Nie jesteś zalogowany.
Właśnie Mel Gibson narobił papistom czarnego PRu.
Przykro mi, bo to zasłużony aktor z warsztatem i cenionym przeze mnie dorobkiem. Tak zachowujących się ludzi (z niektórymi jaśnie nam współpanującymi i niektórymi forumowiczami włącznie) podejrzewam o traumatyczną przeszłość, klęczenie na grochu i takie tam.
Tylko czekać, aż obecna władza nada mu honorowe obywatelstwo Polskie "za głoszenie prawdy, bo prawdę należy głosić".
Offline
Nic z tego, co napisałeś nie rozumiem...
Offline
hmmm, a tak na nasze? bo ja Gibsona lubie, a i owszem, ale przez ramie mu nie zagladam i nie bardzo wiem o co chodzi.
Offline
Jemu chyba o to chodzi że Mel niedawno próbował popełnić samobójstwo mimo że uważa się za gorliwego katolika.
Offline
dlatego ja nigdy nie chce być ani sławny, ani bogaty. i tak na 99.9% mi to nie grozi:), więc nie ma chyba sensu zaśmiecać tym komentem forum
EDIT: dobra, łeb mnie boli, tylko jeszcze nie wiem czemu
Ostatnio edytowany przez Syek (2006-08-02 10:37:50)
Offline
nie bardzo wiem o co chodzi.
Pisałem zainspirowany usłyszanym dopiero co w radio newsem, ale skoro Wam się to nie obiło o uszy, może sprawa zostanie zapomiana - i w sumie dobrze byłoby. Każdemu pod wpływem zdarza się pie?dolić głupoty.
chyba o to chodzi że Mel niedawno próbował popełnić samobójstwo
Nie o to.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-08-02 11:53:14)
Offline
Skoro wspomniałeś o czymś, na moim prawie jedynym źródle informacji o świecie, to teraz to rozwiń. Ja nie oglądam telewizji, nie słucham radia, ludzi też za bardzo nie, bo i w sumie za wiele sensownego to oni nie powiedzą, wiec mów, co miałeś na myśli, skoro już zacząłeś.
Jedyne, co na razie zrozumiałem to, że ludziom wali od sławy/kasy - potem jednak stwierdziłem, że wszystkim wali, a kasa/bogactwo/starość itp. to tylko takie wymówki
Offline
nie słucham radia, ludzi też za bardzo nie, bo i w sumie za wiele sensownego to oni nie powiedzą
To jest uprzedzenie. W sensie, iż najwyraźniej jesteś uprzedzony.
Nie szanuję MG za sławę i pieniądze, ale za rolę Mad Maxa, żeby daleko nie szukać i w ogóle za warsztat aktorski (imponują mi ludzie , którzy coś umieją, np. tę łódkę z kory galanto wystrugać, buty naprawić, zagrać w teatrze/filmie).
Czasem jednak taki ktoś zachowuje się jak patafian - i to jest przykre.
Tak się wyżalam publicznie. Dla higieny forum potrzebne są wątki przeznaczone do narzekania.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-08-02 12:15:21)
Offline
heh Obi piszesz i piszesz, a dalej nie wiadomo o co chodzi. Może tak powiedziałbyś o co chodzi?? Bo szczerze z chęcią bym poczytał, no i nie tylko ja:D:)
P.S. Zwykły przypadek i sam znalazłem WP chyba że nie o to chodzi???
P.S.2 A tak nawiasem to nic ciekawego na tyle żeby nowy temat zakładać.......
Ostatnio edytowany przez white_diem (2006-08-02 12:29:24)
Offline
Otrzymałem zgłoszenie, aby zamknąć ten wątek, ale że dobra polemika nie jest zła (no a w tym przypadku zgadywanka o co też Obiemu chodzi ) wątku w akcie niesłychanej łaski nie zamknę
(przynajmniej na razie)
A co do Mela... choć też go lubię jako aktora/reżysera za kilka dobrych filmów
Imperare sibi maximum est imperium
Offline
Nie no Kane bez przesady każdy czasem lubi popić, ciekawe co go(Mela) wzieło na paragrafy itd.
Offline
Też lubię piwo A o co chodzi to już zależy komu
Mnie na ten przykład chodzi o to, aby nie jeździć po alkoholu (bo to, że sobie wypijesz, wsiądziesz za kółko i znajdziesz fajne drzewo to luuz, ale sęk w tym, że często zdarza się 'złapać' kogoś innego).
Imperare sibi maximum est imperium
Offline
wątku w akcie niesłychanej łaski nie zamknę
Mi tam nie zależy. Wyżaliłem się i skonstatowałem, że nie mam ochoty obgadywać typa dalej.
Offline
Ludzie bezsensowne problemy mają - każdemu zdarza się napić, każdemu zdarza się np. zamiast 40 jechać 80, i każdy czasem powie coś głupiego, nawet nieraz wcale tak nie myśląc, jemu się zdarzyło wszystko naraz:), no ale żeby zaraz powiadamiać o tym ludzi z całego świata
Offline
Offline
Masz, Krid, po części rację. Ja osobiście nic do Żydów nie mam, ale po drugiej wojnie światowej obrazili się na cały świat i myślą, że teraz wszystko im wolno. Jeszcze kilka dziesięcioleci wcześniej żadne państwo na poczynania Izraelitów (tak o nich też tu chodzi, bo to większości Żydzi) nie chciało nic mówić, bojąc się, że będzie to niestosowne wytykać komuś, kto tyle wycierpiał, że robi coś złego. Żydzi się do tego przyzwyczaili i teraz wydaje im się, że wszyscy mogą im naskoczyć, bo zawsze można powspominać i poudawać pokrzywdzonego. Antysemitą nie jestem, po prostu denerwują mnie niektóre rzeczy.
Ostatnio edytowany przez Wanderer (2006-08-02 16:03:58)
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
masz rację Wanderer, zabić wszystkich żydów!
Zawsze jak słyszę taki tekst to uznaję, że ten ktoś nie mówi tego poważnie, po prostu sobie żartuje, ale patrząc na reakcję innych ludzi to oni tak nie myślą. Połowa ludzi jest przewrażliwiona, jakbym tak pożartował o czymkolwiek innym to nie byłoby problemu. Znaczy w Polsce to znajdzie się jeszcze parę takich tematów:)
Ostatnio edytowany przez Syek (2006-08-02 16:21:45)
Offline
masz rację Wanderer, zabić wszystkich żydów!
Ja nic takiego nie powiedziałem. Czy każdy przejaw krytyki wobec Żydów czy Izraelitów musi być uznawany jako nietolerancja i antysemityzm? Jakbym powiedział coś złego o Rosji, to nikt by nawet nie pisnął słówkiem, a może nawet większość by się zgodziła. Ludzie są przewrażliwieni na punkcie jakiejkolwiek krytyki na temat narodu żydowskiego.
Ostatnio edytowany przez Wanderer (2006-08-02 16:28:40)
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline