Nie jesteś zalogowany.
Tylko że mimo umiejętności posługiwania się japońskim językiem, wiele osób nie potrafi oddać sensu zdania, przekładając na polski, przez co wychodzą krzywe zdania (co u tych, którzy chwalą się, że znają japoński, jest to widoczne).
PS: Musiałem sie wypowiedzieć.
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2012-11-14 20:04:38)
Offline
Dokładnie tak, jak mówi vegeta391. CHOĆ TROCHĘ już bardzo wiele daje. Da się wtedy w jakimś stopniu wyłapać błędy lub prostsze rzeczy bardziej "po polsku" przełożyć. Amerykanie robią to pod siebie i często kończy się to na własnych interpretacjach, które na warunki angielskie są nawet ok, ale przy dosłownym kopiowaniu na polski robią się albo dziwadła z tego, albo robiąc interpretację interpretacji często zmienia się sens. Poza tym niekiedy ang. grupy po prostu robią dziwne błędy. Wręcz takie się zdarzają, że człowiek słyszy A, a widzi B. Ostatnio mnie Commie na tej zasadzie zraziło...
edit: @Marek2fgc - tu tez przyznaję rację.
Ostatnio edytowany przez Hyrule (2012-11-14 20:07:58)
Offline
Hm... z kontekstu* da się wymyślić co oznacza te "cram school", do tego istnieje coś takiego jak google.
* zapewne chodzi o 7 odcinek Tonari no Kaibutsu-kun.
Ostatnio edytowany przez FAiM (2012-11-14 20:12:20)
Offline
@SoheiMajin, wiesz, wypadałoby choć trochę znać japoński.
Dobrze jest znać, ale jeśli ktoś tłumaczy z angielskiego, to nie musi i nie powinno się od niego tego wymagać ani obwiniać za błędy angielskich tłumaczeń. Jak zna, to dobrze, a jak nie, to trudno.
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline
O, ktoś wozi się ze znajomością języka obcego, a ojczysty zna na poziomie co najwyżej gimbazyjnym.
Tylko co robi na forum poświęconym amatorskim tłumaczeniom nielegalnych wydań chińskich pornobajek? Nie powinien czasem podbudowywać swojej zajebistości, oglądając gołe rawy albo bleblając po IRC-u z innymi weebo?
Offline
Jaki fajny offtop. Uwielbiam bezsensowność tego forum, kłótnie przecinkowej ultraprawicy, rzucanie gimbazą, obnoszenie się znajomością pierdołowatej interpunkcji. "Mój boże!" -> "Wedle ustaleń Rady Języka Polskiego z roku xxxx wyraz "Boże" powinno sie pisac z wielkiej litery". Kij, że postać mówi "Kup mi jeszcze jeden sok!"
Ostatnio edytowany przez Hyrule (2012-11-14 20:41:34)
Offline
pisac z wielkiej litery"
Wielką literą.
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Jakiś przykład, czy tylko tak Ci się śniło?
Ten temat już dawno zszedł na psy.
Ostatnio edytowany przez FAiM (2012-11-14 20:53:48)
Offline
Ha! Masz mnie!
To się wszystko sprowadza do jednej kwestii. Czy wolisz:
A. poprawne tłumaczenie z paroma literówkami i bez 4 przecinków
B. tłumaczenie z błędami zawierające wszystkie przecinki
Jakiś przykład, czy tylko tak Ci się śniło?
Chociażby wesoła sprzeczka w One Piece na jakimś forum. Kłócili się, co to takiego jest "cy-bike" (oryg. saibaiku) i jak POPRAWNIE powinno się to po polsku zapisać. Oczywiście nikt nie zauważył, że to ludzie z Funimation nie wpadli na to, że motor wyglądający jak nosorożec i nazywający się saibaiku (sai - jap. nosorożec) to "nosorożcowy motor", "norosomotor" czy jak to tam inaczej. Takich przykładów jest pełno. Generalnie ludzie zamiast się zastanawiać, czy postaci mówią naturalnie, czy sens jest dobrze oddany, zgodnie z oryginałem, czy to, co czytają = to co postacie mówią, zastanawiają się, czy też to jest zwykły równoważnik zdania, czy też może wtrącenie.
Ale dobra, miło się offtopowało. Ja już nic nie gadam, bo to i oklepany temat, i bez sensu nasza gadka, i będzie jak było, i marnujemy czas. Na razie i pozdrawiam. ;]
Ostatnio edytowany przez Hyrule (2012-11-14 21:02:31)
Offline
Ha! Masz mnie!
To się wszystko sprowadza do jednej kwestii. Czy wolisz:
A. poprawne tłumaczenie z paroma literówkami i bez 4 przecinków
B. tłumaczenie z błędami zawierające wszystkie przecinki
C. poprawne tłumaczenie zawierające wszystkie przecinki.
A jeśli tego nie ma, to zadowolę się tym:
D. angielskie napisy.
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Ja też. Tylko dlatego tu jeszcze wpadam.
Tak czy siak - zboczenia interpunkcyjne posiadają głównie korektorzy (i paru trolli). Oni na przekład wpływu nie mają, a ich zadaniem jest właśnie wytykanie błędów, w tym interpunkcyjnych. Nie rozumiem więc, dlaczego bijesz ich pogłowie "bo japońskiego nie znają, a przecinkami się przejmują".
Offline
D. angielskie napisy.
To się tyczy również tłumaczeń angielskich.
@Up - bo oceniają TŁUMACZENIE na podstawie INTERPUNKCJI. To się powinno jakoś rozdzielić. Tak jak ludzie na Anidb np. oceniają rozmiar i jakoś pliku, który grupa wypuszcza zamiast skupić się na tłuamczeniu.
(Już nic więcej nie mówię ;p)
Ostatnio edytowany przez Hyrule (2012-11-14 21:07:37)
Offline
D. angielskie napisy.
To się tyczy również tłumaczeń angielskich.
@Up - bo oceniają TŁUMACZENIE na podstawie INTERPUNKCJI. To się powinno jakoś rozdzielić. Tak jak ludzie na Anidb np. oceniają rozmiar i jakoś pliku, który grupa wypuszcza zamiast skupić się na tłuamczeniu.
Powinno być: Oceniają NAPISY na podstawie interpunkcji.
Offline
Miśki, se wrzućcie na luz.
Ty dulowaty userze!
Offline
Oceniają NAPISY, a nie TŁUMACZENIE. Tłumaczenie jest niezwykle istotnym składnikiem napisów, ale jednak oba terminy nie są tożsame. Osobiście wyznaję teorię, że napisy są na tyle dobre, na ile pozwalają na miły seans. Jeżeli sam przekład jest poprawny, ale efekt końcowy jest suchy i pełen błędów, to wolę już całkowicie zmyślone kwestie dialogowe, które czyta się bezstresowo i przyjemnie. Czy po polsku, czy po angielsku. Konkretności samego przekładu nie jestem w stanie zweryfikować, ale to chyba nie zabrania mi oceniać innych aspektów NAPISÓW.
Offline
Zazwyczaj osoby korzystające z napisów nie mają możliwości zweryfikowania wierności przekładu - bo inaczej nie potrzebowałyby tychże napisów. Mogą jedynie oceniać je na podstawie czegoś, co znają - czyli poprawność językową.
Offline
Niektórzy nawet nie podają, na podstawie której grupy robili tłumaczenie, więc nawet nie idzie sprawdzić, czy tłumacz zna się na swojej robocie. Ja mam taką zasadę, że najpierw oglądam angielski sub, a potem, dla zabawy, polski
Offline
Tłumaczenie to przełożenie z jednego języka na drugi - z uwzględnieniem kontekstu kulturowego, różnic systemowych obu języków, różnych alfabety i systemów zapisu, idiomów, itp. Każdy z języków ma odmienną interpunkcję, stylistykę, składnię itd. Tłumaczeniem jest zarówno przełożenie tekstu japońskiego na polski, jak i angielskiego na polski. Tak, to jest tłumaczenie. I nie ma tu nic do rzeczy fakt, czy ktoś z jap na ang dobrze przełożył czy nie.
Fajny wątek się rozwinął, warto by go wydzielić gdzieś.
Offline
Jeśli nie ma jeszcze takiego tematu, to przyznam, że to jest dobry pomysł. (Miałem się nie odzywać, ale to już na inny temat. ;p)
edit:
różnych alfabety
Mwhahahaha! Mam Cię!
Ostatnio edytowany przez Hyrule (2012-11-14 23:38:14)
Offline
Jeśli nie ma jeszcze takiego tematu, to przyznam, że to jest dobry pomysł. (Miałem się nie odzywać, ale to już na inny temat. ;p)
edit:
różnych alfabety
Mwhahahaha! Mam Cię!
Tak to jest, jak zmienia się formę osobową w zdaniu i potem trzeba poprawiać prawie każdy wyraz.
Offline