#121 2006-04-23 20:15:18

kamehameha
Użytkownik
Skąd: Gdynia
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

Wersus napisał:

Jeszcze nie sprecyzowałem "siły wyższej"...

Czytał ktoś może "Odyseję kosmiczną 2001"? Na początku tej książki jest opisana pewna cywilizacja... Wraz z rozwojem poziomu techniki ulepszali swoje ciała. Zaczynali od umieszczania mózgu(?) w mechanicznych ciałach następnie transferowano samą myśl do tch ciał, czy też osobowość, by w końcu porzucić jakiekolwiek ciało i stać się samą myślą dowolnie przemierzającą wszechświat.
To jest może nasz Bóg.

Pradawni ze Star Gate

Offline

#122 2006-04-23 20:15:58

Wanderer
Użytkownik
Skąd: Kędzierzyn
Dołączył: 2004-12-06

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

Dżibril napisał:

OK tchnienie miłością dowodem nie jest dla ciebie , dla mnie widać jest. I nic sie na to nie poradzi.

Miłość to pojęcie względne. Jeden będzie ją odczuwał, drugi nie.

Dżibril napisał:

Albo ty mnie nie lubisz , albo ja zaraz zaczne ciebie. Czy ty wiesz o co wogóle mi chodziło ? Co chciałem wykazać ? ok. Ten wzór w podstawówce - też ktoś musiał ci go dać - skąd wiesz , że on jest prawdziwy ? Skąd wiesz , że ziemia nie jest płaska ? Bo ktoś ci to pokazuje ,a ty wierzysz że to jest prawda. A jako że mało prawdopodobne jest by ktoś cie puszczał w trąbe to uznajesz to za wiedze i od tej pory ty to wiesz.

Ehh... nie denerwuj się. Nie nie lubię cię smile
Nauka. To jest coś na czym opieram swoją wiarę w świat i w jego konstrukcję. Fizyka podaje nam dowody, które sam mogę sprawdzić za pomocą matematycznych wzorów. A skąd wiem, że dany wzór jest prawdziwy? To mogę sprawdzić sobie sam, za pomocą dowodu matematycznego, do którego używa się aksjomatów. Aksjomatów już nie trzeba udowadniać, bo są to zdania zawsze prawdziwe (np. trójkąt ma trzy boki). W ten sposób we własnym domu teoretycznie samo możemy sobie udowodnić całą matematykę, a co za tym idzie fizykę, którą poprze się tylko doświadczeniami.
Zaś jeśli co tyczy się twierdzeń typu "skąd wiem czy Ziemia nie jest płaska?" No cóż, trudno żebym nie wierzył nauczycielom, podręcznikom szkolnym, czy w ogóle książkom. Chyba nie mówisz, że raczej powinienem zacząć się zastanawiać nad spiskową teorią dziejów, mającą wprowadzić całą ludzkość w błąd. To się już nazywa paranoja smile Oczywiście jest jakaś szansa, że spisek został zawiązany, jednak jest na to bardzo małe prawdopodobieństwo.
PS. To czy Ziemia nie jest płaska można też samemu sprawdzić. Nawet bez żadnych urządzeń, a wzrokowo.

Dżibril napisał:

Widziszm gdybyś się takj zainteresował trochę fizyką współczesną dowiedziałbyś się co to jest fizyka kwantowa.

Chodziło mi o to, że tak złożyłeś swoje zdanie, ze nie potrafiłem zrozumieć o co w nim chodzi.

Dżibril napisał:

Wielki Wybuch był nie pętlą a supłem ewnetualnie ktoś cichnoł w tym miejscu nożyczkami "nić" czasu. A czemu > Widzisz gdybyś takj zainteresował trochę... hehe. wielkie masy robią dziury w czasoprzestrzeni. Wileki wybuch - wielka masa , a czas istniał tylko dla tej materi , bo tylko ona istniała. A to było przdtem nas nie interesuje bo tego dowieśc nie można.

Tak samo jak nie można się na razie dowiedzieć, co działo się niemal na początku Wielkiego Wybuchu. Jest to jedna wielka niewaidoma, gdzie możemy tworzyć teorie. Ty masz swoją, o Bogu. Ja tą teorię odstawiam na plan dalszy, bo jak nas uczy historia, było już wiele takich miejsc, które zatykano Bogiem, a które później wyjaśniono naukowo.
To co mówi dzisiejsza fizyka.
Ten czas jak mówisz istniał tylko dla tej materii, ale ta materia tak samo jak i czasoprzestrzeń poddana była niewyobrażalnie wielkim oddziaływaniom. Tak wielkim, że dziś nie potrafimy opisać tego prawami fizyki (choć niedługo być może się to uda dzięki Teorii Strun). A więc nie wiadomo czym były i jak wyglądały tam czas i przestrzeń, a co za tym idzie, nie ma mowy o mówieniu tu o jakimkolwiek przedziale czasu, a już na pewno nie o POCZĄTKU (bo to też odnosi się do czasu). Być może był to po prostu jakiś etap, jeden z wielu.

Ostatnio edytowany przez Wanderer (2006-04-23 20:21:12)


"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats

Offline

#123 2006-04-23 20:20:35

kamehameha
Użytkownik
Skąd: Gdynia
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

Dżibril napisał:

Niestety wydaje mi sie to mało prawdopodobne. Wciąż byli uwzględnieni w parwdopodobiieńśtwie każdej najmniejszej cząstki. Czyli podlegali zasadzie nieozaczności. Czyli dla nich wszytko ( tak samo jak dla nas ) zamienia sie w w  chaos różnych możliwości. Dla Boga czegoś takiego nie ma. On wie wszytko.

Skoro Bóg wie wszystko, to po co mamy się do niego modlić, prosić go, błagać, aby nam pomógł, skoro jest taki miłosierny i tak bardzo nas kocha, to mógłby pomagać każdemu, a nie tylko tym co się do niego modlą wielbią, chwalą. Chyba że wszystkiego nie wie, albo nas tak bardzo nie kocha, a poprostu lubi jak się go wielbi i wychwala, albo go "tam" nie ma.

Ostatnio edytowany przez kamehameha (2006-04-23 20:21:04)

Offline

#124 2006-04-23 20:23:11

RiXeD
Użytkownik
Dołączył: 2005-10-24

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

[cytuj"~Wanderer"]To mogę sprawdzić sobie sam, za pomocą dowodu matematycznego, do którego używa się aksjomatów. Aksjomatów już nie trzeba udowadniać, bo są to zdania zawsze prawdziwe (np. trójkąt ma trzy boki).[/quote]

Zaraz wytoczy argument, że ktoś cię mógł oszukać, bo "trzy" tak naprawdę znaczy "dziesięć" itp...

Offline

#125 2006-04-23 20:23:15

Wersus
Użytkownik
Skąd: Wilkowice
Dołączył: 2005-12-30

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

DĹźibril napisał:

Niestety wydaje mi sie to mało prawdopodobne.

Nie wiemy jakie tajemnice kryje w sobie jeszcze fizyka. A telepatia?

EDIT:~kamehameha niestety nie oglądam SG;). Tak więc reżyser zaczerpnął z Clarke'a:)

Offline

#126 2006-04-23 20:29:15

Wanderer
Użytkownik
Skąd: Kędzierzyn
Dołączył: 2004-12-06

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

Wersus napisał:

Nie wiemy jakie tajemnice kryje w sobie jeszcze fizyka. A telepatia?

Ja do sprawy telepatii podchodzę z ciekawością. Nie jestem sceptyczny, bo naczytałem się o tym sporo i nie sądzę, żeby były to wymysły. Jeszcze nie wiemy dokładnie czego nasz mózg jest zdolny i jak jest skonstruowany. Mam nadzieję, że dowiem się kiedyś, czy telepatia jest prawdą czy nie,  jezor

Ostatnio edytowany przez Wanderer (2006-04-23 20:29:51)


"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats

Offline

#127 2006-04-23 20:35:47

Wersus
Użytkownik
Skąd: Wilkowice
Dołączył: 2005-12-30

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

Wanderer napisał:
Wersus napisał:

Nie wiemy jakie tajemnice kryje w sobie jeszcze fizyka. A telepatia?

Ja do sprawy telepatii podchodzę z ciekawością. Nie jestem sceptyczny, bo naczytałem się o tym sporo i nie sądzę, żeby były to wymysły. Jeszcze nie wiemy dokładnie czego nasz mózg jest zdolny i jak jest skonstruowany. Mam nadzieję, że dowiem się kiedyś, czy telepatia jest prawdą czy nie,  jezor

Ale przyznasz, że to by było niezwykłe doznanie podróżować sobie po wszechświecie nieograniczonego żadnym ciałem, tylko sama myśl.

Offline

#128 2006-04-23 20:41:52

Wanderer
Użytkownik
Skąd: Kędzierzyn
Dołączył: 2004-12-06

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

Wersus napisał:

Ale przyznasz, że to by było niezwykłe doznanie podróżować sobie po wszechświecie nieograniczonego żadnym ciałem, tylko sama myśl.

Hmm... ja nie traktuję telepatii jak podróżowanie po wszechświecie. Tak zrozumiałem twojego posta. Od tego są podróże astralne, do których już podchodzę z większą dozą sceptyzmu. Telepiatia to raczej wymiana informacji i emocji na odległość wprost do mózgu rozmówcy. A czy byłoby to ciekawe? No a jak? Pomyśl co by było na kartkówkach albo maturze yahoo[okej]


"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats

Offline

#129 2006-04-23 20:42:33

Dżibril
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-11

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

RiXeD napisał:

[cytuj"~Wanderer"]To mogę sprawdzić sobie sam, za pomocą dowodu matematycznego, do którego używa się aksjomatów. Aksjomatów już nie trzeba udowadniać, bo są to zdania zawsze prawdziwe (np. trójkąt ma trzy boki).

Zaraz wytoczy argument, że ktoś cię mógł oszukać, bo "trzy" tak naprawdę znaczy "dziesięć" itp...

ej ej ej bez takich numerów. Matematyka jest ostateczną prawdą , bo wszytko podlega w niej prostym i oczywistym zasadą logicznym. A wandered napisał że oprócz matmy potrzebne są jeszcze oświadczenia. Do doświadczeń przyrządy. Czyli innymi mówiąc wiele rzeczy które mogą sie pomylić. Nie chodzi mi o spiskowa teroei dziejów tylko , o niemożności wykluczenia takowej. Bo nie masz dodwodów na to , że ona nie istnieje , tak samo jak ja nie mam że ona istnieje.
~kamehameha mnie sie nie pytaj. Zapytaj sie Boga - on wie wszystko. A tak na serio to dał nam wolną wole i możliwość zrobienia z naszym życiem co nam sie tylko podoba. Tak więc wszystkie cierpienia są wypadkową naszych działań.

A w związku z modlitwami. Chyba każdy dobry ojciec lubi słyszeć , że sie go kocha podziwia i ze jest sie mu wiernym.

NIe wiemy nic co sie działo po wielkim wybuchu aż do czasu Plancka.

PS. Wiesz , że nawet czas jest skwantowany ? Tj. nie można go dzielić na dowolnie krótkie fragemnty ? Bajer , nie ?

Offline

#130 2006-04-23 20:56:44

Wanderer
Użytkownik
Skąd: Kędzierzyn
Dołączył: 2004-12-06

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

Dżibril napisał:

PS. Wiesz , że nawet czas jest skwantowany ? Tj. nie można go dzielić na dowolnie krótkie fragemnty ? Bajer , nie ?

Wiem, wiem. Dlatego uwielbiam fizykę kwantową, właśnie za takie bajery, o których jak powiesz kumplom to zrobią oczy jakby byli z anime hehe[hehe]


"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats

Offline

#131 2006-04-23 21:11:32

Wersus
Użytkownik
Skąd: Wilkowice
Dołączył: 2005-12-30

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

~Wanderer chodzi mi o to, że na bazie telepatii móc opuścić swe ciało na zawsze, zachowując świadomość i możliwość komunikacji z innymi.

Offline

#132 2006-04-23 21:15:58

RiXeD
Użytkownik
Dołączył: 2005-10-24

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

Wersus napisał:

~Wanderer chodzi mi o to, że na bazie telepatii móc opuścić swe ciało na zawsze, zachowując świadomość i możliwość komunikacji z innymi.

To się nazywa projekcja astralna.

Offline

#133 2006-04-23 21:44:52

Dżibril
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-11

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

RiXeD napisał:
Wersus napisał:

~Wanderer chodzi mi o to, że na bazie telepatii móc opuścić swe ciało na zawsze, zachowując świadomość i możliwość komunikacji z innymi.

To się nazywa projekcja astralna.

Wierzysz w to ? W projekcje telepatie , ezoteryke ?

Offline

#134 2006-04-23 21:52:07

RiXeD
Użytkownik
Dołączył: 2005-10-24

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

Dżibril napisał:
RiXeD napisał:
Wersus napisał:

~Wanderer chodzi mi o to, że na bazie telepatii móc opuścić swe ciało na zawsze, zachowując świadomość i możliwość komunikacji z innymi.

To się nazywa projekcja astralna.

Wierzysz w to ? W projekcje telepatie , ezoteryke ?

W większości. Bo sam tego doświadczyłem.

Ostatnio edytowany przez RiXeD (2006-04-23 21:52:19)

Offline

#135 2006-04-23 21:56:56

Wanderer
Użytkownik
Skąd: Kędzierzyn
Dołączył: 2004-12-06

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

Dżibril napisał:

Wierzysz w to ? W projekcje telepatie , ezoteryke ?

Rozumiem, że ty nie wierzysz. smile Jeśli o mnie chodzi podchodzę do takich żeczy z lekkim dystansem, ale... Ale jeśli coś takiego istnieje, to i tak ma podłoże naukowe. Jak wszystko zresztą. smile Więc tu nie chodzi raczej o to, czy ktoś wierzy, ale za co to uważa, czym to jest i jak działa. Bo jak ktoś mi powie, że do telepatii wykorzystujemy tajemną moc, a projekcja astralna to opuszczenie ciała, przez ciało astralne, które jest czymś w rodzaju duszy, to dla mnie to są kompletne bzdury. Takie rzeczy jeśli są, da się je wytłumaczyć naukowo.

PS. A teraz idę już do pracy na noc, więc nie odpowiem do rana smile Dobranoc więc wszystkim i dzięki za rozmowę. smile Już dawno mi się tak fajnie nie gadało smile


"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats

Offline

#136 2006-04-23 22:03:30

Dżibril
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-11

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

Wanderer napisał:
Dżibril napisał:

Wierzysz w to ? W projekcje telepatie , ezoteryke ?

PS. A teraz idę już do pracy na noc, więc nie odpowiem do rana smile Dobranoc więc wszystkim i dzięki za rozmowę. smile Już dawno mi się tak fajnie nie gadało smile

Dzięki papa.

Żywie taką samą nadzieje jak i ty , że to da sie wyjaśnić naukowo , ba ! Prowadziłem już dyskusje na ten temat. Nie wydaje mi sie jednak by obecny poziom fizyki i biologi mógł to wyjaśnić.

Offline

#137 2006-04-24 07:33:15

Wanderer
Użytkownik
Skąd: Kędzierzyn
Dołączył: 2004-12-06

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

RiXeD napisał:

W większości. Bo sam tego doświadczyłem.

Doświadczyłeś czego? Telepatii? Projekcji astralnej (a może to był świadomy sen?)? Możesz coś o tym opowiedzieć?

Ostatnio edytowany przez Wanderer (2006-04-24 07:34:51)


"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats

Offline

#138 2006-04-24 15:00:26

RiXeD
Użytkownik
Dołączył: 2005-10-24

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

Wanderer napisał:
RiXeD napisał:

W większości. Bo sam tego doświadczyłem.

Doświadczyłeś czego? Telepatii? Projekcji astralnej (a może to był świadomy sen?)? Możesz coś o tym opowiedzieć?

Dziennik moich świadomych snów jest tu, ale daaaawno nie aktualizowany (tak z rok...). Co do projekcji astralnej, to tylko w obrębie mojego pokoju... :\ Jakoś za każdym razem jak próbowałem "wyjść" to coś mnie budziło- zwykły pech...

Offline

#139 2006-04-24 15:10:44

Wanderer
Użytkownik
Skąd: Kędzierzyn
Dołączył: 2004-12-06

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

Hmm... z tego co wiem, to nie da się właściwie odróżnić projekcja astralnej od LD (poza tym, że niby jest wyraźniejsza), więc można przypuszczać, że projekcja astralna to nic innego jak bardzo wyraźny LD. Po czym odróżniłeś, że to PA a nie LD? I jak do tego doszłeś? Ćwiczeniami, czy po prostu się zdarzyło podczas snu?


"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats

Offline

#140 2006-04-24 15:15:32

RiXeD
Użytkownik
Dołączył: 2005-10-24

Odp: Ech ta dzisiejsza młodzież... (?)

LD to NIE PA... LD to SEN, czyli nie znajdujemy się w świecie rzeczywistym (poprzez ciało astralne), tylko w podświadomości... Zaś przy PA wędrujemy po PRAWDZIWYM świecie... Czytałem trochę o tym i ćwiczylem...

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024