Nie jesteś zalogowany.
Poniżej prawie same spoilery, więc jak nie oglądaliście jeszcze filmu to w żadnym razie nie czytajcie.
Poza tym dużo krytyki mangi, bo z tego co wiem ten film był jej mocno wierny.
To kolejny przykład że anime, które nie wzoruje się na mandze (serial) może być dużo lepsze niż anime zgodne z mangą (film kinowy). Sailor Moon to jeden z wielu przykładów.
1. Strona wizualna w 2023 gorsza niż w serialu z lat 90 (nie chodzi o styl kreski). To największa wada? Nie, bo najmniejsza.
2. Same idiotyczne zmiany odnośnie postaci i walk. Zrujnowano świetne wspomnienia z serialu, więc teraz trzeba o tym czymś zapomnieć, ale po kolei.
3. Czarodziejki zabijane przez podrzędne sługi Galaxii. Tego w serialu nie było.
4. Trzy Gwiazdy, a nawet ich księżniczka zabite przez jakieś pomocnice Galaxii. Całkowicie bez sensu to wszystko, chore wariactwo twórców. W serialu były najpotężniejszymi czarodziejkami i jedynie Galaxia była silniejsza od nich. Zostały pokonane w serialu, ale nie zabite.
5. Walki pozostałych czarodziejek w ogóle nie pokazane, a jedynie jakieś kilkusekundowe marne retrospekcje. W serialu natomiast pokazano wszystko w czasie rzeczywistym.
6. Galaxia okazała się jakąś ofiarą przemocy w swoim świecie, która potem chciała służyć chaosowi (nie została opanowana jak w serialu ale sama chciała mu służyć), co jest znowu totalnym idiotyzmem i odwrotnością (jak wiele innych rzeczy) w stosunku do serialu. I chaos ją sobie potem zabił bez żadnego problemu W serialu natomiast chaos był tak naprawdę potężny dzięki niej, bo opanował ciało legendarnej czarodziejki. W dodatku Galaxia w filmie była obłąkana jak jakaś yandere (durna twarz i miny). Maksymalne zobrzydzenie, osłabienie i spłycenie postaci, która w serialu była najpotężniejszym wrogiem w całym Uniwersum Sailor Moon. Dumna, pewne siebie, silna psychicznie o jasnym celu. Całkowita odwrotność durnego filmu. I jeszcze tutaj z Galaxią w czasie rzeczywistym walczyła tylko Sailor Moon.
7. Chibi Chibi w filmie to jakaś z dupy wzięta Sailor Moon Cosmos (czyli Usagi z dalekiej przyszłości, która nie mogła pokonać potężnego wroga ze swojego czasu więc się cofnęła do przeszłości by pomóc czarodziejkom). Natomiast w serialu Chibi Chibi była gwiezdnym ziarnem Galaxii, która je uwolniła przed tym jak chaos owładnął jej ciało. Wszystko to miało dużo lepszy klimat niż kretyńskie pomysły w filmie.
8. No i na końcu Usagi bierze ślub z Mamoru i jest w ciąży. Tego w serialu nie było.
1/10
Offline
Zgadzam się z przedmówcą. Ogólnie filmy z Sailor Moon są słabe, a ten to jakaś porażka. Postawili w nich na mroczność i tanie wyciskanie łez za wszelką cenę. To odebrało im kompletnie sens, a widzom przyjemność z oglądania. Jak można spokojnie patrzeć, jak byle kto tłucze i prawie bez oporu zabija kolejne czarodziejki, które przy tym byle kim wychodzą na leszcze? I żeby to było jakoś sensownie uzasadnione, ale nie, to tylko wszechwładna wola scenarzysty, a sensu w tym nawet nie próbujcie szukać. A Mamoru to tu robi za dziewicę w opałach, czekającą na ratunek czy jakoś tak. Nawet zagorzałym fanom polecam sobie te filmy odpuścić, bo żal patrzeć jak stoczyła się dobra seria.
Ostatnio edytowany przez iva (Dzisiaj 15:24:45)
Online