Nie jesteś zalogowany.
Ha, aleś wdepnął Wanderer, ja podziękowałem już po 1 epku ( ma sie ten fart ). Nie poruszając tu kwesti fabuły i całej historii ogólnie do tego anime zraziła mnie skutecznie "kreska" czyli poziom animacji. ( Jak można się zachwycać tak narysowanymi pannami, ble).
Na warsztacie czeka na mnie inny kultowy serial a mianowicie Suzuka, po pierwszym odrzuceniu , tak jak ty wróciłem do tego serialu zachęcony recencjami i szumem medialnym wokół niego, zaliczyłem drugie podejście i znowu d... , ale nie zniechęcam się ... spóbuję jeszcze ze dwa odcinki... tylko czemu to takie niedobre?
Ludziska , tyle fajnych anime a wy naprawdę czepiacie się takich co to leppiej dać sobie spokój.
gg - już działa
Google+ m.bellon.atas@gmail.com
Aktualnie oglądane :
* Usagi Drop * Ao no Exorcist * Tiger & Bunny
Offline
Ja oglądałem i Shuffle i Suzuke i porównąc z Love Hina to obydwie lepsze , chociaż Suzuka jest dośc mierna (tj. nie bardzo mi sie podobała).
Offline
Suzukę kiedyś zobaczę, bo podoba się tam kreska i mam takie odczucie, że jest to anime dość poważne.
Ja chyba w ogóle ecchi nie dzierżę. Oglądałem tylko Aikę, He Is My Master, Chobits, Ichigo 100%. Love Hinę i Shuffle nie do końca, bo nie potrafiłem. Aika mi się podobała, bo nie była to haremówka. He Is My Master był świetny dzięki postaci głównego bohatera, który nie był ślamazarą, czy superuprzejmym gościem, tylko podstępnym, okrutnym zboczeńcem, który knuł . Poza tym jeszcze postać Pochiego. Chobits był świetny, bo Chii była świetna . Ichigo 100% już mi nie podeszło, chyba przez to, że nie cierpię jak wszystkie super laski ze szkoły lgną do jednego gościa, który jest albo looserem albo przeciętniakiem jakich wiele. Love Hiny nie zdzierżyłem, dzięki indolencji i nieśmiertelności głównego bohatera, oraz głupim żartom, które nie były wcale śmieszne, a po prostu durne, do tego się powtarzały. A Shuffle... cóż o Shuffle już pisałem.
Od teraz więc wszelkie anime o gościu, do którego lgną wszystkie panienki z okolicy, będę omijał szerokim łukiem.
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
Suzukę kiedyś zobaczę, bo podoba się tam kreska i mam takie odczucie, że jest to anime dość poważne.
Ja chyba w ogóle ecchi nie dzierżę. Oglądałem tylko Aikę, He Is My Master, Chobits, Ichigo 100%. Love Hinę i Shuffle nie do końca, bo nie potrafiłem. Aika mi się podobała, bo nie była to haremówka. He Is My Master był świetny dzięki postaci głównego bohatera, który nie był ślamazarą, czy superuprzejmym gościem, tylko podstępnym, okrutnym zboczeńcem, który knuł . Poza tym jeszcze postać Pochiego. Chobits był świetny, bo Chii była świetna . Ichigo 100% już mi nie podeszło, chyba przez to, że nie cierpię jak wszystkie super laski ze szkoły lgną do jednego gościa, który jest albo looserem albo przeciętniakiem jakich wiele. Love Hiny nie zdzierżyłem, dzięki indolencji i nieśmiertelności głównego bohatera, oraz głupim żartom, które nie były wcale śmieszne, a po prostu durne, do tego się powtarzały. A Shuffle... cóż o Shuffle już pisałem.
Od teraz więc wszelkie anime o gościu, do którego lgną wszystkie panienki z okolicy, będę omijał szerokim łukiem.
No to suzuka powinna ci sie spodobać.
Ichigo 100% i Shuffle to były moje dwie pierwsze komedie romantyczne. Teraz denerwuje mnie wszytko co wygląda on + x dziewczyn dla odmiany obejrzałbym coś dokładnie odwrotnego lub chciaż w lepszych proporcjach.
Offline
Od teraz więc wszelkie anime o gościu, do którego lgną wszystkie panienki z okolicy, będę omijał szerokim łukiem.
A jak będzie o Tobie?:P[los]
Suzuka jest w miarę fajną serią, ale też lepiej nie oglądać hurtem odcinków, bo się nudzi.;)
Offline
Wanderer napisał:Od teraz więc wszelkie anime o gościu, do którego lgną wszystkie panienki z okolicy, będę omijał szerokim łukiem.
A jak będzie o Tobie?:P[los]
Każdy by tak chciał
Sorry za offtop. Czemu nie ma żadnego anime o subberach, grupie subującej?
Bym sie zdrowo obśmiał [roftl] nawet 1 OVA 30 minutowy - bym się nie obraził
Offline
Wanderer napisał:Od teraz więc wszelkie anime o gościu, do którego lgną wszystkie panienki z okolicy, będę omijał szerokim łukiem.
A jak będzie o Tobie?:P[los]
To wtedy zależy jakie to będą panie . Jak by miały taki charakter jak w Shuffle, to bym chyba się pociął. Ciągle uśmiechające się i mówiące co drugie słowo Wanderer-san panienki, mogłyby mnie tylko wprowadzić w stan totalnego wk...nia.[beznadzieja]
Ostatnio edytowany przez Wanderer (2006-06-05 00:11:19)
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
[...]Na warsztacie czeka na mnie inny kultowy serial a mianowicie Suzuka [...]
Buhahaha[roftl], Suzuka? Kultowa? To jeden z większych shitów jakie kiedykolwiek w życiu widziałem[blee], po pierwsze fabuła (wszystko kręci się wokół sportu[blee] - dla mnie najlepszym sportem jest Hunting[hehe]), po drugie Seyuu jakby wyjęli je ze śmietnika (postacie brzmią tak sztucznie, tak syfiasto, że mysłałem że się porzygam), albo nagrywali je przy pomocy pierwszych lepszych znalezionych w kanałach[beznadzieja]. W ogóle całe anime to syfilis totalny - nie wiem jak przeżyłem całą serię - chyba tylko dlatego że oglądałem po 2-3 epki.
-------------
O Shuffle!
Ja całe szczęście jestem z tych mazoku co kochają wszelkie haremówki, ecchi itp. Jak to było mówione, po którymś tam odcinku seria dostaje oznaczenie R-15 (coś musi to znaczyć[szpan]) - właśnie zaczyna się prawdziwa akcja. A Shuffle! to jedno z lepszych ecchi jakie widziałem, a w tym temacie siedzę już ładne parę lat:).
Offline
A mnie się właśnie Suzuka podobała. Nie była aż tak słodka.
Offline
Fuj, za same seyuu dałbym jej ocenę 0. Są gusta i guściki , część ludzi jedzie po jednym z lepszych moich anime, to ja jadę po innym[kombinuje] (a wiem, że właśnie to sobie ludy wychwalają ) - Oyashiro-sama zawsze znajdzie czuły punkt ]:-> . Podsumowując - Suzuka Shit! Shuffle! Rulez!
Ostatnio edytowany przez Virus (2006-06-05 02:18:51)
Offline
o. to tylko dowodzi, że muszę Shuffle od kumpla wysępić bo już mi się zaczyna podobać.
Offline
Osobiście nie ściągam i nie cierpię ecchi, bo nie lubię kobiet, które nagminnie występują w takich anime. W ecchi baby żyja i oddychają tylko po to by uszcześliwiać jakiś kretynów, którzy bez czyjejś pomocy sznurowadła ledwie sobie wiążą; często są to typy nieudaczników.
Japońscy mężczyźni to chyba strasznie zakompleksione samce, jeżeli lansują zawsze taką samą kombinację. Dają za wzór wszelkich męskich cnót takiej "kawaii" panience (ewentualnie l.mn. - widocznie głupota jest w tych anime zaraźliwa ) o urodzie zwalającej z nóg, ale rozumie mniejszym niż fasola, faceta, na którego żadna zdroworozsądkowo myśląca kobieta o przeciętnym ilorazie inteligencji nawet by nie spojrzała.
Nie twierdzę zaraz, że wszystkie bohaterki w anime mają być hmm... powiedzmy drugimi Chidori Kaname, która potrafi swoje racje poprzeć "mocną" argumentacją. Ale odrobina charakteru i rozumu, to chyba nie jest zbyt wygórowane wymaganie, nee?
Już wolałam słabą Yoko Nakajimę, w pierwszych odcinkach 12K, bo ona przynajmniej była normalna w swoich słabostkach. Nijaka, bezcharakterna, uginająca się pod presją otoczenia, nie umiejąca komuś odmówić, nawet kiedy nie miała na coś ochoty, ugrzeczniona, robiła wszystko by przypodobać się rodzicom; cały jej bunt sprowadzał się do tego, że nie przefarbowała włosów kiedy zmieniły kolor (ale pewnie z czasem by to zrobiła, bo była "grzecznym dzieckim").
Czytając post opisujący wrażenia Wanderera z SHUFFLE tylko utwierdzam się w moim przekonaniu. NIE ŚCIAGAĆ ECCHI!
PS: Sorki, że odeszłam trochę od tematu.
Ostatnio edytowany przez Anaka (2006-06-05 09:41:19)
Offline
He Is My Master był świetny dzięki postaci głównego bohatera, który nie był ślamazarą, czy superuprzejmym gościem, tylko podstępnym, okrutnym zboczeńcem, który knuł .
