Nie jesteś zalogowany.
Lubicie słodycze? Większość odpowie, że tak. Tylko wiadomo, zawsze jest pewna granica. Bo nawet największy smakosz słodkości nie będzie przecież zajadał się samym cukrem, czy pił herbaty z 10 łyżeczkami cukru. No właśnie. A do czego zmierzam. No bo w anime też jest sporo słodkości. Są słodziutkie twarzyczki słodziutkich dziewczyn, słodziutkie głosiki i słodziutkie sytuacje... I tak samo jak ze słodyczami, co za dużo to niezdrowo.
A więc, swojego czasu na forum sporo mówiło się o anime o tajemniczym tytule Shuffle. Często komentowane były napisy, często polecano to anime osobom, które prosiły o radę co ściągnąć. Sporo też było obrazków w wątku "Najładniejsze dziewczyny w anime". Myśląc więc, że głupio byłoby nie znać tak popularnego anime, ściągnąłem je. Nie oczekiwałem niczego ambitnego, ani oryginalnego. Po prostu pomyślałem skoro to komedia ecchi to odpocznę sobie od cięższych tytułów, które ostatnio oglądałem i pośmieję się, popatrzę na słodkie licealistki, ogólnie rozerwę się. Niestety już po pierwszym epku kompletnie się zawiodłem. Nie chodzi o to, że nie było to coś, czego oczekiwałem, ale po prostu było to coś, czego jeszcze nie widziałem. A jeszcze nie widziałem tak słodko-głupiego anime. To tak jakbym chciał zjeść sobie kawałek czekolady, a ktoś mi wepchał do buzi cukrowego barana... bleeee. Słodkości, a do tego głupkowatości scen, jest dużo... za dużo. Ot, gość spotyka w markecie dziewczynę, a ta się pyta go którą paczkę mięsa wybrać... On jej pomaga w tym nadzwyczaj trudnym wyborze, a ona odwdzięcza mu się informacją o promocji papieru toaletowego za rogiem ... Nosz cholera bierze jak widzę taką scenę. Kto tu jest głupszy? Ona? On (bo nie widzi w tym nic dziwnego i jeszcze dziękuje). Albo gościówa robi gościowi herbatę i czeka w napięciu co on powie. Wpatruje się w niego jak w oczekiwaniu na atak nuklearny, by po chwili usłyszeć, że herbata smakuje. Dziewczyna z ulgi wypuszcza powietrze z płuc, jej oczy się trzęsą ze szczęścia, atak nuklearny odwołano. Gdyby powiedział, że jest przeciętna to by się chyba powiesiła . Odcinek 4 (tak, aż tu dotarłem) Panienka wytrzepuje gąbkę z kredy, ale co chwila się krztusi dymem. Nasz hero od kojenia dziewczęcych serc biegnie jej na pomoc i informuje jak trzepie się gąbkę . Okazuje się, że to wspaniała okazja by do siebie powzdychać, poczerwinić się, pojąkać. No bo jak? To takie romantyczne trzepać razem gąbkę. "Rin-sama jesteś taki wspaniały, że pomagasz mi trzepać gąbkę", "Rin-sama, za rogiem jest promocja srajtaśmy", "Rin-sama, czy moja herbata ci smakuje, bo jak nie, to się zbiczuję", "Rin-sama...." Itd.
Pewnie będziecie mnie teraz bić za tego posta , ale nic to
Naprawdę nie mogę zrozumieć, jak można coś takiego lubić. Lubicie takie dziewczęta? Znaczy się takie usłużne i głupie? Takie drętwe sytuacje, gdzie przykładowo gość spotyka się z gościówą podczas wynoszenia śmieci, podczas gdy do śmietnika jest 10 metrów, i 5 minut się kłócą, kto te śmieci doniesie? Mnie dopadają torsje jak widzę coś takiego. To za duża ilość słodyczy dla mojego mózgu. Z żołądka aż chce wyjść na wierzch.
Przykro mi, ja odpadam.
Ostatnio edytowany przez Wanderer (2006-06-03 16:16:59)
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
pomecz sie dalej, a sie zdziwisz
z lekiej komedyjki, robi sie ciezki dramat, tez myslalem ze to echi, ale potem niejest juz tak ruzowo.
powiem tylko ze panienki ida na noze, i to doslownie :}}}
Offline
Ja wysiadłem przy odcinku, w którym bohater i jego harem kupowali bieliznę dla jakiejś takiej małej dziewczynki.[baka] Wcześniej już miałem dość wydumanych, sztucznych i kretyńskich dialogów, ale jednak oglądałem, myśląc, że coś się zmieni na lepsze.
Wreszcie sobie uświadomiłem, na co chciałem oddać głos w kategorii najgorsze anime, dzięki Wanderer.:-D
Edit: Ups, nie ma takiej kategorii, a mógłbym przysiąc, że była.[ukryty]
Ostatnio edytowany przez phenix (2006-06-03 00:07:50)
Offline
Offline
anime ma to siebie ze niewiele w nim zycia, zauwarz ze 99% menow to bochaterowie, a panienki to albo glupie, albo wyzwolone feministki, w realu tego niuswiadczysz, tak jak mechow, magi, i charemu chetnych dziewczat :}}
dlatego trzeba miec do tego dystans, i ogladac dla relaksu :}}
Ps.Rozumien twoje uczucia, i gust, ale akurat to anime niejest takie jakie wydaje sie na 1 zut oka, oczywiscie jest w konwencji charemowki, przynajmniej na poczaku, wiec sie niedziw pieknym i glupim panienka :}}}
Offline
Toś mnie teraz zniechęcił Wanderer. Wczoraj ściągnąłem 13 odc tego anime od kogoś z sieci. Zastanawiam się czy w ogóle to włanczać w takim układzie xP Nie mówiąc o dociągnięciu reszty...
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Ja te anime oglądałem z przymrużeniem oka, tak więc nie było tak źle. Zawsze musiałem się zmuszać do obejrzebia kolejnego odcinka. Ale ostatnie 2 epki musze przyznać, że mi się podobały i to nawet bardzo.
Offline
Anime jest git, hard ecchi z początku, potem hard dramat z totalnym załamaniem (zryciem?) psychy - i to dosłownie. Hej Wanderer, fajna recka, myślałem, że zawału dostanę ze śmiechu . Jakby ci to nie sprawiło problemu, to mółbyś dodać to na nowym forum Asoko? Jak nie to ja mogę dodać? Ĺwietna rzecz na poprawinie humoru po zje***m dniu.
Offline
Ech, zawsze mnie dobijały filmy/serie, które bazują na tym, że są nudne i nagle na końcu ich nastrój zmienia się diametrialnie, co wszyscy uznają za zaskoczenie i biją pokłony przed twórcami. Schemat, schemat, schemat. Ble.[los]
Offline
Ee? Wiesz.... obejrzyj to całe a zmienisz zdanie... Z początku to anime jest strasznie nudne, ale pod koniec....
Hmm... w tym przypadku już mi nie chodzi o fabułę, ale właśnie o te kretyńskie i drętwe sytuacje i dialogi, które nie miałyby szans na zdarzenie w prawdziwym świecie. Po prostu mój mózg przyjmuje to jak porażenie prądem, po którym następuje seria przekleństw. Nie wiem co jest dalej i wątpię czy tam dotrę... Spróbuję jeszcze przełknąć kilka tych epków, ale boję się, że nic się nie zmieni.
Wreszcie sobie uświadomiłem, na co chciałem oddać głos w kategorii najgorsze anime, dzięki Wanderer.
Edit: Ups, nie ma takiej kategorii, a mógłbym przysiąc, że była.
Właśnie. W momencie gdy lb333 zrobił listę kategorii, już szukałem tej o której mówisz, żeby odpowiednio zagłosować. Niestety nie znalazłem .
Anime jest git, hard ecchi z początku, potem hard dramat z totalnym załamaniem (zryciem?) psychy - i to dosłownie. Hej Wanderer, fajna recka, myślałem, że zawału dostanę ze śmiechu . Jakby ci to nie sprawiło problemu, to mółbyś dodać to na nowym forum Asoko? Jak nie to ja mogę dodać? Świetna rzecz na poprawinie humoru po zje***m dniu.
Proszę bardzo, dodaj. Ja tam jeszcze nie byłem, ale może jutro zajrzę. Dziś już idę zaraz spać
PS. Przynajmnie opening jest gites. Jeden z lepszych jakie słyszałem.
Ostatnio edytowany przez Wanderer (2006-06-03 00:17:33)
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
Wanderer, te drętwe sytuacje i dialogi w pierwszym epie mają swoje uzasadnienie - miało to bardziej oddać niepewność itp. Wszystko wyjaśnia się później, były powody takiego zachowania. To jest IMO świetne Anime, które się rozkręca w trakcie.
Offline
Ech, zawsze mnie dobijały filmy/serie, które bazują na tym, że są nudne i nagle na końcu ich nastrój zmienia się diametrialnie, co wszyscy uznają za zaskoczenie i biją pokłony przed twórcami. Schemat, schemat, schemat. Ble.[los]
AAa sorry źle przeczytałem posta Chyba już za bardzo zmeczony jestem. Więc poprawka:
Masz rację. Ludzie najczęściej patrzą na zakończenie a nie na całość. Wiedzą o tym twórcy, którzy robią jakiegoś gniota, by koniec zrobić zaskakujący i nieprzeciętny. Ludzie wtedy pamiętają tylko tę końcówkę i pozytywnie oceniają przez toi cały film.
Ostatnio edytowany przez Wanderer (2006-06-03 00:34:51)
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
No tak, ale to już trzeba porządnie poprowadzić, a nie najpierw skutecznie zniechęcić widza do oglądania. A po odcinku Shuffle już nie mogłem zrobić nic innego jak tylko iść spać, może w aptekach powinno się to sprzedawać zamiast tabletek nasennych.:P
Edit: Też już nie myślę, 10 minut pisałem odpowiedź do posta, którego już nie ma.:-D
Ostatnio edytowany przez phenix (2006-06-03 00:45:27)
Offline
Oj, Wanderer i zarazem
1) Tym co nie oglądali walnąłeś śliczny SPOILER nie ostrzegając przed tym.
2) Oceniaj i rób recenzje po obejrzeniu całej serii ok?
3) Przyznam ci rację, odcinki od 1-14 to istne dno ale dotrwałem do końca bo obejrzałem niechcący kawałek ostatniego epku i musiałem wiedzieć jak do "tego" dojdzie
4) Nie myśl, że bronię te anime, dla mnie jest co najmniej dobre ale nie zasługuje na miano kultowych. (KGNE o wiele lepsze)
5) Wszystkich prócz jednej z dziewuch nie cierpię (którą lubię? dodałem ją do miss anime )
6) a teraz coś czego się nauczyłem od ard'a - Po co nowy temat? Jest już kilka podobnych. Chociażby kontynuować ten
PS: obejrzyj sobie od 15 do końca bo wcześniej to tak jak fillery Naruto albo i gorzej. Jedyne co mogę pochwalić to prawie doskonałe suby PL.
Offline
A w przyszłości planowalem to ściągnąć, dzieki za przestrogę
Może jeszcze kiedyś z nudów to ściągne, bo nie ma jak to sie samemu przekonać co to tutułu, ale jak narazie będe omijał szerokim łukiem
Offline
Offline
właśnie zaczęliście to sami jesteście sobie winni
Offline
Gdzie sie podziali tamci weterani Shuffle!? Wyginęli czy co? Czy tylko 3 osoby oprócz mnie (strusic, Fisher itp) są jeszcze zauroczone tym anime ;/? Panowie nieładnie, Shuffle na wieki pozostanie w naszej pamięci!
Offline
Offline