Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 … 13 14 15
Psu na budę rozważania o głupocie pana G i wogóle innych polityków. A prawdą jest, że jeśli się uczysz, to zawsze wyjdziesz na swoje, chyba, że poprostu przyszedłeś na maturę niedouczony i liczyłeś na swoje ściągi. Nauka ważną jest.
Offline
ja sie tylko tak zastanawiam czy jesli bylbys w mojej sytuacji i gest ze strony RG ratowalby Ciebie
czy nie byl bys wtedy zadowolony?
"Przyjechał z oddali piękny młodzian w stali. Obiecał że da więcej kiełbasy i pieniędzy" - to się nazywa populizm.
W mojej percepcji powszechna dezaprobata młodzieży szkolnej dla osoby ministra oświaty była czymś zrozumiałym. Jeżeli RG NAPRAWDĘ myśli, że trzeba było ją (tzw. młodzież) do tego podjudzać i indoktrynować komunistycznie, homoseksualnie, kosmopolitycznie oraz masońsko, to chyba ma w pogardzie niezłomnego ducha Polaków. A tu proszę - tanim kosztem da się podzielić środowisko uczniowskie na tych, którzy są przeciwni ministrowaniu RG i na tych, którym nie wypada wyrażać sprzeciwu.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-07-15 20:16:07)
Offline
Danie matematyki obowiązkowej na LO uważam za bardzo dobry pomysł i z niecierpliwością czekam na jego wprowadzenie... zaś to co sobię uzbdurał Ppan minister jest po prostu śmieszne. Matura ma takie, a nie inne zasady, a on sobie zmienia co mu się tylko podoba... nie chodzi nawet o to co zmienia, ale w jaki sposób to robi n/c. PR ponownie pokazał jak bardzo nadaje się na to stanowisko.
Offline
Pragnę zauważyć, że sama w sobie wiedza przedstawia pewną wartość. To niepopularny pogląd, ale nawet, jeśli komuś nie przyda się (ach, ten utylitaryzm) wiedza o ewolucyjnych zmianach w układzie krążenia, to przynamniej mu nie zaszkodzi. Po prostu ważne jest, żeby wiedzieć: z czego świat jest zrobiony, co ma w środku człowiek, jak nasi przodkowie na mchu jadali itd.
Problem z nauką matematyki nie polega na tym, że komuś jest "niepotrzebna". Problem polega na tym, że niektórzy strasznie się z nauką matematyki mordują, nie lubią jej, mają z nią krzyż pański. Nie wiem dlaczego, ale najwyraźniej niełatwo jest tego przedmiotu nauczać. Nie wymagałbym od gimnnazjalisty, żeby wiedział z całą pewnością jakie studia wybierze, a na niektórych kierunkach uczy się od pierwszego semestru rzeczy, przy których licealna matematyka to małe piwo. Stąd wniosek, że pewne wiadomości matematyczne należy wpajać uczniom odpowiednio wcześnie.
Do jasnej ciasnej - czy to za wiele: wymagać od człowieka z maturą, żeby był w miarę wszechstronnie wykształcony? Żeby różnił się na tzw. plus poziomem wiedzy od człowieka bez matury?
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-07-15 20:34:55)
Offline
Kurde uświadomiłem sobie przed wakacjami, że jednak matematyka mi się przyda bardziej niż myślałem... Doszedłem do wniosku, że chcę iść na geologie. Co prawda nie muszę jej zdawać na maturze ale muszę już teraz nadrobić zaległości tak aby mieć więcej luzu na 1 roku studiów. Teraz myślę, że gdyby matematyka była na maturze obowiązkowa bym jej aż tak nie zaniedbał. Najlepiej uczyć się w LO wszystkiego bo nigdy nie wiadomo co będzie potrzebne.
Offline
Włos jeży mi się na głowie jak słucham o kolejnych "genialnych" pomysłach Giertycha. Toż to jakaś paranoja. Darowanie połowie z tych co nie zdali matury świadectwa dojrzałości??? To może zlikwidować maturę i od razu dać dyplomy magistra bandzie nieuków i nierobów. Już i tak poziom w szkołach jest żenująco niski (niestety na niektórych uczelniach również).
