Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Hejka. Być może nie jest to jakaś superważna sprawa w napisach, ale zastanawia mnie jak umieszczacie przypisy od tłumacza? Konkretnie chodzi mi o to czy dajecie jakiś odnośnik w formie gwiazdki, czy po prostu sam nawias (zwykły/kwadratowy/ostry) u góry ekranu? Oglądałem setki miliardów anime i seriali, a szczerze mówiąc nie pamiętam jak to się robi xD Jak wyjaśniam jakieś słówko, to jak to powinno wyglądać?
"Uso- z jap. kłamstwo"
Coś w ten deseń?
Oczywiście najlepszą opcją jest przetłumaczyć tak, aby nie było potrzeby zamieszczania zbędnych adnotacji zaśmiecających ekran. Ale czasami się nie da, bo taka kwesta traci na swojej sile lub znaczeniu. Więc jak już robić, to robić porządnie. Jak sobie z tym radzicie? Są na to jakieś niepisane standardy?;d Czy może zwykłe {\i1\fnArial\fs60\an8} i jazda?;D
Nie oglądam onlajn!
Bo choć jedno nad nami niebo, każdy co innego widzi w nim.
I z tylu chmur ponad głową czarną Ty, a ja różową wybrałbym. ♫♪
Offline
Ten przykład kojarzy mi się z:
Myślę, że przypisy zazwyczaj pisze się ormalnie u góry ekrany, ew. inną czcionką.
Jednak uważam też, że powinno się unikać wszelkich przypisów, chyba że chodzi o coś z kultury, np. na co komu wiedzieć co to jest okonomiyaki, jak ktoś będzie chciał się dowiedzieć to się dowie od wujka google.
Ostatnio edytowany przez Hidu (2013-02-03 19:50:01)
Offline
Nic nie daję, przypis u góry. Przy czym traktuję to jako zło konieczne, czasami wręcz jako moją nieudolność tłumacza. I zanim się na to zdecyduję, musi minąć dobre 2 dni główkowania, jak to przetłumaczyć lub wrzucić objaśnienie mimochodem w dialog.
A jeśli już się decydujesz, to ma to mieć formę słownikową/encyklopedyczną.
Oczywiście od durnych komentarzy w klamerkach nie umiem się powstrzymać nawet przy korekcie, a nie co dopiero tłumaczeniu, ale tego nie widać, więc jestem spokojna.
Ty dulowaty userze!
Offline
Jak już naprawdę musisz, wrzuć na górę. Jeżeli będzie tego więcej niż parę sztuk po parę słów, lepiej zebrać wszystkie razem w openingu/endingu/osobnym pliku.
Offline
Nie jestem wielkim fanem przypisów.
Zawsze trzeba się dwa-trzy razy zastanowić, czy na pewno warto je dodać.
Jak musisz, to daj go do góry.
http://gamesub.pl/ -> Nie gadamy, tłumaczymy
Offline
No więc jest sobie bohater Nanamine. Skłamał i nazwali go Usomine. I teraz zastanawiam się czy zostawić oryginalną ksywkę, czy przetłumaczyć jako 'Kłamamine'. xD
Ostatnio edytowany przez ofca_ciemnosci (2013-02-03 20:00:19)
Nie oglądam onlajn!
Bo choć jedno nad nami niebo, każdy co innego widzi w nim.
I z tylu chmur ponad głową czarną Ty, a ja różową wybrałbym. ♫♪
Offline
Osobiście nienawidzę przypisów. A jest ich w tłumaczeniach coraz więcej.
Przypisy typu Itadakimas - smacznego to już jest przegięcie zwłaszcza, gdy widzę je w [dajmy na to] 424 odcinku One Piece.
Najlepiej Zero przypisów, chyba, że były w oryginale. Nawet tych historycznych, które chcą streścić całą historię Japonii w jednym odcinku wyświetlając napisy na cały ekran.
Ew. pod koniec, po endingu lub w czasie, raczej nie przed, gdyż można takowymi przypisami zdradzać fabułę (jak komuś będą potrzebne, to sobie zobaczy).
Offline
No więc jest sobie bohater Nanamine. Skłamał i nazwali go Usomine. I teraz zastanawiam się czy zostawić oryginalną ksywkę, czy przetłumaczyć jako 'Kłamamine'. xD
No ba, nawet pinokiomine byłoby lepsze od przypisu.
Ty dulowaty userze!
Offline
No więc jest sobie bohater Nanamine. Skłamał i nazwali go Usomine. I teraz zastanawiam się czy zostawić oryginalną ksywkę, czy przetłumaczyć jako 'Kłamamine'. xD
Nie rób tego. Zostaw oryginalną ksywkę.
Edit: To tak jakbyś miał tłumaczyć nazwy własne, których się nie powinno tłumaczyć.
Ostatnio edytowany przez Vessin (2013-02-03 20:04:48)
Offline
Jeśli to "jednorazowy wybryk", daj po prostu: "Ty łgarzu!". Jeśli owa ksywka przewija się daje i ma jakieś głębsze znaczenie (nie sądzę), to trzeba pomyśleć.
Nie rób tego. Zostaw oryginalną ksywkę.
Edit: To tak jakbyś miał tłumaczyć nazwy własne, których się nie powinno tłumaczyć.
Jak masz dawać takie rady, to lepiej już zamilcz i wstydu sobie oszczędź.
Czyli uważasz, że mieszańce są lepsze?
Jeśli coś można przetłumaczyć, to się to tłumaczy. Zostawianie wszystkiego w oryginale i zwalanie winy na "nazwy własny itd." jest zwykłym lenistwem bądź po prostu brakiem wyobraźni. Zostawienie tego w oryginale jest najgorszą możliwą decyzją. Nie wiem, co masz dokładnie na myśli, pisząc "mieszańce", ale domyślam się, że połączenie polskiego słowa z japońskim imieniem.
Ostatnio edytowany przez LordCrane (2013-02-03 20:10:42)
Offline
Jeśli to "jednorazowy wybryk", daj po prostu: "Ty łgarzu!". Jeśli owa ksywka przewija się daje i ma jakieś głębsze znaczenie (nie sądzę), to trzeba pomyśleć.
Vessin napisał:Nie rób tego. Zostaw oryginalną ksywkę.
Edit: To tak jakbyś miał tłumaczyć nazwy własne, których się nie powinno tłumaczyć.
Jak masz dawać takie rady, to lepiej już zamilcz i wstydu sobie oszczędź.
Czyli uważasz, że mieszańce są lepsze?
Offline
ofca_ciemnosci napisał:No więc jest sobie bohater Nanamine. Skłamał i nazwali go Usomine. I teraz zastanawiam się czy zostawić oryginalną ksywkę, czy przetłumaczyć jako 'Kłamamine'. xD
No ba, nawet pinokiomine byłoby lepsze od przypisu.
Buahaha ;D To było dobre ;p No to zostawiam Usomine i liczę na błyskotliwość odbiorców (przy założeniu minimalnej znajomości podstawy podstaw japońskiego, choćby z osłuchania po obejrzeniu kilkunastu godzin anime). To będzie jednorazowe na 99%.
Ostatnio edytowany przez ofca_ciemnosci (2013-02-03 20:11:00)
Nie oglądam onlajn!
Bo choć jedno nad nami niebo, każdy co innego widzi w nim.
I z tylu chmur ponad głową czarną Ty, a ja różową wybrałbym. ♫♪
Offline
Jeśli to "jednorazowy wybryk", daj po prostu: "Ty łgarzu!". Jeśli owa ksywka przewija się daje i ma jakieś głębsze znaczenie (nie sądzę), to trzeba pomyśleć.
Żarty dobie stroisz?? Gierka słowna jest tam umieszczona specjalnie i niezależnie od tego czy ci się to podoba czy nie, ona musi tam zostać. A jak rozwiązać ten problem to tylko kwestia tłumacza. Osobiście wole zostawienie oryginału, a w endeningu (ewentualnie w czasie reklamy) przypisy można umieścić.
Offline
Można zaszaleć i wymyślić własną ksywkę nawet niepowiązaną z imieniem (tutaj twórczość gimbazy może być bezcenna), stworzyć mieszańca (nie taki zły pomysł, ale też 4 liter nie urywa), zostawić Usomine i liczyć na to, że widz będzie wiedział, co to "uso" (takie sobie) lub zostawić Usomine i dać przypis, czyli najgorszy z możliwych wariantów. Przynajmniej ja tak widzę hierarchię.
Ty dulowaty userze!
Offline
Buu. To jednak zostanie coś ala pinokiomine.
Nie oglądam onlajn!
Bo choć jedno nad nami niebo, każdy co innego widzi w nim.
I z tylu chmur ponad głową czarną Ty, a ja różową wybrałbym. ♫♪
Offline
No więc jest sobie bohater Nanamine. Skłamał i nazwali go Usomine. I teraz zastanawiam się czy zostawić oryginalną ksywkę, czy przetłumaczyć jako 'Kłamamine'. xD
hmm...
Ja bym dał: Ty nabieraczu. (Nanamine = Nabieracz - prawie tworzona ksywka od bohatera ).
edit.
Przypis w endingu to chyba najgorsze z możliwych rozwiązań.
Ostatnio edytowany przez Hunter Killer (2013-02-03 21:02:02)
Offline
Ksenomorf, ty najpierw naucz się zasad interpunkcji języka ojczystego, a dopiero później wypowiadaj się na temat tłumaczenia tekstów.
Żeby nie było, daję ci parę na zapas, używaj ich z głową!
Ostatnio edytowany przez LordCrane (2013-02-03 20:14:55)
Offline
Ksenomorf, ty najpierw naucz się zasad interpunkcji języka ojczystego, a dopiero później wypowiadaj się na temat tłumaczenia tekstów.
Żeby nie było, daję ci parę na zapas, używaj ich z głową!
Ty pierwszy naucz się czytać, a dopiero potem pouczaj innych.
Offline
Ten przykład kojarzy mi się z:
Pokaż spoilerMyślę, że przypisy zazwyczaj pisze się ormalnie u góry ekrany, ew. inną czcionką.
Jednak uważam też, że powinno się unikać wszelkich przypisów, chyba że chodzi o coś z kultury, np. na co komu wiedzieć co to jest okonomiyaki, jak ktoś będzie chciał się dowiedzieć to się dowie od wujka google.
Gdy widze takie kwiatki jak na przykładzie to poprostu ekstraktuje napisy i poprawiam (choc staram sie wybierac napisy od grup które nie uzywaja takowych) Pozatym jak ktos dłuzej siedzi w tym "interesie" to takie podpisy stają się zbędne.
Offline
Strony 1