#1 2005-06-05 19:29:58

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Ona, broń ostateczna (god damm...)

Rozmawiałem sobie ze znajomą, i w trakcie tej rozmowy wspomniany został tytuł Saikano. Zupełnie o tym anime zapomniałem, bo (rzucajcie kamieniami smile bardzo mi się nie podobało, i wytrwałem chyba z 1,5 epka + "przelecenie" kilku następnych (tak już mam, że jak mnie coś nie chwyci na starcie, to sobie odpuszczam- z kilkunastu prób podważenia tej teorii, tzn oglądania dalej mimo niesmaku od początku, może ze dwie okazały się pozytywne, więc na tym zmyśle polegam smile. Przypomniały mi się jednak pewne pytania, na które odpowiedzi nie poznałem, bo nie miałem siły męczyć anime dalej smile
Pierwsze: jak to się stało, że ta dziewczynka, sprawiająca wrażenie niesmiałej ultimate sierotki ze słowami "I'm sorry" wypisanymi na czole smile była tą ultimate weapon? Tzn kto ją taką zrobił- jakiś projekt wojskowy zapewne, ale skąd mieli technologię, czy była tak "wyhodowana" od małego itp? I czy to, że jak się zmieniała w ultimate weapon i zabijała, co tam miała do zabicia- to było działanie zależne od jej woli, czy jakoś była sterowana (przez wojsko?)?
I drugie: jak to się stało, że ta ultimate weapon last hope of mankind chodziła sobie tak po prostu do zwykłej szkoły???
Jak ktoś oglądał całość, to prosiłbym o odpowiedzi.

Offline

#2 2005-06-05 20:11:49

myslo
Użytkownik
Skąd: Kraków / Chełm
Dołączył: 2005-01-31

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

Oglądałem od samego poczatku do końca ale nie pamiętam, żeby pojawiły się jakieś wyjaśnienia na Twoje pytania. Chociaż na drugie mam teorię: laska chodzila do szkoły żeby nie tracić kontaktu z rówieśnikami, nie załamała się pod wpływem odpowiedzialności na niej spoczywającej lub jak w dalszych odcinkach wyraźnie widać miała cel - bronić swoich bliskich za wszelką cenę.

Offline

#3 2005-06-05 20:29:18

shinma
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2004-08-25

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

jezeli chodzi o pierwsze pytanie to byla ona "żołnierzem" który wykonywał jedynie rozkazy, a co do powodu stania sie bronia ostateczna to nie bylo to powiedziane w anime (moze w mandze), ale skoro musiala brac lekarstwa po transformacji to mozliwe ze byla smiertelnie chora a to byl jej jedyny cel na przedluzenie swego zycia, a co do pochodzenia technologii to nie mam pojecia

Offline

#4 2005-06-05 20:51:07

Keiichi
Użytkownik
Skąd: Olsztyn
Dołączył: 2005-03-26

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

To jak Chise stała się bronią ostateczną będzie pokazane w 2 oavkach które jush niedługo będzie można ściągnąć <na razie można ściągnąć i obejrzeć previev tych oavek>.

Offline

#5 2005-06-05 21:51:01

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

Taaa... Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi. W związku z nimi mam jeszcze jedno pytanie: dlaczego ona była "żołnierzem" w takim wieku? Czy jest coś wyjaśnione w tym temacie, tzn np: miała działać jako dorosła osoba, ale obcy zjawili się wcześniej? A i w sumie jeszcze jedno: jak ona przyjmowała to, że się zamienia w tą broń? Robiła to w ogóle świadomie ("atakują nas, więc się zamieniam i walczę), czy też zmieniała się pod wpływem np sygnału z dowództwa, czy np jakiegoś uczucia narastającego (gniewu itp)? Generalnie to ile ona miała lat (i ten chłopak)?

Offline

#6 2005-06-05 22:08:07

Yang
Użytkownik
Skąd: Chełmno
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

Poczekaj na Kane'a a on prawdę ci powie oczkod W końcu to jedna z jego ulubionych serii. Chociaż osobiście mi też się nie podobała i też ją sobie odpuściłem po paru epkach smile_big.

Offline

#7 2005-06-05 22:09:12

shinma
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2004-08-25

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

to był specjalny program super żołnierza specjalnie na atak obcych, sadze ze bylo to pod wplywem zaistnialej sytuacji; szczesliwa to nie byla ze nie moze byc zwyczajna dziewczyna z ostatniej klasy szkoly wyzszej jak i Shuuji (czyli chyba jakies 20 lat jezeli przyjmiemy ze zaczynaja chodzic od 8 roku zycia do szkoly), a co do transformacji to byla ona wyzwalana przez sama Chise

Offline

#8 2005-06-05 22:37:50

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

Thx. To bym jeszcze poprosił z ciekawości, skąd ludzie wiedzieli, że będzie atak obcych. I z góry dziękuję.

Offline

#9 2005-06-05 22:38:51

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

Kurczę, żeby tylko nas Kane nie zwymyślał w takim razie smile_big Mogłeś się nie przyznawać, byłoby tylko na mnie smile_big

Offline

#10 2005-06-05 23:18:01

Kane
Administrator
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2003-12-29

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

Hey, przepraszam za spóźnienie, (wiecie studia i takie tam oczkod).

Mam kilka uwag np: jakich obcych?
W całej serii nie było 1 słowa o obcych jezor W ogóle w serii nie było właściwie nic powiedziane kim jest przeciwnik z którym walczą (przypuszczalnie byli to amerykanie, no zapytajcie skąd wiem jezor), BTW, nie było ważne z kim jest prowadzona wojna, tylko sam fakt iż JEST wojna.

Transformacja nie była wywoływana przez Chise, a przynajmniej nie do końca, w serii wyraźnie było pokazane iż ona sama nad nią nie panuje (jedynie w niewielkim stopniu), a wywoływana była pod wpływem poczucia zagrożenia (potrzeby walki/obrony).

Jak już Keiichi wspomniał, to jak Chise stała się kim się stała będzie pokazane w OAV (możecie sobie ściągnąć i oglądnąć trailer, są nawet napisy jezor)

O ile pamiętam nasi bohaterowie uczęszczali do szkoły średniej jezor

Co do technologii, nie było to wyjaśnione (w OAV będzie coś na ten temat) ale to też IMHO nie ma większego znaczenia, znaczenie ma fakt iż ona JEST tą bronią smile Saikano to nie GITS, jego główną nie wiem... zaletą? przesłaniem? mocną stroną? przesłaniem autorów? było przedstawienie relacji Shuuji - Chise + duża dawka silnych emocji, to anime należy oglądać nieco inaczej niż Ghosta, Bracie Freeman'ie oczkod


Imperare sibi maximum est imperium

Offline

#11 2005-06-05 23:33:00

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

No, studiom mówimy stanowcze nie smile

Jakich obcych... myślałem, że to jacyś obcy (w sensie "obcy" smile atakują, bo ona się zmieniała w dość "nieziemską" broń i w ogóle. Ale jak mówiłem, nie oglądałem, więc nie wiem. A jak jest pokazana wojna w dalszych epkach, to jak wygląda, z kim walczą?

No i pytanie pozostaje jedno w takim razie- po co ona chodziła do szkoły?

Bracie Kane, rzecz oczywista, że anime są różne smile Jak i gusta smile Nie chodzi wydaje mi się o to, że to czy tamto anime trzeba oglądać w jakiś konkretny sposób, jeśli anime się podoba, to się ogląda smile

Ogólnie rzecz biorąc, pytam w okreslonym celu, to pytanie o szkołę jest tu bardzo istotne smile

Offline

#12 2005-06-05 23:48:37

Kane
Administrator
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2003-12-29

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

oczkod

No tak, ja też pytałem skąd się wam tam wzięli 'obcy', w sensie małe szare ludziki jezor ;P (woja była prowadzona z ludźmi jezor, a dalej jest pokazana po prostu na większą skalę... nie będę pisał co i jak dalej, bo byłby to spoil oczkod powiem tylko iż zakończenie jest dość ciekawe smile_big)

Po cio biegała do szkoły... hmm... biegała do niej jeszcze przed 'przemianą' (o ile wiem) więc biegała tam dalej aby, jak to już ktoś wspomniał, nie straciła kontaktu z real 'simple' life oczkod - mała młoda dziewczyna to nie Rambo, zabijanie ludzi i przemiana jej własnego ciała w coś, czego nie bardzo pojmowała źle wpływało na jej psychikę - myślę iż rozumiesz oczkod


Imperare sibi maximum est imperium

Offline

#13 2005-06-05 23:50:49

Nimrod25
Użytkownik
Skąd: Kraków
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

Ale tu ostatnio fraternizacja odchodzi oczkod Imho Chise przechodzi ten jakże trudny etap dorastania, kiedy zgodnie z twierdzeniami szanownego grona wszechwiedzących psychologów młoda osoba dopiero uczy się akceptacji własnego ciała i korelacji psychologicznych i socjologicznych związanych z płcią, tej się akurat na chłopiec / dziewczynka nie skończyło i zamarzył jej się kombajn, tudzież inne ustrojstwo smile

Tak w ogóle to coś musi być w tym zdziecinnieniu japońskiej młodzieży, część anime robionych teoretycznie już pod szkołę średnią, dziwnie momentami wygląda jak robione dla dzieciaków z przedszkola.

Offline

#14 2005-06-06 00:40:40

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

Otóż dokładnie to.

Offline

#15 2005-06-06 00:44:27

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

Odnośnie tej szkoły- no właśnie nie rozumiem, i takiego wyjaśnienia się właśnie obawiałem (tzn to było jedyne wyjaśnienie jakie przychodziło mi do głowy bez oglądania tego anime- and that suxx smile . Ok, dzięki za wszystkie info, już wiem, co chciałem wiedzieć. Jak znajdę czas, to rozwinę myśl w dłuższej wypowiedzi.

Offline

#16 2005-06-06 00:56:35

Yang
Użytkownik
Skąd: Chełmno
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

Ależ jakiego innego rozwiązania kwesti szkoły można się było spodziewać. Np taki klutowy NGE i co mamy? Dzieciaki w szkole które wiedzą że ich koledzy z klasy pilotują ewy, ich jedyną nadzieję w walce z aniołami. Zresztą czemu by nie chodzić do szkoły? Słyszałem o przypadkach, gdy dzieciaki były nieuleczalnie chore i wiedziały że nie dożyją końca szkoły ale i tak nadal do niej chodziły. Chociaż szkoła/stuida uważa się za zbędne, to jednak wspomina się je cakiem miło. To jest okres w którym nie jesteśmy narażeni na jakieś większe stresy (no może sesja oczkod) mamy sporo wolnego który poświęcamy na kontakty z rówieśnikami. Generalnie całkiem niezł okazja do normalnego rozwoju psychologicznego i emocjonalnego. Szkoła nie jest zła, to my ją tak demonizujemy jezor

Offline

#17 2005-06-06 03:51:52

opcy
Użytkownik
Skąd: Szczecin
Dołączył: 2005-05-31

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

Chciałbym tez na marginesie zauwazyć że ci ludzie na Hokkaido ( bo prawdopodobnie miasto gdziemieszkaja glowni bohaterowie jest na Hokkaido) mieli raczej srednie pojecie co sie wokół nich dzieje, migawki z wojny pojawiaja się u nich w telewizji zdaje sie dopiero w gdzies w połowie serii tymczasem Chise juz w trzecim odcinku mówi że Tokyo jest zapewne już zniszczone(mam dziwne wrażenie ze to własnie ona je zniszczyła). Taka sytuacja bardziej pasowałaby do II wojny światowej a nie do czasów dzisiejczych gdzie bitwy toczy sie "Live on CNN". To taka mała dygresja.:P


To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład smile

Offline

#18 2005-06-06 11:23:52

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

Bynajmniej nie chodziło mi o to, że szkoła jest zła, i bywa źródłem wielu traumatycznych przeżyć smile

Offline

#19 2005-06-06 11:36:22

Kane
Administrator
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2003-12-29

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

Niekoniecznie, może pamiętasz że w którymś z początkowych epków mówili o tym iż nie mają internetu ani komórek (wszystko jest blokowane/wyłączane) smile


Imperare sibi maximum est imperium

Offline

#20 2005-06-06 11:41:30

shinma
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2004-08-25

Odp: Ona, broń ostateczna (god damm...)

transformacja byla wywolywana przez Chise (scena gdy w nocy, odchodzi po rozmowie z Shuuji i w zaułku z własnej woli przemienia się w broń a takze wiele innych), ale na samym poczatku moze do konca nie panuje nad tym
a co szkoły to informacje o tym do jakiej klasy chodzila pobranlem stad "http://www.animenfo.com/animetitle,934, … ikano.html" bo sam nie bylem tego pewien, wiec jezeli macie pewne info na ten temat to napiszcie maila do autora z prosba o zmiane

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024