Nie jesteś zalogowany.
jak juz koledzy wyzej powiedzieli starsznie zdenerowal mnie motyw w FMA z Hughsem nie moglem przebolec[bzdura][bzdura] golden boy rowniez ,na koncu uciekal wrrr nie lubie rowniec gdy anime jest az zabardzo kolorowe , cukierkowate, fillery szczegolnie w duzej ilosci choc moga byc i bardzo dobre przyklad one piece G-8 , nie lubie tez gdy anime ma tylko 12 epow powinno byc np 26 ale nie pogardze i wyzej 100+ przyklad znow one piece:D
Ostatnio edytowany przez hwdp (2006-07-23 00:14:36)
Offline
hwdp wydaje mi się że jesteś szczególnie entuzjastycznie nastawiony do one piece
Ale zgadzam się z tym że anime za krótkie być nie powinno :] (Inu Yasha? Naruto? Sailor Moon??)
Offline
Ale nie powiecie przeciez ze za dlugie znaczy dobre... Taki DBZ 291ep. jest za dlugi. Moze gdyby byla bardziej rozwinieta fabula, ale Toriyama zrobil pelno niedociagniec i wiekszosc walk dluzyla sie w nieskonczonosc ... ;/
Offline
Ja to ujmę tak ze powinno być wypośrodkowane :> Nie takie żeby można było za jednym posiedzeniem przez 2 h ale też nie takie żeby zajeło to dwa lata... Chociaż... Mój kolega który jest maniakiem bo już nawet nie fanem DBZ uważa że odcinków by mogli jeszcze dorobić... Ale to już jest skrajny przypadek niestety :]
Offline
Umowilas go z psyhologiem ... jak nie zrob to jak najszybciejxP. A tak swoja droga to nic sie nie poradzi na to, ze 1 serie sa krotsze inne dluzsze. Przy dobrych, krotkich seriach poprostu trzeba sie starac ogladac mniej odcinkow dziennie. Ja tak robie i narazie nie zaluje. Chociaz czasem ciezko wytrzymac, zeby nie obejrzec kolejnego odcinka. Znam bol ogladania calej seri na jedno posiedzenie, bo jak zaczynalem z anime to tak to wlasnie wygladalo mniej wiecej. Problem polega na tym, ze zawsze jak sie oglada anime "z kopyta" to odczuwa sie lekki niedosyt na koncu (przynajmniej u mnie tak jest). No i jeszcze ja poswiecam wtedy cale skupienie na tym co bedzie dalej w fabule zamiast rozkoszowac sie, czesto dobrze dopracowanymi, szczegolami. Poza tym jesli juz musze cos obejrzec to ogladam 2 rozne tytuly naraz wtedy ...
Ostatnio edytowany przez Planeta (2006-07-23 00:31:20)
Offline
mozliwe[slina] jak ktos gustuje w przygodowkach to one piece go pochlonie calkowicie jesli chodzi o dlugosc jesli anime wraz z nastepnymi odcinkami nie traci nic na smaku patrz znow one piece:P to moze byc i 300 odcinkow (cos czuje ze bedzie spokojnie 400) jesli odcinki sa wstawiane bezmyslnie i na sile patrz naruto to dziekuje postoje[ostrzezenie] co do db to niektorzy sie na tym anime wychowalo i jest dla nich swiete choc by mialo mase wad to zlego slowa nie powiedzo o nim[szpan]dla mnie db i dbz wystarcza gt odrzucam zobaczymy jakie bedzie af[yahoo] wkurza tez mnie motyw gdy ogladam dane anime w ktorym pelno sforuowan zagadnien powiedzmy ze slownika japonskiego i ich nie rozumiem co kurwa?o co im chodzi i jak dobrze pujdzie to bede mogl przeczytac note na pol ekrenu z wyjasniem tylko te wyjasnienie jest tak dlugie ze nie zdarzam przeczytac i trzeba cofac klatki:P:P:P
Ostatnio edytowany przez hwdp (2006-07-23 00:41:38)
Offline
Planeta ja mam niestety bardzo słabą wolę... więc musze natychmiast obejrzec następny odcinek jeżeli coś mnie wciągnie
Jedynym dla mnie rozwiązaniem jest oglądanie po czym dopiero wtedy ściąganie następnego epka ale to szargające nerwy zajęcie ;D
PS: Niestety psycholog nie przyjął zgłoszenia za kolege chociaż starałam się długo i namiętnie.
hwdp ja też mam czasami problem z tymi okresleniami japońskimi ale co mają ludziki zrobić jak nie jest to przetłumaczone i trzeba dawać tasiemcowe objasnienie? Jakoś trzeba sobie radzić... tak ten świat skonstruowany
Offline
Pojedyncze objasnienia czy nawiazania do kultury japonskiej mi nie przeszkadzaja. Ale jak ogladam Honey and Clover to nie moge poprostu. W kazdym odcinku przynajmniej ze 2-3 tego typu rzeczy. A jak juz mam na celowniku ten tytul to troche mi sie kreska nie podoba... ;/
PS: Turquoise musisz uwierzyc w siebie!
/edit/koniec na dzis ide spac narq
Ostatnio edytowany przez Planeta (2006-07-23 15:09:18)
Offline
widze, ze temat sie ładnie rozwija dodam cos od siebie, jesli ogl Hellsinga Ovke moze zauwazyliście, jak ja zjebali przy pomocy "Policjantki" ktora wali miny jak z komedii, a Hellsing to horror i akcjA, co oni zrobili, debile..BAKA
Ostatnio edytowany przez Zeus (2006-07-23 01:01:32)
Offline
Planeta ja wierzę w siebie, ale równocześnie przyjmuję z tym wszystkie swoje wady, również niecierpliwość Dlatego nie sądzę żebym się mogła w tej kwestii zmienić... chyba że w minimalnym stopniu ale to raczej na nic sie nie zda. "Żyć szybko umierać młodo" jak to mówią
Hmm nie oglądałam Honey and Clover ale skoro mówisz że nie warto to się zastanowię...
Bo kreska ma u mnie zasadnicze znaczenie.. Nawet jeżeli fabuła jest fajna to jak wygląd mi nie przypadnie do gustu to kaplica... (może sprofanuje ale tak np było w przypadku Saikano.)
Zeus mnie ogólnie policjantka wkurza o OAV nie wspominając :>
Ostatnio edytowany przez Turquoise (2006-07-23 01:03:28)
Offline
Hmm nie oglądałam Honey and Clover ale skoro mówisz że nie warto to się zastanowię...
Bo kreska ma u mnie zasadnicze znaczenie.. Nawet jeżeli fabuła jest fajna to jak wygląd mi nie przypadnie do gustu to kaplica... (może sprofanuje ale tak np było w przypadku Saikano.)
Nah. Ja tam właśnie kieruję się fabułą, nie wyglądem.. No, chyba że to ecchi, to wtedy wygląda ma wielkie znaczenie. xP
Offline
Ale w serii była,,normalna a teraz bleee..tylko zygać:P
Offline
Turquoise napisał:Hmm nie oglądałam Honey and Clover ale skoro mówisz że nie warto to się zastanowię...
Bo kreska ma u mnie zasadnicze znaczenie.. Nawet jeżeli fabuła jest fajna to jak wygląd mi nie przypadnie do gustu to kaplica... (może sprofanuje ale tak np było w przypadku Saikano.)Nah. Ja tam właśnie kieruję się fabułą, nie wyglądem.. No, chyba że to ecchi, to wtedy wygląda ma wielkie znaczenie. xP
To dowodzi tego że jestem przewrotna i płytka jak rzeczka u mnie za domem :> Przegrany wzrokowiec i esteta ze mnie niestety w anime :>
Offline
Ale w serii była,,normalna a teraz bleee..tylko zygać:P
Normalna czy normalniejsza... ja za każdym razem kiedy zwracałam na nią uwage to robiła coś głupiego (nie wiem jak to robiłam naprawde ale... :])
Offline
Ale jak ogladam Honey and Clover to nie moge poprostu. W kazdym odcinku przynajmniej ze 2-3 tego typu rzeczy. A jak juz mam na celowniku ten tytul to troche mi sie kreska nie podoba... ;/
Lol to jedna z lepszych kresek jakie ostatnio widzialem
Offline
OK. to jakie preferujesz rozmiary, bo ja nie wiem a przy okazji się dowiem się czy mój jest dobry hihi[hehe]
Hehe. Dzięki za "[respekt]", ale teraz zaskoczę cię jeszcze bardziej: bo wsumie nie ma to dla mnie specjalnego znaczenia. Hehe. Wiem, że to nie brzmi przekonująco, ale wystarczy, że jest i wcale nie musi być duży.[baka]
Offline
Wszystko co mnie denerwuje w anime zostało spisane gdzieś przed trzecią stroną ale właściwie rozumiem dlaczego skośni cały czas to robią
Japońce ...to dopiero dziwne ludki. Chyba jeszcze w żadnym anime nie widziałem prawdziwego odzwierciedlenia ich szkolnej rzeczywistości. Dzieciaki po powrocie ze budy mają jeszcze z reguły cały dzień na wizyty w kafejkach, karaoke z kolegami i koleżankami tudzież wycieczki po mieście a przecież przecież tam nie ma lekko i dzieciaki zarzynają się za najwyższą średnią w klasie. Funkcja m&a jest tutaj jasna. Dokładnie taka sama jak funkcja brazylijskich/meksykańskich/portugalskich etc. Telenowel, w których niczego nowego nie wymyślą przez najbliższe 100 lat. Czy nie jest normalne, że gdy spracowana samotna matka wróci po 12h pracy w warzywniaku, usiądzie przed telewizorem i obejrzy jak Don Huan Carlos la Vega podkłada straszną świnie swojej adoptowanej z trzeciego małżeństwa siostrze. Wspomniana pani przeżyje dzisiejszą odmianę "katharsis". To samo tyczy się anime. Japońskie społeczeństwo ma największą na świecie ilość mężczyzn po 40 którzy nie mieli w życiu ani jednego kontaktu seksualnego (przecież wiemy, że to dlatego pojawiają się te wszędobylskie, napalone na "dobrodusznych lamusów" tabuny kobiet z IQ często nie przekraczającym inteligencji przeciętnej cegły). Właśnie w Kraju Kwitnącej Wiśni pojawili się Otaku (którzy teraz podobno znormalnieli i są przedstawicielami ludu przyszłości ?!?), tam zanotowane zostały pierwsze przypadki hiki komori... Nie mogę oczywiście pominąć niezdrowego podejścia do związków brat-siostra, siostra-siostra, koleżanka -koleżanka oraz kolega-kolega (nie wiem czy w m&a te motywy mają tendencje zwyżkową ale istnieją i doprowadzają mnie do wymiotów )
Przecież ci mali żółci czarnowłosy ludzie są na nasze standardy nieźle popier*ol*ni. Jeśli chcę obejrzeć bądź przeczytać coś wartościowego nie sięgam po japońszczyzne. A na wszelkie schematy i przejawy głupoty jestem uodporniony. Oczywiście nie twierdzę, że anime jest dla dzieci i nie posiada poważnych pozycji, już słyszę dwa czołowe tytuły Serial Experiment Lain i GITSa ale osobiście wolę przeczytać lub nawet obejrzeć Kosiarza Umysłów i Łowce Androidów. Przemyślenia po końcu niemal takie samie a odbiór dużo przyjemniejszy. Pomijam wszelkie "żółte" fantasy i sf gdyż oba gatunki są starsze od jakiejkolwiek mangi . I tak na zakończenie: wtórność jest już wszędzie, w filmie w literaturze, w grach i muzyce... Skośni idą z duchem czasu. 
Offline
Niezle podsumowanie Trips... Czesciowo sie z toba zgadzam, ale w sporej czesci tez sie nie zgadzam... 1 rzecz mnie tylko intryguje:
Czy doszedles to limitu znakow???
Offline
No wiesz, do limitu to daleko było... w szybkiej odpowiedzi masz 15000 przecież. Ja miałem niecałe 2500 ze spacjami.
Offline
nie wiem czy było, ale nie chce mi się szukać. Głupi motyw w Duel Masters...
eeeee...ten kolo mały w brylach(taki kujon od tej gry) ciągle leci hen daleeeeko gdy ktoś go dotknie...tzn. kopnie i takie tam(jak team Rocket w PokeLudkach), ale o wiele bardziej to wkurza.
Oftop - nie czytać>>>>>>>>>>> A poza tym całe Duel Masters, Shaman King i ten błueee, fuj - B'Daman[blee] to jeden wielki syfiasty kicz.<<<<<<< Oftop - nie czytać
Ostatnio edytowany przez MistrzSztuki (2006-07-23 15:35:47)
Offline