Nie jesteś zalogowany.
I to wcale nie jest prawda, że kasy nie ma... po prostu ludziom w naszym kraju żal kasy na orygianły (bo mogą ściągnać z sieci przecież), lepiej ją wydać na zielone, fajki lub się schlać w trupa.
Prawda jest taka (i z tym się zgadzam), że prawie każdy wydaje kasę na sprzęt czyli części do komputera, telewizory itp, ale bardzo niewielu chce wydawać kasę na oprogramowanie jak również płyty z filmami, muzyką itp. Sprzętu przez internet za darmo nie ściągnie, a oprogramowanie, filmy, muzykę już tak.
Offline
Trzema z wymienionych tutaj mogą jarać się co najwyżej dzieciaki (Densetsu no Yuusha no Densetsu nie widziałem).
O ile mogą oglądać anime od 18 lat ;] , bo jest to nielegalne. A taki EL czy Higurashi są dla widzów pełnoletnich nie gówniarzy... a że takie ogladają to... potem zatraca się granica między wirtualem a realem.
Kira, skończ wać, wstydu oszczędź. Już to twoje pieprzenie o zajebistości wszystkiego, oprócz Polski, człowieka wku.... Pewnie nie jedno panisko w Ameryce nawet te 100000 zielonych da za bajkę, bo przecież to AMERYKA.
Goń się. Podałem tylko przykład. Pokazałem jak sytuacja wygląda u nas, w japonii i na zachodzie. W reszcie europy zapewne podobnie jest. Choćby w takiej Wielkiej Brytanii. No i nie przesadzaj. Cała seria na BluRay w Ameryce kosztuje od 60-100$ (mówie tu o 26 odcinkowcu), taki FMA (ten nowy) był za 36$ za 12 epów. Boxy z DBZ chodzą po 20-30 dolców... różnicę widać.
I mi to dynda koło jaj, że cię wkur...
PS. A w Japanese Research Institute of Economy, Trade and Industry pracują same barany z średnim wykształceniem, biorące informacje z cegieł na budowie :O
Ha HA Ha, bardzo śmieszne, a o statnia część jest wręcz żałosna. Tak, wiem o co chodzi. W końcu "tutaj" rządzą plotki. Żenada.
Offline
A mnie ciekawi odnośnie tych wypożyczalni, jaki jest % sprzedaży dla nich filmów DVD (cały rynek) w porównaniu do sprzedaży dla detalisty. Niby jest ich mniej, ale każda miesięcznie kupuje kilkanaście tytułów a przeciętny Kowalski?...
Ostatnio edytowany przez krzykr (2011-02-05 14:18:23)
Offline
O ile mogą oglądać anime od 18 lat ;] , bo jest to nielegalne. A taki EL czy Higurashi są dla widzów pełnoletnich nie gówniarzy... a że takie ogladają to... potem zatraca się granica między wirtualem a realem.
Nie no, strony porno mówią, że trzeba mieć 18, żeby wejść i pooglądać. Nie powiesz mi chyba, że pornusy są specjalnie dla dorosłych widzów. Przecież większość co ma krew, cycki i znaczek +18 jest nastawione dla rynek dla młodzieży. (nie wszystko, oczywiście, są pewne ambitniejsze produkcje). A jako, że offtop się już rozwinął, to też coś napiszę.
Podał bym jako przykład bardzo dobrego doroślejszego anime "Elfen Lied" i "Higurashi", a jako gniota wśród tych doroślejszych anime "Densetsu no Yuusha no Densetsu" i może również "Umineko". I zgadzam się z tobą gdyż stanowcza większość doroślejszych anime podobała mi się.
Elfen Lieda oglądałem jak miałem 12-13 lat i wydawał mi się bardzo dorosły i ciekawym poglądem na świat. Może obejrzę go niedługo drugi raz i zobaczę, jak to wygląda z perspektywy lat. Wątpię, żeby mi się jeszcze raz tak bardzo spodobał. Umineko i LotLH dla doroślejszych widzów o.O. Ło dżizas. Toż to są ewidentne produkcje dla młodzieży przed 18, nieważne, że krew, rozwalone ciała itp. Swoją Legendy mi się podobały mimo chaotycznej fabuły.
A jeszcze co do K-ONa i Indexa. Gdyby nie ten pieprzony fanserwis (całą masa niepotrzebnego fanserwisu) w Indexie, to anime wylądowałoby u mnie w topce. Szkoda, że to takiej fajnej akcji dają co chwila półnagie lolity i wkurzające zachowanie Index (m.in gryzienie)
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Goń się. Podałem tylko przykład. Pokazałem jak sytuacja wygląda u nas, w japonii i na zachodzie. W reszcie europy zapewne podobnie jest. Choćby w takiej Wielkiej Brytanii. No i nie przesadzaj. Cała seria na BluRay w Ameryce kosztuje od 60-100$ (mówie tu o 26 odcinkowcu), taki FMA (ten nowy) był za 36$ za 12 epów. Boxy z DBZ chodzą po 20-30 dolców... różnicę widać.
Czytam pierwsze zdanie i, o, zawiało gangsterką. Boże, jacy ci Amerykanie nie są. Są tak zajebiści, że przy nich zajebistość ketchupu Tortex umniejsza się do zajebistości przecieru pomidorowego z Mini Ceny. Powinniśmy im budować pomniki w kształcie pączków w każdym parku, placu zabaw, rynku, przystanku.
Przy okazji chciałbym dodać, że nazwy wszystkich państw, kontynentów, narodów pisze się dużą literą.
I mi to dynda koło jaj, że cię wkur...
Nie tylko mnie, koleś. Jak zauważyłem, to większość cię nie trawi.
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Jeśli chodzi o mnie to działa tak jak było napisane w artykule.
Strasznie spodobało mi się DMC i SnS więc postanowiłem mieć to na półce u siebie w pokoju.
"Szanuj wroga swego, bo możesz mieć gorszego" By Moja Babcia
Offline
Przy okazji chciałbym dodać, że nazwy wszystkich państw, kontynentów, narodów pisze się dużą literą.
"europa to szyt, więc nie uznaje jej za godną litery o takiej samej wielkości co HAmeryka!"
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Cóż badania są więc nie rozumiem tych co dalej ględzą że piractwo jest szkodliwe dla anime. Przecież macie badania mówiące że tak nie jest więc czego wam trzeba by w końcu przestaliście odrzucać rzeczywistość i pogodzili się że nie zawsze jest tak jak wy sobie wymarzyliście.
arystar okres masz czy co? Coś się tak uwziął na Kirę? Przecież to są fakty że w Ameryce inaczej się patrzy na ceny. Ale to nic dziwnego tam po prostu się relatywnie więcej zarabia w stosunku do cen, a ty się zachowujesz jakby on mówił że Polska może tylko buty lizać innym krajom.
Czemu żaden mod jeszcze nie zbanował tego trolla qwig'a?
Offline
1) Na posty Kensiro się nie odpowiada chyba że o coś prosi. Dyskusja z nim jest bezowocna bo on jest właśnie jednym z tych prawdziwych otaku z skromnym real życiem. Wskazywanie na błędny tok myśleniowy w jego postach zazwyczaj się kończy tym iż męczy modków. <a wiem że kusi mu przygadać, ale nie warto>
2) Kira twoje argumenty się nie sprawdzają.. pobierając anime z torrenta widzę same flagi Japan and USA... po za tym twój przykład jak to ty zacząłeś się ma nijak do współczesnych realów, wpisujesz w google i masz co chcesz. Piractwo jest zjawiskiem globalnym i dotyka USA i inne rozwinięte kraje jeszcze bardziej z względu na bardziej rozwinięty przepływ informacji, u nas ktoś prędzej kupi oryginała niż zacznie ściągać 25GB BDripa a w azji przy zabójczych transferach to nic takiego.
Offline
Nie no, strony porno mówią, że trzeba mieć 18, żeby wejść i pooglądać. Nie powiesz mi chyba, że pornusy są specjalnie dla dorosłych widzów. Przecież większość co ma krew, cycki i znaczek +18 jest nastawione dla rynek dla młodzieży.
Aha czyli ty mając przykładowo kilkunastoletnie dziecko nie miałbyś nic przeciwko żeby sobie oglądało pornosy.
Elfen Lieda oglądałem jak miałem 12-13 lat i wydawał mi się bardzo dorosły i ciekawym poglądem na świat. Może obejrzę go niedługo drugi raz i zobaczę, jak to wygląda z perspektywy lat. Wątpię, żeby mi się jeszcze raz tak bardzo spodobał. Umineko i LotLH dla doroślejszych widzów o.O. Ło dżizas. Toż to są ewidentne produkcje dla młodzieży przed 18, nieważne, że krew, rozwalone ciała itp. Swoją Legendy mi się podobały mimo chaotycznej fabuły.
Takie anime jak Umineko, Higurashi, Elfen Lied z tego co wiem to mają +17 czyli nie +18 gdyż te ostatnie to typowe erotyki.
Zresztą na anidb jest coś takiego jak "not for kids" (Tags) więc takie anime w żadnym razie nie są dla dzieci. Zresztą scenki gore to zawsze jest i będzie wyznacznik anime dla dorosłych widzów (+17 raczej) choć oczywiście oglądają to zapewne bardzo często młodsi lecz ja mówię o oficjalnym przeznaczeniu wiekowym.
A jeszcze co do K-ONa i Indexa. Gdyby nie ten pieprzony fanserwis (całą masa niepotrzebnego fanserwisu) w Indexie, to anime wylądowałoby u mnie w topce. Szkoda, że to takiej fajnej akcji dają co chwila półnagie lolity i wkurzające zachowanie Index (m.in gryzienie)
Powiedział bym, że akurat fanserwis w tym anime był jedną z największych ich zalet (choć w K-On jeśli chodzi o erotykę to go raczej nie było).
Natomiast w Index (I sezon i w Railgun) też minimalnie go pokazali, ale to zawsze lepsze niż nic. Choć zgadzam się, że gryzienie przez Index było głupie, ale trochę erotyki z nią (i z innymi) już fajne.
PS:
A jeszcze co do piractwa to widać chociażby odnośnie gier, że niektóre się bardzo dobrze sprzedają, a inne nie i nie ma na to żadnego wpływu piractwo. Widocznie jeśli ludzie uznają, że warto wydać na coś pieniądze (no chyba, że są piratami ponad wszystko) to kupią to.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-02-05 15:09:37)
Offline
arystar okres masz czy co? Coś się tak uwziął na Kirę? Przecież to są fakty że w Ameryce inaczej się patrzy na ceny. Ale to nic dziwnego tam po prostu się relatywnie więcej zarabia w stosunku do cen, a ty się zachowujesz jakby on mówił że Polska może tylko buty lizać innym krajom.
A może tak nie pisze? Co drugi jego post aż tym kipi.
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Odbiegacie od tematu.
Widać pewne ograniczenie w waszych wypowiedziach - ograniczacie się do Polski i naszej nieciekawej sytuacji z dystrybucją anime. A co ze USA i innych krajach, gdzie wychodzi na dvd/bd znaczna część tego co pojawia się w Japonii? Trudno to pominąć.
Dalej. Trudno aby przez tak długi czas twórcy anime i dystrybutorzy nie robili praktycznie nic z fansubingiem (o tym chyba w newsie, bo kto inny zajmuje się dystrybucją 'pirackiego' anime'. To chyba oczywiste, że istnieją powody (czyt. wymierne korzyści finansowe), dla którego japońskie wydawnictwa nie tępią piractwa anime (pomijam nieliczne przypadki kierowania próśb do fabsuberów o zaniechanie dystrybucji jakiegoś tytułu) tak jak robią to amerykańskie wytwórnie filmowe (swoja drogą - nieudolnie, w dodatku pogłębiając problem). Jak myślicie - ile producent anime oszczędza na promocji anime za granicą? Dzięki nielegalnej dystrybucji mają ją za darmo, bo co zrobi fan, kiedy jego ukochana seria trafi do sprzedaży w jego kraju, w dodatku w soczystym wydaniu blu-ray? A co zrobiłby fan, który pierwszy raz w życiu dowiedział się o tej serii np. z reklamy? Poleciałby momentalnie do sklepu i wydał zaoszczędzone pieniążki? Zauważacie niuans? To dziecinnie prosty mechanizm.
Chociaż badania dotyczyły tylko Japonii to tam sprawa wygląda podobnie jak opisałem tylko rolę promotora pełnia materiały na YT a nie fansubing (on ma znaczenie głównie dla zagranicy).
Trzeba być naprawdę ograniczonym, albo kompletnie nie znać zasad działania rynku aby twierdzić, że piractwo przynosi szkody... Bo tak nie jest. Dajecie się omamić internetowej papce serwowanej przez wydawnictwa czy dystrybutorów, że piractwo jest złe i przynosi straty artystom, podczas gdy to jest guzik prawda, bo walka z piractwem stała się nowym sposobem na zarabianie kasy koncernów filmowych czy muzycznych. Nie gloryfikuję piractwa - w żadnym wypadku. Jest to złe zjawisko, ale życie nie jest czarno-białe i piractwo ma swoje plusy (czyt. promocja etc.). Sam nigdy nie kupiłbym płyty w ciemno, bez jej wcześniejszego odsłuchania. Artyści też to wiedzą i łatwo można to zauważyć przy mniej znanych twórcach (za którymi nie stoją koncerny). Nie raz spotkałem się z tzw. 'albumami promocyjnymi', udostępnianymi całkowicie za darmo
na stronie artysty. Cyfrowa sprzedaż albumów staje się coraz popularniejsza - kto kupi płytę, której nie wrzuci sobie na mp3/ipoda, podczas gdy można mieć album w postaci cyfrowej, we FLAC i za ~10$... Oczywiście pomijam koneserów, którzy delektują się muzyką i nie słuchają niczego innego poza cd-audio. Tracą wydawnictwa i dystrybutorzy z powodu nowych tych nowych możliwości (chociaż niektórzy sobie z tym poradzili - patrz iTunes) i szukają nowych źródeł dochodów. Stąd ta cała nagonka na piratów, która w ostatnich latach się mocno nasiliła.
btw.
Niepokoją mnie wypowiedzi niektórych z was i nie wiem co staracie się osiągnąć, mówiąc, że nowe anime to crap, coś o dojrzałości widza, która rzekomo ma wynikać z tego co ogląda... Ego up, bo oglądacie tylko najbardziej ambitne tytuły? Przestańcie, bo stajecie się niefajni, srlsy. Dojrzały widz nie jest ograniczony i potrafi obejrzeć czy docenić nawet mniej ambitne serie a nie odrzucać je na starcie, czyli nie zamyka się na coś słabszego (w jego mniemaniu). Nie spinam się tylko szczerze mówiąc - jestem zaskoczony... Reasumując ten akapit: oglądałem Squid Girl!, podobało mi się i jestem z tego dumny. Są różne gusta a to, że wam się akurat coś nie podoba - to tylko wasza sprawa, bo ktoś na pewno będzie fanem tej serii. Trzeba też wiedzieć do czego aspiruje dane anime tzn. komedia nie będzie starała się być ambitna, bo rozbawiać (na różny sposób i różne serie trafiają w różne poczucia humoru). Tyle na ten temat. Mam nadzieję, że nikt nie będzie się spinał
Co do Index i jej gryzienia - ta postać w ten sposób wyraża swoją miłość do Toumy ;D Index i brak gryzienia? To nie byłoby to samo...
Offline
arystar to zwykłe fakty a nie próba obrażenia twoich uczuć patriotycznych. Po prostu w USA średnia płaca to ok 3 000$ więc stąd te różnice w postrzeganiu gdzie jest tanio a gdzie drogo. Mówienie że Polska jest biedniejszym krajem wcale nikogo nie obraża ponieważ taka jest prawda i nic z tym teraz nie zrobisz, po prostu pogódź się z tym że dla Amerykanina 40$ jest warte tyle co dla Polaka 40zł ale dla Japończyka (czyli firm sprzedających licencje) 40$ jest warte 120zł. Więc W USA taki DVD box może kosztować 40$ ale w Polsce będzie 100-120zł ale ponieważ dla Amerykanina te 40$ będzie warte tyle co 40zł ten DVD box kupi dużo więcej ludzi niże w Polsce ten sam DVD box za 100-120zł. Do tego należy doliczyć ilość ludności w kraju Polska 38 milionów USA 280 milionów to też oznacza większy rynek co dodatkowo obniża ceny (niższe marże przy tym samym zysku).
Offline
Wiecie, tyle że wy wszystko przeliczacie na durne bajki, które nikomu do życia niezbędne nie są. A o tym, że przeciętnego Japończyka ledwie stać na kilo dobrej kiełbasy w knajpie, bo mięso u nich cholernie drogie, a dobra polska wódka w USiA też tania nie jest, mało kto wspomni. Za 5 dych u nas nażrę się i opiję jak świnia, a tam? No tak, kupię animu i jesteśmy kwita...
Ja odpowiedzi na tego posta tylko się domyślam, ale Clinton z Jelcynem już się z nich śmieją.
Offline
Foris młody żeś jest i głupi a to się wybacza. A virus jest im starszy tym głupszy więc nie czytaj jego postów nawet z najmniejszą powagą
To nie arystar dostał tu cioty - ale jak się czyta N-ty raz to samo, jak ktoś rzuca swoimi debilnymi poglądami i argumentami bez przerwy wywyższając się nad innymi - jeśli ktoś robi tak to jest zajebisty a jeśli inaczej to ch?j - pisząc w taki sposób, że uszczerbek inteligencji u tej osoby wręcz bije w oczy to się nie dziw i nie pisz tu "że taki jest fakt" bo nie o to tu chodzi.
Jestem osobą nietolerancyjną. I prosiłbym to uszanować.
http://letty.pl/
Offline
Wiecie, tyle że wy wszystko przeliczacie na durne bajki, które nikomu do życia niezbędne nie są. A o tym, że przeciętnego Japończyka ledwie stać na kilo dobrej kiełbasy w knajpie, bo mięso u nich cholernie drogie, a dobra polska wódka w USiA też tania nie jest, mało kto wspomni. Za 5 dych u nas nażrę się i opiję jak świnia, a tam? No tak, kupię animu i jesteśmy kwita..
Popatrz na te lasy, popatrz na te pola.
Popatrz na te masy, z butów wystaje słoma.
Skosztuj tej kiełbasy, zwyczajnej od chłopa.
Zapnij pasy, gorzała ma tu niezłego kopa.
Popatrz na dziewuchy, na piękne kobiety.
Oj te kocie ruchy, na twarzach zero tapety.
Dodają otuchy bo są naturalne, a tego coraz mniej.
Nie wszystko dobre co namacalne, hej.
Czy to pańskie nasienie, tak moje.
A w nim słowiańskie korzenie.
Rolada, kluski, modra kapusta.
Kieliszek wódki i niebo w ustach.
Do rana chodzą nóżki, muzyczka gra.
Bartku nie bądź smutny, proszę ja tjebja.
Wiem że świat okrutny na masę.
3oda kru da ci tu paszę.
Chodź walniemy tu flachę za korzenie nasze.
(...)
GrubSon - Słowiańskie korzenie placem nowa płytę.
Po za tym że w takim aspekcie jestem dumny z mojej polskiej wątroby... chciałem dodać ze nie wiem skąd ten mit ze w USA jest tak zajebiście? Przecie tam jak w Rosji kontrast miedzy biednymi a bogatymi jest masakryczny, wszelkie te super domki z sklejki są opatrzone 40 letnim kredytem, blisko 10% stopa bezrobocia przy ponad 300 milionach obywatelach to nie byle co. Po za tym po ostatnim kryzysie tysiące ludzi żyło namiotach a te 3000$ pensji co ktoś wspomniał to z dupy wyssane. Podobnie jest przecież w Japonii jest podobnie tylko w sprawie bezrobocia się milczy, dodatkowo za relatywnie wysokimi pensjami<okupionymi pracą w trybie robota> idą też wysokie koszty życia. Ale do niektórych nie dociera że nie jest jak w anime, że każdy ma super duży domek, w cholerę czasu i ogóle luz i fajnie.
BTW. ale Kira był w Kanadzie nie USA... A Kanadyjczyką bliżej do francuzów niż Hamerykanów.
Ostatnio edytowany przez Zgrzyt (2011-02-05 19:12:28)
Offline
Wszelka dalsza dyskusja na temat współczesnej oferty anime ma być kontynuowana w tym temacie.
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline