Nie jesteś zalogowany.
Było wiadome, że trzeba się pogodzić z cenzurą, jeżeli się decydowało na oglądanie wersji TV.
A w Shiki co było ? Bardzo brutalne i okrutne anime ze scenami gore i nie było cenzury nawet przy najmocniejszych scenach.
Uśmiercenie tych dwóch panienek było dobrym pomysłem
Co do bliźniaczek - dobrze, że zabili obydwie.
Nie było to dobrze, ale bardzo źle. Po co robić tak wzruszając sceny. Dobrze to jest wtedy jak giną złe i irytujące postacie (np główny bohater DN bo bez skrupułów zabijał innych nawet dobrych ludzi), a nie piękne i słodkie dziewczęta. Takich jest każdemu najbardziej żal w anime.
Te dwie postacie osobno były nic nie warte, cały 6 odcinek trzymałem kciuki, że ta druga też zginie. Razem były ok z tą swoją synchronizacją, ale bez jednej, cały ich urok prysnął.
Dwie były fajne, ale jedna też mogła pozostać. Bez sensu że coś takiego się stało. Miałem nadzieję, że śmierć tej pierwszej to jakiś głupi żart, a ta druga w żadnym razie nie powinna umrzeć. Oczywiście jak ktoś oczekiwał za wszelką cenę takich scen to jest zadowolony.
teraz czas na
Teraz czas na wyjaśnienia jaka była przeszłość tej Sayi. Mam nadzieję, że nie będzie trzeba czekać do końca anime z tym.
Chociaż jak pisałem chyba sobie je daruję i poczekam na wersję BD żeby oglądać te piękne i brutalne sceny w wersji wysoko jakościowej i bez cenzury.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-08-24 19:47:21)
Offline
Nie było dobrze, ale bardzo źle. Po co robić tak wzruszając sceny. Dobrze to jest wtedy jak giną złe i irytujące postacie (np główny bohater DN), a nie piękne i słodkie dziewczęta. Takich jest każdemu najbardziej żal w anime.
Może nie oglądam Blood-C, ale tu wręcz musiałem się wtrącić, bo Ken jak zwykle pieprzy farmazony z dupy wyjęte i tak samo dupnymi argumentami popiera. Po pierwsze, co do Raito - mi jego było naprawdę żal. Zginął za swoje ideały w przekonaniu, że robił dobrze. Zginął, kiedy jego plan był już niemalże ukończony. Natomiast śmierć jakichś pustych dziewczynek NIGDY by mną nie wstrząsnęła, lub nie wzbudziłaby żalu. Choćby nie wiem jak śliczne były. Poza tym - gdzie jest powiedziane, że anime mają nie wzbudzać żalu, łez i smutku? Ja sam uwielbiam dramaty i cóż, nie powiem, że się cieszę, gdy giną postacie które lubię, ale to właśnie takie sceny pobudzają największe emocje przy oglądaniu anime. I to lubię.
Ostatnio edytowany przez DyumEcchi (2011-08-24 19:50:49)
Offline
Takich jest każdemu najbardziej żal w anime.
Oducz się, do jasnej cholery, używać zaimków przeczących i upowszechniających, czyli (specjalnie dla ciebie je wyliczę): "wszyscy", "każdy", "nikt", "żaden" itd., bo skoro już dwie osoby w tym temacie się ucieszyły, że moeshit zginął, to nie "każdemu". Mów za siebie.
Ty dulowaty userze!
Offline
Przecież logiczne jest, że najbardziej w anime żal ładnych i sympatycznych dziewcząt jeśli dzieje się im krzywda, a nie jakichś obłąkańców, morderców. No dobra powiedzmy, że dla coellus będzie bardziej żal ładnych chłopców.
Po pierwsze, co do Raito - mi jego było naprawdę żal. Zginął za swoje ideały w przekonaniu, że robił dobrze.
Tylko co z tego, że on tak uważał ? Był potworem, mordercą i przestałem go lubić po kilku odcinkach jak zaczął zabijać niewinne osoby. Główny bohater Code Geass był o wiele bardziej sympatyczny.
Natomiast śmierć jakichś pustych dziewczynek NIGDY by mną nie wstrząsnęła, lub nie wzbudziłaby żalu.
Czyli uważasz, że większość dziewczyn na świecie jest pusta. Nie sądziłem, że takie masz podejście.
Gdyż te w Blood-C nie wyróżniały się na minus, a raczej na plus bo łatwo je polubić i były sympatyczne.
Mogli inne postacie w Blood-C uśmiercić, a wybrali te najładniejsze i najfajniejsze.
Oczywiście to nie znaczy, że anime będzie dobre. Najważniejsze jest to jakie tajemnice wyjdą na jaw.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-08-25 02:33:59)
Offline
Z racji, że jest tutaj już 8 stron, a mi się nie chcę tego wszystkiego czytać by doszukać się odpowiedzi (i jednocześnie ominę spoilery) zadam pytanie. Czy to coś wygląda z fabułą już lepiej jak i z akcją? Czy dalej gnój, bagno i 3 metry mułu? Bo skończyłem na 3 epie.
Ostatnio edytowany przez Maryskowo (2011-08-25 02:22:58)
Offline
Z racji, że jest tutaj już 8 stron, a mi się nie chcę tego wszystkiego czytać by doszukać się odpowiedzi (i jednocześnie ominę spoilery) zadam pytanie. Czy to coś wygląda z fabułą już lepiej jak i z akcją? Czy dalej gnój, bagno i 3 metry mułu? Bo skończyłem na 3 epie.
5, a szczególnie 6 epizod były już znacznie lepsze.
Było dużo akcji i dramatyczne sceny, które dotyczyły nie tylko nieznanych postaci.
Offline
Offline
Doobry! Szkoda, że to już prawie koniec. Wszystko się w tej kinowce pewnie zamknie, choć osobiście zaczynam mieć chęć na drugą serię
Offline
Teraz chciałoby się powiedzieć 'a nie mówiłem?' tym wszystkich, którzy zmieszali z błotem to anime po 1-3 odcinkach.
Epizod 7 był świetny. Sklep z życzeniami to oczywiste odniesienie - widocznie CLAMP więcej maczał przy tym anime niż było wiadomo, bo 'C' w tytule przypadkowo się raczej nie znalazło a same projekty postaci to aż taka duża współpraca nie jest. A wiadomo, że jeżeli CLAMP macza łapy w fabule to będą powiązania z ich uniwersum (a mogą być praktycznie wszędzie - w końcu co to za problem dla międzywymiarowego wiedźmina znaleźć się w dowolnym świecie xD ).
Dalej - fabuła wreszcie ruszyła. Tak jak zgadywałem kilka stron wcześniej - okazuje się, że nikt nie jest tym za kogo się podaje, lub myśli, że jest. Nie ukrywam, że takie zakrętasy fabularne mi się cholernie podobają (nie ma tylko białych lub czarnych charakterów, wojownicy światła mają brudne ręce, etc.).
Wreszcie też pojawili się lepsi przeciwnicy a nie jakieś glutopodobne mazie.
Pytanie - dlaczego nie mogli z czymś takim wyjechać po 3 odcinku? Może chcieli zbudować klimat, ale im nie wyszło i pewnie zanudzili wiele ludzi... Ta akcja powinna ruszyć w 4 odcinku, nie 7.
A co do zakończenia - jest niemal pewne, że Saya pozna całą prawdę, pokona jakiegoś ważniaka i na tym się skończy. Seria będzie niby zamknięta, Saya wyruszy z miasteczka w jakąś podróż i finito. Reszta, czyli zwieńczenie fabuły dostanie film. Bo tak to poświęcą w filmie 10 minut na flashbacki z serii TV i każdy będzie mógł sobie spokojnie film obejrzeć, nawet jeżeli nie widział serii TV.
@Rudy
Cenzury nie było, bo masakrowała stwora. Z nimi mogą robić w anime co tylko ze chcą - łącznie z flakami i potokami krwi. Jeżeli masakrowani są ludzie, to będzie cenzura.
Offline
Sklep z życzeniami to oczywiste odniesienie - widocznie CLAMP więcej maczał przy tym anime niż było wiadomo, bo 'C' w tytule przypadkowo się raczej nie znalazło a same projekty postaci to aż taka duża współpraca nie jest. A wiadomo, że jeżeli CLAMP macza łapy w fabule to będą powiązania z ich uniwersum (a mogą być praktycznie wszędzie - w końcu co to za problem dla międzywymiarowego wiedźmina znaleźć się w dowolnym świecie xD ).
O ile pamiętam to CLAMP miał odpowiadać za fabułę, więc pojawienie się jakichś postaci z ich innego anime było raczej pewne. A co do "odniesienia"...
Offline
Offline
Zauważyliście?
Jest nadzieja, historia się rozwija i jest zdecydowanie lepiej.. Mnie cenzura, tania i sztuczna krew nie zniechęcaja, bo oglądam to tylko dla fabuły, postacie
Ostatnio edytowany przez saken (2011-09-15 01:41:43)
Offline
Nie można za bardzo określić większości jej kolegów z klasy, oprócz Yuki, bliźniaczek, przewodniczącego i Tokizane.
Co do walki w klasie - świetna, ale niestety cenzura. Szlag mnie trafił, że zabili Yukę, bo ona nawet postacią dobrą była. Zastanawia mnie też ten Tokizane i co kryje Tadayoshi i jak zginęła matka Sayi.
Offline
Polecam używanie tagu SPOILER, przydatna rzecz.
Ostatnio edytowany przez Maryskowo (2011-09-15 15:54:18)
Offline
Co do tej pianki... może działa to w drugą stronę - to różowe coś pomaga jej przypomnieć sobie kim tak na prawdę jest, a ten piesek to gość z kawiarenki (zresztą pies coś wspominał wcześniej, ze prowadzi sklep).
Ogólnie to tak sobie, fajna seria ale boli to, że jest jedynie wprowadzeniem do prawdziwej akcji, której przez długi czas nie ujrzymy.
Offline
No właśnie po 6 odcinkach chciałem już porzucić serię, ale w 7 już coś zaczynało świtać, a w 8 przekonałem się, że coś tu jest nie tak i tak pozostaje do końca. Szkoda, że te 6 pierwszych odcinków jest monotonne (tutaj chodzi tylko wyłapywanie szczegółów, które później, ci co uważnie oglądali, wyłapią, że coś jest nie tak, pozostali zobaczą tylko głupie szkolne życie i walki).
Jedyne co było fajne dla mnie w tych 6 odcinkach to opening xD
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2011-09-17 22:18:29)
Offline
Offline
Zajrzałem sobie dziś na randomc.net (czekając na rozpiskę animców na nowy sezon) i zobaczyłem to... WTF?! Ocena animca znów spadła u mnie poniżej 5/10 (po zepsuciu się zestawu stereofonicznego oceniałem ją już na 5.5/10)...
Ostatnio edytowany przez Sacredus (2011-09-19 13:09:50)
Offline
Offline
Cenzura w tej serii przerosła moje wszelkie wyobrażenie. Oni emitują to anime na jakiejś stacji dla dzieciaków w porze też odpowiedniej dla dzieciaków? Innego wytłumaczenia takiego działania nie widzę.
Przez taką cenzurę, właściwie nawet nie można mieć pewności, czy ktoś ginie, czy nie
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline