Nie jesteś zalogowany.
Podsumowując, stękajcie dalej, twórzcie więcej wypocin, na pewno tłumacze ulegną pod napływem takich argumentów
Kocham też te wasze tematy o prawie, najlepiej pozwijcie tłumaczy, powinni sczeznąć w pierdlu, wtedy sukces onlajnów gwarantowany!
Prawo, kasa, anime, napisy, tłumacze.
A jak to wygląda w praktyce? Jedni:
- Nie wydają napisów.
- Robią hardki.
- Mają to gdzieś, i dalej tworzą napisy.
Nie wiem co stękanie o prawie i innych rzeczach ma jakkolwiek zmienić stan rzeczy. Jak tłumacz nie chcę by jego napisy były udostępnianie, to nie chce i już. Ktoś nie szanuję jego zdania, tak więc wybiera sobie jeden z 3 myślników.
Nie podoba się? Na pewno opierdalanie tłumaczy sprawi, że coraz więcej osób będzie chwytać się 3 myślnika, na pewno!
Gdybym musiał się wcielić w takiego obrońce onlajnów, to za cholerę nie wiem co bym musiał napisać, by przekonywać tłumaczy do tego. Nie wiem, może jakieś łapówki czy coś, ale jakby ktoś mi powiedział "pojedz po nich!", to bym walnął ze śmiechu
Groźby prawne, udowadnianie, że podwalanie napisów jest legalne to też głupi pomysł. Masz robić napisy, bo chcę oglądać, i prawo mi pozwala na podwalanie napisów. Skutek? Zachęta do 1,2 myślnika.
I tak w kółko i w kółko...
Offline
I tak głownie chodzi o to, że takie siundeny na tym zarabiają.
Offline
Pan A kradnie panu B ołówek, oznacza to, że został pozbawiony swojego przedmiotu. Anime online nie kradną wam napisów, przecież nadal je macie. Nie można też tego nazwać przywłaszczeniem, przecież piszą informacje kto jest autorem. Proponuje wam wrócić do podstawówki, a dopiero potem zacząć bawić się w prokuratora/adwokata
Ach tak, czyli pobieranie gier i programów jest jak najbardziej legalne! W końcu ich twórcy nadal je mają!
Proponuję ci:
1. Spłoń
2.
Offline
Ale akurat onjalnów nie trzeba bronić jeśli chodzi o kradziejstwo napisów. Oni z ansi nic nie kradną.
Zresztą mam nie opierdalać tłumaczy bo co? Przykro im się zrobi? Przestaną tłumaczyć?
Zaraz się okaże, że autentycznie ktoś stoi i przystawia im pistolet do głowy i każe tłumaczyć. ;]
Onlajny jak już coś kradną, to cały utwór (odcinek) poprzez ściąganie i uploadowanie. Ale akurat tutaj większość z osób oglądających anime kradnie.
Tak trudno to zrozumieć?
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
Ale akurat onjalnów nie trzeba bronić jeśli chodzi o kradziejstwo napisów. Oni z ansi nic nie kradną.
Zresztą mam nie opierdalać tłumaczy bo co? Przykro im się zrobi? Przestaną tłumaczyć?
Zaraz się okaże, że autentycznie ktoś stoi i przystawia im pistolet do głowy i każe tłumaczyć. ;]Onlajny jak już coś kradną, to cały utwór (odcinek) poprzez ściąganie i uploadowanie. Ale akurat tutaj większość z osób oglądających anime kradnie.
Tak trudno to zrozumieć?
Ja też zaczynam wierzyć w spiski jak AksamitnyHeniek. Jesteś taki głupi, czy to specjalnie robisz?
Powiedz mi, co próbujesz osiągnąć?
Jak napisałem wyżej, stękasz i pitolisz. Jak to ma sprawdzić by tłumacze się ugięli?
Nikt z debili onlajn nie przedstawił żadnych konkretów, oprócz udowadniania czegoś, co i tak nie zmienia tej sytuacji.
Że też ja muszę wam wkładać miecz do ręki i pokazywać co się z nim robi...
Ostatnio edytowany przez kishida (2013-05-08 15:15:47)
Offline
Kishida: próbuję uświadomić co poniektórym, że:
a) nie posiadają absolutnie żadnych praw do napisów,
lub
b) jeśli jednak uważają, że takie posiadają i ktoś im coś kradnie to powinni mieć świadomość, że sami łamią prawo publikując te napisy,
oraz
c) jeśli naprawdę ich tak boli, że ktoś im coś kradnie to niech przestaną to robić lub idą z tym do sądu
Poza tym MAM ABSOLUTNIE GDZIEŚ CZY TŁUMACZE SIĘ UGNĄ, POPŁACZĄ, PRZESTANĄ TŁUMACZYĆ, NAWRÓCĄ NA ONLINE.
Zdanie czy samopoczucie autorów napisów czy uploaderów ma dla mnie niewielkie znaczenie, głównie związane z rozrywkowym aspektem tematu.
Dotarło? Nie interesuje mnie aspekt 'kto ma rację', nie interesuje mnie kto na tym straci, nie interesuje mnie w końcu czy dojdzie do jakiegoś rozwiązania, interesuje mnie wątek prawny i smucenie niektórych, że ktoś im coś kradnie czy, że mają do czegoś prawo.
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
Kishida: próbuję uświadomić co poniektórym, że:
a) nie posiadają absolutnie żadnych praw do napisów,
lub
b) jeśli jednak uważają, że takie posiadają i ktoś im coś kradnie to powinni mieć świadomość, że sami łamią prawo publikując te napisy,
Co ty fandzolisz?
zastanów się 2 (albo w twoim wypadku 10 ) razy zanim coś napiszesz
Albo przewiń sobie pare stron do tyłu i przeczytaj to i owo....
następny strażnik Texasu się znalazł co gówno wie, a kajdanki zakłada
Offline
Dotarło? Nie interesuje mnie aspekt 'kto ma rację', nie interesuje mnie kto na tym straci, nie interesuje mnie w końcu czy dojdzie do jakiegoś rozwiązania, interesuje mnie wątek prawny i smucenie niektórych, że ktoś im coś kradnie czy, że mają do czegoś prawo.
To w takim razie po cholerę się wypowiadasz w tym temacie? Masz coś w główką, czy chcesz sobie powiększyć e-fujarę? Pomyśl czasami kilka razy, zanim zaczniesz robić z siebie pajaca i przy okazji innym psuć humor.
Offline
Ariakis,
I znów, twoje argumenty nic nie zmieniają. idąc twoim tokiem myślenia i argumentami. Zakładamy, że nie mają praw do napisów? I co to zmienia? Nic. Ponieważ to od nich zależy czy będą napisy czy nie!
Ja sobie zażyczą, że anime z ich subami ma być odtwarzane przez windows playera, to niech tak będzie (zakładając, że dałoby się to jakoś sprawdzić ). Oni tu rozdają karty, nie oglądacze, a niektórych się coś w głowach poprzestawiało, kto, co musi, a kto nie.
A druga cześć to znów stękanina, i jak cię to bardzo nie interesuję, jednocześnie dalej piszesz...Gdzie tu logika?
Offline
a) nie posiadają absolutnie żadnych praw do napisów,
lub
b) jeśli jednak uważają, że takie posiadają i ktoś im coś kradnie to powinni mieć świadomość, że sami łamią prawo publikując te napisy,
Uświadomiłeś mnie, że jesteś idiotą, wróć kilka stron i poczytaj sobie paragrafy, nie łamiemy prawa bo wykonywanie tłumaczeń i udostępnianie napisów to nie przestępstwo.
Poza tym zobaczymy kto będzie płakać gdy nie będzie napisów.
Ostatnio edytowany przez DarkMnich (2013-05-08 15:58:21)
Offline
Co ty fandzolisz?
Dostosuj się do własnej rady, cofnij parę stron, poczytaj, pomysl, poczytaj, przemyśl znowu. Może zrozumiesz.
To w takim razie po cholerę się wypowiadasz w tym temacie? Masz coś w główką, czy chcesz sobie powiększyć e-fujarę? Pomyśl czasami kilka razy, zanim zaczniesz robić z siebie pajaca i przy okazji innym psuć humor.
4fun?
Oni tu rozdają karty, nie oglądacze, a niektórych się coś w głowach poprzestawiało, kto, co musi, a kto nie.
Od x stron staram się wyjaśnić, że nikt nic nie musi.
Tłumacz nie musi tłumaczyć.
Uploader nie musi prosić o zgodę.
Oglądacz nie musi oglądać.
Nikt qwa, nic nie musi.
A druga cześć to znów stękanina, i jak cię to bardzo nie interesuję, jednocześnie dalej piszesz...Gdzie tu logika?
Nie interesuje mnie ból dupy. Dlatego z zasady nie dołączam się, gdy bóldupizm i przekrzykiwanie się z jakimś onlajnowcem ma miejsce.
Interesuje mnie aspekt prawny - dlatego piszę, gdy ktoś ma problemy z jego zrozumieniem, interpretacją lub zwyczajnie pieprzy bez sensu.
Dotarło, czy mam to rozrysować?
Uświadomiłeś mnie, że jesteś idiotą, wróć kilka stron i poczytaj sobie paragrafy, nie łamiemy prawa bo wykonywanie tłumaczeń i udostępnianie napisów to nie przestępstwo.
Poza tym zobaczymy kto będzie płakać gdy nie będzie napisów.
Uświadomiłeś mnie, że jesteś kolejnym idiotą mającym problem z rozumieniem tekstu pisanego. Albo po prostu nie śledzisz tematu.
Nie, wykonywanie tłumaczeń do filmów to nie przestępstwo, ich udostępnianie to też nie przestępstwo.
Ich dalsze wykorzystywanie to w zasadzie też nie przestępstwo, a przynajmniej nie w stosunku to autorów napisów. Dlatego, że takie tłumaczenie nie jest utworem - ani zależnym, ani pierwotnym - w rozumieniu ustawy, którą ktoś tutaj rzucił.
Finito. Jak załapiecie ten drobny niuans i wrócicie do zwykłego bóldupizmu, płakania i nie będziecie sypać przepisami ustawy, których nie rozumiecie będzie już zupełnie ok.
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
czytam to, czytam i ...
tyle sensu jest w tym co piszesz
Ostatnio edytowany przez FusRoDah! (2013-05-08 16:20:40)
Offline
Ładny autoportret.
Ale będę miły i podpowiem: #1690
Ostatnio edytowany przez Ariakis (2013-05-08 16:27:43)
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
Wow, poważnie? Nie mieć praw DO NAPISÓW?
Haha, ludzie, ktoś opatentował już pisanie? Tekst? Notatnik? To się dzieje na prawdę?
Panowie, od dziś nie możecie tłumaczyć, bo tłumaczenie/pisanie plików tekstowych jest opatentowane i nielegalne
No więc - pisząc plik tekstowy, nie ważne do czego i z jaką zawartością, nie łamie się w żaden sposób prawa...
Offline
Ariakis, czyli jak nie interesuję cię to, a wypowiadasz się, na dodatek jeszcze siejąc jakąś propagandę, liczę, że albo skończysz sam ten stek bzdur, bądź zareaguję administracja i ci w tym pomoże.
Offline
Poważnie. A wiesz dlaczego?
http://animesub.info/regulamin.php
Dokładnie ten fragment: tłumaczenia warstwy słownej utworu audiowizualnego nie stanowi jego opracowania jako całości
Idziemy do wymienionej ustawy: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? … 9940240083
Rozdział VI
Art 71. Producent może bez zgody twórców utworu audiowizualnego dokonywać tłumaczeń na rożne wersje językowe.
@Kishida
O tak - niech administracja też zejdzie do poziomu Shindena.
Wtedy już nic nie będzie różniło tych dwóch serwisów.
Ostatnio edytowany przez Ariakis (2013-05-08 16:38:48)
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
Offline
Chryste...skończcie z tymi paragrafami zanim się schawtuje od tego ciągłego pierniczenia z nimi, prawo do napisów - mamy, prawo do tłumaczeń - mamy, KONIEC KROPKA.
Wtedy prawa do rozpowszechniania nie macie. Koniec kropka.
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
O tak - niech administracja też zejdzie do poziomu Shindena.
Wtedy już nic nie będzie różniło tych dwóch serwisów.
Admin ma wyłożone na nasze gadki. Od tego są moderatorzy. A ci musieliby zbanować połowę ludzi, którzy się tu udzielali.
Tłumaczenia w tej postaci, jaka jest na ansi, nigdy nie uważałem za legalne, nie mówiąc już o hardsubach, bo to oczywista oczywistość. I ja się nie czepiam kwesti legalności a tego, by ktoś nie zarabiał na moim darmowym (nielegalnym )tłumaczeniu. Bo wychodzę na jelenia.
Offline
Toteż do Ciebie nie piję, tylko do fanbojów i neofitów.
Ew. do osób, które jakoś bardzo uczulają się na własne prawa, zapominając o twórcach anime.
A co do zarabiania to najprostszym sposobem poza odcinaniem dostępu do napisów jest masowe zgłaszanie materiałów wideo. Hostingi (może poza Rosją czy Francją) są wyczulone na masowe raportowanie, a nie zniechęcisz ludzi do online w bardziej dosadny sposób.
Jak im zaczną znikać ulubione anime z serwisów to rzucą te serwisy w kąt i pójdą szukać gdzie indziej. Ergo spadną wpływy z reklam.
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline