Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Eh to anime mnie troszkę zawiodło, może za dużo się spodziewałem... Nie czytałem mangi, bo nie czytam Już nawet nie pamiętam ile odcinków widziałem ale 6 na pewno
Z pewnościom przeszkadzał mi sam styl w jakim anime się rozpoczyna i klimat, który zaczynał przyprawiać mnie o mdłości. Aż w końcu dostałem bólu głowy i powiedziałem dość. Cóż może oglądałem to w nieodpowiednim czasie bo wtedy nie miałem zbytniej ochoty na tego typu produkcję ale sam fakt, że oderwałem się od tej seria tak łatwo i zachowałem ten szkaradny obraz sprawi, że raczej nie prędko wrócę do tej pozycji.
Offline
Offline
Mi też z początku anime się nie podobało za bardzo (głównie z powodu rozbieżności z manhwą (koreańska manga dla nie wtajemniczonych)). Jednak późniejsze odcinki znacznie bardziej przypadły mi do gustu ( i tu paradox bo właśnie z powodu rozbieżności z manhwą ). Dobrze, że twórcy poprowadzili fabułę w zupełnie innym kierunku niż manhwa. Lepsze to niż marnie za nią podążać (czego się bałem po obejrzeniu pierwszych bodajże 8 odcinków).
Podsumowując, anime i manhwa - dwie różne historie
Mam tylko nadzieję, że Kim Dzong Ilowi coś nie odwali, bo manhwa przestanie wychodzić :/
Offline
Anime takie sobie, cóż mogę powiedzieć. To, że twórcy ekranizacji je zepsuli na maxa, raz to zmienianie historii względem mangi, 2 już pod koniec widać, że nie mieli pomysłów na to jak anime zakończyć, pierw skrócili serie z 24 epków do 23, a później jeszcze badziewiastwo w postaci częściowych retrospekcji wrzucili. Chociaż anime ogólnie samo w sobie nie było takie złe, z początku przymulało, ale później coś koło 13 epka rozkręciło się na dobre.
No, ale podsumowując większość dobrych tytułów zapowiada się na dobre z powodu bardzo dobrego pierwowzoru czy to manga czy novela, ale jako to, że reżyser anime chce się popisać własną inwencją twórczą. to przeważnie szkodzi to tytułowi zamiast pomagać.
Offline
Nie znam pierwowzoru, ale anime nawet mi się podobało. Faktycznie z początku było trochę nijakie, ale z czasem zaczęło być ciekawe.
Offline
Anime rewelacyjne i wciągające choć kilka pierwszych odcinków było słabszych.
Na pewno nie jest przeciętne jak to napisał beznadziejny recenzent Mitsurugi na beznadziejnym tanuki.
Po co ta ofiara w ogóle się bierze za takie anime skoro nie lubi walk. Po prostu tyle jest tam recenzji do kosza i ta jest kolejną.
Ode mnie 10/10
Anime ma piękną kreskę, szczególnie tła i rewelacyjne pojedynki które czym dalej tym lepsze.
Anime robiło się coraz lepsze gdzieś od podróży na Okinawę.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2009-09-06 20:07:00)
Offline
Każdemu podoba się co innego i każdy ma prawo do swojej opinii.
IMO walki nie były jakieś rewelacyjne (nawet większość była dla mnie dosyć sztuczna - szczególnie te zrywy Keity i Kuro, gdy już powinni padać nagle dostawali turbodoładowanie i rozwalali każdego ).
Offline
No prawdę mówiąc arcydzieł to nie ma więc nazywanie walk arcydziełem jest też niezbyt dobre choć z anime akcji gdzie w grę wchodzi magiczna moc to prawie, że ideał był w Kurokami (a zwiększanie mocy w scenach kryzysowych to normalka i każdy kto widział trochę takich anime o tym wie). Fate Stay Night też miało najlepsze walki choć tamte były jednak inne, ale nie gorsze.
Mi się podobały najbardziej walki na końcu z
A właśnie niby co to są limity w Final Fantasy. Tam też korzystają ze zwiększania mocy jak już niby mają przegrać.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2009-09-07 01:59:20)
Offline
Kurokami to typowy przeciętniak, niektóre walki może i widowiskowe, lecz anime nie wciąga tak jak powinno. Przez sporo czasu się przy tym nudziłem, oglądałem to na kilka rat - nie szło obejrzeć tego na raz czy na dwa. Bohaterowie przeciętni, momentami mnie nieźle irytowali. Zresztą z fabułą było podobnie, przeciętna, zupełnie niewciągająca.
5/10, nic więcej temu anime wystawić nie mogę.
Ostatnio edytowany przez PiotrG (2009-09-07 07:08:57)
Offline
Kurokami przeciętne ? Dobry (a raczej nie) żart no ale to forum więc każdy może napisać co chce. Widowiskowych była większość walk, a niektóre to najlepsze jakie zrobiono w anime.
Dlatego właśnie jak ktoś tego nie oglądał w całości naraz (np w 2-3 dni) to potem właśnie tak pisze. To anime to jest ciągłość akcji i oglądanie z przerwami nie ma sensu bo zaburza fabułę i klimat.
Często nawet o tym piszę, że te oglądanie na bieżąco (jak anime dopiero wychodzi) to bezsens.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2009-09-07 11:39:24)
Offline
Anime nudnawę i nic nie wnoszącę nawet schematów za dobrze nie kopiuje bo jakos z wielkim trudem dokończyłem to cos jak na razie przedostatnie miejsce w liście tegorocznych anime przed cycko mieczem
DZIECIĘ NEO
PC king >ps3>x360>ds>psp(subiektywna opinia posiadacza wszystkiego)
http://myanimelist.net/animelist/Zwierz
Offline
Kurokami przeciętne ? Dobry (a raczej nie) żart no ale to forum więc każdy może napisać co chce. Widowiskowych była większość walk, a niektóre to najlepsze jakie zrobiono w anime.
Dlatego właśnie jak ktoś tego nie oglądał w całości naraz (np w 2-3 dni) to potem właśnie tak pisze. To anime to jest ciągłość akcji i oglądanie z przerwami nie ma sensu bo zaburza fabułę i klimat..
nie oglądałem tego na bieżąco w trakcie wychodzenia, całość miałem ściągniętą na dysku - po prostu wiało nudą tak, że nie dałem rady oglądać tego ciągiem. Gdyby to anime było czymś więcej niż niczym nie wybijającym się przeciętniakiem to zapewne obejrzałbym je znacznie szybciej (takie 2 serie CG obejrzałem jednego dnia, masę innych ciekawych anime 12-24 odcinkowych również oglądałem na raz). Kurokami obejrzałem bodajże w 3 dni, w dawkach po 7-8 odcinków ciągiem. Nuda, nuda, nuda i tyle, zero czegokolwiek wciągającego. Walki to też niczym specjalnym nie były, oklepane jak z większości shounenówek, jedynie dobre wykonanie graficzne było podczas nich widoczne.
Oczywiście każde anime znajdzie zagorzałych fanów, jak również osoby, którym nie przypadnie do gustu.
Ja np. w pełni zgadzam się z recenzją na tanuki, Ty masz prawo się nie zgadzać. Obejrzałem wiele pozycji fantasy-walki, a Kurokami to jedna z gorszych i nudniejszych pozycji z tego grona. Tyle na ten temat ode mnie.
Ostatnio edytowany przez PiotrG (2009-09-07 11:58:21)
Offline
Często nawet o tym piszę, że te oglądanie na bieżąco (jak anime dopiero wychodzi) to bezsens.
Ja oglądam jakieś 15 serii naraz, każdy odcinek czego innego. Miło mi zatem, że jestem w grupie bezsensu, bo z tego co się orientuję ogromna większość ogląda anime na raz, kilkanaście odcinków tego samego dnia. Nie twierdzę, że to bezsens (jak ktoś ma słabą podzielność uwagi i pamięć to dobre posunięcie), ale dla mnie to ponad siły, zwyczajnie bym się znudził nawet świetnym tytułem.
Co do tego omawianego anime podczas emisji tego nie oglądałem, co dobitnie świadczy, że seria nie była warta zachodu z mojej strony.
Ostatnio edytowany przez Zarathustra (2009-09-07 12:23:04)
Offline
Oglądałem wiele anime fantasy/walki, ale Kurokami to perełka wśród nich. Przeciętne, schematyczne walki ? No chyba padnę ze śmiechu. No chyba, że dla kogoś najwyższy poziom walk w anime jest przeciętny no to wtedy można go jakoś usprawiedliwić.
Nie szereguje anime na głupie gatunki (jakieś shoneny) tylko na podstawie tego co ono zawiera.
Anime już oceniłem więc nie ma sensu się powtarzać choć muszę powiedzieć, że spodziewałem się przeciętnego anime, a dostałem coś tak wspaniałego.
Szkoda, że nie będzie kontynuacji bo zakończenie zamknięte.
To anime jest nudne ? Jakby nie te walki no to owszem było by nudne, ale tak było bardzo wciągające i czym dalej tym bardziej.
Extra efektowne i potężne walki to najlepsze w anime.
Offline
~Zarathustra, nie martw się, jestem z tobą, bo przeważnie mam 35 serii na raz oglądanych Większość wychodzących aktualnie + jakieś stare
A że gadanie, że anime powinno się oglądać tylko na raz to według mnie żart
~PiotrG, jak ci się chciało coś koło 17h siedzieć non stop przy CG?
A moja opinia jest kilka postów wyżej na temat anime, którego potencjał został zrównany z zmienią przez reżyserów.
Offline
~Zarathustra, nie martw się, jestem z tobą, bo przeważnie mam 35 serii na raz oglądanych
Większość wychodzących aktualnie + jakieś stare
A że gadanie, że anime powinno się oglądać tylko na raz to według mnie żart
i ja się pod tym podpisuję... co prawda nie oglądam 35 serii na raz, ale jednak kilka pozycji wychodzących, + 2/3 ukończone... zależy jak ściąganie idzie. Oczywiście jeśli która seria mnie wciąga, to wszystko inne w takim wypadku spada w hierarchii i zazwyczaj męczę tę jedną serię do końca.
~PiotrG, jak ci się chciało coś koło 17h siedzieć non stop przy CG?
to było więcej niż 17h, trzeba doliczyć czas jaki zajmowało mi konwertowanie napisów, bo miałem wersję RMVB a nijak nie szło tego z ass oglądać. CG pochłonęło mnie zupełnie, tylko od czasu do czasu wychodziło się z pokoju z wiadomych przyczyn
Offline
~PiotrG, jak ci się chciało coś koło 17h siedzieć non stop przy CG?
Ja pierwszą serię oglądałem 5 razy a drugą 2. Czyli 56 godzin przy CG. Co teraz powiesz?
Co do kurokami to nie dokończyłem pierwszego odcinka bo prądu brakło. A że oglądałem online to mi się nie chciało drugi raz ładować. I tak zostało
"I spend my time by looking out the window
Ignoring everything that the teacher is saying"
Offline
A ja oglądałem w HD przez dwa dni i czym dalej tym lepiej się ogląda. Extra jakość, dobra muzyka, piękna grafika i walki lepsze niż w Shanie. W kategorii anime akcji ideał. W ogólnej kategorii anime minimum 7/10.
Offline
KieR napisał:~PiotrG, jak ci się chciało coś koło 17h siedzieć non stop przy CG?
Ja pierwszą serię oglądałem 5 razy a drugą 2. Czyli 56 godzin przy CG. Co teraz powiesz?
ja CG widziałem tylko raz, zbyt dużo zapamiętałem aby oglądać to ponownie. Przy okazji był to czas, kiedy to oglądałem anime jedno za drugim, nie spoglądając w tył Ale to sesja, której chyba nigdy nie zapomnę, nic ani wcześniej ani później mnie już tak nie zafascynowało
Extra jakość, dobra muzyka, piękna grafika i walki lepsze niż w Shanie.
tylko Shana wciągała, nie pozwalała się nudzić, oraz miała znacznie ciekawszych bohaterów (przynajmniej według mnie )
Zresztą Shana, Kurokami to i tak zbyt wąskie grono aby zrobić jakiekolwiek porównanie i dać ocenę wybitną temu anime. W tłoku znacznie lepszych pozycji to zwykły przeciętniak dla większości widzów i tyle Zupełnie przereklamowane, ze zmarnowanym potencjałem, zagubioną fabułą i niezbyt ciekawymi postaciami. Jedyny plus tego anime to walki, chociaż ta oklepana formuła "najpierw leżą przegrani, później znikąd pojawia się super moc i dokopują przeciwnikowi" mnie dobijało. Normalnie jak w DBZ.
Offline
Zaraz polecą recenzje każdego anime i wojny, co lepsze. Od danych tytułów są już tematy, a jak nie ma, to załóżcie
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna