Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Ostatnio czytając sobie jedną z polskich gazet natknąłem się na wzmiankę o organizacji ceremonii otwarcia i zamknięcia olimpiady w Pekinie w roku 2008.
Została ona powierzona znanemu również w Polsce reżyserowi, jakim jest Zhang Yimou (profil z Filmweb.pl). Wystarczy wymienić chociażby "Hero", "Dom latających sztyletów", czy niedawno wydanego u nas "Zawieście czerwone latarnie".
Jednak to nie koniec rewelacji odnośnie widowiska na otwarcie i zamknięcie olimpiady. W rolę konsultanta artystycznego zaangażowany został Steven Spielberg (profil z Filmweb.com). Także władze zrobiły, co w ich mocy, dajac do dyspozycji reżyserów zespoły pieśni i tańca, wojsko, inżynierów, techników. Co z tego wyniknie? Tradycyjnie objęte jest to tajemnicą, na rozwiązanie której przyjdzie nam pewnie czekać do 2008.
No i co o tym sądzicie? Ja chyba po raz pierwszy obejrzę ceremonie od deski do deski.
Ostatnio edytowany przez Winged (2006-05-10 12:15:00)
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
chyba po raz pierwszy obejrzę ceremonie od deski do deski.
Tak
Od jakiegoś czasu było pewne, że Pekin postara się zrobić coś naprawdę dużego, ciekawym efektów.
Ostatnio edytowany przez Kane (2006-05-10 10:55:34)
Imperare sibi maximum est imperium
Offline
Winged napisał:chyba po raz pierwszy obejrzę ceremonie od deski do deski.
Tak
Od jakiegoś czasu było pewne, że Pekin postara się zrobić coś naprawdę dużego, ciekawym efektów.
No jest czego, bo władze komunistyczne uwielbiają splendor.
A generalnie, co sądzicie o powierzeniu organizacji olimpiady Chinom, gdzie codziennie łamane są prawa człowieka. Rusza Was to jakoś, czy obojętne?
Ostatnio edytowany przez Winged (2006-05-10 11:17:31)
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
"Dom łatających sztyletów" - to jakaś ironia?:P
Offline
Chiny to zbyt duĹźy rynek zbytu (i majÄ
za duĹźo broni ), wiÄc 'zachĂłd' nie moĹźe siÄ na nich wypiÄ
Ä.
IMHO to jest taka prĂłba oswojenia groĹşnego zwierza
Olimpiada to nie wyjÄ
tek.
Imperare sibi maximum est imperium
Offline
"Dom łatających sztyletów" - to jakaś ironia?:P
Hehe. Poprawiłem. Fajnie wyszło.
No właśnie. To, że Chiny są potęgą gospodarczą, gdzie biznesy ma wiele firm, od amerykańskich po niemieckie to wiemy. Jednak MKOL jest organizacją pozarządową, a niestety nie znajduje to potwierdzenia w przyznaniu organizacji olimpiady Chinom. Bynajmniej w tym sensie, że są uzależnieni od polityki wielkich mocarstw i sponsorów igrzysk typu: wielkie koncerny odzieżowe, na które z kolei zapewne oddziaływały władze chińskie, bo wiele spośród ich fabryk znajduje się w Państwie Środka.
Moim zdaniem to nawet nie jest próba oswojenia, bo to ten zwierz dyktuje warunki. Tak było i z ZSRR na konferencjach w Jałcie czy w Teheranie. - Nie to nie. Zobaczymy później.
[EDIT] Zresztą polityka mocarstw, a bynajmniej USA ostatnio oscyluje mniej więcej w schemacie: atakujemy tych, z którymi nie będzie większych problemów, a zawsze jakiś zysk, oczywiście w imię jedynej słusznej - amerykańskiej demokracji. Z kolei tam, gdzie mamy swoje interesy typu Arabia Saudyjska czy Chiny, akceptujemy ich sposób postrzegania świata.
Jednak to już polityka, a ta zawsze ma jakieś nieczyste powiązania.
Ostatnio edytowany przez Winged (2006-05-10 12:29:07)
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
Poza tym Chiny chcą pokazać USA, że Pekin jest bardziej nowoczesny, oraz że jest lepszym ośrodkiem biznesowym niż Manhattan. Oprócz przygotowań do Olimpiady, non-stop budują, remontują miasto.
A co do ceremonii, na Olimpiadę przeznaczony jest budżet 3.2 miliarda dolarów... Chyba się postarają.
Offline
(...) Oprócz przygotowań do Olimpiady, non-stop budują, remontują miasto.
No niby tak, ale ja gdzieś czytałam, że przy okazji tych "porządków" wyburzają stare, zabytkowe dzielnice
"Chodź, poluj ze mną. Zostaw ból i bądź znowu wolny. Tu każdy czas jest teraźniejszością i wybór należy do ciebie. Wilki nie mają króla."
Offline
No niby tak, ale ja gdzieś czytałam, że przy okazji tych "porządków" wyburzają stare, zabytkowe dzielnice
To u nich normalne. Jak Mao zarządził wielką socjalistyczną rewolucję kulturalną to prócz śmierci z głodu zapewne kilku milionów ludzi, wyburzono jeszcze wiele zabytków kultury, zamknięto szkoły, biblioteki.
Faktycznie wygląda to tak, jakby chcieli udowodnić swoją nowoczesność i dążenie z duchem czasu, głosząc niczym futuryści precz z tradycją i historią. Ino ten ich system trochę archaiczny.
[EDIT] Liczby w tym tekście od ~mruqa robią wrażenie. Skoro Berlin przy Pekinie wygląda jak uwertura, to jak Warszawa, albo... Szczytno.
Ostatnio edytowany przez Winged (2006-05-10 12:52:39)
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
Jednak MKOL jest organizacją pozarządową, a niestety nie znajduje to potwierdzenia w przyznaniu organizacji olimpiady Chinom. Bynajmniej w tym sensie, że są uzależnieni od polityki wielkich mocarstw i sponsorów igrzysk
Nom, właśnie, organizacje pozarządowe gubią się w biurokracji i powiązaniach tego z tym i tamtym, i już od dawna nie mają nic do powiedzenia, o ile w ogóle kiedyś miały.
To samo dotyczy np: ONZ, za dużo papierków, za mało działania, za dużo powiązań.
Imperare sibi maximum est imperium
Offline
Nom, właśnie, organizacje pozarządowe gubią się w biurokracji i powiązaniach tego z tym i tamtym, i już od dawna nie mają nic do powiedzenia, o ile w ogóle kiedyś miały.
To samo dotyczy np: ONZ, za dużo papierków, za mało działania, za dużo powiązań.
W ONZ jest jeszcze ten problem, że pierwsze skrzypce grają w nim potężne gospodarczo i militarnie Stany Zjednoczone. Jak obserwujemy to na przykładzie ostatnich inwazji amerykańskich, to oni nawet nie potrzebują zgody Narodów Zjednoczonych. Państwa europejskie mogą ewentualnie złożyć noty protestacyjne, jednak nie odnoszą one zbytniego skutku. Cóż, co w przyszłości przyniesie taka polityka zobaczymy.
Przykra tendencja, ale organizacje pozarządowe utraciły swój pierwotny charakter. No może poza humanitarnymi.
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
A generalnie, co sądzicie o powierzeniu organizacji olimpiady Chinom, gdzie codziennie łamane są prawa człowieka. Rusza Was to jakoś, czy obojętne?
Dla mnie powierzenie organizacji tej imprezy Chinom jest niesmaczne. Ktoś miał bardzo zły gust decydując się na taki krok. Najprawdopodobniej będzie to też pierwsza olimpiada, którą całkowicie zignoruję - ot, taki mały, prywatny, nikogo nie obchodzący protest.[ukryty]
Offline
Dla mnie powierzenie organizacji tej imprezy Chinom jest niesmaczne. Ktoś miał bardzo zły gust decydując się na taki krok. Najprawdopodobniej będzie to też pierwsza olimpiada, którą całkowicie zignoruję - ot, taki mały, prywatny, nikogo nie obchodzący protest.[ukryty]
Ciekawe, czy prócz Ciebie jacyś może sportowcy to zbojkotują. Na razie jakoś nic nie słychać, żeby ktoś coś mówił na ten temat, może to z racji tego, że do olimpiady jeszcze daleko. Chociaż oni z tego będą mieli nieziemskie pieniądze, więc powątpiewam. Jednak byłby to ładny akt z czyjejś strony.
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
Strony 1