Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Zastanawiam się, czy nie obejrzeliście jakiegoś tytułu, który: nie zapowiadał się zbyt dobrze, był mało popularny, czy słabo oceniany, a okazał się miłym zaskoczeniem i jest według Was godnym polecenia.
Od siebie dodam, że ostatnio przerobiłem Runway de Waratte MAL
Widziałem to anime kiedyś na jakieś liście, lecz zapomniałem tytułu i później miałem problem , żeby je odnaleźć. Nie spodziewałem się, że będzie się to tak dobrze oglądać. Czekam na drugą serie, ale szanse są raczej marne.
Kopsajcie jak najwięcej ukrytych perełek, które mogły umknąć poza radarem.
Offline
Offline
Tentai Senshi Sunred (jedyna słuszna seria o superbohaterze), głupawe komedyjki jak Gokujou Seitokai albo Potemayo czy bardzo relaksujące slice of life Sketchbook: Full Color's. Szukając swego czasu starszych serii do tłumaczenia, znalazłem chociażby Takarajimę i Kyou kara Ore wa!! - obie serie mało kto obejrzał, ale jak ktoś obejrzał, to z reguły nie żałował.
Offline
Świetny temat! Sam uwielbiam trafiać na takie „ukryte perełki”, które zaskakują mimo nijakich ocen czy mało zachęcających opisów. Runway de Waratte też wspominam bardzo ciepło – tematyka mody + determinacja i zero taniego dramatyzmu = duży plus.
Dorzućmy więc kilka moich zaskoczeń:
1. Sora yori mo Tooi Basho (A Place Further than the Universe)
→ MAL: dobre oceny, ale wiele osób ignoruje przez tytuł i „dziewczyny robią rzeczy” vibe.
W rzeczywistości to świetnie napisana historia o przekraczaniu własnych granic – emocjonalnie mocna, bardzo życiowa, bez przesadnego patosu.
2. Shouwa Genroku Rakugo Shinjuu
→ Niszowa tematyka (rakugo? serio?), ale klimat i storytelling na poziomie topowych dramatów.
Trudno uwierzyć, że anime o sztuce opowiadania historii potrafi tak wciągnąć – postacie są głębokie, relacje bardzo autentyczne, a finał... mocny.
Kredyt we Frankach Blog
Offline
Strony 1