#1841 2013-05-07 22:57:58

Yagami_Raito8920
Użytkownik
Dołączył: 2009-07-07

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

ofca_ciemnosci napisał:

AksamitnyHeniek to tak naprawdę Yagami_Raito8920 (albo ktoś z ansi) w przebraniu. Przyznajcie się, że po prostu chcecie szybko dobić do tej setki xD
A jak wiadomo, cel uświęca środki jezor

Musiałbym naprawdę być urąbany/zmęczony, żeby taki gejowski nick stworzyć  bzdura

Ja już nie udzielam się w tym temacie, swoje zdanie już wyraziłem, a niańczenie bez przerwy czy to Shindenowców czy innych onlajnów jest poza zakresem moich sił imo. Przez te 90 stron wałkuje się o jednym i tym samym, od czterech lat, tak? I nikt z onlajnów nie załapał jeszcze puenty?
Trzeba mieć schorzenie mózgowe, żeby tego nie pojmować(delikatniej nie można  jezor )

Zróbmy podsumowanie:
-tłumacz haruje przez 4+ godzin, za darmo, żeby lud mógł swoje ulubione chińskie pornobajki oglądać w ojczystym języku.
-onlajny kradną i umieszczają bez zezwolenia wytwór pracy umysłowej czyt. napisy, tłumacza
dodatkowo zarabiają na tym solidne pieniądze(odsyłam do postów otakuJaro)
-tłumacze animu w rezultacie postanowili strajkować i wypuszczać hardsuby(jak nie wiesz co to jest , to się doucz), w ramach kampanii przeciw onlajnowej
-w rezultacie poprzedniego punktu, nadeszła fala pseudo tłumaczy, wynik-marna jakość napisów.
-I ostatnie, jeśli chcesz zostać prawnikiem, wbij sobie ten temat do główki, bo tu tyle jest paragrafów, że heja  smile


7 stron do rozbicia banku slina

Ostatnio edytowany przez Yagami_Raito8920 (2013-05-07 22:58:48)


-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
96gaix.jpg
dobre, lepsze, radzieckie!

Offline

#1842 2013-05-07 22:58:29

Besamir
Użytkownik
Skąd: Skierniewice
Dołączył: 2007-11-10

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Mr_Peskus napisał:

Zawsze pytałem się tłumaczy o ich zgody i wmawiam swoim uploaderom by robili to samo.

kupa  prawda. Właśnie znalazłem tam moje napisy, a jakoś o pozwolenie nikt się nie pytał. bzdura

Offline

#1843 2013-05-07 22:59:46

Mr_Peskus
Użytkownik
Skąd: zza monitora
Dołączył: 2012-02-20

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

No to lecę na priv to wyjaśnić.


sygna.png

Offline

#1844 2013-05-07 23:00:03

Hyrule
Użytkownik
Skąd: Gdańsk
Dołączył: 2008-05-25

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Musiałbym naprawdę być urąbany/zmęczony, żeby taki gejowski nick stworzyć  bzdura

by Yagami_Raito8920

Wybacz, musiałem. smile_big

Offline

#1845 2013-05-07 23:15:13

Yagami_Raito8920
Użytkownik
Dołączył: 2009-07-07

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Hyrule napisał:

Musiałbym naprawdę być urąbany/zmęczony, żeby taki gejowski nick stworzyć  bzdura

by Yagami_Raito8920

Wybacz, musiałem. smile_big

Lepsze by było Lelouch Lamperuge, huh? oczkod

Peskus, jedynie z onlajnów pytał się Shinden o napisy, ale to było wieki temu. Reszta olewała to ciepłym moczem  beznadzieja


-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
96gaix.jpg
dobre, lepsze, radzieckie!

Offline

#1846 2013-05-07 23:23:34

Hidu
Użytkownik
Skąd: Inowrocław/Toruń
Dołączył: 2008-11-20

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Yagami_Raito8920 napisał:

Peskus, jedynie z onlajnów pytał się Shinden o napisy, ale to było wieki temu. Reszta olewała to ciepłym moczem  beznadzieja

Aż przeszukałem PW, żeby znaleźć na to kontrargument, ale to jednak OtakuJaro pytał mnie o napisy dla shindena.

Offline

#1847 2013-05-07 23:32:09

difer
Użytkownik
Skąd: Rzeszów
Dołączył: 2011-07-05

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby tylko Shinden pytał o napisy. Wręcz jestem przekonany, że w swoich skrzynkach niektórzy mogą znaleźć zapytania również od uploaderów z innych onlajnów.

W sumie, to też zależy, o jakim przedziale czasowym rozmawiamy.

Ostatnio edytowany przez difer (2013-05-07 23:34:58)

Offline

#1848 2013-05-07 23:51:11

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Rzecz nie tyle w portalach, co w uploaderach. Ale ktoś ich w końcu rekrutuje...


Ty dulowaty userze!

Offline

#1849 2013-05-08 01:29:19

Ariakis
Użytkownik
Skąd: Opole
Dołączył: 2007-11-19

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Yagami_Raito8920 napisał:

Zróbmy podsumowanie:
-tłumacz haruje przez 4+ godzin, za darmo, żeby lud mógł swoje ulubione chińskie pornobajki oglądać w ojczystym języku.

Reżyser, animatorzy, aktorzy podkładający głos harują ciężko przez Cthulhu raczy wiedzieć ile godzin, żeby ktoś mógł obejrzeć anime w japońskiej TV, na streamie lub na jakimś BD

Yagami_Raito8920 napisał:

-onlajny kradną i umieszczają bez zezwolenia wytwór pracy umysłowej czyt. napisy, tłumacza
dodatkowo zarabiają na tym solidne pieniądze(odsyłam do postów otakuJaro)

Angielskie grupy kradną owoc tej pracy, tłumaczą, rozpowszechniają bez zgody. Polskie grupy to kradną, tłumaczą (bez zgody), rozpowszechniają. Wprawdzie nie zarabiają, ale nie zmienia to w niczym faktu, że kradną (pisząc 'kradną' opieram się tutaj na mylnym mniemaniu niektórych, że napisy są przedmiotem prawa autorskiego - otóż powtórzę się: nie są).

Yagami_Raito8920 napisał:

-tłumacze animu w rezultacie postanowili strajkować i wypuszczać hardsuby(jak nie wiesz co to jest , to się doucz), w ramach kampanii przeciw onlajnowej

Hardsuby, których zarówno ściąganie, jak i udostępnianie jest niezgodne z polskim prawem.
Nie, zanim ktoś jebnie o grupach znajomych i dozwolonym użytku:
Zgodnie z polskim prawem (art. 23 ustawy o prawie autorskim) wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu, a więc z takiego, który miał swoją premierę w Polsce. Ściąganie z sieci przedpremierowych filmów lub piosenek jest niedozwolone.

Yagami_Raito8920 napisał:

-I ostatnie, jeśli chcesz zostać prawnikiem, wbij sobie ten temat do główki, bo tu tyle jest paragrafów, że heja  smile

Heja!

W sumie, gdyby nie zatrważający kalizm (Kali ukraść krowa dobrze, Kalemu ukraść krowa źle), ignorancja i momentami głupota bijąca z tematu mógłbym nawet współczuć autorom napisów. Koniec końców prawdą jest, że tłumaczenie - przekład+timing+typesetting+korekta to sporo pracy. Ale jakoś obserwowanie bólu tyłka jest zabawniejsze.

difer napisał:

W sumie, to też zależy, o jakim przedziale czasowym rozmawiamy.

2009 - urusai
2010 - Shinden


Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.

Offline

#1850 2013-05-08 01:36:52

sokolb
Użytkownik
Skąd: Newcastle upon Tyne
Dołączył: 2007-10-27

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

A ja bym na waszym miejscu (mówię o tłumaczach) po prostu przestał się z nimi użerać i odpuścił sobie tłumaczenie na x miesięcy. Odpoczynek jeszcze nikomu nie zaszkodził, a onlajnowcy zobaczyliby co, komu i w jakich ilościach zawdzięczają. Tak to ciągła walka z wiatrakami...

edit:
I ciągle słyszę teksty, wy ukradliście, to ja też mogę... Kradną, nie kradną (z tego co mi wiadomo nie ma tutaj adwokata, prokuratora i sędziego, żeby dać pełnoprawną i prawomocną odpowiedź), ale nikt nie ma z tego złamanego grosza. Co to kogo obchodzi, że kasa idzie na serwer (z tego co słyszałem to śliska sprawa z tym serwerem). Od fanów, dla fanów, nie od fanów, na serwer...

