Nie jesteś zalogowany.
Magiczny autobus... serio?
Kreskówka była całkiem ok. Nawet teraz mogę sobie przypomnieć odcinek o tarciu. Motyw powinien być znośny.
Ostatnio edytowany przez Eftar (2016-01-29 18:49:47)
Offline
Manga Mahō Tsukai no Yome dostanie anime ANN
Prequel mangi Barakamon - Handa-kun dostanie anime ANN
Pierwszy film Kizumonogatari w przeciągu 3 tygodni zarobił 600 milionów yenów ANN
Video promujące anime Hybrid x Heart Magias Academy Ataraxia - premiera lato 2016 ANN
Ostatnio edytowany przez max-kun (2016-02-01 18:05:22)
Offline
Z tym "dostaniem anime" to trochę przedwczesne wieści, bo na razie zarejestrowano tylko domenę, która równie dobrze może promować mangę, jak i serię breloczków
Offline
To ma lecieć na WOWOW. To nie jest przypadkiem ten kanał, który ma lepszą jakość niż BS11?
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Noblesse dostaje anime ANN
Nie anime, tylko krótką Ova
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Zapowiedziane wcześniej nowe animu Accel World będzie filmem kinowym - w czasie jego emisji będzie lecieć w TV powtórka 1 serii bajki.
Offline
Jak co sezon: krótkie oceny obecnie emitowanych anime dla tych, którzy zastanawiają się jeszcze, za co się zabrać, lub tych, którzy będą oglądać dopiero po zakończeniu.
Tradycyjnie od najsłabszych (w nawiasie niezakończone jeszcze pozycje z poprzednich sezonów):
(Dragon Ball Super) - nadal niezmiennie lider słabych shounenów. Na plus wyszło chyba tylko to, że zaczął się nowy arc i wreszcie skończyli ekranizować ten sam materiał co w filmach kinowych. Ale i tak lepiej przeczytać mangę, tam cały ten 30-odcinkowy materiał zmieszczono w kilku rozdziałach. 2/10
Hai to Gensou no Grimgal - znowu dostajemy serię pokroju ludzie uwięzieni w grze (chociaż tym razem nie jest to tak dosłownie powiedziane, co i tak raczej większego znaczenia nie ma). Od takiego SAO czy Log Horizon odróżnia się tym, że jest... po prostu nudne. Skupia się na codziennych przygodach słabych, niewyróżniających się ludzi, co skutkuje tym, że że przez kilka odcinków oglądamy, jak bohaterowie próbują się uporać z pojedynczymi goblinami. Fabuła prawie w ogóle nie brnie do przodu, nie dowiadujemy się praktycznie niczego. Wprawdzie w ostatnich odcinkach coś zaczęło się już dziać, ale mam wrażenie, że wcale nie popchnie do fabuły do przodu. Na plus wychodzi tylko ciekawa grafika. Raczej nie polecam, nawet fanom gatunku, bo ani nie ma to pozytywnych cech, które przyciągał fanów LH czy SAO. 4/10
Koyomimonogatari - póki co chyba najsłabsza bajka z tej serii. Zapewne wynika to z tego, że historyjki (jeden odcinek = jedna historia) pomiędzy sobą nie są prawie w ogóle połączone, więc fabularnie trudno z tego złożyć coś, co wciągało w poprzednich częściach. Trudno tu sprawiedliwie ocenić całość, gdyż odcinki reprezentują całkowicie różne poziomy: od całkiem nudnych i nic niewnoszących do śmiesznych i uzupełniających jakoś historię całego uniwersum. 4/10
Dimension W - przyznam, że w pierwszych odcinkach seria bardziej mi się podobała. Futurystyczna wizja świata korzystająca z tajemniczego wymiaru "W" jako źródła energii wydawała się dobrym materiałem na rozrywkową pozycję i... w sumie nawet tak jest. Nie spodziewajcie się na pewno fajerwerków, jeśli chodzi o głównych bohaterów: były żołnierz z urazem do korzystania z nowego źródła energii oraz wyjątkowo ludzki robot. Podobne motywy już się przewijały, ale na pewno nie sprawia to, ze postaci irytują. Historia niby jakoś się rozwija, lecz sama główna fabuła raczej nie postępuje do przodu, tymczasem pojedyncze historie wydają się strasznie przyspieszone (i są. Po przejrzeniu kilku rozdziałów mangi stwierdziłem, że pomijają masę rzeczy). Trochę odbiera to przyjemności z seansu. Graficznie jest w porządku, nie mam nic do zarzucenia. Dobra seria dla rozrywki po męczących dniu, reszcie raczej nie polecam. 5+/10
