Nie jesteś zalogowany.
a ja się moge założyć że na pewno będziesz
Offline
a ja się moge założyć że na pewno będziesz
Nie koniecznie mój śp, dziadek do konca swych dni lubił sobie żartować i smiać:) Byl powazny , ale w głebi duszy był zabawnym i "jajcarskim" człowiekiem
Offline
Hehehehe no coz ja tam nie bede, moge miec meza, dzieci i w ogole xP A zreszta u mnie w rodzinie jest malo ludzi powaznych, wiec nie bede sie wybijac xD
Offline
hehe, kiedy trzeba to jesteM poważNy xD , ale takich chwil jest bardzo,bardzo,bardzo malutko ^^ - więc humOr >> Powaga
Offline
dobra zusiliście mnie do przykładów - śmierć waszych rodziców czy partnera. Zamartwianie się o przyszłość własną i własnych dzieci. Problemy z pracą. Nagłe choroby. Wchodzenie w wiek dorosły i różne stresy. Nadal uważacie że bedziecie potrafili być jajcarscy?
Offline
ja powie tak jestem trochę od ciebie młodszy (ale naprawdę trochę) ale według psychologów to źle nie przejmowałem się nigdy życiem szkolny, dorastaniem tym czy umrę ,czy będę miał co jeść że cos nie tak że w pracy ...Jakoś nigdy się nie martwiłem totalny zwisizm Ale dobry humor zazwyczaj jest jak go nie to oznacza że red bull, anime lub sexu brak
Ostatnio edytowany przez Kane (2006-08-07 13:39:38)
Offline
Yes!!!!! Nie tyle jajcarscy co czasami niepowazni i lubiacy sobie żartować, jajcarskość raczej przejdzie z wiekiem, bo trzeba dzieciom i potem wnukom byc przykladem:)
Offline
Po Politechnice reszta powagi umknęła w przestworza. Osobiście uważam, że po Polibudzie nikt nie może być poważny Jajcarnia na całego. Ci poważniejsi już dawno wyskoczyli z okna akademika. Na PĹ co roku komuś taka powaga odbijała. Niestety Dlatego, trzeba zawsze się śmiać, by nie tracić ducha. Paniatno?!
Offline
Nie bierz życia na serio, i tak nie wyjdziesz z niego żywy.
Ostatnio edytowany przez Wanderer (2006-08-07 00:05:49)
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
Bo życie to anime
DOBRANoc...jutro praca[papatki]
Ostatnio edytowany przez Zgrzyt (2006-08-06 23:56:07)
Offline
niestety szara żeczywistość każdego dopadnie prędzej czy poźniej... no ale może faktycznie lepiej uważać że wszystko jest ok i iść z trupim uśmiechem przez życie
już nic nie mówie więcej
peace
Offline
Czy jestem poważny??
Może powiem tak :
- poważny byłem jak się z kumplami zakładaliśmy o skrzynkę piwa (kto wygra mecz wygrywa piwo, swoją drogą niezła wycinakna była) - dawno to było.
- poważny jestem zawsze kiedy stoję 11 metrów od bramki z piłką na białej kropie
To tyle, reszta jest jasna[yahoo]
Ostatnio edytowany przez nuito (2006-08-07 00:17:36)
Offline
ja ja jestem studentem (podobno student to powazna osoba podobno :d) a tak serio zalezy to od sytuacji ogolnie mi to wisi , wiekszosc rzeczy oprocz milosci [boze ile ja sie razy napilem aby zapomniec i nie pomoglo]
Offline
Dopisze sie... Jestem soba poprostu, Czlowiek w pewnym wieku, czesto zachowujacy sie jak dziecko... Anime to nie jedyne moje hobby. Draze tez sytuacje alternatywnej i jak narazie undergroundowej elektroniki. Poprostu nalezy byc, jakim sie jest. Takie moje zdanie. Zycie jest zbyt krotkie, aby przeznaczac je na standardy typu szkola, praca, rodzina i kolowrot od 7 do 15... Co mysla inni niewiele mnie obchodzi...
Obiwanshinobi, jestem maly, ale moje stopy sa w najlepszym porzadku, przynajmniej ich nie czuje....
Offline
ja ja jestem studentem (podobno student to powazna osoba podobno :d)
^^[roftl]ja też jestem studentem i lepszego kawału o studentach nie słyszałem
Offline
jestem maly, ale moje stopy sa w najlepszym porzadku, przynajmniej ich nie czuje...
To są właśnie konsekwencje nadmiernego generalizowania (nie to, że ich nie czujesz, ale to, iż ogólnie rzecz biorąc prawdziwe stwierdzenie bywa w pewnych okolicznościach nieprawdziwe).
Offline
Jak to mawiają, smiech to zdrowie
Offline
Ja poważny jestem tylko wtedy, gdy wymaga tego sytucja, anime to mój jedyny cel w życiu i nic poza tym. Jaja sobie robie ze wszystkiego, choć czasami trafia się zły chumor (wtedy staje się odrobinę poważny), zwisa mnie to co inni o mnie mówię, jestem indywidualstą, i robię to co uważam za słuszne, przy okazji nie wadząc nikomu. Powazni do bólu niech się schowają w kanałach:).
Offline
Offline
A ja tam różnie.
Raz jestem poważny a raz nie.
Zależy gdzie i z kim.
Śmiertelnie serio nie należy traktować ,ale urządzać sobie kpin z ogladania anime i hentai też nie.
Bo świadczy o głupocie tego kto się tak zachowuje.
M&A to chyba nie jest jakaś świętość ale napewno nie mogą być traktowane na równi z zachodnimi kreskówkami i filmami.
Bo M&A są dużo lepsze.
A krytycy są nienormalni.
M&A są ostatnią rzeczą na świecie jaką można krytykować.
Offline