Nie jesteś zalogowany.
A jaki jest wasz stosunek do hype'u?
Offline
Offline
A mnie bardziej od hype'u denerwują te światłe twierdzenia wielkich mędrców co to się nigdy nie mylą że jakieś anime jest słabe a tylko dzieciaki/gimbaza/barany (w sensie, coś lubi XX osób? W takim razie lubię i ja) uważają że anime jest świetne/bardzo dobre. Tacy mędrcy co uważają że inni traktują dane anime bezkrytycznie z zachwytem a tylko oni widzę że straszne rażące błędy i niedociągnięcia. To mnie najbardziej irytuje.
Jak dla mnie najważniejszy jest odbiór anime, np. CG uważam za jedno z najlepszych anime jakie oglądałem ale nie dlatego że kreska świetna czy fabuła doskonała ale dlatego że jak obejrzałem jeden odcinek to miałem ochotę na więcej, im większą mam ochotę tym lepsze jest dla mnie anime. Tak samo było z SAO czy NLNG (co mnie zdziwiło że to ostatnie jest ostatnio mocno hate'wane). To w sumie jedyne liczące się dla mnie kryterium oceny.
Offline
Jak dla mnie najważniejszy jest odbiór anime, np. CG uważam za jedno z najlepszych anime jakie oglądałem ale nie dlatego że kreska świetna czy fabuła doskonała ale dlatego że jak obejrzałem jeden odcinek to miałem ochotę na więcej, im większą mam ochotę tym lepsze jest dla mnie anime. Tak samo było z SAO czy NLNG (co mnie zdziwiło że to ostatnie jest ostatnio mocno hate'wane). To w sumie jedyne liczące się dla mnie kryterium oceny.
Dla mnie w sumie też. A że staram się wybierać takie tytuły, które mi podchodzą, to zwykle sporo z nich dostaje dyszki...
Offline
Tak samo było z SAO czy NLNG (co mnie zdziwiło że to ostatnie jest ostatnio mocno hate'wane). To w sumie jedyne liczące się dla mnie kryterium oceny.
Gdybym miał oceniać jedynie na podstawie tego czy ze zniecierpliwieniem czekam na kolejny odcinek, to tak naprawdę wychodziłyby 2-3 pozycje w każdej japońskiej pięciolatce.
Druga kwestia jest taka, że taka ocena jest subiektywna - jej znaczenie zaś niewielkie dla ogółu. Ale na szczęscie mamy internet i możliwość uczestnictwa w rozmaitych forumowych wojnach nt. wyższości anime A nad anime B oraz przezajebistości anime X.
Nie zmienia to jednak faktu, że kryterium własnego odbioru nijak ma się do bardziej rzetelnej oceny - czy to fabuły, czy budowy postaci czy choćby sprawom czysto technicznym.
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
Pamiętam mój hype train na filmy Berserka...
Takie pierdoły zwykle udzielają mi się przy nielicznych grach, ale po kilku dniach to zwykle mija (chociaż jak wypuszczą jakieś nowe materiały o Wieśku i Personie 5 to będzie pewnie znowu mokro w gaciach przez chwilę).
A mnie bardziej od hype'u denerwują te światłe twierdzenia wielkich mędrców co to się nigdy nie mylą że jakieś anime jest słabe a tylko dzieciaki/gimbaza/barany (w sensie, coś lubi XX osób? W takim razie lubię i ja) uważają że anime jest świetne/bardzo dobre. Tacy mędrcy co uważają że inni traktują dane anime bezkrytycznie z zachwytem a tylko oni widzę że straszne rażące błędy i niedociągnięcia. To mnie najbardziej irytuje.
Skrypty są, można śmiało wszystkich mędrców i proroków włącznie ze mną tam dodać i ich prawd objawionych nie wertować dłużej. To tak w ramach przypomnienia.
Offline
Tak samo było z SAO czy NLNG (co mnie zdziwiło że to ostatnie jest ostatnio mocno hate'wane). To w sumie jedyne liczące się dla mnie kryterium oceny.
Tak bardzo polubiłeś to anime, a nazwy nie pamiętasz?
@down: śmiechłem
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2014-07-07 21:08:55)
Offline
marek2fgc pomieszałem kolejność słów, wielkie mi rzeczy trollu, tak twój post był doskonałym przykładem udanego (w końcu odpisałem) trollowania.
marek2fgc naprawdę chcesz być trollem? Daje ci to szczęście i satysfakcje? Możesz patrząc w lustro powiedzieć "tak, jestem trollem" bez dawania sobie w pysk? Nie odpisuj, odpowiedz sobie w głębi duszy
Offline
marek2fgc naprawdę chcesz być trollem? Daje ci to szczęście i satysfakcje? Możesz patrząc w lustro powiedzieć "tak, jestem trollem" bez dawania sobie w pysk? Nie odpisuj, odpowiedz sobie w głębi duszy
Prawie jak jehowy.
Imo. ludziki mają hype na daną serię dlatego, że mało animków w życiu widziały i jarają się byle czym.
@down, teraz pasuje? ^^
Ostatnio edytowany przez senami (2014-07-07 22:26:03)
Offline
Wchodzę, czytam i co widzę? Prawie nikt Nikt chyba prawie nie napisał na temat
Co do tematu - o hypie dowiedziałem się właściwie z ANSI od wiadomo kogo. Nie wiem, nie czytam jakiś tam serwisów na temat serii, tanuki i innych bzdetów. Hype jest na serie, które mają cechy przemawiające do największej liczby odbiorów - to jest naturalne i zawsze tak było. Nie łapie dyskusji i jakiejś analizy jak kogo to nastawia do oglądania. Najlepiej by było podejść do wszystkiego "bez osadów innych", ale nie zawsze się tak da
Ostatnio edytowany przez Hunter Killer (2014-07-07 21:41:32)
Offline
marek2fgc pomieszałem kolejność słów, wielkie mi rzeczy trollu, tak twój post był doskonałym przykładem udanego (w końcu odpisałem) trollowania.
marek2fgc naprawdę chcesz być trollem? Daje ci to szczęście i satysfakcje? Możesz patrząc w lustro powiedzieć "tak, jestem trollem" bez dawania sobie w pysk? Nie odpisuj, odpowiedz sobie w głębi duszy
Piłeś? Nie zaglądaj na forum
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
A tak z czystej ciekawości, to niby gdzie ten hype jest? - chodzi mi o polskie strony/serwisy.
Offline
Niby gdzie są profesjonalne polskie serwisy/strony/czasopisma zajmujące się tematyką m&a?
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
Offline