#61 2014-05-05 09:45:06

Hunter Killer
Moderator
Skąd: Zielona Góra
Dołączył: 2011-03-29

Odp: Steins;Gate

marek2fgc napisał:

To jest bodajże screen z wersji spatchowanej. smile_big

Chyba masz rację, ale chciałem bardziej pokazać tę wyjątkową grafikę oczkod


155222.jpg zzsldjt.png

Offline

#62 2014-05-05 09:53:11

marek2fgc
Użytkownik
Skąd: Lubin
Dołączył: 2010-06-28

Odp: Steins;Gate

Kenshiro, tutaj też uważasz, że anime
http://i1.ytimg.com/vi/Lg0ZBbDaqho/maxresdefault.jpg

wygląda lepiej niż gra:

Pokaż spoiler
bMViZlm.jpg

?

Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2014-05-05 09:57:52)

Offline

#63 2014-05-05 10:02:16

Hunter Killer
Moderator
Skąd: Zielona Góra
Dołączył: 2011-03-29

Odp: Steins;Gate

Kenshiro napisał:
Hunter Killer napisał:

Generalnie film jest zwyczajnie niepotrzebny. Nic nie wnosi do tematu (poza jakimiś detalami) i powtarza schematy. W dodatku humor już przestał bawić, bo jest powtarzalny. Sama jego fabuła jest prosta do odgadnięcia.

Film był świetny, a skoro świetny to potrzebny. Poza tym jak pisałem to kontynuacja. Jeśli ktoś uważa, że niepotrzebna to nie musi go oglądać. Humor był nadal bardzo śmieszny (szczególnie sceny z klimatyzacją na początku filmu). Odnośnie fabuły to jedynie końcówki można się było domyślić, czyli że

Pokaż spoiler
nie będzie żadnego BAD ENDu.

Co to w ogóle za logika? Istnieją kontynuacje dobre, mimo że zbyteczne, bo temat wydaje się zamknięty i średnie/słabe - jak w tym przypadku. Skąd niby wiedzieć, kiedy oglądać?
Co w tym filmie jest takiego wspaniałego, bo z twojego długiego postu z recenzją nic ciekawego dowiedzieć się nie można.

Grafika - jak w serii TV. To jednak film, więc wypadałoby zrobić coś lepszego.
Fabuła - gorsza niż w wersji TV, bo zwyczajnie problem na mniejsza skalę i jej rozwiązanie przewidywalne. Nie dlatego, że jest happy end - samego zakończenia się domyśliłem już w trakcie seansu.
Nic nie wnosi do tematu - może jakieś detale wzięte z gry, które bez jej znajomości nawet nie są do końca jasne.


155222.jpg zzsldjt.png

Offline

#64 2014-05-05 10:22:30

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: Steins;Gate

marek2fgc napisał:

Kenshiro, tutaj też uważasz, że anime
http://i1.ytimg.com/vi/Lg0ZBbDaqho/maxresdefault.jpg

wygląda lepiej niż gra:


?

Zabawa w znajdowanie lepszych i gorszych grafik, żeby coś udowodnić? : )
Bez problemu mogę zrobić kilka bardzo ładnych screenów z anime. : )
Oczywiście ta jedyna scena prysznicowa w grze (w dodatku więcej pokazali niż w anime) została jak widać wyjątkowo dobrze (jak na tą VN) pokazana.

Hunter Killer napisał:

Co to w ogóle za logika? Istnieją kontynuacje dobre, mimo że zbyteczne, bo temat wydaje się zamknięty i średnie/słabe - jak w tym przypadku. Skąd niby wiedzieć, kiedy oglądać?

Wszystko zależy od pomysłu. W tym przypadku twórcy mieli pomysł na fabułę po serialu i naprawdę dobrze im to wyszło. Jeśli film byłby słaby, nudny czy ogólnie nieudany to wtedy nie miałoby znaczenia, że serial był świetny. Jednak przy filmie również się postarali, a to tylko 90 minut, w których wszystko musiało być zawarte.

Hunter Killer napisał:

Co w tym filmie jest takiego wspaniałego, bo z twojego długiego postu z recenzją nic ciekawego dowiedzieć się nie można.

Film jest szczególnie dobry dla fanów serialu i wtedy ma największe szanse się spodobać. Poza tym napisałem co było w nim świetnego.
Skonstruowali zarówno ciekawą fabułę, ale tym razem główną bohaterką była Makise Kurisu. Zresztą było wiele fajnych scenek humorystycznych (czyli pierwsze 20 kilka minut). Chociażby scenki

Pokaż spoiler
z udziałem Makise pod wpływem alkoholu.

Hunter Killer napisał:

Grafika - jak w serii TV. To jednak film, więc wypadałoby zrobić coś lepszego.
Fabuła - gorsza niż w wersji TV, bo zwyczajnie problem na mniejsza skalę i jej rozwiązanie przewidywalne. Nie dlatego, że jest happy end - samego zakończenia się domyśliłem już w trakcie seansu.
Nic nie wnosi do tematu - może jakieś detale wzięte z gry, które bez jej znajomości nawet nie są do końca jasne.

Grafika owszem podobna, a fabuła minimalnie gorsza (mniejsza ranga problemu), ale całe szczęście, że nie zrobili jakiegoś

Pokaż spoiler
wielkiego dramatu jak w serii TV.
Taka umiarkowana też była fajna.

Samego zakończenia domyślić się oczywiście można, ale to nic więcej jak zgadywanie. To znaczy

Pokaż spoiler
, że Makise ocali Okarina.
Jednak w jaki sposób to się stanie nikt nie wiedział, gdyż dopiero Amane Suzuha wyjaśniła co należy zrobić i tak naprawdę wszystko udało się dzięki niej.

Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2014-05-05 10:24:30)

Offline

#65 2014-05-05 10:37:25

Hunter Killer
Moderator
Skąd: Zielona Góra
Dołączył: 2011-03-29

Odp: Steins;Gate

@Kenshiro
Odnoszę wrażenie, że w większości się ze mną zgadzasz, jednak dla ciebie to okej. Na podstawie tych samych prawie wniosków dla mnie jest to skok na kasę/zbędny film, ale dla ciebie "dla fanów".  Dlatego myślę, że siebie nie przekonamy oczkod

Z fabułą to było tak. Mam sobie zacząć oglądać i myślę: pewnie będzie znowu powód do skoków w czasie, bo okaże się, że jednak nie do końca jest okej. Oglądam (jest, jak myślałem). Pewnie teraz Makise uratuje Rintarou - znowu się nie myliłem itd.

Ostatnio edytowany przez Hunter Killer (2014-05-05 10:46:14)


155222.jpg zzsldjt.png

Offline

#66 2014-05-05 15:27:02

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: Steins;Gate

Hunter Killer napisał:

Z fabułą to było tak. Mam sobie zacząć oglądać i myślę: pewnie będzie znowu powód do skoków w czasie, bo okaże się, że jednak nie do końca jest okej.

Odnośnie samej fabuły i tych skoków w czasie to zarówno w serii jak i w filmie celem było uzyskanie jak najbardziej szczęśliwego świata, ale

Pokaż spoiler
każdy inny świat również istnieje w swojej linii czasowej (światy równoległe). Przykładowo to w serialu Okarin po prostu przenosił się z danego świata (cofnięcie w czasie powoduje utworzenie nowego) jak coś się nie udało. W filmie kinowym to Makise cofnęła się w czasie i została obserwatorką. Bez pomocy Suzuhy Okarin przestałby na zawsze istnieć, gdyż w jej przyszłości go nie było, a Makise nawet nie chciała go ratować i to tylko dlatego, że sam ją o to poprosił. Więc nawet jeśli w anime wszystko się kończy happy endem (seria i film) to jest wiele światów dramatycznych (porwanie przez SERN, śmierć głównych bohaterów, wątek Nae, zniknięcie Okarina), które nie były rozwijane, gdyż to bad endy.

Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2014-05-05 15:28:19)

Offline

#67 2014-05-05 15:44:57

marek2fgc
Użytkownik
Skąd: Lubin
Dołączył: 2010-06-28

Odp: Steins;Gate

Ogólnie nie wiem, czy to ja coś nie ogarnąłem, czy w grze zostało lekko namieszane.

Pokaż spoiler
W grze było mówione, że model światów równoległych jest błędny. Wygląda lekko inaczej i oba cechują efekt motyla. Mimo że świat idzie różnymi ścieżkami, część z nich łączą jakieś wydarzenia, czyli Attractor Fieldy (czyli światy alfa łączy takie wydarzenia, światy beta inne, gamma, delta i omega inne). Gdy Suzuha pod koniec pomogła Okarinowi uniknąć śmierci Kurisu (co spowodowało przeniesienie do kolejnego świata, który miał odchyłkę ok. -0,55% względem jej świata, więc tak naprawdę nie wiemy, skąd pochodzi ona ani gdzie trafił nasz bohater), ta wróciła do swojego świata, ponieważ podkreśliła, że w jej świecie nie będzie już powodu dla podróży w czasie. Dlatego zniknęła podczas powrotu do czasu sprzed użycia maszyny czasu. Gdyby było tak jak napisałeś, czyli tylko te światy są szczęśliwe, a reszta jest zła, to przecież Suzuha by nie zniknęła, bo świat i tak dalej toczyłby się jako zdewastowany po III WŚ. Chyba że ta Brama Steina powodowała jakieś zakłócenia w obu światach (coś chyba nawet była mowa o tym), więc może jakiś wpływ miał, jeżeli Suzuha pochodzi ze świata alfa lub beta. W grze nie ma bad endów. Są tylko kanoniczne zakończenia i true end.

I weź tu bądź mądry.  baka

Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2014-05-05 16:34:04)

Offline

#68 2014-05-05 22:09:17

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: Steins;Gate

marek2fgc napisał:

Ogólnie nie wiem, czy to ja coś nie ogarnąłem, czy w grze zostało lekko namieszane.

Pokaż spoiler
W grze było mówione, że model światów równoległych jest błędny. Wygląda lekko inaczej i oba cechują efekt motyla. Mimo że świat idzie różnymi ścieżkami, część z nich łączą jakieś wydarzenia, czyli Attractor Fieldy (czyli światy alfa łączy takie wydarzenia, światy beta inne, gamma, delta i omega inne). Gdy Suzuha pod koniec pomogła Okarinowi uniknąć śmierci Kurisu (co spowodowało przeniesienie do kolejnego świata, który miał odchyłkę ok. -0,55% względem jej świata, więc tak naprawdę nie wiemy, skąd pochodzi ona ani gdzie trafił nasz bohater), ta wróciła do swojego świata, ponieważ podkreśliła, że w jej świecie nie będzie już powodu dla podróży w czasie. Dlatego zniknęła podczas powrotu do czasu sprzed użycia maszyny czasu. Gdyby było tak jak napisałeś, czyli tylko te światy są szczęśliwe, a reszta jest zła, to przecież Suzuha by nie zniknęła, bo świat i tak dalej toczyłby się jako zdewastowany po III WŚ. Chyba że ta Brama Steina powodowała jakieś zakłócenia w obu światach (coś chyba nawet była mowa o tym), więc może jakiś wpływ miał, jeżeli Suzuha pochodzi ze świata alfa lub beta. W grze nie ma bad endów. Są tylko kanoniczne zakończenia i true end.

Mogę powiedzieć tyle, że w anime

Pokaż spoiler
była granica świata beta (I odcinek i końcowe odcinki), alfa (prawie całe anime) i tak zwana idealna linia czasowa o nazwie Brama Steina, która leży jednak w granicy świata beta (w dodatku wszystkie granice mają mnóstwo linii czasowych). Granica świata alfa to świat bez przyszłości skazany na rządy SERNu. W tym świecie dla SERNu pracuje zarówno Moeka jak i stary Tennouji. W dodatku śmierć Mayuri jest nieunikniona (jest jakby początkiem końca) co wyraźnie pokazano w anime mnóstwo razy (zresztą tak samo pozostałych bohaterów, ale w późniejszym terminie). Dopóki Okarin będzie w świecie alfa dopóty Mayuri będzie ginąć.
Warto jeszcze dodać, że w tym świecie wehikuł czasu Suzuhy może przenosić się tylko w przeszłość. W dodatku (co widać na początku anime) nawet nie wylądowała nim dobrze rozbijając się. Zdecydowanie najgorszy świat. Suzuha w którymś odcinku mówiła, że jej misja zakończyła się klęską. Jedyne co mógł zrobić główny bohater to cofać wszelkie zmiany (które zresztą sam wprowadził) i uciec z granicy świata alfa.

Natomiast w świecie beta śmierć jest przeznaczeniem Kurisu, a następnie zacznie się wyścig zbrojeń, więc również nic dobrego. Jednak za drugim podejściem główny bohater jest już w stanie oszukać samego siebie i innych, więc dzięki temu wreszcie osiągnie bramę Steina, czyli zarówno Mayuri jak i Kurisu będą żywe. I co ważne w tym świecie (beta) wehikuł czasu Suzuhy już działał normalnie (nigdy się nim nie rozbiła) i przenosił zarówno w przyszłość jak i w przeszłość (była nawet zdziwiona jego pytaniem, czyli nic nie wiedziała o wydarzeniach ze świata alfa).

Film kinowy to tylko taki dodatek (może nawet niepotrzebny), ale bardzo dobrze wykonany. Okarin z powodu wydarzeń z serialu nie był w stanie utrzymać się w Bramie Steina, wiec znikał przenosząc się do jakiegoś pustego świata.

Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2014-05-05 22:16:18)

Offline

#69 2014-07-29 18:52:32

KieR
Użytkownik
Skąd: タルヌフ
Dołączył: 2008-02-11

Odp: Steins;Gate

Dla ciekawskich nowy design postaci z nowej LN z cyklu Stein;Gate. Może samego anime także, o ile powstanie.

http://steinsgate.jp/antimatter/character/index.html


tumblr_static_bug.gif

Offline

#70 2014-10-08 22:20:15

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Odp: Steins;Gate

Pytanko mam.
Niby wszyscy zachwalali baję, więc zaczęłam dość dawno temu oglądać, ale dropnęłam szybko, bo mnie nużyło.
Wróciłam do niej jakiś czas temu, bo już ileś osób mi ją znowu polecało i kazało wytrzymać początek.
Jestem po 10 epku i baja dalej mnie nudzi, przy fragmentach z rudą tsundere wręcz wnerwia.

Pytanie brzmi - czy tak jest do końca, czy może się to jakoś rozkręci/będzie lepsze?


Ty dulowaty userze!

Offline

#71 2014-10-08 22:21:10

marek2fgc
Użytkownik
Skąd: Lubin
Dołączył: 2010-06-28

Odp: Steins;Gate

Rozkręci się. Jesteś bardzo blisko ważnego momentu. Jeszcze max 3 odcinki.

Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2014-10-08 22:21:21)

Offline

#72 2014-10-08 22:21:59

Vincent_Law
Użytkownik
Dołączył: 2011-10-31

Odp: Steins;Gate

Jak dla mnie słaba była gdzieś do 12, później mindfuck smile


podpisq.png

Offline

#73 2014-10-08 22:25:30

Marsmall
Użytkownik
Skąd: Z domu
Dołączył: 2010-06-11

Odp: Steins;Gate

Seria jak najbardziej świetna, jednak początek ciężko wytrzymać.

Offline

#74 2014-10-15 10:41:34

Gerard
Użytkownik
Skąd: Piekary Śląskie
Dołączył: 2010-11-15

Odp: Steins;Gate

Offline

#75 2014-10-15 11:29:46

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: Steins;Gate

Marsmall napisał:

Seria jak najbardziej świetna, jednak początek ciężko wytrzymać.

Steins;Gate to świetne anime od początku do końca. Jedyne co to gdzieś od połowy anime główny bohater stał się trochę irytujący (zachowywał się zbyt niedorzecznie), ale poza tym był całkiem zabawny i na pewno dało się go polubić.

A Makise to jedna z najfajniejszych umiarkowanych tsundere jakie można spotkać w anime. Nie irytująca i jak dla mnie była największym plusem tego anime. Mayuri również dało się lubić, więc nic nie mam jej do zarzucenia.

Steins;Gate nie jest prostą fabularnie serią, gdyż trzeba myśleć podczas oglądania (różne alternatywne światy, podróże w czasie i mnóstwo zmian z tym związanych), a mimo to niektórzy mogą jej do końca nie zrozumieć (wszystko jest wyjaśniane naukowo i dokładnie).

Poza tym doskonała muzyka dodatkowo pozytywnie wpływa na klimat. Jedno z najbardziej wciągających anime jakie oglądałem.

Film kinowy podobnie świetny i należy go obejrzeć po serii TV, gdyż stanowi jej kontynuację.

Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2014-10-15 11:42:06)

Offline

#76 2014-10-15 11:42:27

HentaiDymon
Użytkownik
Skąd: Bydgoszcz
Dołączył: 2008-05-11

Odp: Steins;Gate

Kenshiro napisał:

Steins;Gate nie jest prostą fabularnie serią, gdyż trzeba stanowczo myśleć podczas oglądania (różne alternatywne światy, podróże w czasie i mnóstwo zmian z tym związanych), a mimo to niektórzy mogą jej do końca nie zrozumieć.

Jak możesz napisać, że coś jest skomplikowane, A MIMO TO trudne do zrozumienia?

Poza tym nie wiem, gdzie żeś się dopatrzył tych niedorzeczności w zachowaniu Okarina. Jedna z najlepiej zbudowanych postaci w chińskich bajkach.

Ostatnio edytowany przez HentaiDymon (2014-10-15 11:42:42)

Offline

#77 2014-10-15 12:46:32

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Odp: Steins;Gate

Oj, baja mocno przereklamowana.
Prawda, mniej więcej od 13 epka jest zdecydowanie lepiej, ale sam fakt, że prawie połowa bajki jest do dupy to spory minus.
Po drugie harem zbudowany z tak stereotypowych postaci, że aż się rzygać chce.
Fabuła momentami durna.
Z mocnych plusów to postać Okarina i jego ewolucja z rozhisteryzowanego głupka do poważnego i zdesperowanego człowieka na krawędzi.
A motyw z podróżami w czasie i efekcie motyla... No cóż, jak się ogląda tylko chińskie bajki, to może i motyw dla kogoś nowy i oryginalny, ale jak się ma nieco bogatszy repertuar, to ta baja nie wnosi nic nowego, a nawet jest do przewidzenia na pewnym etapie.

Ostatnio edytowany przez coellus (2014-10-15 12:46:57)


Ty dulowaty userze!

Offline

#78 2014-10-15 13:20:03

Kamiyan3991
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2014-01-18

Odp: Steins;Gate

A mnie się bardziej właśnie baja podobała tak do tego 13-14 odcinka + odcinek specjalny... humor był o wiele lepszy niż poważne wątki.


Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000

Offline

#79 2014-10-15 17:07:06

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: Steins;Gate

Jeśli chodzi o głównego bohatera to mimo tych dramatycznych odcinków od połowy serii jego zachowanie było bardzo nieprzekonujące. Oczywiście był spanikowany i nie wiedział co robić, ale ile razy mógł się tak bezmyślnie zachować? Przecież wiedział, że jest jedna osoba, która wie o co chodzi i jakby trochę pomyślał to już przy drugiej czy trzeciej próbie poszedł by do niej, a nie mnóstwo razy pod rząd tylko bezmyślnie uciekał.

Jednak mimo pewnych wad anime jest genialne (fajne, ciekawe i sympatyczne postacie, zabawny humor, piękna muzyka, emocjonujący dramat, a co najważniejsze ambitna i głęboka fabuła plus bardzo dobre zakończenie), ale widocznie dla niektórych to nie ma świetnych i ambitnych anime, więc wtedy są narzekania nawet na Steins;Gate.  smile_big
Każdy ma prawo do swojego gustu i opinii, ale radzę na siłę nie oglądać. Jak komuś się ta seria nie podoba to nie męczyć się i sobie odpuścić.

Offline

#80 2014-10-15 17:23:34

marek2fgc
Użytkownik
Skąd: Lubin
Dołączył: 2010-06-28

Odp: Steins;Gate

Kenshiro napisał:

Jeśli chodzi o głównego bohatera to mimo tych dramatycznych odcinków od połowy serii jego zachowanie było bardzo nieprzekonujące. Oczywiście był spanikowany i nie wiedział co robić, ale ile razy mógł się tak bezmyślnie zachować? Przecież wiedział, że jest jedna osoba, która wie o co chodzi i jakby trochę pomyślał to już przy drugiej czy trzeciej próbie poszedł by do niej, a nie mnóstwo razy pod rząd tylko bezmyślnie uciekał.

Pokaż spoiler
Tylko że po pierwszej próbie przecież myślał, że to tylko sen. Nie podejrzewał, że coś tak nagłego może mieć miejsce. Dodatkowo sam w głębi nie wierzył w podróżowanie w czasie (była to dla niego fikcja, jednak bardzo pociągająca), dlatego dopiero za drugim razem w ogóle zrozumiał, co się dzieje. Jednak śmierć przyjaciółki, z którą przeżył tyle lat, była dla niego ogromnym szokiem, a wiedza, że może cofnąć się w czasie i zapobiec temu, była jedyną myślą, która chodziła mu po głowie.
To nie był człowiek przyzwyczajony do śmierci ludzi w tak młodym wieku, by po 3 razach pomyśleć sobie "Aha, czyli nic sam nie zdziałam. Muszę zapytać Kurisu". Nie wiedział, że śmierć Mayushii jest czynnikiem łączącym wiele światów, dlatego kombinowanie tylko z jego przyjaciółką nie miało najmniejszego sensu, gdyż rezultat w postaci śmierci był zapisany w linii czasu. Poza tym początkowo uważał, że zabierając Mayushii z dala od reszty, nie wplącze ich w tę chorą sytuację.
Po ok. 6 razie dopiero zaczął rozumieć, że być może jej ratunek nie ma sensu, ale dalej próbował, bo nigdy nie wyobrażał sobie przyszłości bez niej.
Już widzę, jak taki zabijaka Kenshiro niczym z Hokuto no Ken (chociaż on sam był bardzo emocjonalnie przywiązany do swojej kobiety) z takimi możliwościami po 3 śmierci tej samej przyjaciółki chłodno by wszystko skalkulował (chyba że byłeś na wojnie lub byłeś świadkiem masowego morderstwa, to wtedy mówimy o czym innym, bo śmierć jednej czy dwóch osób w twoim życiu nie zmieni twojego nastawienia do najbliższych i reakcji na informację, że coś im się stało). kupa

tl;dr
Naoglądał się dużo chińskich bajek i myśli, że takie zdarzenia nie wywołałyby na nim żadnego większego wrażenia.

nothing-to-tuturu-about.jpg

Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2014-10-15 17:37:39)

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024