Jesli ktoś nie radzi sobie z nauką niech sobie daruje. A jeśli mu się noga na maturze powinęła to zawsze ma rok na przemyślenia i douczenie się.
To co zrobił Giertych jest niesprawiedliwe i godzi przede wszystkim w tych, którzy przykładali się do nauki i włożyli w nią sporo wysiłku. Bardzo przykre że to ich kosztem RG chce podnieść swoje notowania i poprawić swój wizerunek.
Ostatnio edytowany przez liia (2006-07-15 20:46:23)
Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi. (Terry Pratchett - Maskarada)
Offline
Lukasz1986 ja sie tylko tak zastanawiam czy jesli bylbys w mojej sytuacji i gest ze strony RG ratowalby Ciebie
czy nie byl bys wtedy zadowolony??
Fakt ty zdales mature ale co piata osoba sobie z tym nie poradzila. Sądze ze gdybym sciagal na Polskim to moze bym zdal ale sciagac sie nie dalo bo typek z innej szkoly siedzial obok mnie i ciagle mnie mierzyl wzrokiem.
Powiem tak ciesz sie tym ze zdales mature bez pomocy a ja bede sie cieszyl ze tez ja zdalem ale z mala pomoca.
wracajac do twojej poprzedniej wypowiedzi gdzie mnie cytowales
jaka jest szansa ze wybiore te same studia co ty? a jesli nie zamierzam isc na studia? Fakt faktem kazdy mysli tylko o sobie.
Ja sie ciesze ze Giertych cos takiego zrobil bo jak to powiedzieli w telewizji "dostalem 2 zycie"
pozdrawiam
widzisz ten kto nie zdal moze byc sam sobie winny, z tego powodu ze wiele osob nie zdalo nie mozna wprowadzac absurdalnych ustaw, rozumiem ze giertych nie jest lubiany i ze hcce sie przypodobac ucznion ale tworzyc takie idotyzmy? ludzie tylko tak w polsce jest.
po 2 nie wiem ile ejst maturzystow cos ponad 200k ja ide na kierunek ktory jest oblegadny z pi*** wiec czym wiecej nie zda tym wieksze mam szanse , sorki ale pewnie kazdy mnie poprze, w takich wypadkach trzeba dpac o wlasne dupsko, wiec chcesz dla siebie jak najlepiej...
Offline
Moim zdaniem jego wizerunku już tak naprawdę nic nie poprawi... Jak wejdziesz w g###o zawsze się ubrudzisz, podobnie jak trafisz na Giertycha, to szybko tego brudu nie usuniesz. W tym kraju wszystko jest możliwe.
Offline
ja zdawalam rok temu mature. byla srednia. nie wiedzielismy co nas czeka. ta obecna z tego roku byla moim zdaniem dosc bardzo prosta. historia aż smieszna. to co wymyslil nasz wspanialy minister edukacji juz nie miesci sie w granicach jakiejkolwiek przyzwoitosci. Jak on wogole mogl wpasc na ten pomysl, a co dopiero powaznie go rozpatrywac. 30% to jest przeciez nic. To są elementarne wiadomosci zaledwie. Rozumiem stres itp, ale wybaczcie, osoby wybierajace się do LO do LP i technikow myslą raczej o studiach. Osoby te nie moga sobie pozwolic na no coz na steres taki by nie uzyskac 30% z przedmiotow, do ktorych przygotowywał się minimum 3 lata. Czekam z niecierpliwoscia co jeszcze pan G. wymysli. :/
Offline
To może zlikwidować maturę i od razu dać dyplomy magistra bandzie nieuków i nierobów.
Albo ustanowić prawo, żeby godność profesora nadawał nie Prezydent RP, ale minister oświaty (czyli RG) i ponadawać ją niezwłocznie niezadowolonym akademikom (wyjdzie taniej, niż dofinansować naukę). A do licencjatu dodawać z automatu tytuł magistra honoris causa.
Offline
Strony Poprzednia 1 … 13 14 15