Nie jesteś zalogowany.
Obiwanshinobi: Za Ĺťeromskim nie przepadam.
Ja też nie. Wolę Emila Zolę.
Offline
Jasmine, ja nie posiadam szerokiej wiedzy, tylko czasem przeczytam to lub tamto bądź obejrzę jakiś program naukowy. Chciałem po prostu tylko obalić Twój tok myślenia który mial sporo nieścisłości.
P.S.
Ĺťeby nie było, nie mam nic do wegetarian, jedźcie sobie co chcecie gdzie chcecie i ile chcecie, tylko nie każcie mi robić tego samego.
Niczego nie jest mi szkoda, nic z tego czego jeszcze mi brak!
Starczy, gdy kocham, huczy las i wieje wiatr.
Offline
Cain: Widocznie oglądamy inne programy. A mój tok rozumowania dotyczący roślinek został wyprostowany. Poza tym nic mu nie dolegało :]
Offline
Hatake napisał:hihih, a ja jestem zadowolona, że lubię mięso, bardzo dużo go jem, chyba w nadmiarze nawet:P bo lubię naprzykład surowego kurczaka:D[okej][yahoo][taniec]
I co, wyrosły ci włosy na cyckach? (Ech, te antybiotyki...)[hehe]
A wiesz może czym traktuje się roślinki na polu? albo czy wiesz jak ogromny procent soi w polsce jest transgeniczna?
Zreszta nie obrażaj nikogo tylko dlatego że je coś innego niz ty, czyżby obrona przez atak?
Offline
No, no! Wegetarianizm nawet na forum anime.
I jak zwykle przerzucanie się mięsem. I jak zwykle mylenie pojęć: wegetarianizm i dieta jarska. I zawsze te glany ze świńskiej skóry i płaczące z bólu ogórki.
Ale żeby odpowiedzieć na Twoje pytanie, Suzaku i jednocześnie podsumować wątek: wszystko jest dla ludzi, i wegetarianizm i mięso (nawet komory gazowe). Byc może śmiesznie to zabrzmi, ale wegetarianizm jest rodzajem ideologii, a zmiana diety wynika ze zmiany myślenia. Nie oznacza to automatycznie, że się jest lepszym, czy mądrzejszym od mięsożerców (o czym można się przekonać wchodząc np. na forum w gazecie, gdzie od kilku lat trwa wojna na noże i marchewki albo przeczytać post Constans73). Nie cierpię wojujących i nawracających "wegetarian".
Więc... jeśli dla Ciebie to tylko zmiana diety, to się nie przejmuj, najwyżej Ci przejdzie. Ale jeśli to zahacza o sprawy etyczne spod znaku V przykazania czy tp. to niestety... im dalej w las, tym więcej drzew: bo co zrobić, skoro nawet ogórek cierpi[placze]:)
Pozwolę sobie udzielić Ci rady z piedestału starego wyjadacza zieleniny (od 15 lat vege, od roku dieta wegańska)- nie zadawaj takich pytań mięsożercom:P Chyba, że chcesz usłyszeć, jak pyszne jest mięsko i ile tracisz nie jedząc go albo, że będziesz się słaniał z osłabienia organizmu i umrzesz, a w najlepszym wypadku wypadną Ci włosy:)
trzymam kciuki.hiki
Offline
Po raz kolejny uczynię seksistowską uwagę, tym razem pod adresem hikikomori, że zaznaczenie płci w ustawieniach profilu pozwoli uniknąć nieporozumień.
Wolę Emila Zolę.
Francuzom chyba lepiej wychodzą filmy i gry, niż literatura (ale "Życie przed sobą" czytałem nie raz, przyznaję). Jeszcze powieść "Morawagin" niejakiego Blaise'a Cendrarsa da się czytać...
Właśnie dowiedziałem się z Wikipedii, że Blaise Cendrars pochodził ze Szwajcarii - może dlatego "Morawagin" nadaje się do czytania.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-08-09 02:19:36)
Offline
Hai, Sempai! Nie chciałam znaczka, bo nie lubię różowego:) Teraz możesz mnie już ewentualnie objechać bez ryzyka pomyłki.
Może Nicolas Bouvier? Świetne opisy podróży. Polecam "Ryba - Skorpion" i, oczywiśćie, "Kronika japońskia". Żeby nie za bardzo OT: facet nie był vege i jadł przeróżne rzeczy w tych podróżach:)
Kurde, on też był Szwajcarem.
Ostatnio edytowany przez hikikomori (2006-08-09 08:27:37)
Offline
Przyznam że od paru latek też nie jadam mięsa , i jakoś tak specjalnie nie zabiegałem o to , a Twister z KFC to była niebianska potrawa
I nagle praktycznie z dnia na dzień beż żadnego powodu zaczęły mi w myślach biegać jakieś biedne sarenki , świnki , krówki itd , wskutek czego poczułem totalną odrazę do jedzenia mięsa i drobiu . Jajka , sery i ryby wcinam bez problemu
Offline
Intensywna dieta wegetariańska prowadzi do wzrostu podatności na sugestię oraz wpływy innych i powoduje zanik krytycyzmu czyli mówiąc krótko jeż warzywa i tylko zielone na pewno należysz do sekty-o tym i o innym a szczególnie o głupocie kościoła i Polaków
przykład z artykułu
"Siostra Michaela, która bardzo jogi nie lubi, naraziła się także Związkowi Buddyjskiemu Karma Kagyu. W jednym z artykułów napisała, że związek jest destrukcyjną sektą uprawiającą molestowanie seksualne i psychomanipulację oraz handlującą narządami."[roftl]
Ostatnio edytowany przez Zgrzyt (2006-08-11 15:07:23)
Offline
ech ..wszystko co nie katolickie to ponoć sekta ....a czym jest tzw wielka uznana religia jak nie sektą której się powiodło ?
Offline
Mnie z pracy wywalą bo siedzę sobie przy kompie i tylko monitoruje ale co tam...ja zauważyłem że niedługa inkwizycja zacznie działać w Polsce (już powoli działa ) jako że jestem ateista niedługo spłonę na stosie...
Offline
jako że jestem ateista niedługo spłonę na stosie...
Mnie ostatnio WE WLASNEJ kuchni probowano nawracac. Przyszla sasiadka i costam brzeczala, ze do kosciola nie chodze. Wyprosilem ja grzecznie, acz stanowczo.
Co do wegetarianizmu i kosciola, to przeciez ponoc byl sobie pewien swiety, co zwierzeta nauczal kochac i mawial, ze to nasi mlodsi bracia jakby...
Obilo mi sie o uszy takze, ze przesrzucenie sie z diety miesnej na wegetarianska jest trudne dlatego, bo wiaze sie ze zmiana metabolizmu. Organizm jest przyzwyczajony do danego typu ''paliwa'' i nastawiony na przyjmowanie pewnego typu skladnikow. Pozbawiony ich, doznaje swoistego szoku i potrzeba czasu, by przestawic go na przyjmowanie nowych.
Offline
Głupota ludzka nie zna granic. A najgorsza jest głupota ludzi wyżej postawionych, którzy rozprzestrzeniają ją wśród biednych, mało obiektywnych ludzi. Gdzie tu tolerancja? Gdzie zrozumienie innych poglądów? Sama chętnie bym się zapisała do szkoły jogi, ale niestety nie ma takowej w pobliżu. Ech, szkoda słów. Cóż, po co poznawać inne kultury i religie, lepiej je od razu skreślać, mimo, że może wnoszą więcej dobrego niż nasz kościół (z księżami szastającymi gotówką na czele - ciekawe skąd proboszcz we wsi ma kasę na Seata Cordobę) :/
Offline
Intensywna dieta wegetariańska prowadzi do wzrostu podatności na sugestię oraz wpływy innych i powoduje zanik krytycyzmu czyli mówiąc krótko jeż warzywa i tylko zielone na pewno należysz do sekty-o tym i o innym a szczególnie o głupocie kościoła i Polaków
przykład z artykułu
"Siostra Michaela, która bardzo jogi nie lubi, naraziła się także Związkowi Buddyjskiemu Karma Kagyu. W jednym z artykułów napisała, że związek jest destrukcyjną sektą uprawiającą molestowanie seksualne i psychomanipulację oraz handlującą narządami."[roftl]
Łał. Aż se chyba pójdę do nich na wykład. Wiem, gdzie mają bazę.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-08-11 15:14:02)
Offline
cóż ja ateistą nie jestem , raczej antyklerykałem (regularnie czytuję od lat Fakty i Mity ) czyli wierzę w Boga a religie są mi zbędne , co więcej traktuję je jako źródło zacofania i podziałów , prowadzących do wojen . Przykładem są np rozwałki u Arabów
Ostatnio edytowany przez Aizen (2006-08-11 15:15:45)
Offline
regularnie czytuję od lat Fakty i Mity
Tym się raczej nie chwal, bo to szmata jest. Co z tego, że antyklerykalna, skoro tak czy owak - szmata.
Offline
kwestia podejscia Obiwanieshinobi , dla mnie to najlepsza gazeta w kraju , od ktorej notabene inne co róż zrzynają tematy np o "Delegacie" Jankowskim pisali dwa lata temu , o aferze z automatami do gry Jaskierni , o Paetzie też pisali jako pierwsi
Hmm w zasadzie to wyżej jak pisałem o religiach jako źródle ciemnoty i podziałów to było lekko przesadzone . Religie są po prostu jedną z dróg dzięki którym człowiek usiłuje zrozumieć świat i swoją w nim rolę i raz: dopóki nikt nikogo nie krzywdzi w imię religii dwa: nikt nikogo na siłę do niczego nie nawraca , to jest ok
Problemem jest to że mało kto się stosuje do zasad swej wiary
Ostatnio edytowany przez Aizen (2006-08-11 16:02:55)
Offline
Każda religia ZAMYKA umysł.
Offline
nie zamyka , jest po prostu jedną z opcji światopoglądowych ...podobnie zresztą jak nurty filozoficzne czy nawet partie polityczne
W zasadzie to samo można powiedzieć o ateiźmie no nie ?
Ostatnio edytowany przez Aizen (2006-08-11 16:09:21)
Offline
partie polityczne ---- to po prostu zły żart (przynajmniej w Polsce) człowiek nie lubi się wysilać i po to ma religie ,łatwe zestawy odpowiedzi na nurtujące nas pytania....W końcu to jest łatwiejsze do skumania niż teoria ewolucji czy inne naukowe fakty.....
religie ewoluowały wraz z człowiekiem (tak by było łatwiej manipulować i przekonywać) zaś ten wielki Katolicyzm to i tak ściągał od innych religi ale nie tylko on np. teksty babilońskie, sumeryjskie itp. były później wzorem dla twórców Starego Testamentu. Takich faktów jest od groma, przekłamania w relingach też są i czasami bardzo głupienp.
Tak samo z meczecikami niby co umierali w Koloseum podczas igrzysk to nie prawda jak się okazało nie robiono tego na taką skale, więc skąd się to wzieło, człowiek kutry to napisał chciał wyolbrzymić status męczennika który był wierny bogu.
A ateizm szuka racjonalnych wytłumaczeń namacalnych dowodów nie są to ludzie kierowani przez guru kutry każe nam czynić dobro/zło bo inaczej poniosą jakieś konsekwencje.
A mnie wpienia fakt że religia ingeruje w życie np. w taką rzecz jak sex....kondony złe...takie pozycje złe..sex tylko dla przyjemności zły......LOL
Ostatnio edytowany przez Zgrzyt (2006-08-11 16:29:31)
Offline