrowanie gentoo bardzo rozni sie od innych linuxow ze wzgledu na swoj specyficzny system pakietow. Slack to najprostrzy (prostota nie wynikajaca z latwosci uzytkowania, lecz z braku udziwnien) linux, taki asceta ktory nie ulatwia nam kompletnie niczego, pakiety nie maja zaleznosci ogolnie jest ich raczej malo wiec uzytkownik zdobywa wiedze poniekad z "przymusu" A gentoo no cuz uczy lenistwa (i poniekad uposledza ) I wcale nie jest takie hardcorowe jak sie o nim mowi. A instalacja zajmuje ( w mojim wypadku) okolo jednego dnia - stage 1 z X bez kde - uzywam xfce4 (mniej wiecej od rana do wieczora) przyczym polega to na tym ze raz na pare godzin cos sie wpisze i czeka na rezultat
Ostatnio edytowany przez m_jay (2006-05-22 21:06:51)
Offline
Uzywam gentoo od okolo 2 lat i nie uwazam ze instaluje sie dlugo :> od stage 3 do kde jakies hmm 14-18 godzin :> ale korzysci z takiej instalacji sa duze, nie dosc ze duzo sie nauczymy, to jeszcze system jest zoptymalizowany pod komputer
Ale czy jest sens instalować gentoo z 3 stage? Chyba że znów pokićkały mi się numerki (trzeci był z pełną kompilacją od podstaw czy pierwszy?)
Offline
.
Ostatnio edytowany przez pnat (2013-01-14 01:39:29)
Offline
Saeroth napisał:Uzywam gentoo od okolo 2 lat i nie uwazam ze instaluje sie dlugo :> od stage 3 do kde jakies hmm 14-18 godzin :> ale korzysci z takiej instalacji sa duze, nie dosc ze duzo sie nauczymy, to jeszcze system jest zoptymalizowany pod komputer
Ale czy jest sens instalować gentoo z 3 stage? Chyba że znów pokićkały mi się numerki (trzeci był z pełną kompilacją od podstaw czy pierwszy?)
Stage 1 idziesz od samego poczatkum stage 3 to juz binarki, jednak od jakiegos juz czasu gentoo zaleca korzystanie z stage 3 , zreszta ustawiasz swoje wlasne flagi i wklepuje emerge -e system i wynik masz taki sam jakbys instalowal od stage 1
Offline
[cytuj]Ale czy jest sens instalować gentoo z 3 stage? Chyba że znów pokićkały mi się numerki (trzeci był z pełną kompilacją od podstaw czy pierwszy?)[/quote]
Nom stage 1 to kompilacja wszystkiego. Wsumie archiwa stage3 przygotowane sa dla kilku architektur procka wiec jak ktos nie ustawia jakis ponad przecietnych flag kompilatora to powinno go takie rozwiazanie zadowolic (choc ja i tak wole sie pomeczyc ).
[cytuj]jak kiedys sie skusisz i zainstalujesz [/quote]
Nieomieszkam sprobowac
[cytuj]oznacza jedynie ze umiesz czytac i myslec[/quote]
czynnosci coraz rzadziej spotykane, taka dygresja, a ze na temat nie mam nic do powiedzenia to tez koncze
Ostatnio edytowany przez m_jay (2006-05-22 23:00:08)
Offline
A na temat Ubuntu albo Kubuntu moglby ktos napisac ? Bo myslalem nad "przerzuceniem sie" na Linuxa i szukam jakiejs dystrybucji dla newbie
Offline
ponury: wybierz Ubuntu
powinna już być dystrybucja 6.04,
a system pakietów z Debiana niesamowicie ułatwia
obsługę, linux wygodniejszy niż windowsy =D
taaak, wiem rozleniwia taka prostota obsługi,
ale mi raczej chodzi o alternatywę dla m$ =D
i ładny jest po kilku upiększeniach:
http://images1.fotosik.pl/71/3399101111b2927c.jpg
pozatem wszystko działa ładnie i prosto
od OpenOffica i divxów po emulatory
Offline
ponury: wybierz Ubuntu
powinna już być dystrybucja 6.04,
Dapper Drake wychodzi na początku czerwca. A co do wspomnianego wyżej gentoo to najmilej wspominam z nim pracę, ale instalacja z stage 1 to było piekło, szczególnie po tym jak po 2 dniach pod koniec instalacji gruba coś się wyłożyło i nie miałem dostępu do niczego (nawet do chmod)
Offline