Nie jesteś zalogowany.
Zgadzam się powinni z umiarem. Aizen ja nie wierzę by tu traktowali źle ludzi. Niektórzy po prostu się nie zmienią.
Czasami przesadzają moim zdaniem .
Każdy może się zmienić , jak ktoś kiedyś powiedział : Jedyną stałą w życiu jest zmiana
Offline
Offline
Też
Offline
No i też nigdy nie namawiałem do ignorowania , poprostu chodzi o to aby traktować innych jak ludzi a wtedy i oni zaczną się jak ludzie zachowywać , proste
Nie no wszystko pięknie ładnie ale wierz mi, że nie wszystkim da się to przetłumaczyć. Można setki razy odsyłać do regulaminu, do FAQ, pisać o co chodzi, w końcu dawać warny a dany osobnik i tak dalej swoje. Kończy się to banem i co? Człowieczek taki się wkurza, zakłada nowe konto i dalej robi bałagan.
Moderator też człowiek i swoją cierpliwość ma. No i własne życie a nie tylko czas na ciągłe powtarzanie, że tego nie wolno, tak się nie robi itp. W końcu się tym z nudzi i beznamiętnie odsyła do regulaminu albo zlewa usera bo ile można?
Ja rozumiem kulturalną rozmowę z drugą osobą jeśli ona się do niej stosuje ale jak ktoś na uprzejme tłumaczenie, że tak nie wolno itp wyskakuje z przekleństwami i groźbami to bądźmy szczerzy, że raczej nie zrozumie o co chodzi.
Dlatego Twoja idea rozmawiania jest tylko w części słuszna. Spróbuj kiedyś dyskusji z kimś, kto na Twoje tłumaczenie odpowiada, że "głupi jesteś bo tak" zobaczymy jak długo dasz rade.
"Chodź, poluj ze mną. Zostaw ból i bądź znowu wolny. Tu każdy czas jest teraźniejszością i wybór należy do ciebie. Wilki nie mają króla."
Offline
Nie no wszystko pięknie ładnie ale wierz mi, że nie wszystkim da się to przetłumaczyć. Można setki razy odsyłać do regulaminu, do FAQ, pisać o co chodzi, w końcu dawać warny a dany osobnik i tak dalej swoje. Kończy się to banem i co? Człowieczek taki się wkurza, zakłada nowe konto i dalej robi bałagan.
Po "setkach razy" to już jest przypadek ekstremalny i "czasowo niereformowalny"
Moderator też człowiek i swoją cierpliwość ma. No i własne życie a nie tylko czas na ciągłe powtarzanie, że tego nie wolno, tak się nie robi itp. W końcu się tym z nudzi i beznamiętnie odsyła do regulaminu albo zlewa usera bo ile można?
Moim zdaniem wszystko zależy od stylu takiej rozmowy , jeżeli traktujemy rozmówcę kulturalnie bez straszenia warnami to wtedy mamy największą szansę na powodzenie , a co do własnego życia to przecież nigdzie nie jest powiedziane że jeden moderator ma monopol na danego użytkownika prawda?
Dlatego Twoja idea rozmawiania jest tylko w części słuszna. Spróbuj kiedyś dyskusji z kimś, kto na Twoje tłumaczenie odpowiada, że "głupi jesteś bo tak" zobaczymy jak długo dasz rade.
Długo , wierz mi
Ale wiadomo że wszystko ma swoje granice i kiedyś trzeba się uciec do ostateczności (czyt. warny , bany)
Ważne jest aby dać człowiekowi szansę i na dzień dobry nie straszyć go warnem .
Ostatnio edytowany przez Aizen (2008-01-18 02:54:41)
Offline
lilith_ napisał:Moderator też człowiek i swoją cierpliwość ma. No i własne życie a nie tylko czas na ciągłe powtarzanie, że tego nie wolno, tak się nie robi itp. W końcu się tym z nudzi i beznamiętnie odsyła do regulaminu albo zlewa usera bo ile można?
Moim zdaniem wszystko zależy od stylu takiej rozmowy , jeżeli traktujemy rozmówcę kulturalnie bez straszenia warnami to wtedy mamy największą szansę na powodzenie , a co do własnego życia to przecież nigdzie nie jest powiedziane że jeden moderator ma monopol na danego użytkownika prawda?
Wiesz, moderacja jest na tyle kulturalna, że raczej nikt nie wyskakuje na dzień dobry z warnem. Staramy się rozmawiać i tłumaczyć, ale po 10 wymianie zdań nie ma zmiłuj, jak ktoś nie rozumie co się do niego pisze dostaje warna (chodzi mi o łamanie regulaminu a nie dawanie ot tak sobie).
lilith_ napisał:Dlatego Twoja idea rozmawiania jest tylko w części słuszna. Spróbuj kiedyś dyskusji z kimś, kto na Twoje tłumaczenie odpowiada, że "głupi jesteś bo tak" zobaczymy jak długo dasz rade.
Długo , wierz mi
Ale wiadomo że wszystko ma swoje granice i kiedyś trzeba się uciec do ostateczności (czyt. warny , bany)Ważne jest aby dać człowiekowi szansę i na dzień dobry nie straszyć go warnem .
No to jak długo proponuję zgłosić się na moda :> Zobaczymy ile wytrzymasz :>
Wydaje mi się, że masz błędne pojęcie o dawaniu warnów/banów na ANSI. Na serio nie rozdajemy ich na prawo i lewo. Czasem, nawet jak ktoś złamie regulamin (często nieświadomie) pisane jest tylko PW z "ostrzeżeniem ustnym" i tłumaczone jest co dany user zrobił źle. I często na tym się kończy. Ale niektórzy nie rozumieją co się do nich mówi i tacy dostają warny.
"Chodź, poluj ze mną. Zostaw ból i bądź znowu wolny. Tu każdy czas jest teraźniejszością i wybór należy do ciebie. Wilki nie mają króla."
Offline
No to jak długo proponuję zgłosić się na moda :> Zobaczymy ile wytrzymasz :>
Ja jako mod? Skończyłoby się na krytykowaniu innych modów za ich zachowanie (zajrzyj na stronę 2) , i jakby to wyglądało w oczach przeciętnego użytkownika gdyby moderatorzy jeździli po sobie nawzajem? Poprostu era chaosu
Wydaje mi się, że masz błędne pojęcie o dawaniu warnów/banów na ANSI. Na serio nie rozdajemy ich na prawo i lewo. Czasem, nawet jak ktoś złamie regulamin (często nieświadomie) pisane jest tylko PW z "ostrzeżeniem ustnym" i tłumaczone jest co dany user zrobił źle. I często na tym się kończy. Ale niektórzy nie rozumieją co się do nich mówi i tacy dostają warny.
Ojejej , czyżby ktoś odwołał "Twardą Rękę" ?
Offline
lilith_ napisał:No to jak długo proponuję zgłosić się na moda :> Zobaczymy ile wytrzymasz :>
Ja jako mod? Skończyłoby się na krytykowaniu innych modów za ich zachowanie (zajrzyj na stronę 2) , i jakby to wyglądało w oczach przeciętnego użytkownika gdyby moderatorzy jeździli po sobie nawzajem? Poprostu era chaosu
LOL. Jasne, za takie coś każdy z modów dałby Ci bana
lilith_ napisał:Wydaje mi się, że masz błędne pojęcie o dawaniu warnów/banów na ANSI. Na serio nie rozdajemy ich na prawo i lewo. Czasem, nawet jak ktoś złamie regulamin (często nieświadomie) pisane jest tylko PW z "ostrzeżeniem ustnym" i tłumaczone jest co dany user zrobił źle. I często na tym się kończy. Ale niektórzy nie rozumieją co się do nich mówi i tacy dostają warny.
Ojejej , czyżby ktoś odwołał "Twardą Rękę" ?
Co? Gdzie? Jak? Chciałbyś, co?
A w ogóle gdzie u Ciebie konsekwencja? :> Sam mówisz żeby rozmawiać a nie od razu banować :>
Ostatnio edytowany przez lilith_ (2008-01-18 03:23:10)
"Chodź, poluj ze mną. Zostaw ból i bądź znowu wolny. Tu każdy czas jest teraźniejszością i wybór należy do ciebie. Wilki nie mają króla."
Offline
LOL. Jasne, za takie coś każdy z modów dałby Ci bana
Mod modowi , ooo , a mógłbym go sobie wtedy samemu zdjąć?
Co? Gdzie? Jak? Chciałbyś, co?
Idea "Twardej Ręki" jest wybitnie głupia czemu dałem wyraz w ówczesnym wątku tejże "Twardej Ręce" poświęconym (i ocenzurowanym niemiłosiernie):)
A w ogóle gdzie u Ciebie konsekwencja? :> Sam mówisz żeby rozmawiać a nie od razu banować :>
Nie bardzo wiem do czego zmierzasz , nie jestem adminem i nie wymyślałem tu regulaminu moderatorowych zachowań no nie?
Niewiem czy dobrze Cię zrozumiałem ale "Twarda Ręka" jest be i w niczym nie pasuje do tego radosnego , sympatycznego i poprostu cute sposobu traktowania użytkoników przez moderatorów który to raczyłaś mi łaskawie opisać
Ostatnio edytowany przez Aizen (2008-01-18 03:31:16)
Offline
lilith_ napisał:LOL. Jasne, za takie coś każdy z modów dałby Ci bana
Mod modowi , ooo , a mógłbym go sobie wtedy samemu zdjąć?
Myślisz, że dostałbyś aż takie uprawnienia?
lilith_ napisał:Co? Gdzie? Jak? Chciałbyś, co?
Idea "Twardej Ręki" jest wybitnie głupia czemu dałem wyraz w ówczesnym wątku tejże "Twardej Ręce" poświęconym (i ocenzurowanym niemiłosiernie):)
No fajnie, masie osób nie podoba się też nasz prezydent, o czym dali wyraz w wielu tematach, i co? Takie są zasady i należy się do nich stosować. Nikt nikogo nie zmusza do łamania regulaminu ani też siłą nie trzyma w serwisie. Ale jeśli ktoś chce tu być to wiąże się to z przestrzeganiem obowiązujących zasad. A że swego czasu zaczął się dziać na forum istny chaos trzeba było podjąć radykalne środki.
lilith_ napisał:A w ogóle gdzie u Ciebie konsekwencja? :> Sam mówisz żeby rozmawiać a nie od razu banować :>
Nie bardzo wiem do czego zmierzasz , nie jestem adminem i nie wymyślałem tu regulaminu moderatorowych zachowań no nie?
Niewiem czy dobrze Cię zrozumiałem ale "Twarda Ręka" jest be i w niczym nie pasuje do tego radosnego , sympatycznego i poprostu cute sposobu traktowania użytkoników przez moderatorów który to raczyłaś mi łaskawie opisać
To akurat był żart, no ale
Wiesz, między Bogiem a prawdą, to jakbyśmy stosowali za każdym razem "Twardą Rękę" to 90% userów by miało bana Nie wpadajmy w paranoję. Wątpię czy ktoś chciałby żeby tak dokładnie stosować tę zasadę. Nawet sama moderacja stara się rozsądnie do niej podchodzić. Więc nie narzekać mi tu na moderację bo wydaje mi się, że całkiem fer postępuje.
Ostatnio edytowany przez lilith_ (2008-01-18 04:19:19)
"Chodź, poluj ze mną. Zostaw ból i bądź znowu wolny. Tu każdy czas jest teraźniejszością i wybór należy do ciebie. Wilki nie mają króla."
Offline
Inna sprawa: czy osoby zbanowane powinny mieć możliwość wysyłania PW? Do założenia tego tematu popchnęła mnie kolejna wiadomość od Tomaxxx (z jego kolejnego, n-tego już konta). Najpierw wysyłał mi jakieś bluzgi, a gdy powiedziałem mu raczej "dosadnie", że osoby zbanowane nie powinny tworzyć nowych kont, naskrobał mi, że konta zbanowane się nie liczą.
Wiecie, na początku to było zabawne, ale jak codziennie rzucamy w siebie bluzgami, to to powoli staje się nudne. Czy da się coś z tym zrobić?
Poszukać odmiany. Zgiąć blachę z rozkładem jazdy na przystanku np.
Sposób w jaki traktujesz ludzi ma, ogólnie rzecz biorąc, niebagatelny wpływ na to, jak oni traktują Ciebie.
Wiesz, między Bogiem a prawdą, to jakbyśmy stosowali za każdym razem "Twardą Rękę" to 90% userów by miało bana Nie wpadajmy w paranoję. Wątpię czy ktoś chciałby żeby tak dokładnie stosować tę zasadę. Nawet sama moderacja stara się rozsądnie do niej podchodzić. Więc nie narzekać mi tu na moderację bo wydaje mi się, że całkiem fer postępuje.
Moderacja się zacietrzewia, zagina przysłowiowy parol na różne dzieci gorszego boga i notorycznie wdaje się z nimi w gówniarskie przepychanki. Myli jej się słowo "moderator" ze słowem "pogromca" a moderacja z cenzurą represyjną (represyjną z konieczności, bo cenzura prewencyjna wymagałaby od użytkowników składania wniosku o pozwolenie na założenie wątku, lub napisanie posta).
Historia tomaY!Y!Y! jest szczególnie smutna, a cały ten ostracyzm zrobił się niesmaczny. "Teksty kultury" takie jak Lot nad kukułczym gniazdem i Kwiaty dla Algernona w zbiorowej świadomości zastąpiły osiemnastowiecznego "szlachetnego dzikusa" dwudziestowiecznym "szlachetnym handicapem". Ktoś, kto z takimi ludźmi nie ma do czynienia na co dzień, może sobie pielęgnować romantyczny wizerunek osobnika nieprzystosowanego do życia w społeczeństwie. Tymczasem w rzeczywistości to nieprzystosowanie objawia się czasem tak, że nieprzystosowani dają społeczeństwu zdrowo popalić. Nie zawsze są łagodni i wymyci najwonniejszym mydłem, nie zawsze mają tzw. "piękny umysł". Należy jednak pamiętać, komu z tym jest najciężej.
Wspomniany tom stanowił przecież zupełny margines. Był jeden jedyny. To nie jakiś okaz szarańczy. Dla mnie ewidentna jest różnica jakościowa między nim, a forumowymi self-made maskotkami pokroju khadzada, pospolitymi chamami pokroju filipa75 i Mondonami pokroju RiXeDa (no offence; niektórych miejscowych Mondonów i jurodiwych uważam, zresztą mam świadomość, że sam mogę być tak postrzegany). tom się nie zgrywa, tom jest szczery do bólu i skazany na własne towarzystwo 24 godziny na dobę (chyba że nas robi w konia, ale sam fakt posiadania takiego hobby świadczyłby o jakimś Jego poważnym problemie). Spróbujcie sobie wyobrazić świat, w jakim ten człowiek żyje. Humanizmu trochę.
Lepiej się czułem na Tym Forum w czasach, gdy zabawa w syfa miała charakter bardziej anarchiczny. Obecnie, jak na mój gust, za często przyjmuje postać massive bukkake, czyli stado zlewa się na twarz przygodnej ofiary, ewentualnie zlewa się prowodyr, a stado klepie go po plecach. W czasach, które wspominam jako lepsze, moderator jako moderator zajmował się przeważnie moderacją, a nie "pokazywaniem dzieciom neo Prawdziwego Forum".
Wracając do tematu - Ban Permanentny na Siedem Pieczęci z Rozśrubowaniem in Saecula Saeculorum jest, o ile wiem, niemożliwy (żeby był możliwy, forum musiałoby działać na zasadzie klubiku o zapachu szatni, a żeby forum było forum, przeciąg musi być) - i bardzo dobrze.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2008-01-18 05:48:45)
Offline
Wspomniany tom stanowił przecież zupełny margines. Był jeden jedyny. To nie jakiś okaz szarańczy. Dla mnie ewidentna jest różnica jakościowa między nim, a forumowymi self-made maskotkami pokroju khadzada, pospolitymi chamami pokroju filipa75 i Mondonami pokroju RiXeDa (no offence; niektórych miejscowych Mondonów i jurodiwych uważam, zresztą mam świadomość, że sam mogę być tak postrzegany).
No mamy trochę indywidualistów i chamów na forum Ale przynajmiej nie łamią regulaminu. Sprawy toma nie badałem i szczerze mi się nie chce w nią zagłębiać, ale widzę, że to wyjątek od reguły - więc nie będe się na nim opierać . Co do robienia zabawowego syfu to "ok", ale jeśli w tym syfie jest kultura i nie obrażamy nikogo w sposób chamski, bo co innego powiedzieć "spier[cenzura], bo nie masz racji i chu[cenzura]", a co innego powiedzieć "twoja wypowiedz była głupia, bo ... i dlatego też nie masz racji w tej kwestii". Wynikiem tego jest oczywiście brak uzasadniania swoich decyzji przez dzieci neo (jeszcze jak by ci powiedział dlaczego "spier[cenzura]", a nie "spier[cenzura] i ch[cenzura]").
Co do "agresja rodzi agresje" to moge też wyprowadzić na tej zasadzie teze, że szacunek można zdobyć przez:
a) miłość i uwielbienie innych (działa, ale na tych, którzy łamią regulamin z niewiedzy, a nie z wyboru)
b) strach :D
Innymy słowy można prowadzić politykę ~Aizena, lub "zabawić się" w Stalina i śmigać warnami za łamanie regulaminu (mówie tu o takich co pomimo upomnienia dalej robią swoje )
Offline
Hahaha.. Całe te gadki o polityce łaskawości i nawracania wobec notorycznych łamaczy regulaminu przywołują mi na myśl powiedzonko o liczeniu na to, iż nie zostaniemy pożarci przez lwa, gdyż jesteśmy wegetarianami i wywołują pusty śmiech. Chyba temu służy system wcześniejszych warnów by dać takiemu delikwentowi do zrozumienia "coś robisz nie tak, zastanów się, przeczytaj FAQ". Nie każdy ma ochotę na zabawę w samarytanina i wieczne tolerowanie wyskoków forumowych okazów. Druga/trzecia szansa? To rozumiem. Ale ciężko zachować cierpliwość wobec osób, których siódme z kolei konto dostaje bana.
Wbrew pozorom możliwość ignorowania postów tego czy owego osobnika byłaby pomocna. Działa to na wielu forach i jakoś nie dochodzi do sytuacji gdy dyskusje przeradzają się w zbitek "z du** postów" będących odpowiedzią nie wiadomo na co.
Obi - czasem mam wrażenie, że dyskutować z Tobą to jak rosyjska ruletka z nabitym pistoletem, jednak tym razem lament co do moderacji jest lekko przesadzony. Fakt, zdarza się moderatorom zapędzić w massive bukkake, o którym wspominasz, jednak tak jak pisał Freeman - nawet przed warnem jest msg z grzecznym zwróceniem uwagi co dany użytkownik zrobił nie tak (sam tego doświadczyłem, nieroztropnie offtopikując).
Rację masz co do paru wannabie cool userów ale zostawię to bez komentarza.
I przyzwyczajaj się - im forum starsze, tym częściej dochodzi do sytuacji wzajemnego "lizania się po fiutkach" i popierania się na zasadzie 'nie ważne co pisze, ważne iż to mój znajomy/ma wysoki postcount.'
Offline
Moderacja się zacietrzewia, zagina przysłowiowy parol na różne dzieci gorszego boga i notorycznie wdaje się z nimi w gówniarskie przepychanki. Myli jej się słowo "moderator" ze słowem "pogromca"
Rozumiem, że pijesz do mnie, więc odpowiadam: to tobie się coś myli. Owszem, z reguły było tak, że jak ktoś zostawał moderatorem, to się z forumowego życia wycofywał, ale ja nie mam zamiaru odbierać sobie tej przyjemności. Nigdy nie wykorzystałem "stanowiska" w rozmowie (w sensie, że kogoś zbanowałem czy zwarnowałem tylko z tego powodu, że mnie denerwuje albo mówi coś nie po mojej myśli), więc w czym problem? Że mam swoje zdanie, ale na nieszczęście mam też płotek przy nicku?
[cytuj]"zagina przysłowiowy parol na różne dzieci gorszego boga"
?
I kto to mówi? Sam jeździsz po ludziach (jeździłeś też po tomie), nierzadko chamsko, jedyna różnica jest taka, że piszesz to takimi słowami, że twoje "dzieci lepszego Boga" nawet nie rozumieją, co ty do nich mówisz. W gówniarskie pyskówki nie wdajesz się tylko dlatego, że sponiewierani przez ciebie delikwenci z reguły nie wiedzą, co ci odpisać, żeby nie wyjść na jeszcze większych durni. I daruj sobie proszę te głodne kawałki o represyjności władzy itp., bo gdyby była represyjna, to wybacz, ale minimum 3/4 twoich postów leciałoby jako spam, a jakoś nie leci.
Co do wandalizmu o którym piszesz to jestem święcie przekonany że trochę uprzejmości w znaczący sposób zmniejszyłoby jego ilość
To jesteś w błędzie (co do zasady). w przypadku trzech spraw "wandalizmu", z jakimi miałem do czynienia, uprzejmość nie pomogła w żadnej, w jednej pogorszyła sprawę.
Offline
No fajnie, masie osób nie podoba się też nasz prezydent, o czym dali wyraz w wielu tematach, i co? Takie są zasady i należy się do nich stosować. Nikt nikogo nie zmusza do łamania regulaminu ani też siłą nie trzyma w serwisie. Ale jeśli ktoś chce tu być to wiąże się to z przestrzeganiem obowiązujących zasad. A że swego czasu zaczął się dziać na forum istny chaos trzeba było podjąć radykalne środki.
Jeżeli dostrzega się błędy w zasadach lub ich sposobach ich egzekwowania to należy o tym wspomnieć dla obopólnej korzyści
Wiesz, między Bogiem a prawdą, to jakbyśmy stosowali za każdym razem "Twardą Rękę" to 90% userów by miało bana Nie wpadajmy w paranoję. Wątpię czy ktoś chciałby żeby tak dokładnie stosować tę zasadę. Nawet sama moderacja stara się rozsądnie do niej podchodzić. Więc nie narzekać mi tu na moderację bo wydaje mi się, że całkiem fer postępuje.
Tobie się tak zdaje , innym nie i dlatego dobrze że mamy taki temat
To jesteś w błędzie (co do zasady). w przypadku trzech spraw "wandalizmu", z jakimi miałem do czynienia, uprzejmość nie pomogła w żadnej, w jednej pogorszyła sprawę.
Cóż ja mam inne doświadczenia i na nich bazuję
PS: Jako ciekawostkę wam powiem że co poniektóre "czarne owce" zaczęły mi wysyłać PM . No i co się okazało? Żadnych bluzg , zaczepek , tylko rzeczowa rozmowa i wyjaśnienia .
Normalni ludzie
Ostatnio edytowany przez Aizen (2008-01-18 15:22:04)
Offline
Offline
Taaaaa normalni ludzie phi.
A jak ich nazwać?
Offline
Obiwan wspomniał coś o tym, że tomxxx mogł nas tylko robić w konia. I to taki czarny scenariusz w którym jeden MasterMind robi w konia całe forum. Może jego drugie konto to ktoś zupełnie normalny, ktoś z tutaj obecnych? Może nawet to Obiwanshinobi. Najśmieszniejsze jest to że jeśli to prawda to teraz ma z was niezły ubaw. Osobiście bardzo w to wątpię ale moja natura każe mi rozważyć wszystkie możliwości. Coś takiego wcale nie jest trudne, ludzie są cholernie przewidywalni dopóki nie zdradzimy swoich prawdziwych planów. Oczywiście manipulować można nawet i po takim zdarzeniu.
[cytuj]Nigdy nie wykorzystałem "stanowiska" w rozmowie (w sensie, że kogoś zbanowałem czy zwarnowałem tylko z tego powodu, że mnie denerwuje albo mówi coś nie po mojej myśli), więc w czym problem?[/quote]
To też zależy od ciebie, po takiej rozmowie odsetek - i to w cale nie mały - moderatorów daje bana, ale to jest tylko jeden ze sposobów na to jak wygrać z moderatorem. Może i rozmówca ma bana ale ty czujesz się przegrany. Widać wiesz co piszczy w trawie. Szczególnie po pewnej pamiętnej rozmowie Obiwanem sie nie przejmuj, zdaje mu się że jest alfą i omegą, taki mały kompleks boga jest w miarę nieszkodliwy póki nie jest ubierany w piękne narcystyczne słówka. Homeryckie porównania i inne tego typu wypowiedzi są za długie żeby mi się chciało czytać 10 linijek treści, którą można zawrzeć w 3. Są różne odstępstwa od normalności, na szczęście w większości są nieszkodliwe. Ogólnie z każdego można zrobić durnia pisząc to tak jak freeman pisze: "nie wiedzą, co ci odpisać, żeby nie wyjść na jeszcze większych durni". I to jest właśnie wasz/nasz problem. W tej kwestii zgadam się z Freemanem.
Z jednej strony moderator musi być nadczłowiekiem żeby był dobry, z drugiej strony nie ma takich ludzi. Moderator musi umieć sie zachować jak człowiek a nie jak moderator w sytuacjach podbramkowych [Freemanowi to się udało]. Przestrzeganie regulaminu to jedno, a rozdawanie warnow i banów to drugie. W 70% przypadków powinien wystarczyć warn i delikwent przeczyta Faq, poprawy wypowiedzi itp. Jeśli to nie pomaga to nie ważne czy to tylko prowokacja, czy MasterMind o którym wcześniej wspomniałem, czy rzeczywiście ktoś jest nieprzystosowany do życia wśród ludzi to ban. Aizen usilnie próbuje takich ludzi bronić, ale jeśli widzimy że dany osobnik w kluczowej sprawie zachowuje się niestosownie to już my nic na to nie poradzimy. To nie MY mamy się do niego dostosowywać tylko ON do nas. A jeszcze gorzej jak to będzie właśnie MM, jeśli damy się sprowokować to mentalnie przegraliśmy - szybki skuteczny sposób to ban.
Każdego na starcie traktujemy jak człowieka, ale niektórzy próbują od razu sprowadzić takich do parteru - takimi trzeba się zająć - np jak tych którzy zakładają prośby o pomoc w tworzeniu stron. W tym Aizen ma racje, trzeba ukrócić zachowania typowych chamów którzy wręcz masowo produkują ludzi nieprzystosowanych do społeczeństwa. Wydaje im się że są PONAD takim człowiekiem i mogą na niego najechać pokazując jak bardzo jest zacofany - przy okazji pokazując też jak samemu jest zacofany. Z mojego punktu widzenia brutalne sprowadzenie do parteru takich ludzi jest żałosne, pokazuje tylko odpowiednio niski poziom. Nie bez powodu istnieje słowo "konstruktywna krytyka". Także problem tyczy się wszystkich zarówno moderatorów jak i reszty osób.
Offline
Pobieżnie przejrzałem rozmowę i widzę, że nikt nie wpadł na pomysł aby za banem kasować wszystkie wypowiedzi usera. Przecież, gdyby to było ogólnie znaną zasadą to każdy by się jakoś pilnował znając konsekwencje. Nawet "niepożądani" użytkownicy prawdopodobnie kiedyś napisali coś sensownego. Wiedząc o karze wierzę, że zmieniliby jakość swoich następnych postów. A nawet jeśli nie, to nie my tracimy tylko oni muszą zaczynać od początku budowanie swojej "reputacji" na forum. Nie sądze aby już za trzecim razem chciałoby się komuś to robić. Pierwsze ostrzeżenie, drugie z groźbą, trzecie i hasta kanasta pepi. Pozdro.
Offline
Wiesz Myslo myślę. że wielu z tych ,,niepożądanych" userów niezbyt się przejmuje swoją reputacją więc to nie zadziała. Aizen wiesz co co do tych wiadomości przez PM do Ciebie to gdyby wszystko było cacy to by nie było warnów. Przecież nie mówimy tutaj o jakiś błędach w codziennym życiu. Aby coś przeskrobać na forum trzeba chcieć To zrobić. Jasne, że zdarzają się sytuacje niesprawiedliwego karania użytkowników ale i to można rozwiązać pisząc do moda. Problemy natury niepożądani też ludzie sprowadzają się do tego, że tacy osobnicy chą przekonać że mają rację a inni się mylą. Regulamin jest, zasady są, jak jest niesprawiedliwość to trezba tylko się do niego odwołać.
Offline