Nie jesteś zalogowany.
Podobnie jestem za dodawaniem napisów z online, oni biorą stąd, to czemu my nie bierzemy od nich, tylko tu musiałaby być porządna selekcja, bo niektórych się nie da czytać.
+1
Wtedy łatwo załatać dziurę w bazie. Przynajmniej tymi napisami, które da się czytać.
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Podobnie jestem za dodawaniem napisów z online, oni biorą stąd, to czemu my nie bierzemy od nich, tylko tu musiałaby być porządna selekcja, bo niektórych się nie da czytać.
To rzeczywiście byłaby hipokryzja, i jestem temu przeciwny. Ale osobiście nie widzę problemu we wstawianiu napisów z wydań od martwych grup, które kiedyś się na ansi udzielały. Im to i tak nie zrobi większej różnicy
W kwestii dodawania synchronizacji istniejących napisów, to synchronizacje mogłyby być podpinane pod oryginalne napisy z możliwością usunięcia przez oryginalnego autora. Do tego jeszcze jakiś czas na akceptację lub odrzucenie, np. tydzień, po którym automat by je akceptował. Według mnie to by rozwiązało sprawę.
To w ansi 2.0
Offline
To rzeczywiście byłaby hipokryzja.
Hipokryzja, bo? Oni z tej bazy korzystają. Zasada równej wymiany.
Hipokryzją jest obecność licencjonowanych tytułów w bazie i zasłanianie się jakimiś "opracowaniami".
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
W kwestii dodawania synchronizacji istniejących napisów, to synchronizacje mogłyby być podpinane pod oryginalne napisy z możliwością usunięcia przez oryginalnego autora. Do tego jeszcze jakiś czas na akceptację lub odrzucenie, np. tydzień, po którym automat by je akceptował. Według mnie to by rozwiązało sprawę.
Pomysł bardzo fajny, ale niemożliwy do wykonania. Mowa tu o ANSI 2.0.
Sasha1 napisał:Widzę, że niektórzy z hipokryzją są za pan brat. Ale to i tak gadki szmatki, bo nigdy to nie przejdzie.
Mi tam osobiście od dawna powiewała opinia wielce pokrzywdzonych tłumaczy, którym podpierdzielano napisy.
Zasłanianie się prawami autorskimi czy karkołomne próby udowadniania, że pozostaje się w związkach towarzyskich z osobami, których nawet na oczy się nie widziało to dopiero jest hipokryzja.
To już kompletnie inna bajka. Bardziej dobijające są osoby, które wcześniej płakały, że onlajny nie pytają o zgody, że kradną, że są takie złe, a teraz chcą stosować te same metody, z którymi walczyli.
Offline
W kwestii dodawania synchronizacji istniejących napisów, to synchronizacje mogłyby być podpinane pod oryginalne napisy z możliwością usunięcia przez oryginalnego autora. Do tego jeszcze jakiś czas na akceptację lub odrzucenie, np. tydzień, po którym automat by je akceptował. Według mnie to by rozwiązało sprawę.
Podobnie jestem za dodawaniem napisów z online, oni biorą stąd, to czemu my nie bierzemy od nich, tylko tu musiałaby być porządna selekcja, bo niektórych się nie da czytać.
Jak wcześniej pisałem, napisy po OCR na chomika, link dodać do sygnatury lub wysyłać mi i dodam do zbioru synchronizacji.
Co do podpinania synchronizacji, to powtórzę, że obecnie to jest nierealne.
Zobaczymy, co jeszcze na to Kane, bo do tematu zajrzy i się w jakiś sposób odniesie. ;]
Swoją drogą dodawanie napisów z onlajnów wymagałaby zmiany regulaminu w jakimś sensownym kierunku (będę sceptyczny), plus pozostaje kwestia, kto by miał sprawdzać takie napisy, kto by miał się zajmować selekcją, co się już nadaje, a co nie?
Offline
meowchin napisał:To rzeczywiście byłaby hipokryzja.
Hipokryzja, bo? Oni z tej bazy korzystają. Zasada równej wymiany.
Hipokryzją jest obecność licencjonowanych tytułów w bazie i zasłanianie się jakimiś "opracowaniami".
Hipokryzja, bo uważamy kradzież napisów za zło, a robilibyśmy to sami. Co z tego, że oni kradną? To znaczy, że my też możemy? Tu chodzi o uczciwość, a nie "równą wymianę". Nie ma równej wymiany, bo oni te napisy kradną bez zgody.
Offline
(...) pozostaje kwestia, kto by miał sprawdzać takie napisy, kto by miał się zajmować selekcją, co się już nadaje, a co nie?
Wstawić, a oglądający ocenią.
Offline
Rein napisał:(...) pozostaje kwestia, kto by miał sprawdzać takie napisy, kto by miał się zajmować selekcją, co się już nadaje, a co nie?
Wstawić, a oglądający ocenią.
O, już to widzę Jak tutaj ludziom się nawet nie chce porządnym napisom dać oceny.
Offline
To już kompletnie inna bajka. Bardziej dobijające są osoby, które wcześniej płakały, że onlajny nie pytają o zgody, że kradną, że są takie złe, a teraz chcą stosować te same metody, z którymi walczyli.
Ale w zasadzie co to ma do rzeczy? Zelotyzm i jego progres czy regres nie są nawet czwartorzędną kwestią.
Rozchodzi się o możliwość udostępniania w miarę pełnej (myślę, że z oczywistym pominięciem rzeczy zlicencjonowanych), i przyjaznej dla użytkownika bazy napisów.
Swoją drogą dodawanie napisów z onlajnów wymagałaby zmiany regulaminu w jakimś sensownym kierunku (będę sceptyczny), plus pozostaje kwestia, kto by miał sprawdzać takie napisy, kto by miał się zajmować selekcją, co się już nadaje, a co nie?
A ktoś obecnie jest w stanie sprawdzić czy dane napisy nie pochodzą z onlajnów?
Z regulaminu tak naprawdę wypadałoby całkowicie usunąć II.4 i II.5 i zmienić na coś w rodzaju Zabronione jest umieszczanie w serwisie napisów bez podania autora, jak również przypisywanie sobie autorstwa napisów poprzez udostępniającego, w sytuacji gdy nie jest on autorem.
Co do selekcji to standardowo użytkownicy. Pamietam czasy, gdy pojawiały się tłumaczenia będące gwałtem zbiorowym na języku i nikt ich nie usuwał tylko z tego powodu. Co najwyżej dostawały masę kiepskich ocen :p
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
Takto ^_^ napisał:Rein napisał:(...) pozostaje kwestia, kto by miał sprawdzać takie napisy, kto by miał się zajmować selekcją, co się już nadaje, a co nie?
Wstawić, a oglądający ocenią.
O, już to widzę Jak tutaj ludziom się nawet nie chce porządnym napisom dać oceny.
Po którymś razie jak moderacja usunęła mój wpis gdzie dziękowałem za napisy (lub pisałem jakie są słabe) odechciało mi się pisania czegokolwiek...
Offline
Dennoss napisał:Takto ^_^ napisał:Wstawić, a oglądający ocenią.
O, już to widzę Jak tutaj ludziom się nawet nie chce porządnym napisom dać oceny.
Po którymś razie jak moderacja usunęła mój wpis gdzie dziękowałem za napisy (lub pisałem jakie są słabe) odechciało mi się pisania czegokolwiek...
He he, pewnie się uwzięły na ciebie te chamy.
Offline
A ktoś obecnie jest w stanie sprawdzić czy dane napisy nie pochodzą z onlajnów?
Nie. Dlatego jak komuś zależy to może zrobić alta i wrzucać cichaczem (oczywiście z użyciem jakiegoś vpn-u, innej przeglądarki, uważając na czasy logowań, etc.). Ciekawe czy onlajny w ogóle by się skapnęły, że ktoś im podpieprza suby, bo szczerze wątpię, żeby wyświetlenia im przez to siadły.
Nie daję nikomu pomysłów, ale moderacja nie miałaby powodu, żeby robić śledztwo skąd są napisy i kto jest ich autorem - o ile rzeczywisty autor sam się do moderacji nie zgłosi. W takim wypadku - kasacja napisów i ban.
Offline
Pitbull01 napisał:Dennoss napisał:O, już to widzę Jak tutaj ludziom się nawet nie chce porządnym napisom dać oceny.
Po którymś razie jak moderacja usunęła mój wpis gdzie dziękowałem za napisy (lub pisałem jakie są słabe) odechciało mi się pisania czegokolwiek...
He he, pewnie się uwzięły na ciebie te chamy.
Nie będę sobie plakietki świętego czy skrzywdzonego przypinał. Ot, po prostu napisałem jak było...
Offline
Ariakis napisał:A ktoś obecnie jest w stanie sprawdzić czy dane napisy nie pochodzą z onlajnów?
Nie.
A to już nie pamiętacie sprawy z Maxem? Był wykryty po kilku minutach. Inna sprawa, że to akurat autorka sprawdziła konkurencyjne napisy, więc nie wiem, czy ta reguła występuje w wymiarze ogólnym.
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Takto ^_^ napisał:Rein napisał:(...) pozostaje kwestia, kto by miał sprawdzać takie napisy, kto by miał się zajmować selekcją, co się już nadaje, a co nie?
Wstawić, a oglądający ocenią.
O, już to widzę Jak tutaj ludziom się nawet nie chce porządnym napisom dać oceny.
Bo ocenę można dać tylko razem z komentarzem, a napisanie "bardzo dobre napisy" to za mało... Przy takim systemie nie dziwota, że nikomu się nie chce oceniać.
Offline
Dennoss napisał:Takto ^_^ napisał:Wstawić, a oglądający ocenią.
O, już to widzę Jak tutaj ludziom się nawet nie chce porządnym napisom dać oceny.
Bo ocenę można dać tylko razem z komentarzem, a napisanie "bardzo dobre napisy" to za mało... Przy takim systemie nie dziwota, że nikomu się nie chce oceniać.
Obecny system to trochę syf, bo wystarczy napisać "nie dopatrzyłem się błędów" i już komentarz zostaje. Chociaż tak naprawdę niczym się to nie różni od "spoko napisy".
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Dennoss napisał:Takto ^_^ napisał:Wstawić, a oglądający ocenią.
O, już to widzę Jak tutaj ludziom się nawet nie chce porządnym napisom dać oceny.
Bo ocenę można dać tylko razem z komentarzem, a napisanie "bardzo dobre napisy" to za mało... Przy takim systemie nie dziwota, że nikomu się nie chce oceniać.
Wystarczy napisać "nie znalazłem błędów" i nie usuną.
Offline
Dennoss napisał:Takto ^_^ napisał:Wstawić, a oglądający ocenią.
O, już to widzę Jak tutaj ludziom się nawet nie chce porządnym napisom dać oceny.
Bo ocenę można dać tylko razem z komentarzem, a napisanie "bardzo dobre napisy" to za mało... Przy takim systemie nie dziwota, że nikomu się nie chce oceniać.
Kiedyś nie trzeba było pisać nic i ludzie wystawiali buźki z ocenami. Buźki, qtwa. I jest zgraja ukrytych tomów. Idealnie nie jest na pewno, ale co zrobić.
Obecny system to trochę syf, bo wystarczy napisać "nie dopatrzyłem się błędów" i już komentarz zostaje. Chociaż tak naprawdę niczym się to nie różni od "spoko napisy".
Na początku to wywalałem, ale wtedy ilość komentarzy spadła jeszcze bardziej, no i ludzie płakali. Niektóre zostawiam.
Przede wszystkim chodziło o to, że konkurencja waliła słabe z tyłka, no i jest milion ekspertów typu tom, którzy mogą wystawić słabą, bo sufiksów nie ma.
Offline
Ariakis napisał:A ktoś obecnie jest w stanie sprawdzić czy dane napisy nie pochodzą z onlajnów?
Nie.
To po co utrudniać?
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
Ale w zasadzie co to ma do rzeczy? Zelotyzm i jego progres czy regres nie są nawet czwartorzędną kwestią.
Rozchodzi się o możliwość udostępniania w miarę pełnej (myślę, że z oczywistym pominięciem rzeczy zlicencjonowanych), i przyjaznej dla użytkownika bazy napisów.
Zapewne niewiele, po prostu uważam, że osoby, które wcześniej intensywnie toczyły bój z onlajnami przy każdej pierdółce, nie powinny teraz pisać o budowaniu większej bazy napisów metodami, z którymi poprzednio walczyli, jest to po prostu nie na miejscu. I można nazywać to, jak chcesz, coś takiego nie powinno mieć miejsca. Jest to osiągnięciem dna.
Ostatnio edytowany przez Sasha1 (2017-04-23 00:22:36)
Offline