Nie jesteś zalogowany.
To zobacz jak karki kroją gościa na ulicy w centrum miasta, ze 300 osób wokoło powinni o współudział oskarżyć.
Dla wszystkich to jest nienormalne, ale o dziwo tak się dzieje.
Nie porównuj sytuacji na ulicy do sytuacji w klasie[cholera]cenzura][cholera] przecież (jesli nic się nie zmieniło od czasu gdy chodziłem do gimnazjum) to oni znali tą dziewczyne jakieś 8 lat. Jak oni mogli zrobić coś dziewczynie skoro znali ją tak długo?? to jest wyjątkowo chore[cenzura]
Offline
Na ulicy to sam bym się bał jak by jakiś koleś ze splówą wyskoczył czy z nożem ale w klasie gdzie wszyscy się znają to dlamnie niejest normlne. u mnie w TU jest kilku oklesi którzy zawsze się do wszystkich rzucają i już nie raz miałem ochote im przy***** ale naszczęście nikogo nie klepią, mimo tego to dalej nie moge tego znnieść że nic nie zrobili nawet nie poszli po nauczyciela... Kur... nie moge już o tym myśleć bo mnie szlag trafia
Offline
Freeman napisał:To zobacz jak karki kroją gościa na ulicy w centrum miasta, ze 300 osób wokoło powinni o współudział oskarżyć.
Dla wszystkich to jest nienormalne, ale o dziwo tak się dzieje.Nie porównuj sytuacji na ulicy do sytuacji w klasie[cholera]cenzura][cholera] przecież (jesli nic się nie zmieniło od czasu gdy chodziłem do gimnazjum) to oni znali tą dziewczyne jakieś 8 lat. Jak oni mogli zrobić coś dziewczynie skoro znali ją tak długo?? to jest wyjątkowo chore[cenzura]
Od czasu gdy ja kończyłem podstawówkę/zaczynałem liceum najwyraźniej wiele się zmieniło.
Offline
Pobij atakującego kogoś to pomorzesz w sposób karalny.
Offline
To zobacz jak karki kroją gościa na ulicy w centrum miasta, ze 300 osób wokoło powinni o współudział oskarżyć.
Dla wszystkich to jest nienormalne, ale o dziwo tak się dzieje.
racja, ale tu pojawia się to co mówili teusz i duch 84, w przeciwieństwie do karków na ulicy tu zwyrodnialcy nie są anomimowi, tak samo jak ofiara, poza tym do nauczyciela jest blizej niż do policjanta (powinien być na korytarzu lub w klasie obok), wyść z klasy i zawołać kogoś to nie problem.
Ostatnio edytowany przez opcy (2006-10-25 20:47:08)
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
Im więcej osób w okolicy, tym mniejsze prawdopodobięstwo, że ktoś ci pomorze.
Ta bo kazdy ktory widzi to mysli ze ktos inny mu pomoze i idzie sobie spokojnie dalej.
Offline
Po prostu brak mi słów.Takich to jedynie wysłać do osobnych szkół o podwyższonym rygorze i niech będą z takimi samymi dupkami jak oni.
Mam nadzieję że będą w poprawczaku do 18 lat.
A najbardziej mnie wkurzyli ci idioci ojcowie tych bachorów.
Któryś powiedział że to tylko były takie poszturchiwania.
Ostatnio edytowany przez tom_21 (2006-10-25 20:48:16)
Offline
O kurde. nawet nie czytałem pierwszego posta, ale chcę powiedzieć tylko, że załamałem się tą wiadomością, gdy ją usłyszałem z TVN24. Gimnazjum...[rip] Czasem z moją klasą stoimy na przerwie przyglądając się tym bachorom i zastanawiamy się, czy my też tacy byliśmy. Moja klasa i w ogóle mój rocznik w 3 klasie gimnzajum, był naprawdę bardzo dojrzały, jak na ten wiek( w porównaniu do tych dzisiaj ). Były doprawdy zwały na lekcji, przez co nie było tak stypiarsko na lekcjach, jak w liceum, ale były to tylko słowa, śmiech no i kończyło się na upomnieniu(koleś spytany o trzy ostatnie zdania nauczycielki, nie wiedział co powiedzieć i dostał pałę). I już cała klasa siedziała cicho. Wiem, że tam nie było nauczyciela/ki
Ale żeby rozebrać koleżankę? I wszyscy bawili się przy tym? Reszta klasy nie reagowała?
Strach chodzić do szkoły.
Powinni zamiast PATRIOTYZMU wprowadzić (piękne słowo, ach jak ono cudnie brzmi)...
D Y S C Y P L I N Ę - i lać pałą po mordzie takich gówniarzy, JAK W AKIRZE!
Przynajmniej można się czegoś z ANIME nauczyć, nie sądzicie?
i! WINNA JEST CAŁA KLASA, personel po części też.
jest mi w tej chwili bardzo, bardzo smutno z powodu tej dziewczynki. Współczuję jej rodzicom i przyjaciołom.
TERAZ TEN PAN G. mógłby się popisać. No i co z tym zrobimy panie g.?
Ostatnio edytowany przez MistrzSztuki (2006-10-25 20:43:23)
Offline
to już przesada. nie patrzyć ile mają lat, wiedzieli co robią. śmierć za śmierć ;/ kula w łeb i już.
ale gdzie do cholery była cała klasa? ich było 3, w klasie było PRZYNAJMNIEJ 20 osób :/ przynajmniej 7 na 1 by się znalazło... i co, nikt nie pomógł :/
cieszę się, że mam inną klasę...
Ostatnio edytowany przez grejpfrut (2006-10-25 20:44:48)
Offline
Zło trzeba niszczyć w zarodku, tylko że ono już za bardzo się rozpleniło.
Ach, ta metafizyka... Dobrze, że Hitler nie mógł znać "Władcy Pierścieni", ani "Silmarillionu" Tolkiena.
Offline
Po prostu brak mi słów.Takich to jedynie wysłać do osobnych szkół o podwyższonym rygorze i niech będą z takimi samymi dupkami jak oni.
Mam nadzieję że będę w poprawczaku do 18 lat.
A najbardziej mnie wkurzyli ci idioci ojcowie tych bachorów.
Któryś powiedział że to tylko były takie poszturchiwania.
Ciekawe co by powiedzieli jak by to ktoś ich poszturchał w podobny sposób.
Offline
duch_84 napisał:Im więcej osób w okolicy, tym mniejsze prawdopodobięstwo, że ktoś ci pomorze.
Ta bo kazdy ktory widzi to mysli ze ktos inny mu pomoze i idzie sobie spokojnie dalej.
Bo na ulicy nie woła się pomocy chcą mnie okraść do wszystkich obecnych, w takiej sytuacji większość cię olewa bo nie chce mieć kłopotów. Ale jeśli zawołasz kogoś konkretnie (wiem z doświadczenia) to istnieje duża szansa że ci pomoże
Offline
"Wszystko zostaje w rodzinie", a w tym przypadku w klasie.
Offline
Az szkoda gadac poprostu tragedia az niechce myslec co czuja tej dziewczynki rodzice ja bym na miejscu ojca udusił takich az niewiem jak ich nazwac poprostu przykro . Znajac zycie tym chlopaką sie upiecze ze maja 14 lat nieswiadomie dorowadzili do zabujstwa polskie prawo ;/ ja bym dał ich do komory gazowej i udusił
Offline
Trza się wypowiedzieć hmmmmmmm.
po pierwsze szkoda ze nie mieszkam w ty miesicie zrobił bym co trzeba(co jak co jeszcze czysty do końca nie jestem to jak bym ich trochę uszkodził i tak bym się nic nie stało)
Po drugie nie kara śmierci, jest za łagodna wole tortury psychologiczne itp. 100 x gorsze piekło niz. w Higurashi no Naku Koro ni . tak przez minimalnie 4 lata a potem bym słuchał jak proszą o śmierć (jestem troszkę chory wiem )
A następnie kolesie w tej klasie to cioty przez obronie nie jednej laski dostał porządnie wpier*** a jednak się nie podawałem(adrenalina to super rzecz nawet uśmierza ból).I mam zryty dzień jak się patrzy : /
Offline
Są znacznie lepsze metody śmierci, w średniowieczu byli tzw Mistrzowie bólu z chęcią dałbym tą trójke skur******** pod opieke takiego mistrza
Offline
Bo na ulicy nie woła się pomocy chcą mnie okraść do wszystkich obecnych, w takiej sytuacji większość cię olewa bo nie chce mieć kłopotów. Ale jeśli zawołasz kogoś konkretnie (wiem z doświadczenia) to istnieje duża szansa że ci pomoże
Przypomniała mi się sytuacja przedstwiona w pierwszym odcinku GANTZa, ta w metrze, taka dygresja
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
Az szkoda gadac poprostu tragedia az niechce myslec co czuja tej dziewczynki rodzice ja bym na miejscu ojca udusił takich az niewiem jak ich nazwac poprostu przykro . Znajac zycie tym chlopaką sie upiecze ze maja 14 lat nieswiadomie dorowadzili do zabujstwa polskie prawo ;/ ja bym dał ich do komory gazowej i udusił
Wszystko w rękach jej brata - myśle , że obije smarkaczy jeśli tylko będzie miał okazje.
I nie uważacie , że jesteście troche za radykalni ? Zabić , oklaczyć , torturować... tych słów nie powinno sie używać , szczególnie w odniesieniu do dzieci. Ja nie potrafiłbym uderzyć dziecka , ani nikogo zdecydowanie młodszego odemnie.
Ostatnio edytowany przez Dżibril (2006-10-25 20:53:15)
Offline
Pobij atakującego kogoś to pomorzesz w sposób karalny.
Jest coś takiego w KK jak obrona konieczna.
Freeman napisał:To zobacz jak karki kroją gościa na ulicy w centrum miasta, ze 300 osób wokoło powinni o współudział oskarżyć.
Dla wszystkich to jest nienormalne, ale o dziwo tak się dzieje.racja, ale tu pojawia się to co mówili teusz i duch 84, w przeciwieństwie do karków na ulicy tu zwyrodnialcy nie są anomimowi, tak samo jak ofiara, poza tym do nauczyciela jest blizej niż do policjanta (powinien być na korytarzu lub w klasie obok), wyść z klasy i zawołać kogoś to nie problem.
Dokładnie. Tylko dlaczego to był problem? Dlaczego nie pomogli, chociaż nie są anonimowi, chociaż mieli bliżej do nauczyciela...
Offline
Offline