Assassiantion Classroom 2 - tutaj nie ma się co rozpisywać. Anime trzyma w sumie ten sam poziom co poprzednia seria, czyli jeśli się męczyłeś przy jedynce, to daj sobie spokój. Na plus mógłbym dać to, że przyspieszają tempo w związku z fabułą, pomijając niektóre mniej ważne rozdziały, więc jest nawet spore prawdopodobieństwo, że uda im się zekranizować obecnie wydawany arc mangi (i patrząc po wydarzeniach - możliwe że ostatni, przynajmniej tak się prezentuje). 5+/10
Gate 2 - podobnie jak wyżej. Nie zauważyłem żadnego spadku lub wzrostu poziomu w stosunku do poprzedniej części. 5+/10
Durarara!!x2 Ketsu - tutaj też poziom podobny do poprzedniej serii, chociaż chyba znów przyspieszyli tempo ekranizacji, co wyjątkowo strasznie mi się nie podoba w tym przypadku. Pierwsza część, w której zekranizowali tylko 3 tomy, cholernie mi się podobała, tymczasem mam wrażenie, że w tej części chcą zmieścić ich aż 4 (warto pamiętać, że ta Durarara ma 2 razy mniej odcinków), wtedy akurat by zakończyli historię z powieści. Szkoda, że z każdą kolejną częścią spadał poziom, zmarnowali potencjał naprawdę przyjemnej serii. 6/10
Ajin - akcja już od pierwszego odcinka - jest. Krew i walki - są. Tajemnicze potwory - jak najbardziej. Średnio ciekawy bohater - no cóż, niestety także. Ta bajka raczej nie stara się udawać sztucznie głębokiej, jak to próbował robić Elfen Lied, za to od samego początku nastawia nas na akcję. Może nie jakieś wyjątkowo wysokiej jakości, ale wystarczającej, by się dobrze bawić. Jak pisałem - główny bohater może się okazać dla niektórych trochę nudny, ale przynajmniej jeszcze nie zaczął mnie irytować. Na minus dla mnie wypada tempo - mogliby je trochę przyspieszyć, chociaż o pół rozdziału na odcinek, bo w ciągu 13 odcinków to nie uda im się w ten sposób wiele zekranizować. Niektórym może również przeszkadzać grafika 3D, mnie osobiście w ogóle nie wadzi. 6/10
(Haikyuu 2) - druga seria wreszcie wróciła na właściwe tory - mecze. Pierwsza połowa była dosyć nużąca ze względu na te treningi, ale obecna część znacznie nadrabia, chyba podoba mi się nawet bardziej od jedynki. Jeśli ktoś polubił pierwszą serię, ale początek drugiej go trochę zniesmaczył, to nie ma czym się martwić, bo później jest znacznie lepiej. 6/10
Shouwa Genroku Rakugo Shinjuu TV - żywy przykład na to, że nawet z anime o czymś tak monotonnym (przynajmniej dla mnie) jak rakugo można zrobić naprawdę fajne anime. Pierwszy odcinek był nawet nawet, ale dopiero kolejne dały tej pozycji tak wysokie miejsce. Historia Sukeroku i Yakumo jest opowiedziana tak fajnie, że z ciekawością śledzę każdy odcinek, patrząc na ich rozwijające się: karierę oraz relacje między sobą i innymi. Proponuję wszystkim zobaczyć najpierw ze 2-3 odcinki, jeśli się nie spodoba, to raczej nie ma co dalej w to brnąć, aczkolwiek ja jestem bardzo zadowolony. Polecam! -7/10
Boku dake ga Inai Machi - kolejna perełka sezonu, jeszcze lepsza od poprzednika. Ciekawa historia z motywem podróży w czasie, całkiem szybko rozwijająca się fabuła, akcja trzymająca w napięciu i całkiem ciekawi bohaterowie i ich perypetie. Jak dla mnie bomba. Ogląda się świetnie, z niecierpliwością czekam na każdy odcinek i od razu go pochłaniam, chcąc od razu kolejnego (radziłbym się tutaj nawet wstrzymać z seansem, bo ja nie wytrzymałem i zajrzałem do mangi). W porównaniu do pierwowzoru widziałem, że pominięto tutaj parę rzeczy, ale nie było to w ogóle odczuwalne w anime. Perełka sezonu, szczerze polecam! 7+/10
(Mobile Suit Gundam: Iron-Blooded Orphans) - w sumie to, co miałem napisać o tej bajce, napisałem już 2 miesiące temu w podsumowaniu zeszłego sezonu. Od tamtego czasu zauważyłem tylko podwyższenie poziomu: i historia poszła znacznie do przodu, i wizualnie zdaje mi się, że walki są lepsze. Bardzo polecam. 7+/10
(Gintama) - podobnie jak wyżej - o tej serii pisałem już wcześniej. Najlepsza obecnie oglądana przeze mnie bajka, dobre tempo ekranizacji, świetni bohaterowie, świetna historia, mistrzowski humor. Trochę niedociągnięć graficznych, ale nie przeszkadzają one w seansie. 8+/10.
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Sado, dzięki ci wielkie, zawsze mam problem z sezonem, tyle crapu wokół, i zawsze czekam na kogoś, komu nie szkoda czasu nurkować w tym szambie, by wyłowić perełki.
Ty dulowaty userze!
Offline
Phantasy Star Online 2 The Animation - Olałem na początku, bo stwierdziłem - kolejna podróba SAO. Ale jakimś cudem, obejrzałem pierwszy odcinek i zaskoczyłem się dość mocno. Seria jest naprawdę śmieszna i całkiem dobra. Bardzo podoba mi się w niej postać przewodniczącej oraz vice. Nawet pomijając postacie główne, wszystkie pozostałe też są całkiem fajne. Wiem, że to nie jest coś niesamowite, po prostu zwykła seria... może dlatego trochę bardziej mi się podoba, bo mnie pozytywnie zaskoczyła postaciami.
Dagashi Kashi - Gdy zobaczyłem pierwsze zapowiedzi tej serii, podjarałem się jak Putin na Krym. Niestety po pierwszych 3 odcinkach... jestem totalnie rozczarowany, seria jest nieśmieszna, jest nudna, głupia, widać twórca chciał wpleść trochę żartów o podtekstach erotycznych, niestety są one strasznie niskiego poziomu... Oglądając arty Hotaru Shidare zaniemówiłem z wrażenia, jak ślicznie była narysowana ta postać i na tym się skończyło. Postać sama w sobie jest słaba, jedynie ładnie wygląda, podnieca się słodyczami, opowiada jakieś debilne historie o słodyczach, jest to tak potwornie nudne... Dawno, żadna seria mnie tak nie rozczarowała jak ta.
Hai to Gensou no Grimgal - Na chwilę obacną całkiem dobrze. Po raz pierwszy bohaterowie nie są overpower i nie rozpieprzają świata jednym skillem. Nie są topowymi graczami, nie są nawet silni. Są słabi i zagubieni. Podoba mi się. Takie urozmaicenie od Kirito który zabijał solo bossa raidowego czy Shiroe który miał zmysł taktyczny godny najlepszego stratega wojskowego. Dużo bardziej realistycznie wygląda taka wersja przeniesienia ludzi do świata podobnego do tego z gier mmorpg.
Boku dake ga Inai Machi - Numer jeden sezonu. Mam nadzieje, że nie spieprzą tego. Jedyne co mi się troszeczkę nie podoba to kreska. Nie przepadam za takim stylem.
Schwarzesmarken - Z początku podszedłem z niechęcią do tej produkcji, bo szczerze nie lubię wszystkiego co z niemcami związane. Ale pamiętam, ktoś na forum napisał, żebym spróbował i okazało się całkiem... hmm.. jest po prostu w miarę ok. Troszeczkę fabularnie wydaje się głupie, ale poczekamy.
Musaigen no Phantom World - Seria od Kyoto Animation, studia które uważam za najgorsze ze wszystkich. Jednak pierwsze odcinki przekonały mnie, że seria ta może mieć potencjał... i trwało to do 3 odcinka w którym stwierdziłem, że jednak Kyoto Animation to syf. Nie polecam. Magiczny autobus rozwalił mi mózg. Z jednej strony pokazują jak laska maca się po piersiach, a chwile potem króliczki... Ludzie z KA są niepoważni. Do tego ta obrzydliwa kreska. Jednak serie o gimbusa z supermocami staczają się w zastraszającym tempie na dno.
Kono Subarashii Sekai ni Shukufuku wo! - Seria numer dwa tego sezonu. Można powiedzieć, że to kolejna wariacja na temat przeniesienia postaci do świata podobnego takiemu jaki pojawia się w grach. Na całe szczęście zrobili, to tutaj z przytupem i jest to raczej parodia takich serii. Polecam.
Shoujo-tachi wa Kouya wo Mezasu - Na chwilę obecną strasznie słaba kopia Saenai Heroine no Sodatekata.
AAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa zapomniałem:
Sekkou Boys - Polecam do torturowania więźniów w Guantanamo. Takiego crapu to moje oczy jeszcze nie widziały, a widziały wiele... Ten kto to wymyślił musi być po prostu zdrowo szurnięty. Nie to nawet nie to... to jest po prostu żałosne. Od dawna myślałem, że nigdy nie trafi się seria którą uznam za gorszą od Lucy Star (uważałem to za najgorszą serię jaką widziałem), a tutaj proszę w 2016 roku pojawia się to coś... brawo.
Ostatnio edytowany przez Luk4S (2016-02-08 18:35:56)
Offline
Ja na PSO2 bardzo się zawiodłem. Animacja walk jest tragiczna, postacie sztampowe/nijakie, styl produkcji nużący. Kreska niczym się nie wyróżnia. Po 3 odcinkach odpadłem. Słaby początek i nie mam zamiaru się męczyć dla 2 dobrych odcinków, które być może ujrzymy pod koniec.
I ten ending, który kierowany jest pewnie do przedszkolaków, może sugerować target tej produkcji.
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2016-02-08 20:00:47)
Offline
Hai to Gensou no Grimgal - znowu dostajemy serię pokroju ludzie uwięzieni w grze (chociaż tym razem nie jest to tak dosłownie powiedziane, co i tak raczej większego znaczenia nie ma). Od takiego SAO czy Log Horizon odróżnia się tym, że jest... po prostu nudne. Skupia się na codziennych przygodach słabych, niewyróżniających się ludzi, co skutkuje tym, że że przez kilka odcinków oglądamy, jak bohaterowie próbują się uporać z pojedynczymi goblinami. Fabuła prawie w ogóle nie brnie do przodu, nie dowiadujemy się praktycznie niczego. Wprawdzie w ostatnich odcinkach coś zaczęło się już dziać, ale mam wrażenie, że wcale nie popchnie do fabuły do przodu. Na plus wychodzi tylko ciekawa grafika. Raczej nie polecam, nawet fanom gatunku, bo ani nie ma to pozytywnych cech, które przyciągał fanów LH czy SAO. 4/10
Czemu ludzie się tak tej gry uczepili?
Edit:
Shokugeki no Soma ma dostać OVA: http://www.crunchyroll.com/anime-news/2 … e-with-oad
Ostatnio edytowany przez Sacredus (2016-02-08 20:17:11)
Offline
Sado napisał:Hai to Gensou no Grimgal - znowu dostajemy serię pokroju ludzie uwięzieni w grze (chociaż tym razem nie jest to tak dosłownie powiedziane, co i tak raczej większego znaczenia nie ma). Od takiego SAO czy Log Horizon odróżnia się tym, że jest... po prostu nudne. Skupia się na codziennych przygodach słabych, niewyróżniających się ludzi, co skutkuje tym, że że przez kilka odcinków oglądamy, jak bohaterowie próbują się uporać z pojedynczymi goblinami. Fabuła prawie w ogóle nie brnie do przodu, nie dowiadujemy się praktycznie niczego. Wprawdzie w ostatnich odcinkach coś zaczęło się już dziać, ale mam wrażenie, że wcale nie popchnie do fabuły do przodu. Na plus wychodzi tylko ciekawa grafika. Raczej nie polecam, nawet fanom gatunku, bo ani nie ma to pozytywnych cech, które przyciągał fanów LH czy SAO. 4/10
Czemu ludzie się tak tej gry uczepili?
Pokaż spoilerPóźniej znajdą przejścia do dwóch innych światów, w których panują zupełnie inne "zasady" (w drugim chyba cały czas panował dzień i nie było magii, w trzecim cały czas panowała noc, a magia była ograniczona).
Bo ją ... zekranizowali? Przecież ja odcinek 24 min. oglądam w 10...
Offline
Ja na PSO2 bardzo się zawiodłem. Animacja walk jest tragiczna, postacie sztampowe/nijakie, styl produkcji nużący. Kreska niczym się nie wyróżnia. Po 3 odcinkach odpadłem. Słaby początek i nie mam zamiaru się męczyć dla 2 dobrych odcinków, które być może ujrzymy pod koniec.
I ten ending, który kierowany jest pewnie do przedszkolaków, może sugerować target tej produkcji.
Target to gracze, ewentualnie przyszli gracze. Jeżeli miałbym zaczynać grę po oglądnięciu tego anime, darował bym sobie tę grę. Grałem w grę zanim ktoś wpadł na ten makabryczny pomysł by to nakręcić, i całe szczęście. Na ostatnim miejscu stawiam "Hai to Gensou no Grimgar" z tego sezonu, a tuż nad nim PSO2. I tak poza skalą są u mnie sportówki, no ale ja wolę sport w naturze
Offline
Sacredus napisał:Sado napisał:Hai to Gensou no Grimgal - znowu dostajemy serię pokroju ludzie uwięzieni w grze (chociaż tym razem nie jest to tak dosłownie powiedziane, co i tak raczej większego znaczenia nie ma). Od takiego SAO czy Log Horizon odróżnia się tym, że jest... po prostu nudne. Skupia się na codziennych przygodach słabych, niewyróżniających się ludzi, co skutkuje tym, że że przez kilka odcinków oglądamy, jak bohaterowie próbują się uporać z pojedynczymi goblinami. Fabuła prawie w ogóle nie brnie do przodu, nie dowiadujemy się praktycznie niczego. Wprawdzie w ostatnich odcinkach coś zaczęło się już dziać, ale mam wrażenie, że wcale nie popchnie do fabuły do przodu. Na plus wychodzi tylko ciekawa grafika. Raczej nie polecam, nawet fanom gatunku, bo ani nie ma to pozytywnych cech, które przyciągał fanów LH czy SAO. 4/10
Czemu ludzie się tak tej gry uczepili?
Pokaż spoilerPóźniej znajdą przejścia do dwóch innych światów, w których panują zupełnie inne "zasady" (w drugim chyba cały czas panował dzień i nie było magii, w trzecim cały czas panowała noc, a magia była ograniczona).Bo ją ... zekranizowali? Przecież ja odcinek 24 min. oglądam w 10...
Chodziło mi o to, czemu ludzie uczepili się, że Grimgal dzieje się w grze...
Offline
A oficjalny tytuł to nie Hai to Gensou no Grimgar?
https://anidb.net/a11712
http://myanimelist.net/anime/31859/Hai_ … no_Grimgar
Offline
@Nala_Alan,
Synonyms: [...] Hai to Gensou no Grimgal
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2016-02-08 21:14:33)
Offline
Gerard napisał:Sacredus napisał:Czemu ludzie się tak tej gry uczepili?
Pokaż spoilerPóźniej znajdą przejścia do dwóch innych światów, w których panują zupełnie inne "zasady" (w drugim chyba cały czas panował dzień i nie było magii, w trzecim cały czas panowała noc, a magia była ograniczona).Bo ją ... zekranizowali? Przecież ja odcinek 24 min. oglądam w 10...
Chodziło mi o to, czemu ludzie uczepili się, że Grimgal dzieje się w grze...
Myślę, że skille i klasy ewidentnie wskazują na formę gry.
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline