Nie jesteś zalogowany.
^ Zapewne ciężko przewidzieć, gdy Anime wciąż trwa.
Offline
A że się tak trywialnie zapytam - ma to większy wpływ na fabułę czy pojawia się to raptem w jednej linijce w 500-wersowym skrypcie w jednym z X odcinków?
Wiesz, jeśli się kurczaka nazywa koniem, to raczej nie jest to dobre tłumaczenie. Po to się konsultuje z ludźmi, żeby było wszystko ok. Niektórzy widzą takie błędy. Jeśli się tłumaczy, to powinno się to robić poprawnie. Potem tylko facepalmy lecą od wtajemniczonych i idzie to na demoty w różnych środowiskach jako przykłady amatorstwa.
Offline
coellus napisał:A że się tak trywialnie zapytam - ma to większy wpływ na fabułę czy pojawia się to raptem w jednej linijce w 500-wersowym skrypcie w jednym z X odcinków?
Wiesz, jeśli się kurczaka nazywa koniem, to raczej nie jest to dobre tłumaczenie. Po to się konsultuje z ludźmi, żeby było wszystko ok. Niektórzy widzą takie błędy. Jeśli się tłumaczy, to powinno się to robić poprawnie. Potem tylko facepalmy lecą od wtajemniczonych i idzie to na demoty w różnych środowiskach jako przykłady amatorstwa.
Zgodziłabym się z tobą w przypadku profesjonalnego tłumaczenia. Ale na bogów - fansuby? Srsly?
Ty dulowaty userze!
Offline
Hyrule napisał:coellus napisał:A że się tak trywialnie zapytam - ma to większy wpływ na fabułę czy pojawia się to raptem w jednej linijce w 500-wersowym skrypcie w jednym z X odcinków?
Wiesz, jeśli się kurczaka nazywa koniem, to raczej nie jest to dobre tłumaczenie. Po to się konsultuje z ludźmi, żeby było wszystko ok. Niektórzy widzą takie błędy. Jeśli się tłumaczy, to powinno się to robić poprawnie. Potem tylko facepalmy lecą od wtajemniczonych i idzie to na demoty w różnych środowiskach jako przykłady amatorstwa.
Zgodziłabym się z tobą w przypadku profesjonalnego tłumaczenia. Ale na bogów - fansuby? Srsly?
No kwestia, co kto chce robić. Jeśli komuś to wisi, to ok. I tak 99% nie zauważy różnicy. Ale jeśli ktoś dba o takie rzeczy, to po to i są takie pytania w tym temacie, więc nie wiem, po co te uwagi, skoro kwestia wyjaśniona.
Offline
Po co te uwagi? Raczej na przyszłość, czy jest sens się zajmować pierdołami nieistotnymi dla fabuły, a które hamują tłumaczenie.
Druga sprawa - co kto uważa za wyjaśnione. Bo dla mnie "zaufaj mi, siedzę w tym" może by i uszło, gdyby wujek google coś-cokolwiek znalazł. A tak to patrzę na to sceptycznie.
Trust me, I'm a philologist. /z serii tak samo durny argument/.
Ty dulowaty userze!
Offline
Po co te uwagi? Raczej na przyszłość, czy jest sens się zajmować pierdołami nieistotnymi dla fabuły, a które hamują tłumaczenie.
Druga sprawa - co kto uważa za wyjaśnione. Bo dla mnie "zaufaj mi, siedzę w tym" może by i uszło, gdyby wujek google coś-cokolwiek znalazł. A tak to patrzę na to sceptycznie.
Trust me, I'm a philologist. /z serii tak samo durny argument/.
No ok, ale jestem dyplomowanym biochemikiem i mam w ketsu no ana wujka google w tych kwestiach, bo po prostu mam wiedzę na ten temat i dzielę się nią z ludźmi, którzy proszą o poradę. To jest dość banalna nazwa dla kogoś zaznajomionego z tymi kwestiami. ;] Mi tam takie rzeczy nie hamują tłumaczenia. Czym jest jedna linijka w stosunku do całości. A i idzie skonsultować to z ludźmi bądź kompetentnie skorzystać z dostępnych źródeł, w tym internetu, i uzyskać często satysfakcjonującą odpowiedź. Jeśli ktoś lubi się podpisywać pod zgrubnymi tłumaczeniami, to bardzo proszę. W końcu to tylko ANSI. Ja tylko udzieliłem fachowej odpowiedzi pod którą mogę podpisać się moim nazwiskiem i tytułem.
edit: http://www.epa.gov/chemrtk/hpvis/hazcha … r_2010.pdf - strona 7 - tam masz struktury przytaczanych związków.
edit 2: tak sobie patrzę, że lol, serio google głupieje przy tym. Nawet znajduje mi jakieś poszlaki do "metakrylowe pochodne kwasu bis benzenosulfonowego", a do tego ni chu. Zagiąłem wujka.
edit 3: Tak w zasadzie też, bo chyba może to być źle zrozumiane, tak teraz myślę - żeby kolega się nie obraził z tą amfą - to się tyczyło tego, że 2-fenyloetyloamina jest bazową strukturą dla amfetaminy. (dochodzi tylko grupa metylowa w pozycji 1 w konfiguracji R)
Ostatnio edytowany przez Hyrule (2013-02-23 02:29:13)
Offline
Wujek nie znajduje, bo pewnie chodziło o "disulfonowanego"?
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline
Wujek nie znajduje, bo pewnie chodziło o "disulfonowanego"?
Nom, wymienne przedrostki w tej kwestii. Choć racja, że IUPAC zaleca w międzynarodowych kwestiach "di". Różnie to się jednak uciera.
edit: lol, ja tylko się zastanawiam, co chcecie osiągnąć w offtopowaniu. Defaultowo chcecie zdemaskować kolejnego przemądrzalca czy idiotę, bo to jest oczywiste, że jak ktoś coś napisze, to musiał poczytać o tym 2 minuty przez google i szpanować czymś, o czym nie ma pojęcia?
Ostatnio edytowany przez Hyrule (2013-02-23 02:59:32)
Offline
edit: lol, ja tylko się zastanawiam, co chcecie osiągnąć w offtopowaniu.
PS a skoro się już tak wymieniamy fachową wiedzą, to przynajmniej miej świadomość, że translatoryka dopuszcza sytuacje, kiedy tłumacz ma prawo olać tłumaczony tekst lub nawet zastosować pseudoprzekład (stąd moje pytanie zadane na samym początku). Deal with it.
Ostatnio edytowany przez coellus (2013-02-23 11:28:19)
Ty dulowaty userze!
Offline
Kiedy tłumacz ma prawo olać tłumaczony tekst lub nawet zastosować pseudoprzekład?
Offline
Weź pierwszy lepszy detergent, przepisz coś podobnego/skomplikowanego ze składu - osiągniesz podobny efekt, co autorzy.
Offline
Kiedy tłumacz ma prawo olać tłumaczony tekst lub nawet zastosować pseudoprzekład?
W przypadkach, gdy nie pozwalają na to warunki techniczne (przykład: film Ted, gdy miś zgaduje imiona), gramatyczne (struktura zdań) lub nie ma to większego wpływu na sens głównej fabuły (najbardziej skrajnym przypadkiem, jaki nam podali na translatoryce to przykład polskiego tłumaczenia Mein Kampf, gdzie ze wstępu ucięto 6 stron, ale gość zaznaczył, że to już była gruba przesada).
Pseudotłumaczenie - w przypadku adaptacji do naszych warunków kulturowych (np. Kubuś Puchatek) lub z jakimś konkretnym celem, który przyświecał tłumaczowi (np. film "Życie jest piękne", scena tłumaczenia słów SS-mana).
Tego było więcej, ale wszystkie notatki i ksera z translatoryki mam w domu. Któregoś dnia zwiozę i mogę ci podesłać na PW, nie ma problemu.
Ostatnio edytowany przez coellus (2013-02-23 12:09:26)
Ty dulowaty userze!
Offline
Najlepszy przykład pseudoprzekładu: Shrek i "Latać każdy może..."
Offline
Ja bym to nazwał "kreatywnym tłumaczeniem"
Po co te uwagi? Raczej na przyszłość, czy jest sens się zajmować pierdołami nieistotnymi dla fabuły, a które hamują tłumaczenie.
Właśnie w tym rzecz, że nigdy nie wiadomo, co może mieć znaczenie, a co nie. Nie raz się zdarzało, że twórcy anime potrafili ukrywać różnego rodzaju informacje w miejscach, gdzie nikt by się tego nie spodziewał.
GG: 1677958
Offline
Offline
Macie problem. Zobacz na etykietę butelki płynu do prania, weź przepisz jakiś skomplikowany chemiczny składnik produktu i tyle. Kto będzie się czepiał?
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2013-02-23 15:36:28)
Offline
No już, już, spokój w wątku
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Przy okazji tego tematu, to w zasadzie też mam pytanie. Trigun - pomoże mi ktoś wymyślić jakiś zręczny polski odpowiednik "Plant"? Kieruję to pytanie do osób znających serię. Nie chcę, aby to było"Elektrownia", czy coś, bo to się mija z wydźwiękiem, gdyż to "coś" jest pewnego rodzaju "bytem" , czy formą "energii" czy czegokolwiek, a dawanie tego w oryginale też wydaje mi się bez sensu.
edit: I w zasadzie jeszcze drugie - gierka językowa między "crows having a feast" i "crows having a beast". Wrony lecą zeżreć "zwłoki" pewnej bestii i zamieniają się w jakieś dziwadła po tym. Ktoś ma pomysł na fajną gierkę po polsku z takim samym sensem?
Ostatnio edytowany przez Hyrule (2013-02-23 16:48:41)
Offline
Konkretnie w Trigunie "plant" to połączenie siłowni energetycznej z fabryką.
GG: 1677958
Offline
edit: I w zasadzie jeszcze drugie - gierka językowa między "crows having a feast" i "crows having a beast". Wrony lecą zeżreć "zwłoki" pewnej bestii i zamieniają się w jakieś dziwadła po tym. Ktoś ma pomysł na fajną gierkę po polsku z takim samym sensem?
Na myśl przychodzi mi tylko powiedzonko: "Jesteś tym, co jesz".
Co do planta, to odchodząc od dosłownego tłumaczenia można użyć sformułowań typu "źródło", "generator", czy coś podobnego, bo jeśli dobrze pamiętam to był swego rodzaju źródłem/generatorem mocy/energii, którą później wszystko rozwalał
Ostatnio edytowany przez bobek784 (2013-02-23 18:46:59)
Nick na ANSI: bobek784v2
Offline