Ostatnio edytowany przez sokolb (2013-05-08 01:40:04)


sokolb.jpg

Offline

#1851 2013-05-08 01:55:34

marek2fgc
Użytkownik
Skąd: Lubin
Dołączył: 2010-06-28

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Ile razy ktoś będzie przytaczał to, co inni? Załóżmy, że wszyscy przyznają ci rację. Skoro robimy to nielegalnie, wszyscy tłumacze przestają robić napisy, strony zostają zamknięte i wszystkie napisy bezpowrotnie stracone. Dumny będziesz z tego, co zrobiłeś? Jak nie, to klawiatura do piwnicy i nie pisz więcej, bo twoje argumenty są żałosne. Brzmisz jak przeciwnik amatorskich napisów, a nie osoba broniąca onlajny (i paradoksalnie takim tokiem rozumowania jesteś też przeciwko nim, bo bez napisów nie ma odcinków po pl, a przecież hardsuby też są nielegalne). W dodatku sam złamałeś tak bardzo przez Ciebie ukochane prawo, hipokryto. Usuń napisy z ANSI, bo jeszcze ktoś cię pozwie do sądu!

Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2013-05-08 02:14:57)

Offline

#1852 2013-05-08 06:50:40

Syriusz15
Użytkownik
Dołączył: 2008-07-29

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Przejrzałem na szybko skrzynkę. O napisy pytali mnie m.in.:

- Mr. Peskus z animeonmusic (luty 2013)
- Zerono z on-anime              (styczeń 2013)
- Ozeroz z animeon                (czerwiec 2012)
- Naruto Uzumaki 7 z animeon (maj 2012)
- Zen z animeonmusic              (kwiecień 2012)
- Urizithar z shinden                (luty 2012)

Dalej nie chce mi się wertować skrzynki, bo nie każda wiadomość już po tytule wygląda na taką, że jest tam pytanie o zgodę. Co za tym idzie, był taki okres, że ludzie pytali dość często o zgodę na użycie napisów. No i biję się w pierś - był jednak ktoś z shindena, kto pytał o pozwolenie na użycie tłumaczeń.

Co do postów na tematy prawne nie będę się wypowiadał (chyba Layla wychodzi już z tego samego założenia). To po prostu perfidny trolling - nie da się tak nie wiedzieć i jeszcze iść w zaparte xD

Offline

#1853 2013-05-08 07:50:19

bodzio
Użytkownik
Skąd: Szczecin
Dołączył: 2006-05-18

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Mr_Peskus napisał:

Zawsze pytałem się tłumaczy o ich zgody i wmawiam swoim uploaderom by robili to samo.

Bzdura. Zarąbaliście mojego hardka do Umi monogatari. Na szafot!


wladza1.png

Offline

#1854 2013-05-08 09:43:22

Mr_Peskus
Użytkownik
Skąd: zza monitora
Dołączył: 2012-02-20

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Umi Monogatari: Anata ga Ite Kureta Koto, już wyjaśniam.
Upload by kostek00, zapewne dobrze każdemu znany, tłumacz mang oraz anime "gorącego" gatunku. Jest to jego upload z roku 2010, który początkowo znajdował się na stronie urusai.pl.
Po upadku urusai dogadałem się z nim i zgodził się udzielić mi dostępu do wszystkich jego wstawek na rutube.
A znając kostka, nikomu by nic nie ukradł ojej
Może zapomniałeś, to było tak dawno~~
Mniejsza o to, jak chcesz to mogę usunąć oczkod
Poza tym pisałem już kiedyś do cb. o jakąś serie, nie zgodziłeś się ponieważ robisz hardki, uszanowałem to i dałem sobie spokój, nie skazuj mnie na śmierć od razu smile_big
Ps. chyba nie ma tam info w odcinku kto tłumaczy, albo ja ślepy jestem i nie zauważyłem to mogłem nie zapytać.


sygna.png

Offline

#1855 2013-05-08 10:43:19

Ariakis
Użytkownik
Skąd: Opole
Dołączył: 2007-11-19

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

marek2fgc napisał:

Ile razy ktoś będzie przytaczał to, co inni? Załóżmy, że wszyscy przyznają ci rację. Skoro robimy to nielegalnie, wszyscy tłumacze przestają robić napisy, strony zostają zamknięte i wszystkie napisy bezpowrotnie stracone. Dumny będziesz z tego, co zrobiłeś? Jak nie, to klawiatura do piwnicy i nie pisz więcej, bo twoje argumenty są żałosne.

Niemniej jednak moje argumenty wynikają z  rzeczy, które mają oparcie czy to w przepisach czy praktyce. Zamknięcie stron, itd. kompletnie mnie nie obchodzi - czy to będzie zamknięcie ANSI czy onlajnów. Mogłoby mnie ruszyć zamknięcie się grup angielskich, ale wtedy co najwyżej zacząłbym częściej korzystać z tego co legalnie wydają w Stanach.

marek2fgc napisał:

Brzmisz jak przeciwnik amatorskich napisów, a nie osoba broniąca onlajny (i paradoksalnie takim tokiem rozumowania jesteś też przeciwko nim, bo bez napisów nie ma odcinków po pl, a przecież hardsuby też są nielegalne). W dodatku sam złamałeś tak bardzo przez Ciebie ukochane prawo, hipokryto. Usuń napisy z ANSI, bo jeszcze ktoś cię pozwie do sądu!

Postaram się w prosty sposób: w dupie mam onlajny, ANSI i kto ma rację w tej pseudo-wojence. Nie korzystam ani z jednego, ani z drugiego - oglądam po angielsku. Także to czy napisów nie będzie, czy tłumacze zastrajkują czy strzelą focha kompletnie mnie nie interesuje. I jestem świadomy tego, że ściągając coś z neta mogę łamać lub łamię prawo.

Co do moich napisów to przykro mi, ale nigdy nie rościłem sobie (ani nie roiłem), że posiadam jakieś prawa osobiste czy majątkowe dla nich. Nigdy też nie odmawiałem zgody na ich dalsze wykorzystywanie i generalnie nie interesuje mnie nawet czy ktoś je wrzuca na online bez mojej wiedzy czy nie. Gdybym miał czas i chęci na regularne i bieżące tłumaczenia i publikował napisy, to dalej miałbym gdzieś czy ktoś je weźmie i wrzuci na onlajna. 

Wydaje mi się również, że nie dalej jak dwa-trzy dni temu pisałem, że ja mogę żyć ze świadomością tego, że pewne działania: ściąganie, udostępnianie są nielegalne i można je nazwać kradzieżą.

Tylko, że to nie ja pierwszy zacząłem rzucać przepisami, nie ja zacząłem płakać, że ktoś mnie okrada i koniec końców to nie ja udaję tutaj świętą krowę. Jak już ktoś tak bardzo sra żarem na anime-online to niech ma świadomość tego, że nie wszystko jest takie czarno-białe i jednoznaczne jakby chciał.

Syriusz15 napisał:

Co do postów na tematy prawne nie będę się wypowiadał (chyba Layla wychodzi już z tego samego założenia). To po prostu perfidny trolling - nie da się tak nie wiedzieć i jeszcze iść w zaparte

Może dlatego, że nie jesteś w stanie podać żadnego orzeczenia, czy przepisu, który potwierdziłby jakąkolwiek ze stawianych przez was tez o legalności i kradziejności. oczkod


Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.

Offline

#1856 2013-05-08 11:55:27

CoUsT
Użytkownik
Dołączył: 2013-02-22

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Ariakis napisał:

Tylko, że to nie ja pierwszy zacząłem rzucać przepisami, nie ja zacząłem płakać, że ktoś mnie okrada i koniec końców to nie ja udaję tutaj świętą krowę. Jak już ktoś tak bardzo sra żarem na anime-online to niech ma świadomość tego, że nie wszystko jest takie czarno-białe i jednoznaczne jakby chciał.

Wydaje mi się, że "wojnę" z shindenem zaczęto niedawno (może się mylę? nie śledzę tego od początku i na bieżąco, za pomyłki przepraszam), natomiast sam shinden bodajże już około roku temu w swoje uploady wrzucał napisy typu "Jeżeli oglądasz blablabla na stronie innej niż shinden to wiedz, że ta osoba jest złodziejem..." blablabla. Sami uploadowali odcinki, na dodatek nie na ich hosting (bo korzystają z darmowych) i pluli się okradzież, tak samo autorzy napisów mogą pluć się o kradzież (i chwała im za to oczkod ), w końcu shindenowcy robią to samo, przed czym przestrzegają i mówią, że to be.

Jak ktoś gdzieś wyżej pisał - Kali kraść krowa dobre  kombinuje , Kali ukradli krowe źle  ej . W końcu sami pisali o tym, że wstawki są kradzione, a teraz mają pretensję do tłumaczy, że oni się czepiają o napisy.

Offline

#1857 2013-05-08 13:25:46

Gerard
Użytkownik
Skąd: Piekary Śląskie
Dołączył: 2010-11-15

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Z tego co zauważyłem to Ivone już ktoś im ukradł  szalony (zapewne anime-odcinki)  gwizdze

Ostatnio edytowany przez Gerard (2013-05-08 13:26:35)

Offline

#1858 2013-05-08 14:13:06

AksamitnyHeniek
Zbanowany
Dołączył: 2013-04-29

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Bawicie się w sąd, a nie przyszło wam do głowy sprawdzić co znaczy słowo "ukraść"?. Często go używacie, aczkolwiek nie znacie jego znaczenia. Polecam kupić słownik.

Już wyjaśniam:
Pan A kradnie panu B ołówek, oznacza to, że został pozbawiony swojego przedmiotu. Anime online nie kradną wam napisów, przecież nadal je macie. Nie można też tego nazwać przywłaszczeniem, przecież piszą informacje kto jest autorem. Proponuje wam wrócić do podstawówki, a dopiero potem zacząć bawić się w prokuratora/adwokata smile

Offline

#1859 2013-05-08 14:17:00

FusRoDah!
Użytkownik
Dołączył: 2012-12-29

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

otwórz okno i wyjdź bzdura

Offline

#1860 2013-05-08 14:22:30

Ariakis
Użytkownik
Skąd: Opole
Dołączył: 2007-11-19

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

CoUsT napisał:

Wydaje mi się, że "wojnę" z shindenem zaczęto niedawno (może się mylę? nie śledzę tego od początku i na bieżąco, za pomyłki przepraszam), natomiast sam shinden bodajże już około roku temu w swoje uploady wrzucał napisy typu "Jeżeli oglądasz blablabla na stronie innej niż shinden to wiedz, że ta osoba jest złodziejem..." blablabla.

Yup - bo ktoś ich 'okradał'. Dlatego padające od czasu do czasu stwierdzenie, że tutaj każdy kradnie nie będzie wielkim przejaskrawieniem. Zresztą akurat w przypadku anime online chyba nigdy nie było wątpliwości, że upload jest niezgodny z prawem.
A już 'tablicowanie' tego, że to dla danego serwisu jest przejawem kompletnego kretynizmu.

Zresztą wśród onlajnów problem rozbija się głównie o to kto pierwszy wrzuci serię/odcinek, kto zgarnie więcej odwiedzin i więcej kasy z reklam - jeśli komuś na tym nie zależy to będzie sobie powoli skrobał. Jeśli komuś zależy to w drodze konkurowania z innymi serwisami będzie szedł po najmniejszej linii oporu.

CoUsT napisał:

Sami uploadowali odcinki, na dodatek nie na ich hosting (bo korzystają z darmowych) i pluli się okradzież, tak samo autorzy napisów mogą pluć się o kradzież (i chwała im za to oczkod ), w końcu shindenowcy robią to samo, przed czym przestrzegają i mówią, że to be.

Owszem - tylko, że ja nie bronię Shindena czy innych anime-online. Ja tam nawet dobrowolnie nie zaglądam i ich baje o kradziejstwie czy walka 'o klienta' kompletnie mnie nie interesują. Mogą mnie co najwyżej bawić. Zresztą średni poziom IQ oglądaczy online czy zdupizm argumentacji uploaderów był wałkowany tutaj tyle razy, ze nie bardzo jest co dobijać.

I dopóki sprawa rozbija się o wzajemne opluwanie to mi to <><

CoUsT napisał:

Jak ktoś gdzieś wyżej pisał - Kali kraść krowa dobre  kombinuje , Kali ukradli krowe źle  ej . W końcu sami pisali o tym, że wstawki są kradzione, a teraz mają pretensję do tłumaczy, że oni się czepiają o napisy.

To pisałem ja, Jarząbek Wiesław.
Zresztą nie sądzę, żeby uploaderzy mieli jakieś pretensje do autorów napisów. To raczej działa w drugą stronę. Oni maja pretensje do innych uploaderów czy stron.
Ale jak już pisałem: wzajemne żarcie się rożnych stron onlajnowych to zupełnie inna para kaloszy.
Tam jedynie można odpalić popcorn mode.

Tutaj jest ANSI i komentuję pewną niekonsekwencję czy podwójne standardy, które praktykują użytkownicy tego serwisu. Zresztą moje ostatnie komentarze dotyczą głównie kwestii prawnych.

Etyka postępowania czy to tłumaczy czy uploaderów/właścicieli serwisów jest drugorzędna. Tak czy tak gdzieś tam traci na tym wszystkim twórca/wydawca anime/mangi.


Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024