#21 2006-08-07 01:50:49

Obiwanshinobi
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-05

Odp: Japońce a łacina.

white_diem napisał:

zapisać to żaden problem

Jestem odmiennego zdania.

white_diem napisał:

twierdze tylko że mówimy żeby coś zapisać

???
Znaczy: kto?
Jeśli chodzi o to, że niektórym trudno coś napisać bez mówienia tego na głos ("dyktowania sobie"), albo bez poruszania ustami, to przecież nie dotyczy to wszystkich. Są tacy, którzy mówić nie mogą, a piszą całkiem sprawnie. Język literacki (co niekoniecznie znaczy "język używany w pracy przez beletrystów") istnieje i rozwija się w znacznej mierze niezależnie od języka potocznego mówionego.

Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-08-07 01:59:46)

Offline

#22 2006-08-08 22:21:43

white_diem
Użytkownik
Skąd: Tir Na Lia
Dołączył: 2005-12-21

Odp: Japońce a łacina.

[cytuj]~white_diem napisał(a):
zapisać to żaden problem
Jestem odmiennego zdania.
[/quote]
no tu już do czegoś doszliśmy:)
[cytuj]???
Znaczy: kto? [/quote]
Noo my ludzie, szympansom do tego daleko.
Nie chodzi mi o to że "niektórym trudno coś napisać bez mówienia tego na głos", powiedz po co miałbyś zapisać cokolwiek jeśli nie potrafisz mówić???

[cytuj]istnieje i rozwija się w znacznej mierze niezależnie od języka potocznego mówionego.
[/quote]
Święta prawda w ZNACZNEJ mierze, jednak bez istnienia języka mówionego nie rozwijałby się wogóle.

Offline

#23 2006-08-08 22:50:16

Obiwanshinobi
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-05

Odp: Japońce a łacina.

white_diem napisał:

powiedz po co miałbyś zapisać cokolwiek jeśli nie potrafisz mówić?

Potrafię mówić, ale domyślam się, że miałeś na myśli tryb przypuszczający.
Otóż GDYBYM nie potrafił mówić, to właśnie MIAŁBYM powód, żeby napisać to, czego nie mogę powiedzieć.

Offline

#24 2006-08-08 23:39:46

Kilgur
Użytkownik
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Japońce a łacina.

Obiwanshinobi napisał:
white_diem napisał:

zapisać to żaden problem

Jestem odmiennego zdania.

i sie mylisz wystarczy spojzec na Romaji, wszystko sie da zapisac jezor


ara ara...

Offline

#25 2006-08-08 23:43:55

white_diem
Użytkownik
Skąd: Tir Na Lia
Dołączył: 2005-12-21

Odp: Japońce a łacina.

no w tym aspekcie to ma sens, a skoro jesteśmy już w tybie przypuszczającym, to załóż że mowa, czyli język mówiony jest ci zupełnie obcy, nie potrafisz mówić porozumiewanie sposobem verbalnym nie istnieje.

A z innej beczki zawsze miałbyś przy sobie jakąś kartke i ołówek???? oczywiście tylko hipotetycznie zakładając że jesteś niemową.

Kilgur dobry przykład ale Obiemu chyba chodziło w tym miejscu o co innego.

Ostatnio edytowany przez white_diem (2006-08-08 23:46:41)

Offline

#26 2006-08-09 00:02:02

Obiwanshinobi
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-05

Odp: Japońce a łacina.

Kilgur napisał:

i sie mylisz wystarczy spojzec na Romaji, wszystko sie da zapisac

I się nie mylę, bo alfabetem łacińskim nie da się zapisać kadencji, antykadencji, długości samogłosek itp. - trzeba wprowadzać znaki diakrytyczne.
Chodziło mi jednak o to, że nie da się zapisać języka mówionego. Spróbuj zapisywać wszystko, co słyszysz i co uchodzi za mowę i nawet niesie jakąś informację, a zobaczysz, co mam na myśli.

Offline

#27 2006-08-09 00:19:04

white_diem
Użytkownik
Skąd: Tir Na Lia
Dołączył: 2005-12-21

Odp: Japońce a łacina.

Jeśli już mamy spróbować to znaczy że zapisać się jednak da:) , jak pisałem wcześniej problem może być tylko z odczytaniem.

Offline

#28 2006-08-09 00:26:29

Obiwanshinobi
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-05

Odp: Japońce a łacina.

white_diem napisał:

jak pisałem wcześniej problem może być tylko z odczytaniem.

A problem z odczytaniem może być spowodowany nieudanym zapisem. Mogę se pędzelkiem na kartce postawić kropkę i stwierdzić, że to ideogram niosący dowolny komunikat, ale jego odczytanie w praktyce może sprawić problem, fakt.

white_diem napisał:

Jeśli już mamy spróbować to znaczy że zapisać się jednak da

Może rozwiń tę myśl, bo tu wynikanie nie jest dla mnie oczywiste.

Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-08-09 00:27:34)

Offline

#29 2006-08-09 00:27:19

white_diem
Użytkownik
Skąd: Tir Na Lia
Dołączył: 2005-12-21

Odp: Japońce a łacina.

No Obi kumasz czacze:D

Offline

#30 2006-08-09 12:32:16

Obiwanshinobi
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-05

Odp: Japońce a łacina.

Chyba niezupełnie. W zdaniu Twojego autorstwa: "Jeśli już mamy spróbować to znaczy że zapisać się jednak da" nie odnajduję sensu.

Offline

#31 2006-08-09 13:21:45

Wanderer
Użytkownik
Skąd: Kędzierzyn
Dołączył: 2004-12-06

Odp: Japońce a łacina.

Obiwanshinobi napisał:

I się nie mylę, bo alfabetem łacińskim nie da się zapisać kadencji, antykadencji, długości samogłosek itp. - trzeba wprowadzać znaki diakrytyczne.

I właśnie dlatego, w rozmowie przez internet, i nie tylko, ażeby nie doszło do nieporozumień, stosujemy coś takiego, jak emoticony smile. Bo czasami trudno jest się domyślić, czy dana osoba mówi coś poważnie, czy też żartuje, czy stara się kogoś obrazić, czy tylko ironizuje. Oczywiście one w pełni i tak nie oddadzą tego co chcemy powiedzieć, ale ryzyko nieporozumienia na pewno się zmniejszy. smile

Ostatnio edytowany przez Wanderer (2006-08-09 13:22:10)


"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats

Offline

#32 2006-08-09 16:33:28

white_diem
Użytkownik
Skąd: Tir Na Lia
Dołączył: 2005-12-21

Odp: Japońce a łacina.

smile_bigjezor

Offline

#33 2006-08-09 18:09:46

hikikomori
Użytkownik
Skąd: z szafy
Dołączył: 2006-08-09

Odp: Japońce a łacina.

No tak, nie ma jak pismo obrazkowe. Dalej to już tylko mowa ciała:)
Skoro potrzebujemy emot, by zrozumieć intencje piszącego, czy to znaczy, że się uwsteczniamy?

Offline

#34 2006-08-09 19:42:03

Kilgur
Użytkownik
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Japońce a łacina.

Obiwanshinobi napisał:
Kilgur napisał:

i sie mylisz wystarczy spojzec na Romaji, wszystko sie da zapisac

I się nie mylę, bo alfabetem łacińskim nie da się zapisać kadencji, antykadencji, długości samogłosek itp. - trzeba wprowadzać znaki diakrytyczne.
Chodziło mi jednak o to, że nie da się zapisać języka mówionego. Spróbuj zapisywać wszystko, co słyszysz i co uchodzi za mowę i nawet niesie jakąś informację, a zobaczysz, co mam na myśli.

Alez oczywiscie sie mylisz jezor jezyk pisany jest calkowicie umowny, po to sie w szkole uczymy jak wymawiac litery itp. bo inaczej nie bylibysmy wstanie niczego przeczytac. Pamietaj jezyk pisany ktos wymyslil, ewoluowal on bardzo dlugo, niedostalismy daru pisania i czytania od boga tylko on zostal stworzony. Moge zapisac dowolna informacje ktora uslysze, bede to rozumial i moge nauczyc kogos jak odczytac to co zapisalem. Tak samo uczymy sie jezykow obcych, masz material pisany i material audio zawierajacy te same tresci inaczej nie jestes w stanie nauczyc poprawnie jezyka uczac sie tylko z tekstu pisanego. Jest jezyk ktory zostal niedawno stworzony - esperanto, stwozyc jezyk jest bardzo trudno ze wzgeldu na ogrom informacji, a najtrudniej jest przekazac ta wiedze innym. Zreszta Tolkien stworzyl jezyk elficki i duzo lidzi sie go nauczylo i co najwazniejsze jest to jezyk pisany smile_big

Ostatnio edytowany przez Kilgur (2006-08-09 19:45:11)


ara ara...

Offline

#35 2006-08-09 20:18:22

Obiwanshinobi
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-05

Odp: Japońce a łacina.

Kilgur napisał:

Moge zapisac dowolna informacje ktora uslysze, bede to rozumial i moge nauczyc kogos jak odczytac to co zapisalem.

To ja chyba więcej od Ciebie słyszę i widzę, bo nie mogę zapisać każdej informacji, którą usłyszę. Na przykład nie da się zapisać alfabetycznie drwiącej intonacji, a taka intonacja niesie pewną informację i stanowi składnik komunikatu.
Jeśli wydaje Ci się, że alfabet łaciński nadaje się do pisania po chińsku, to się grubo mylisz (owszem - istnieje konwencjonalna transliteracja chińszczyzny, ale to półśrodek). W jęz. chińskim wszystkie słowa są jednosylabowe i wiele z nich transliteruje się do identycznej postaci - życzę powodzenia w ich rozróżnianiu w zapisie alfabetycznym, ale nie wróżę sukcesu.
A przymiotnik "elficki" wymyślił chyba jakiś kasztan, bodaj czy nie ten sam, który się upiera, że należy pisać "elfowie" i "krasnoludowie".

Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-08-09 20:19:04)

Offline

#36 2006-08-09 22:53:49

white_diem
Użytkownik
Skąd: Tir Na Lia
Dołączył: 2005-12-21

Odp: Japońce a łacina.

Obiwanshinobi napisał:

Chyba niezupełnie. W zdaniu Twojego autorstwa: "Jeśli już mamy spróbować to znaczy że zapisać się jednak da" nie odnajduję sensu.

Zgodze się, próbowałem obliczyć w ilu przypadkach na sto to zdanie jest prawdziwe i wychodzą mi jakieś brednie...:D
A założenie że można spróbować wydawało się takie interesujące

hikikomori, nie uwsteczniamy się przyjmij to za pewnik. Uwstecznianiem
byłoby nie korzystanie z emotów.

Obi "elficki" lepiej brzmi od "elfowy", ale prosze napisz nam jaka forma jest poprawna.

Offline

#37 2006-08-09 23:04:51

Obiwanshinobi
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-05

Odp: Japońce a łacina.

white_diem napisał:

napisz nam jaka forma jest poprawna.

Nie uważam, aby jakaś forma była szczególnie poprawna (dopiero masowo sporządzane przekłady literatury fantasy pod koniec ubiegłego stulecia postawiły dobrych ludzi w obliczu palącej potrzeby stworzenia jakiegoś takiegoś przymiotnika) i wcale nie mam się za autorytet, ani za wyrocznię.
Stosunkowo najmniej śmierdzi mi forma "elfi".

Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-08-09 23:05:49)

Offline

#38 2006-08-09 23:45:09

white_diem
Użytkownik
Skąd: Tir Na Lia
Dołączył: 2005-12-21

Odp: Japońce a łacina.

dziękuje, dziękuje ze szczerym sercem dziękuje ci Obi za tą może nie fachową ale zawsze odpowiedź.:D

P.S. wydawało mi się że niewyspany jesteś??:)

Offline

#39 2006-08-09 23:54:53

Obiwanshinobi
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-05

Odp: Japońce a łacina.

white_diem napisał:

P.S. wydawało mi się że niewyspany jesteś?

Odzwyczajam się od spania. Mam już jektytacje, ale jeszcze nie miewam halucynacji przedsennych.

Offline

#40 2006-08-10 12:13:39

Kilgur
Użytkownik
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Japońce a łacina.

Obiwanshinobi napisał:

To ja chyba więcej od Ciebie słyszę i widzę, bo nie mogę zapisać każdej informacji, którą usłyszę. Na przykład nie da się zapisać alfabetycznie drwiącej intonacji, a taka intonacja niesie pewną informację i stanowi składnik komunikatu.

Wszystko sie da zapisac, jestesmy w tym uzaleznieni od wlasnej inwencji tworczej, jak czegos nie umiesz zapisac to jest twoja wina, bo nie potrafisz wymyslec sensownego sposobu na zapisanie to co slyszysz i co czujesz. Poeci potrafi cala gamme uczuc przelac na papier, milosc zazdrosc itd. wiec jednak ktos potrafi zapisac rzeczy niezapisalne wg. ciebie smile

Ostatnio edytowany przez Kilgur (2006-08-10 12:13:50)


ara ara...

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024