Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Spartakus ssie
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Ta seria od S01E01 do S03E10 opierała się na cyckach i komiksowej przemocy.
Zapomniałeś dodać o łataniu się w dupsko przez pedałów. A mnie Spartakus cholernie nudził.
Ostatnio edytowany przez Sado (2013-04-25 21:53:31)
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Pewnie będzie miało tyle wspólnego z mango co Gra o Tron z historią średniowiecznej Europy.
Offline
Pewnie będzie miało tyle wspólnego z mango co Gra o Tron z historią średniowiecznej Europy.
Serial Gra o Tron też nie leci tak samo jak w książce. I Monster tym bardziej nie będzie tożsamy z mangą. Dla większości ludzi, którzy jej nie czytali (lub nie oglądali anime) serial będzie prawdopodobnie cud miód i orzeszki. Dla reszty, ekranizacja HBO będzie nędzna i biedna. Ekranizacja prawie zawsze wypada gorzej.
Tak samo jak z Grą o Tron, Harrym Potterem, Kodem Leonarda da Vinci, Tożsamością Bourne'a, Wiedźminem itp, itd. Oczywiście nie ma porównania pomiędzy HBO a TVP. Chodzi jedynie o to, że ekranizacje w oczach prawdziwych fanów nigdy nie będą tak dobre jak oryginały.
Nie oglądam onlajn!
Bo choć jedno nad nami niebo, każdy co innego widzi w nim.
I z tylu chmur ponad głową czarną Ty, a ja różową wybrałbym. ♫♪
Offline
Serial Gra o Tron też nie leci tak samo jak w książce. I Monster tym bardziej nie będzie tożsamy z mangą. Dla większości ludzi, którzy jej nie czytali (lub nie oglądali anime) serial będzie prawdopodobnie cud miód i orzeszki. Dla reszty, ekranizacja HBO będzie nędzna i biedna. Ekranizacja prawie zawsze wypada gorzej.
Tak samo jak z Grą o Tron, Harrym Potterem, Kodem Leonarda da Vinci, Tożsamością Bourne'a, Wiedźminem itp, itd. Oczywiście nie ma porównania pomiędzy HBO a TVP. Chodzi jedynie o to, że ekranizacje w oczach prawdziwych fanów nigdy nie będą tak dobre jak oryginały.
Mylisz pojęcia. Oni tego nie ekranizują, a robią adaptacje - to ogromna różnica.
http://www.kolkofilmowezsp1.republika.p … izacja.htm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ekranizacja
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2013-04-25 23:28:35)
Offline
Wg mnie z czapy ta nielogiczna i myląca definicja "ekranizacji" i nie widzę sensu w jej podpieraniu, ale już o tym kiedyś pisałem. A wiki podaje tak, ale już przy innych hasłach używa tych pojęć zamiennie
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline
A to muszą być takie, żeby serial ze sporym budżetem prezentował chociaż średni ich poziom?
W każdym razie książka mnie nie interesuje w tym momencie. Piszę o serialu, który jest jej spłyconą wersją. Nikt nie oczekuje oblężenia na miarę tego z Królestwa Niebieskiego, ale twórcy serialu odwalają miejscami kaszanę.
Jesli ksiazki nie czytales to tym bardziej WTF ? Martin mocno maca palce w serialu, ale jak widac niektorym wystarczy ze beda cycki i beda sie napierdalac co chwile zeby warosc serialu wzrosla kilkukrotnie Odrazu mi sie przypomina whine grubych hamburgerow z juesej po smierci Neda Starka ktorego gral Sean Bean " Dlaczego rezyser zabil glownego bohatera"
ara ara...
Offline
Ale w tej twojej uwielbianej Grze o tron też wszędzie HBO wpycha na siłę cycki (więcej, niż w książce i do tego brzydkie), więc jak już pisałem to serial dla plebsu z kiepskimi walkami (nie chodzi o ilość, tylko ich jakość). Dobrze wiem, że autor udziela się przy serialu, ale co z tego? Sama książka też niczym specjalnym nie jest i gdyby nie serial to nie zdobyłaby tak dużej popularności.
Ludzie powinni obejrzeć naprawdę dobre seriale jak The Wire, zamiast takich fantasy kotletów. W Japonii triumf święcą lipne animu, a w Ameryce królują lipne seriale. Równowaga zachowana.
Offline
Ale w tej twojej uwielbianej Grze o tron też wszędzie HBO wpycha na siłę cycki (więcej, niż w książce i do tego brzydkie)...
Mniej aktów, więcej cycków. Coś kosztem czegoś.
Nie oglądam onlajn!
Bo choć jedno nad nami niebo, każdy co innego widzi w nim.
I z tylu chmur ponad głową czarną Ty, a ja różową wybrałbym. ♫♪
Offline
Sama książka też niczym specjalnym nie jest i gdyby nie serial to nie zdobyłaby tak dużej popularności.
E tam - ona od mniej więcej drugiego tomu była na tyle popularna, że zaczęła trafiać na listy bestsellerów. Także nie można mówić, że serial w jakiś bardzo znaczący sposób wpłynął na popularność książki i wcześniej słyszały o niej tylko fantasy nerdy.
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
Ale w tej twojej uwielbianej Grze o tron
niezly =/= uwielbiany
Sama książka też niczym specjalnym nie jest i gdyby nie serial to nie zdobyłaby tak dużej popularności.
Tak samo jak trylogia Tolkiena też niczym specjalnym nie jest i gdyby nie nie filmy to nie zdobyłaby tak dużej popularności
ara ara...
Offline
Zarathustra napisał:Sama książka też niczym specjalnym nie jest i gdyby nie serial to nie zdobyłaby tak dużej popularności.
E tam - ona od mniej więcej drugiego tomu była na tyle popularna, że zaczęła trafiać na listy bestsellerów. Także nie można mówić, że serial w jakiś bardzo znaczący sposób wpłynął na popularność książki i wcześniej słyszały o niej tylko fantasy nerdy.
Być popularną książką w środowisku przed adaptacją, a być popularną książką po sukcesie telewizyjnym/kinowym to nie to samo. lol
Tak samo jak trylogia Tolkiena też niczym specjalnym nie jest i gdyby nie nie filmy to nie zdobyłaby tak dużej popularności
Tyle, że ten autor był jednym z prekursorów współczesnej literatury fantasy, więc każdy spojrzy na to innym okiem. Plus filmy na podstawie tych książek są nieporównywalnie lepsze od Gry o tron (chodzi mi o kwestie techniczne jak efekty, scenografie, kostiumy, uzbrojenie, charakteryzację). Budżet wszystkich trzech części wyniósł coś około 280 milionów dolarów i widać, że ta kasa nie poszła w błoto. Serial HBO kosztował do tej pory jakieś 150-160 milionów zielonych i nic w nim nie zachwyca poza klimatyczną czołówką.
A tak to rzeczywiście, książka i filmy bywały miejscami nużące (na tym nowym Hobbicie prawie umarłem).
Offline
A tak to rzeczywiście, książka i filmy bywały miejscami nużące (na tym nowym Hobbicie prawie umarłem).
Te opowieści były nie tyle nużące, co wiele rzeczy było absurdalnych.
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2013-04-26 19:06:19)
Offline
Zarathustra napisał:A tak to rzeczywiście, książka i filmy bywały miejscami nużące (na tym nowym Hobbicie prawie umarłem).
Te opowieści były nie tyle nużące, co wiele rzeczy było absurdalnych.
Jak ktoś nie widział to polecam:
http://www.youtube.com/watch?v=1yqVD0swvWU&noredirect=1
Nie oglądam onlajn!
Bo choć jedno nad nami niebo, każdy co innego widzi w nim.
I z tylu chmur ponad głową czarną Ty, a ja różową wybrałbym. ♫♪
Offline
Być popularną książką w środowisku przed adaptacją, a być popularną książką po sukcesie telewizyjnym/kinowym to nie to samo. lol
Przeciez to mozna powiedziec o kazdej adaptacji/ekranizacji, procent ludzi ktorzy siegna po ksiazke po sukcesie jest zenujaco maly, z prostego powodu ludzie z mainstreamu nieczytaja ksiazek
Kilgur napisał:Tak samo jak trylogia Tolkiena też niczym specjalnym nie jest i gdyby nie nie filmy to nie zdobyłaby tak dużej popularności
Tyle, że ten autor był jednym z prekursorów współczesnej literatury fantasy,
To byla ironia
Ostatnio edytowany przez Kilgur (2013-04-26 21:59:51)
ara ara...
Offline
Przecierz
ludzie z mainstremu nieczytaja ksiazek
Nie wiem, co czytasz, po sposobie pisania śmiem twierdzić, że ty też jesteś mainstreamowy, hipsterze.
down: już się nie tłumacz
Ostatnio edytowany przez coellus (2013-04-26 22:03:25)
Ty dulowaty userze!
Offline
coellus -> czytam jak tylko mam czas i jak cos fajnego sie trafi, glownie s-f , bledy spowodowane 12h w pracy -> braindead.
Ostatnio edytowany przez Kilgur (2013-04-26 22:07:50)
ara ara...
Offline
procent ludzi ktorzy siegna po ksiazke po sukcesie jest zenujaco maly, z prostego powodu ludzie z mainstremu nieczytaja ksiazek
J. K. Rowling i jej miliony funtów na koncie mają inne zdanie.
To byla ironia
herp derp
Offline
Kilgur napisał:procent ludzi ktorzy siegna po ksiazke po sukcesie jest zenujaco maly, z prostego powodu ludzie z mainstremu nieczytaja ksiazek
J. K. Rowling i jej miliony funtów na koncie mają inne zdanie.
Z czego 75% lub wiecej to kasa za filmy
Ile czytamy Przygnebiajace wyniki badan
Na "zachodzie" jest jeszcze mniej ludzi ktorzy czytaja
Ostatnio edytowany przez Kilgur (2013-04-26 22:18:21)
ara ara...
Offline
procent ludzi ktorzy siegna po ksiazke po sukcesie jest zenujaco maly, z prostego powodu ludzie z mainstremu nieczytaja ksiazek
Z prostego powodu: po co ma czytać coś, co już zna na wylot
Z czego 75% lub wiecej to kasa za filmy
Nie obliczaj stosunku, lecz kwotę zawartą w tych 25%.
Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.
Offline
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna