Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5
I też chcaiłbym powiedzieć że K. są oczywistymi idiotami... problem w tym że jakoś im się udaje, nie wiem jak, nie wiem czemu, ale póki co ze wszystkich opresji wychodzili z gracją słonia w składzie porcelany (coprawda), ale jednak zwycięsko. Więc może "w tym szaleństwie jest metoda".
Patrz google, hasło Piotr Tymochowicz
i wszystko jasne...
Offline
Zell ff8 napisał:Obiwanshinobi umiesz tylko kogoś cytować i potem do tego pisać.
Umiem jeszcze dodawać macierze kwadratowe.
A ja cytować A jak z "dzieleniem" macierzy też umiesz? Jak tak, to daję ci NOBLA od ręki. He, he.
Macierze... jak dawno to miałem w szkole średniej. Później zaczął się horror w matematyce. Takie trójkąciki co czasami na drzwiach sraczy w PL można znaleźć. O! Za to cenię POLSKE, za kółeczka i trójkąciki na drzwiach. Żaden obcokrajowiec, a tym bardziej TERRORYSTA nie obczaja o co w tym biega Widać to po zagranicznych audytach, jak się ludziska gubią. To chyba polski wynalazek.
Offline
opcy napisał:I też chcaiłbym powiedzieć że K. są oczywistymi idiotami... problem w tym że jakoś im się udaje, nie wiem jak, nie wiem czemu, ale póki co ze wszystkich opresji wychodzili z gracją słonia w składzie porcelany (coprawda), ale jednak zwycięsko. Więc może "w tym szaleństwie jest metoda".
Patrz google, hasło Piotr Tymochowicz
i wszystko jasne...
Najbardziej podoba mi się:
[cytuj] Jeśli chodzi o innych kandydatów, rozumiem zaburzenie Kaczyńskiego. To się nazywa "syndrom Napoleona" i polega na skumulowaniu wewnątrz i stłamszeniu własnych kompleksów. Do tego dochodzą jeszcze tak zwane kompleksy wizualne, to znaczy fatalna prezencja, niski wzrost. Przeciwwagą dla tego są ambicje totalne.
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
I o to właśnie chodzi! Polskę nie ceni się za urzędy, instytucje, tylko za społeczeństwo. To ono tworzy Polskę. Bez nas nie byłoby naszego kraju. To my kreujemy nasz własny wizerunek, i np. ANIMESUB.INFO lub akcja anime za FREE... Nie byłoby tego bez wspaniałych ludzi. A jak są tacy wspaniali ludzie, to i jest też wspaniały kraj, ot co.
Jest i ciemna strona medalu z opowiesci znajomych i wlasnych doswiadczen pokaze jaki moze byc Polak zagranica.
Moj kolega pojechal na wakacje do Angli dobrobic sobie kasy, pojechal z znajomymi ktorych znal ponad 2 lata ze szkoly sredniej. Final nieznalezli pracy, znajomi mojego kolesia wrocili do polski okradajac go przed odjazdem.
Znajomy pozyczyl kase, polakowi ktory z nim mieszkal jakies 3 miesiace, koles powiedzial ze odda jak dostanie wyplate, ale zniknal, okazalo sie ze wrocil do polski.
Znajomy szukajac pracy w Londynie spotkal sie z polakiem ktory za pewna oplata zalatwil mu prace w innym miesicie, po dotarciu na miejsce okazalo sie, ze praktycznie zostal sprzedany grupie ukraincow ktora wyzyskiwala nielegalnych imigrantow miedzy innymi polakow, dzialo sie to jakies 3 lata temu.
Mniej wiecej w tym samym okresie czasu Polka organizowala prace dla Polakow, rowniez nielegalnie, schemat wygladal tak znajdowala grupe ludzi 3-6 osob, zalatwiala zakwterowanie i znajdowala prace. Pobierala oplate okolo 100 funtow, placilo sie jak zaczelo sie pracowac, na pierwsza wyplate trzeba czekac 2 tygodnie pozniej juz regularnie co tydzien sie dostawalo kase. Jednak wiekszosc ludzi nie dostawala kasy wogole, bo ona pod koniec drugiego tygodnia dzwonila do Home Office, urzad imigracyjny w UK, i sprzedawala tych ludzi ze nielegalnie pracuja. Policja zawijala Polakow i wracali do kraju a pani miala z kazdego polaka sprzedanego okolo 400 funtow. Z tego co slyszalem poderznieto jej gardlo i cudem przezyla.
Moglbym jeszcze duzo napisac podobnych sytuacji jak Polak Polaka wyj.... w dupe, dotego dochodzi zawisc za granica jest ona straszna, a powiedzenie "ja niemam to i on nie bedzie mial" sam odczulem na wlsnej skorze, jak jedna osoba naklamala na moj temat szefowi i prawie mnie zwolnil. Maksyma ludzi ktorzy wyjechali z 5 lat temu to byle z dala od Polakow i sam w pelni ja popieram, bo nikt tak cie nie wyje..... w dupsko ja rodak zagranica.
Ostatnio edytowany przez Kilgur (2006-08-07 00:33:11)
ara ara...
Offline
Wszechświatowa diaspora Polaków słynie z braku solidarności (że użyję eufemizmu), ale to może świadczyć o tym, kto przede wszytkim wyjeżdża, bądź z jakim nastawieniem do życia tam zostaje. Po kimś, kto oznajmia, że "ucieka", po czym stwierdza, że "ludzie w Polsce są do du?y" wręcz spodziewałbym się pogardy dla ludzi (również Polaków).
P. S. Darowałem sobie cytat, ale dość przejrzeć ten wątek, aby się natknąć na przykład takiej postawy.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-08-07 02:35:04)
Offline
Wszechświatowa diaspora Polaków słynie z braku solidarności (że użyję eufemizmu), ale to może śwadczyć o tym, kto przede wszytkim wyjeżdża, bądź z jakim nastawieniem do życia tam zostaje. Po kimś, kto oznajmia, że "ucieka", po czym stwierdza, że "ludzie w Polsce są do du?y" wręcz spodziewałbym się pogardy dla ludzi (również Polaków).
P. S. Darowałem sobie cytat, ale dość przejrzeć ten wątek, aby się natknąć na przykład takiej postawy.
Ludzie w polsce nie sa do dupy, poprostu czesc poskiego spoleczenstwa mysli ze im sie nalezy, a jak nie to najlepiej ukrasc, np pan Lepper ktory wysypywal zboze na tory z jednej strony "ratowal" biednych rolnikow, a z drugiej strony powodowal duze straty jakiejs firmy, dla jednych to bohater dla drugich przestepca. Niektorzy wypisywali jaka to Polska wspaniala, moze nigdy nie zyli zagranica, nie mowie tu o wycieczkach czy tez krotkich wyjazdach, ja osobiscie mam kilku znajomych ktorzy sa Polakami i sa wspanialymi ludzmi jednoczesnie, ale znam tez takich ktorzy sa prawdziwymi skur...... Zycie za granica nie jest latwe i przyjemne jak niektorym sie wydaje, warunki zycia sa zpewnoscia lepsze i latwiej o te minimum, ktore notabene jest wysokim standardem jak na polskie standardy, dochodzi do tego rozlaczenie z rodzina ktore jest uciazliwe, a dla niektorych bardzo ciezke. Osobiscie mam dylemat czy pojechac rodzine odwiedzic czy pojechac na wakacje zeby odpoczac, bo jednak wakacje w kraju sa meczace. Dla niektorych czlowiek ktory wyjechal z kraju ucieka, tylko trzeba sie zastanowic przedczym on ucieka, bo dla mnie wyjazd byl szansa na stanie sie samodzielnym, a nie na biedowanie w kraju za zalosne pieniadze i kombinowanie jak tu przezyc. Zreszta samo spoleczenstwo sie zmienia wystarczy zobaczyc co sie dzieje w szkolach, za moich czasow to bylo by nie do pomyslenia, a teraz narkotyki, przemoc itd. itp. zero szacunku dla nauczycieli. Polskie spoleczenstwo wpada w patologie mlodzi ludzie wogole nie mysla jak zarobic pieniadze tylko jak skombinowac kase na trawke, speeda, czy pigule, we wroclawiu sa miejsca gdzie wyciagniesz telefon i juz praktycznie go niemasz bo dopadnie cie banda "ziomali".
Podsumowujac ciezko mi w tym momencie myslec o powrocie do calego tego jakie dzieje sie w naszym kraju.
Ostatnio edytowany przez Kilgur (2006-08-07 02:26:50)
ara ara...
Offline
Dla niektorych czlowiek ktory wyjechal z kraju ucieka, tylko trzeba sie zastanowic przedczym on ucieka, bo dla mnie wyjazd byl szansa na stanie sie samodzielnym, a nie na biedowanie w kraju za zalosne pieniadze i kombinowanie jak tu przezyc.
Pisałem, że wyjeżdżać za granicę należy, a tu jeden taki sam oznajmił, że zamierza "uciec" i to on wycierał sobie gębę "ludźmi w Polsce".
jednak wakacje w kraju sa meczace.
Jak dla kogo. Ja mam dobre wspomnienia i akurat wypoczywać w Polsce umiem.
Zreszta samo spoleczenstwo sie zmienia wystarczy zobaczyc co sie dzieje w szkolach, za moich czasow to bylo by nie do pomyslenia, a teraz narkotyki, przemoc itd. itp. zero szacunku dla nauczycieli. Polskie spoleczenstwo wpada w patologie mlodzi ludzie wogole nie mysla jak zarobic pieniadze tylko jak skombinowac kase na trawke, speeda, czy pigule
Owszem - polskie społeczeństwo się zmienia. Wychodzi - nie bez ciężkich obrażeń - z patologii, której nabawiło się za komuny. Młodzi adaptują się do kapitalizmu (np. nie podoba im się, że pracodawca niemiłosiernie nimi orze, ale rozumieją, że na jego miejscu oraliby pracownikami tak samo, bo kto nie redukuje kosztów, wylatuje z rynku). Młodzi myślą właśnie o tym, jak zarobić pieniądze. To, coś napisał, to takie bardzo polskie narzekanie: "O, tempora! O, mores!" Co Ty tam wiesz, jak było "za twoich czasów"? Człowiek nastoletni ma przeważnie dość ciasne horyzonty. Ja np. dopiero w LO skonstatowałem, że chodziłem do stosunkowo humanitarnej podstawówki, gdzie zachodzenie w ciążę przez młodociane dziewczęta itp. wypadki należały do wielkiej rzadkości, a ostracyzm wobec uczniów był w sumie łagodny w porównaniu z tym, co działo się w innych podstawówkach.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-08-07 02:55:38)
Offline
EDIT: Miało być pod postem ~Kilgura
Amen..........
Ostatnio edytowany przez MistrzSztuki (2006-08-07 02:41:15)
Offline
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5