Nie jesteś zalogowany.
Jest już temat moje ulubione to może teraz troche o anime których nie lubicie
Moich na razie nie ma dużo bo od anime oglądma od paru miesięcy. A oto one
Melody Of Oblivion
Full Metal Alchemist
Dragon Ball
Angel's Tail
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
> Full Metal Alchemist
> Dragon Ball
dlaczego ci sie nie podobaly??
Offline
No właśnie, przydałyby się jakieś argumenty, dlaczego nie lubisz, co cię w nich denerwuje. Minusem Dragon Ball Z może być na przykład "rozwlekłość", ale seria ma tyle plusów, że nie warto jej tutaj wypisywać .
Offline
tez chetnie bym je poznal:P ja osobiscie stawiam na 1 miejsce db a 2 FMA
Offline
Częściowo:
Dragon Ball (przez swoją schematyczność)
GundamWind (nie przypadł mi do gustu MechaDesing)
KingBandit Jing (przebajerowane rysunki)
FLCL (głupota )
Całkowicie:
wszelakie hentai-tentacle
i może jeszcze coś o czym nie pamiętam
Offline
dla mnie jedynymi minusami bylo ot ze przedluzali i to ze wiadomo bylo jak sie skonczy. Ale plusow jest tyle ze nie ma o czym mowic. Full Metal Alchemist mi sie bardzo podobalo tylko zakonczenie mnie rozczarowalo. A mam pytanie. Obejrzales te serie od poczaktku do konca, czy tylko kilka odcinkow? Ja osobiscie nie lubie wszystkich hentajcow.
Offline
Co wy chcecie od hentaiców? Może po prostu jeszcze dobrych nie widzieliście, takich z fabuła i porządną kreską? Bo sporo jest takich tytułów które kasuje zaraz po ściągnięciu bo durne są, rysowane beznadziejnie i wszystko się w nich kręci wokół seksu.
A co do listy to pewnie by było tak:
Elfen Lied (naiwne połączenie schematów z innych anime, po obejżeniu 4 ep można domyślić się całości fabuły - opowiedziałem ją całą koledze któremu się ta seria podobała)
FMA (kolejny naiwny tytuł o genialnym dzieciaku, może nie ta kategoria wiekowa)
A wiadomym jest że nie oglądałem ich do końca bo masochistą nie jestem i zbyt bardzo cenię sobie mój czas wolny by poświęcać go na oglądanie anime które mnie drażni. Tych tytułów jest dużo więcej, jednak tak skutecznie usuwam je że nawet o nich zapominam. Dzięki temu nadal pozostaje w mojej świadomości to przeświadczenie że ogólnie anime są świetne.
Czyli ogólnie nie lubie anime głupiego i naiwnego, jednak należy dostrzec różnice miedzy nimi a filmami absurdalnymi (jak Bobobo czy Ping Pong Club, albo Sexy Commando Gaiden, które to uwielbiam oglądać dla relaksu).
Offline
Coż FMA oglądałem do ósmego odcinka i już dalej nie mogłem. A co mi sie nie podobało? Trudno powiedzieć jakoś nie pociagała mnie fabuła ani charaktery, szczególnie głos dziecka z tej wielkiej "kupy żelastwa" raczej mnie śmieszył i zniechęcał. Po ośmiu odcinkach po prostu już FMA leżał u mnie na dysku i nie chciało mi się sięgać po następne epy., więc go skasowałem. Co do DB to zmęczyła mnie na rozwlekłość więc se darowałem. Poza tym tego typu kreska i fryzury na pół ekranu mnie rażą, no ale to już kwestia gustu
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
Ta FMA, też nie wiem nad czym się tu zachwycać. 4 odcinki przejżałem i tyle, nie mogłem dalej. Już manga moim zdaniem trochę lepsza. A anime, które mnie wkurza dobitnie to oczywiście Pokemon . O ile lubię grać w kieszonkowe potworki na GB i GBC, to jak widzię je TV, robi mi się niedobrze . No ale może jestem za stary?
Offline
A właśnie.. o tym zapomniałem.. Pokemon, Beyblade, Digimon, Yu-Gi-oH i wszelkie z gatunku "kieszonkowych potworków"...
A swoją drogą, to tak spaprać taki dobry pomysł.. Sama idea trenowania, wal na arenach itd. - z tego można zrobić na prawde wciągające anime. Ale oprawa musi być też ciekawa.. IMHO "troszkę" powazniejsza, przecież, zamiast beznadziejnych pluszowych pokemonów, czy kańciastych innych stworków, dysków i takich tam dupereli, można było wymyślić na prawde ciekawe stwory, czy wogóle walkę na coś bardziej poważnego..
Np przenieść wsio w świat cybernetyczny, gdzie arenami były by zakątki sieci, trenerami programiści, a walczącymi, programy.. sposobów wykożystania pomysłu jest multum..
Offline
Tak właściwie to rynek M&A w Japonii jest silnie podzielony na sektory. Każdy sektor ma swojego odbiorcę. Dzięki temu można lepiej utrafić w gusta celu i w pełniejszy sposób zaspokoić jego potrzeby. Jednak jeżeli osoba spoza sektora próbuje oglądać produkcję nie przeznaczoną dla niego, wydaje mu się że ten film/manga jest beznadziejny i nie rozumie jak to komuś się może podobać. Tak więc takie anime jak Pokemon, Beyblade etc. dla ludzi powyżej 10-12 roku życia, będą po prostu denerwujące. Dobrym przykładem mogą być Teletubisie. Wystarczy obejżeć 5 minut by z nerwów pogryźć pilota. Ale dla takiego 2-3 latka jest to bajka mocno wciągająca w której może brać udział i nadąża za fabułą.
Mówiąc krótko, anime które nie jest przeznaczone dla ciebie nie będzie ci się podobać, więc nie warto wrzucać go na listę "my not favorite" bo komuś dla kogo to anime jest przeznaczone będzię się ono mocno podbać i dojdzie do niepotrzebnych sporów.
Mam nadzieję że wyraziłem się dość jasno i nie za bardzo skomplikowałem zagadnienie. Jak by były jakieś niejasności, to postaram się tą kwestię wyjaśnić, bądź ująć w innych słowach .
Offline
Co racja to racja, aczkolwiek z drugiej strony sam napisałeś: "MY not favourite" tak więc mogę tam wrzucić wszystko co mi nie przypadło do gustu (niezależnie od przyczyn).. to, że coś jest "my not favourite" wcale nie musi oznaczać, że dany tytuł jest słaby...
----
A odnośnie "sektorów", to rozumiem co miałes na mysli aczkolwiek należy wspomnieć że nie koniecznie jest to żelazna zasada.. co więcej, często zdarza się ze np chłopaki oglądają anime które jest skierowane głównie do dziewczyn.. to tylko 1 pezykład a jest takich jeszcze kilka..
Offline
Niektorym moze sie nie spodobac ale , nie lubie anime w ktorych dominuje taki głupkowaty rodzaj humoru mam na mysli takie anime jak , Trigun , Love Hina, Bastard, Puni Puni Poemi, Dragon Half ... wiem ze to specyficzny rodzaj anime, ale jakos mnie to nie rusza ;-)
Najbardziej to nie cierpię Pokemonow i tym podobnych szituff
nie lubie tez typowych tasiemcow takich jak dragon ball , naruto .. no wyłączajac pierwszą serie dragon balla ktora byla genialna ;-)
jak sobie cos przypomne jeszcze to moze kiedys dopisze
baj
Offline
1. Dragon Ball (biała gorączka)
2. Pokemon (zwiążcie mnie bo cos zepsuję)
3. Naruto (mamo ratuj!)
Offline
nie wiem co to da nawalanie sie ktore aniem jest gorsze bez sensu ktos np lubi FMA a ktos najedzie ze jest zjebane itp lol
ja FMA ogladalem cale nie mam tak ze ogladam pare odcinkow i nie ogladam dalej fabula jest dobra zakonczenie jest srednie ale przecie niedlugo bedzie FMA Movie
http://www.animenfo.com/animetitle,1619 … alche.html
jesli to prawda
Offline
A kto tu mówi o nawalaniu się? Mozna przecierz normalnie wymienić swoje poglądy i to co ci się nie podoba, bez żadego nawalania. Jest temat Moje ulubione, to czemu miałobu nie być tematu moje nieulubione . W końcu chyba każdy ma jakieś anime którego wolałby nie obejrzeć bo to tylko strata czasu, no bo chyba nie ma człowieka któryby pochłaniał wszystko z uwielbieniem.
Ja jeszcze dodam do swoich nieulubionych wszystkie Pokemony, Digimony i inne mony, no ale to chyba każdy kto skończył 13 lat. Poza tym skasowałem ostatnio serię Get Backers bo mnie już wkurzać goście zaczynali swoją pewnością siebie.
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
REAKTYWACJA!
bardzo ciekawy teamt
Podsumuję i dodam od siebie to co wyżej widziałem (częściowo, to co sam chcę )
1.Dragon Ball - oglądałem tylko w TV, teraz już mnie do niego tak nie ciągnie BO JEST ZA DŁUGIE, jak byłem młody (podstawówka) to ubustwiałem i z kolegą KAŻDY odcinek trzeba było obejrzeć, no i potem sie pobawić
2.Naruto - nie oglądałem, nie będę póki co oglądał, bo za długie :>
3.FMA - Według mnie bardzo dobre Anime, ja póki co oglądnąłem BAARDZO MAŁO (nie będę mówił ile :]) anime, ale to mi sie podobało i nie żałuję i żałowac nie będę, bo Anime mi się podobało
4. Elfen Lied - Tak samo mi sie podobąło, jak nie bardziej, czekam na Elfen Lied 2 (WSzystkiego chciałbym dalszą kontynuację )
A tego czego nie lubię, to nie umiem powiedzieć czy nie lubię pokemonów, nie oglądam już, kiedyś za podstawówki troche epizodów się oglądneło i się grało w karty (jeszcze do dzisiaj mam z duuuzo kart :<). Jak juz powiedział Suchy, motywy z tego anime i główną idee (walka, areny etc.) można przemieścić na kreskę np. jak Elfen Lied, walki bardziej poważne, Anime na jakies 10-30 epów i z pewnością osoby z sektora "15-20" lat jak i więcej byliby bardzo happy z takiego czegoś:)
Nie oglądałem dużo Anime, więc zdania zbyt wyrafinowanego i obszernego nie mam
p.s. reaktywuję temat, bo przeglądam temat i widzę NAPRAWDĘ DUŻO ciekawych tematów PORZUCONYCH, które można jeszcze pociągnąć do takich relaksujących dyskusji
Offline
No to i ja zarzucę
1. Naruto:
(kreska do dupy i w ogole jakies takie strasznie zapychające)[ukryty]
btw. akurat mange to moge czytac, wchodzi tak nawet nawet
2. Wszelkiegu Rodzaju Hentai Tentackle:
(rzygać się chce, IMO to coś to stworzone dla jakiś fetyszystów)
'zwykłe' hentai mogę oglądać, ba, nawet bardzo lubię i nie mam nic przeciwko
3. Pokemony, Digimony itepe.. ZA TO:
A: zaraz cię pokonam, hahaha!
B: nie masz szans, to ja cię pokonam!
A: nie żartuj, mój jakis tam B-daman ma jakis tam super atak! nie pokonasz mnie!
B: i tak cię pokonam!
...
[deprecha]
EDIT.
4. Arjuna
(przeleciałem przez 7 epów i wydawało mi się, że oglądam 'Kapitana Planetę' )
Ostatnio edytowany przez parara (2006-08-05 15:12:44)
KDE4 ssie
Offline
To co wyżej wypisał parara + Drago Ball ,Shaman King (czy jakoś tak)
to jak narazie kto wie co mnie w życiu czeka
Aaaaaaa i całe Sailor Moon... to jedyne anime na którym autentycznie się porzygałem[blee]
Ostatnio edytowany przez Zgrzyt (2006-08-05 14:02:31)
Offline
1. Earth Girl Arjuna - durne i głupie w dodatku udaje, że jest głębokie
2. Mobile Suit Gundam Wing
takie piękne coś znalazłam:
Relena: I really like you, Heero.
Heero: I'm going to kill you.
(We wish he would)
Duo: I really like you, Heero. I've been captured.
Heero: I'm going to kill you.
(We kind of wish they'd get it on istead.)
Quatre: I'm really rich and ambiguously gay. I really like you Heero.
Heero: I probably will kill you anyway.
(We don't think he will)
Trowa: ...
Heero: Now THAT'S annoying, I think I'll kill you.
(Maybe Trowa would talk then)
WuFei: I really don't like you, Heero! And I have no right to pilot Nataku!
Heero: Let's kill each other!
(That would be interesting)
Quatre: Hey! We need to unite and defeat Oz!
(They do)
Relena: Oh my god, Zechs Marquise is my brother!
Zechs: I have beautiful woman hair.
Treize: (Insert long speech about glory/honor of battle here)
Heero: You know, I should kill you...
(He does)
(Zechs takes a vacation to Hawaii and lies on the beach)
Zechs: I am "Zechs on the Beach" HAHA!
Heero: This time I WILL kill you!
(He REALLY should...)
chyba niewiele można dodać
3. Mobile Suit Gundam Seed Destiny skopani bohaterowie, dobijające powtórki, głupie motywy, niemniej jednak i tak nieco lepsze niż Gundam Wing
4. Record of Lodoss War: Chronicles of the Heroic Knight - w końcu wiem co powinnam oglądać w razie gdybym zaczęła cierpieć na bezsenność
5. Elfen Lied - odpadłam w czasie drugiego odcinka, chwała że w porę dowiedziałam się że to haremówka bo jeszcze bym próbowała dalej oglądać tylko tracąc czas.
6. My Hime - boże końcówka tragiczne to chyba najbardziej beznadziejnie zakończone anime jakie w życiu widziałam
7. Shuffle - już zdaje się gdzieś pisałam, że bohaterowie są do niczego.
Offline