#61 2006-05-24 19:44:46

pa3cja
Użytkownik
Skąd: Szczecin
Dołączył: 2006-01-17

Odp: Dresy kradną ;-)

a ja tak sie zastanawiam.. czy jakis goth ze szczecina, zna moze Omege? szpan

Offline

#62 2006-05-25 19:12:21

Jin
Użytkownik
Dołączył: 2005-09-07

Odp: Dresy kradną ;-)

Omege Weapon? Tego z FF? Ja znam:D

Offline

#63 2006-05-25 21:34:04

Tajkus
Użytkownik
Skąd: Słupsk
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Dresy kradną ;-)

Pamiętam. To taki kozak był[kombinuje]

Offline

#64 2006-05-25 21:41:57

Jin
Użytkownik
Dołączył: 2005-09-07

Odp: Dresy kradną ;-)

Miałem z nim do czynienia nie raz, i powiem że mnie czasami wkurza:-D

Ostatnio edytowany przez Jin (2006-05-25 21:42:16)

Offline

#65 2006-05-25 21:55:55

Hiroyuki
Użytkownik
Skąd: Ząbki (ASG-Across)
Dołączył: 2004-11-02

Odp: Dresy kradną ;-)

[cytuj]Żywot dresiarza poczciwego


Zazwyczaj pochodzi z rodziny o niskim statusie społecznym, często z
patologicznej.

Charakteryzuje się krótko ostrzyżonymi włosami, czołem żadną myślą nie
zmąconym oraz sportowym stylem ubierania się bez względu na miejsce, czas i
sytuację.

Miewa spore braki zarówno w uzębieniu jak i podstawowym wykształceniu.

Bardzo nie lubi szkoły, a nawet jeśli wyjątkowo zdarzy mu się mieć jakieś
zainteresowanie poza alkoholem i panienkami, to zdecydowanie, nie wolno mu
się do tego głośno przyznać, żeby nie psuć własnego imagu.

Polski dresiarz...

Dresiarz nie mówi, tylko NAWIJA (często wg niego MAKARON NA USZY), nie ma
kolegów, tylko ZIOMÓW i ZIOMALI, nie wiąże się z kobietą tylko ze STARĄ, nie
ma pracy tylko ROBOTĘ (ale to rzadko, bo zazwyczaj jednak tej roboty nie
ma), noc spędza nie z boginią, ale z SUKĄ, nie mieszka w domu, tylko w
CHACIE (dresiarz o bujniejszej fantazji, w chawirze), nie pije wódki tylko
NAFTĘ, nie podziwia kobiecych piersi, ale za to doskonale zna się na
BALONACH, nigdy nie bolą go nogi, ale GIRY potrafią go nieźle nap...alać...

Życie dresiarza łatwe nie jest.

Po pierwsze dresiarz musi posiadać i niczym obrożę zawiesić na szyi, złoty
łańcuch, grubości wręcz ordynarnej, musi uchodzić za macho, wzbudzać
"szacunek" (czyt. postrach) wśród sąsiadów z jego blokwiska, a nie ma nawet
pracy.

Żyje w groszy "wysępionych" od mamy, z którą oczywiście będzie mieszkał do
późnej starości, bo własnego choćby nawet M2 nie będzie w stanie kupić
nigdy, bo i środków brak i umiejętności organizacyjnych, oraz wiedzy z
zakresu jak i gdzie należy szukać.

Odważniejszy dresiarz posiada umiejętność podprowadzania pieniędzy z
portfela rodziców, co poniektórzy zastawiają pamiątki rodzinne w pobliskim
lombardzie.

Część dresiarzy zarabia na życie drobnymi kradzieżami, a wszyscy zgodnie,
kochają wandalizm.

Nie ma dla nich ciekawszej rozrywki od zdemolowania nocą przystanku
autobusowego, bądź powywracanie miejskich śmietników..

Matka natura wyposażyła dresiarza w uszkodzone gruczoły śliniankowe, przez
co jest zmuszony do nieustającego plucia.

Miejsce, w którym stał dresiarz łatwo poznać po mokrych, spienionych i
licznych jak gwiazdy na niebie, plamach.

Dresiarz może mieć dziewczynę.

A dokładniej pannę, rurę, lochę, świnię, starą itp.

Dziewczyna dresiarza ma w zależności od gatunku, albo super jasne, albo
zupełnie czarne włosy.

Barwy "pomiędzy", w zasadzie nie występują.

Dziewczyna dresiarza ubrana jest bez względu na temperaturę powietrza, w
płytkie biodrówki i krótką kurtkę, przez co jest jej bardzo zimno, ale
kompletnie nic sobie z tego nie robi.

W stroju dziewczyny dresiarza licznie występują cekiny, dżety oraz kolor
różowy.

Buty koniecznie z czubem i na obcasie wysokim tak, że aż prawie
uniemożliwiającym względnie normalne chodzenie.

Jeśli jej chłopak (dresiarz) będzie wg niego ZAROBIONY, bo np. właśnie wyjął
sąsiadowi radio z samochodu i OPCHNĄŁ gdzieś w bramie, dziewczyna może mieć
tipsy.

Tipsy oczywiście mają długość nie pozwalającą na samodzielne zapięcie
rozporka w zdecydowanie za ciasnych spodniach.

Buzia dziewczyny dresiarza jest czarna od samo-opalaczy i zbyt częstych
wizyt w solarium.

Dziewczyna dresiarza zazwyczaj pracuje (a to w Biedronce na kasie, a to w
mięsnym tuż za rogiem), żeby móc zapłacić za papierosy ukochanego
(dokładniej SZLUGI, ewentualnie FAJE).

Dziewczyna dresiarza marzy o ślubie.

Naiwnie wierzy, że będzie kiedyś miała piękny dom z ogrodem, a jej wybranek,
zostanie dobrze zarabiającym biznesmenem.

Dresiarz pewnie i kocha swoją dziewczynę i niewykluczone, że również ma
ślubne marzenia, ale nie może się do nich przyznać, bo cóż by powiedzieli na
to ziomale?

W towarzystwie można opowiadać o licznie PRZERŻNIETYCH DŻAGACH (dział
fantastyka), o tym ile się wywaliło nafty poprzedniego wieczora (dział
rekordy) i jakie się po tym puszczało pawie (dział medycyna), ale pod żadnym
pozorem nie wolno przyznać się do żadnych ludzkich uczuć, bo to hańba i ujma
na honorze, wręcz nie do zdjęcia!

Matka dresiarza od lat ciężko pracuje w jakiejś fabryce, synowi dorosłemu
dresiarzowi wciąż pierze brudne skarpetki, gotuje i pod nos podstawia ciepłe
obiadki oraz w ciszy zmywa po nim naczynia.

Dresiarz kocha swoją matkę, ale nigdy nikomu o tym nie powie, a na osiedlu
będzie snuć opowieści jaka to jest popie...olona i że chętnie jej w pysk
za..bie.

Życie dresiarza jest bardzo ubogie.

Ogranicza się do pijackich posiadówek i ciągłego siedzenia na ławkach.

Bogatsi dresiarze jeżdżą latem nad morze, gdzie mogą do woli napatrzeć się
na BALONY, by po powrocie opowiadać wysnute z palca historie o swoich
rzekomych podbojach..

Dresiarz potrafi bekać co zresztą czyni niezwykle często, wywołując salwy
śmiechu i wyrazy uznania, wśród swoich ZIOMÓW.

Dresiarz strasznie dużo mówi.

Zaprogramowany został na używanie przekleństw po każdym wypowiedzianym
wyrazie, przez co każda jego wypowiedź trwa sporo dłużej.

Na dodatek jest przerywana częstymi pauzami na znalezienie w pamięci właśnie
potrzebnego i bardzo trudnego wyrazu jak np. zebranie, mąka czy tulipan.

Dresiarz ma ogromne poczucie humoru.

Śmieje się w zasadzie ciągle.

Jest niesamowicie pogodną osobą.

Wystarczy, że ktoś użyje nazwy narządu płciowego, powie dziękuję wysiadając
z windy, czy nie daj Boże zaplanuje wyjście do teatru.

Dresiarz natychmiast pęka ze śmiechu.

Dresiarze żyją stadnie.

Uzupełniają się, a ich organizmy są najwyraźniej od siebie uzależnione.

Puszczony samopas dresiarz, ginie.

Nie może poradzić sobie z najprostszymi czynnościami jak rozkręcenie bójki
czy zdjęcie butów z mniejszego od siebie pieszego.

Naturalnym środowiskiem dresiarza są blokowiska.

W murach wielkiej płyty, dresiarz czuje się bezpiecznie i komfortowo.

Ma świadomość swojej "władzy" i stara się w pełni ją wykorzystać.

Dresiarz uwielbia piłkę nożną, przez co jest zmuszony nosić szalik nawet
latem!

Także, jak widać, dresiarzowi lekko nie jest, bo i po pyskach trzeba lać, a
i nagroda za to marna.

Żywot toczy monotonny i nie pozwalający na pełne rozwinięcie skrzydeł.

Dlatego naprawdę ciężko mi zrozumieć skąd w naszym społeczeństwie, aż tyle
nienawiści i braku zrozumienia dla biednego, niewinnego i krzywdzonego
zewsząd dresiarza;)[/quote]


Tłumaczenia są jak kobiety. Wierne nie są piękne, a piękne nie są wierne.
ub-3.gif

Offline

#66 2006-05-25 22:06:23

Zielony
Użytkownik
Skąd: Turek
Dołączył: 2005-01-08

Odp: Dresy kradną ;-)

[cytuj]Ĺťywot dresiarza poczciwego... [/quote]

heh dobre

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024