Te słowa mnie zachęciły do sięgnięcia po to. W końcu to główny bohater jest zboczeńcem, a nie jego kumpel przed którym broni tabun kobiet.
Co do innych tytułów w temacie:
Suzuka- podobała mi się, ale ciekawsza by była, gdyby jeszcze trochę bardziej kręciła się wokół sportu, a nie wokół miłosnych zmagań bohaterów. Tylko, że wtedy to by nie było ecchi. Chociaż czy Suzuka to w ogóle ecchi?
Shuffle nie wiedziałem, ale jak kiedyś wpadnie mi w ręce, to pewnie obejrzę.
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
A dla mnie i Shuffle! i Suzuka były zajebiste:P
Offline
Te słowa mnie zachęciły do sięgnięcia po to. W końcu to główny bohater jest zboczeńcem, a nie jego kumpel przed którym broni tabun kobiet.
A zapomniałeś o jego bracie czy tam kuzynie? Już dokładnie nie pamiętam kto to był ale wiem, że nie był lepszy od 'Mastera'
Shuffle nie wiedziałem, ale jak kiedyś wpadnie mi w ręce, to pewnie obejrzę.
To oglądaj od 15 odcinka wcześniej praktycznie nic się nie dzieje
Offline
hmm.. odnośnie Shuffle racja początek może jest troche nudny ale pod koniec nie można się od tego anime oderwać, nawet po obejrzeniu całości zostaje gdzieś głęboko w sercu i pamięci
a co do Suzuki to też mi sie bardzo podobała, jest anime troszke bardziej poważnym nie ma takiego cukierkowego klimatu co jest wielkim plusem, Suzuka napewno nie jest ecchi to typowy romans...
Offline
temat się zmienił i tera mowa o ecchi ,jeśli chodzi o od stresowanie polecam Yumeria jak sobie przypomnę niektóre momenty to nie wyrabiam. ale ostrzegam to jest troszkę perwersyjne typowe ecchi/harem (no może nie do końca).Co do Suzuki to jak sobie przypomnę koniec to same brzydkie słowa mi na język nachodzą, DLACZEGO!? bo koleś to idiota i wybrałem niezrównoważoną panienkę gdzie miał skarp. Ichigo 100% fajne ale koniec też spier..... a Chobits cudo na kółkach z doładowaniem. Ale jeśli chodzi o coś ecchi/romans to proponuje Yami to Boushi to Hon no Tabibito. Ale powie tak mam cholerny sentyment do Onegai Teacher i Onegai Twins.(nie wiem czemu)
Offline
Nie wspomniałeś o REC własnie oglądam Ale mi sie to podoba
Offline
Mi osobiscie shuffle nawet sie podobalo a jak tobie wanderer nie to twoj problem imo swoja wypowiedzia bardziej mozesz sie narazic ludziom ktorzy beda sadzili ze nie lubisz takich anime bo stwierdza ze masz jakies kompleksy na punkcie kontaktow z plcia przeciwna ~~
jedyne podsumowanie jakie mi przychodzi na mysl to: o gustach sie nie dyskutuje ~~
Offline
Mi osobiscie shuffle nawet sie podobalo a jak tobie wanderer nie to twoj problem
Ja nie mam żadnych problemów To, że mi się nie podobało, daje mi tylko ostrzeżenie na przyszłość przed podobnymi tytułami.
imo swoja wypowiedzia bardziej mozesz sie narazic ludziom ktorzy beda sadzili ze nie lubisz takich anime bo stwierdza ze masz jakies kompleksy na punkcie kontaktow z plcia przeciwna ~~
O to tu mnie rozwaliłeś. Sugerujesz więc, że może być tak, iż nie lubię ecchi, bo tam są loserzy, którzy mają powodzenie wśród dziewczyn, a ja jako ten, który ma kompleksy na punkcie kontaktów z płcią przeciwną, zazdroszczę im tego i nie lubię oglądać takich anime? [roftl] Tak mniej więcej to zrozumiałem. A nie sądzisz, że osoby mające problemy z płcią przeciwną właśnie OGLĄDAŁYBY takie anime? Bo dawałoby im to złudne nadzieje na to, że i im może się kiedyś w życiu coś takiego przytrafić . Nie chcę tu uogólniać, po prostu myślę, że takie rozumowanie jest bardziej logiczne. Poczytaj sobie post Anaki, a dokładnie drugi akapit. Tak naprawdę, to jest to tylko kwestia gustu, czy to lubię czy też nie. I nie dopatruj się tu niczego więcej, bo w ten sposób próbujesz po prostu znaleźć na siłę powód inny od kwesti gustu.
jedyne podsumowanie jakie mi przychodzi na mysl to: o gustach sie nie dyskutuje ~~
No właśnie. Ale co z tego? Dlatego nie mogę podzielić się swoimi odczuciami wobec tego anime?
Ostatnio edytowany przez Wanderer (2006-06-06 00:34:32)
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline