Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7
W dalszej części mogę być nieobiektywny w swojej opinii, którą to wyrobiłem sobie podczas wystawianie ocen i komentarzy na ANSI. Mianowicie - młodzi (wiekowo) tłumacze mają za złe, gdy ich prace oceni się jako przeciętną (ba... nie wspominając nawet o najniższym możliwym stopniu), podając przy tym liczne argumenty (z dobrej woli, i żeby nie było później mówione, że bezpodstawnie).
Dobra wola nie zastąpi znajomości ludzkiej mowy. Jak ktoś sadzi frazeologiczne wynalazki typu ocieka mi to o fanatyzm (o, tu), czy w woli ścisłości, to np. mi trudno traktować poważnie jego argumenty (choćby podyktowane dobrą wolą argumentującego).
Offline
To mi przypomina, że był taki pan, który w komentarzach do Flaga coś tam wypisał, i był taki pan, który te uwagi chętnie przyjął, [mimo oceny]. Co więcej, tego typu komentarze popychają w dobrym kierunku, za co ogromnie dziękuję tym, którzy do tej pory mnie w ten sposób wspierali
Każdemu przydaje się konstruktywna krytyka, żeby mu piórka dumy za bardzo nie urosły
Skąd ja to znam Pamiętam moją pierwszą korektę i późniejszą (delikatną, ale jednak) wymianę zdań na temat jednej "przeciętnej", jaką wtedy dostałem. Człowiek zaczynał, głupi był. Nie było to dawno, ale dzięki tej osobie trochę podniosłem swój poziom. Póki mam swoje pięć minut w tym temacie, to powiem:
Dzięki, Krusty
Uważam, że takie komenty są najlepszym sposobem na szlifowanie warsztatu tłumaczy.
Ostatnio edytowany przez Zjadacz (2007-06-13 19:59:49)
"Skazany na zajebistość"
Offline
Są błądy, których "wytykanie" jest potrzebne bo rozwija poziom tłumacza, ale są też błądy, których nie powinno się zauważać, przykładem niech bedzie Bleach. Przez X czasu "złe dusze" były tłumaczone jak "pusty", potem ktoś stwierdził, że angielska nazwa jest nazwą własną i zaczą tłumaczyć "howl", a poruszenie na temat tego, że jest źle przetłumaczone było.... na jakieś 50 komentów (to samo jest z każdą nazwą własną, lub powiedzonkami/specyficznymi tekstami). Co do tej normalnej krytyki, to jest ona potrzebna i to bardzo, nie mówie tu tylko o tłumaczeniu ale o większości aspektów życia.
Beavis napisał:W dalszej części mogę być nieobiektywny w swojej opinii, którą to wyrobiłem sobie podczas wystawianie ocen i komentarzy na ANSI. Mianowicie - młodzi (wiekowo) tłumacze mają za złe, gdy ich prace oceni się jako przeciętną (ba... nie wspominając nawet o najniższym możliwym stopniu), podając przy tym liczne argumenty (z dobrej woli, i żeby nie było później mówione, że bezpodstawnie).
Dobra wola nie zastąpi znajomości ludzkiej mowy. Jak ktoś sadzi frazeologiczne wynalazki typu ocieka mi to o fanatyzm (o, tu), czy w woli ścisłości, to np. mi trudno traktować poważnie jego argumenty (choćby podyktowane dobrą wolą argumentującego).
to jest tak zwany "efekt szkoły", gdzie musisz popisywać się słownictwem, którego sam dobrze nie rozumiesz i później tak Ci już zostaje :/
Offline
[...] to jest tak zwany "efekt szkoły", gdzie musisz popisywać się słownictwem, którego sam dobrze nie rozumiesz i później tak Ci już zostaje :/
Niby skąd ten wniosek? Ja tam nie miałem okazji poznać ciebie na forum, więc nie skomentuję twojej wypowiedzi.
Dałeś się złapać na trik Obiego, któremu to, najprawdopodobniej, sprawia ogromną przyjemność czepianie się do wszystkich pobocznych aspektów (sam tak wielokrotnie twierdził ), co przyczynia się do płodzenia offtopu - jego wypowiedzi są dla mnie zupełnie błahe, skąd brak mojej reakcji...
Pamiętam Bodzio Jesteś chlubnym wyjątkiem.
Do modów: Jeśli uznacie to za spam, to wywalcie śmiało (i to nawet będzie dobre rozwiązanie ). Jednak uwzględnijcie też wcześniejsze wypowiedzi Ja tylko reaguję na niesłuszne, moim zdaniem, posądzenia.
Offline
wlasnie taka korekte odnosnie literowek ortow i kilku innych kosmetycznych spraw robilem do 16 epka wlacznie.
Lubie wiedziec, gdzie popelniam bledy (to pomaga sie rozwijac), wiec jesli jakies mozesz wskazac ~Yashat, to wal smialo.
W trakcie oglądania to najłatwiej zauważyć wszelkie błędy a później ciężko znaleźć zwłaszcza że odcinków sporo. Ale faktycznie wydawało mi się że na początku czyli właśnie gdzieś może do 16 epka jest lepiej bo później były poważniejsze błędy ale i tak nie nieliczne. Jakby raz się tłumacz bardziej przykładał a raz mniej.
Offline
Obiwanshinobi napisał:Beavis napisał:W dalszej części mogę być nieobiektywny w swojej opinii, którą to wyrobiłem sobie podczas wystawianie ocen i komentarzy na ANSI. Mianowicie - młodzi (wiekowo) tłumacze mają za złe, gdy ich prace oceni się jako przeciętną (ba... nie wspominając nawet o najniższym możliwym stopniu), podając przy tym liczne argumenty (z dobrej woli, i żeby nie było później mówione, że bezpodstawnie).
Dobra wola nie zastąpi znajomości ludzkiej mowy. Jak ktoś sadzi frazeologiczne wynalazki typu ocieka mi to o fanatyzm (o, tu), czy w woli ścisłości, to np. mi trudno traktować poważnie jego argumenty (choćby podyktowane dobrą wolą argumentującego).
to jest tak zwany "efekt szkoły", gdzie musisz popisywać się słownictwem, którego sam dobrze nie rozumiesz i później tak Ci już zostaje :/
Ponoć wykształcenie jest tym, co nam pozostaje kiedy już zapomnimy wszystko, czegośmy się nauczyli.
Offline
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7